XXVIII ROMANTYZM - LATA DWUDZIESTE
XXVIII ROMANTYZM - LATA DWUDZIESTE
XXIX
PIERWSZE SZKICE MOCHNACKIEGO
przyciągnęła ówcześnie uwagi czytelników (choć zauważał dobnego stylu, nieoczekiwane pokrewieństwa z Malczewskim ob-chnacki) głęboko pesymistyczna warstwa filozoficzna utworu, jawią się w twórczości arcyreligijnego Norwida13.
Malczewski zaproponował bowiem wizję świata zupełnie t Pierwsze szkice Mochnackiego miały formę polemiczną, były mienną niż ta, która wyrastała z utworów Mickiewicza i kręgu; wymierzoneprzeciw”obrońcom oświeceniowego pojmowania sztu-naśladowców. Ukazany w poemacie świat jest tajemniczy, al kj- ,a personalnie - Brzeciw -Jańowi Śniadeckiemu, jako najwybit-przeznaczenia niepoznawalne — i wyznaczane przez szyderczy niejszemu żyjącemu przedstawicielowi myśli oświecenia. Rozpra-
ani biegiem hut wa Śniadeckiego, z którą polemizował Mochnacki, ukazała się
Było to piękne, lecz dość jednostronne odczytanie Marii
Człowiek nie może kierować ani swym życiem, ani biegiem hisk [_■ ■■■
zewsząd czyha nieuchronna zagłada, wieńcząca finał wszeft sześć łat wcześniej-ale dia młodego krytyka stanowiła nadal świe-spraw ziemskich^jak robak lęgnący się w kwiecie, zabija najp 1WMMWJ?0Z®maMprzekonań, niejsze nadzieje. Jednostka ludzka okazuje się bezradną igra^ . Mochnacki ^zytA nowe rojumienie poezji - traktowa!
. ..... , • . .1 . . z, ' jajako sposób poznawania i przezywania świata, dawama ma-
rękach złośliwego losu,. pozostaje tylko rozpacz-lub
~waj we współczesne j myśli nierjńeckiej . wyrnienia się tu rozprawę Bo w żydu choć ta jedność - że rozkosz z cierpieniem, Schillera O poezji naiwnej i sentymentalnej, książkę Pani de Stael Trud, nuda, wstyd i sława, kończą się-znużeniem. O Niemczech, pisma Augusta i Fryderyka Schleglów, (Maria, Pieśń II, w. 1128-1129) Novalisa. ■
gf, _ ...... [Pojęcie poezji wynikało u Mochnackiego (zob.4 O duchu i źró-
Gdaeś w tych mistycyzmem przesyconych stepach ukraiński tjiacJi^poezjTw P^szcze^^^ogójnej ^izjTświata, podzielonego na historii kryje się może Bóg — ale [poszukiwania religijne Malca wyraźnie odrębne, przeciwstawn&dwriHSŁsieBie rzeczywistości -kiego nie prowadzą do żadnego ukojenia, bo jego .wizja JB materialną (czyli „dotykąlną”\_iduchową. Obie one tkwią w dzie-współgra z agnostycystycznym sposobem myślenia: jeśli On jtjach, ukazują się w nich jako kształty minionej cywilizacji i jako to jest to ktoś odległy, nieprzenikniony, tajemniczo ferujący olduch - inaczej mówiąc, tlo historyczne oraz dziedzina rozumowa-tne wyroki. ni a, uczuć i imaginacji. Sferzgjmy$łowej, przyzięm^, przypisane
kresna, prowadzi ku nieskoń-
Toteż i ta idealizowana szlachecka przeszłość, którą zachwupstały same cechy negiłffiwng: ujętiTw granice formy, skończoną, się romantyczm pisarze, prowadzi w wizji Malczewskiego donikjest wewnętrznie martwa.jirowada umysł ku bezczynności. Żywe, nie otwiera nadziei .^rozsiane po stepie mogiły dawnych rycerzy inspirujące, poruszające uinyśTj eśfTcTfylto^co w sferzę ducha: rastają chwastami, nie wyrośnie już z nich żadne żywotne ziarnoaaTćEnienia, czyli myśl, imaginacja i uczucia. Do sfery ducha należy przyszłości(_Egzystencjaine j rozpaczy, towarzyszy w Marii irazatem także przyszłość, nie obleczona jeszcze w konkretna forma; zawarta w dysproporcji między niszczącą mocą przeznaczenia ai>na też, tajemnicza, „omglona”, bezkrei
iwnośdą ludzkich marzeń i działań-.
Ta wersja romantycznej postawy wobec świata, romantyc*
czonosci.
i__—___••___,____■ . :_________... i/__■-/ • S 13 Zwrócił uwagę na te pokrewieństwa Marian Maciejewski w
koncepcji hteratury^jaka implicite zawarta była w Mani^jpe złpzprawie „Spojrzenie w górę” i „wokoło’’. (Norwid - Malczewski) [w:] ła współcześnie podjęta. Dopiero potem Słowackijpo próbie kTegoż, Poetyka - gatunek - obraz. W kręgu poezji romantycznej, Wroc-tynuowania poematu w Wacławie) w dramatach okaże próby*aw 1977.