XXXII ROMANTYZM - LATA DWUDZIESTE
„O SZTUCE" XXXIII
krytyczne będą miały walor względny, nie mogą mieć rangi ost
cznej, Jest tu bowiem nieuchronne rozdwojenie - bezpośredni wieża, Zaleskiego i Goszczyńskiego. Bogactwo ukazanej przez stępne dla krytyka jest tylko dzieło, materialny produkt, w któh nich problematyki - tfóraz historii w Marii, namiętność i rozpacz odnaleźć trzeba poszukiwaną rzeczywistość duchową; w każa człowieka w IV części Dziadów, fantastyczna dziwność w Zamku razie pozbawiony sensu okazuje się szczegółowy rozbiór zalet Sj kaniowskim, wreszcie „sztukmistrzostwo” Zaleskiego prowadzą formalnych dzieła sztuki. Tym bardziej, iż jeśli jest ono wytiW do konkluzji, potwierdzającej jakby owo wysokie mniemanie o natchnienia i entuzjazmu, nie można narzucać mu żadnych p|l charakterze narodu polskiego:
del. żadnych zasad. Przeciwstawia się tu Mochnacki gwałtoi^ Taka jest nasza poetycka literatura. — Któż się chlubą nie uniesie, wy-modelowi krvtvki klasycystycznej^_ która cenilanaj wyżej wlał rozumiawszy ducha, zamkniętego w tym systemie? -W czyjeż serce goręt-owe drobiazgowe dociekania i analizy I • sza iskra nie wejdzie? Dziwnym zrządzeniem zjawiła się pośród nas taka
„O literaturze polskiej w wieku XIX^ Dzieło O literaturzepą F J 1 J
kiej n> wieku XIX (1830), które miało być podsumowaniem doty( tPojawia się tu także myśl programowa - zostaje rozstrzygnięte, czasowej działalności krytycznej Maurycego Mochnackiego, gój co należy rozumieć przez literaturę romantyczną. W tekstach wcze-stalonieukończone. Zostało przerwane w momencie wybuchu p śniejszych pojęcie romantyzmu łączyło się głównie z nawiązywa-wstamafctopadśtkęgo. Weszły w jego obręb duże fragmenty wij n'em do średniowiecza, do mitologii Północy i z określonym typem śniej pisanych rozpraw, ale całość jest podporządkowana idei nai uczuciowości .JV książce O literaturze polskiej w wieku XIX Moch-du, uznającego się w swym jestestwie, świadomego swego post) nacki rozumienie to uogólnia, obejniująrułim_sztukę całej Europy nictwa i miejsca w Europie. Literaturę traktuje się tu przede d chrzdcijańskiej^iest więc w Polsce jedna tylko literatura, dziś „me stkim jako sposób tego rozpoznawania się, jako świadectwo dud BBB« romantyków^ani klasyków^ Szersze uzasadnienie tefidm narodowego 1 pochlebnej akceptacji doczekały się także ^znafezćsię w dalszym niTiSpisanym już rozdziale opiewających historię narodową pisarzy poprzedniego pokoleu ”0sztuce” Kolejny refleks tej postąp wobec świata. dzieła ar-Woronicza, Niemcewicza i Brodzińskiego A tystycznego znalazł się w artykuleJ^a Lud^a
Nie zmienił się pogląd Mochnackiego na istotę dziejów - nad «iu“.(P0WStal 11826 druk 1828). Żukowski, znajdujący się cał-fascynuje go (co widać najlepiej w rozbiorze Marii Malczewskie?Fowiclel,04rw£1lw®m.fllozof‘1 niemieckiej (fatalne siady memczy-przejawiające się w nich metafizyczne zło, tragizm, dramatyzm^ Mliii li utworu)’ był zafrapowany szczegolme relac-pięć sytuacyjnych. Aledominuje zdecydowanie w tej książce (i 1 IW Zn,amien"e’ 11
zaważyty na jej tonacji nadzieje, związane z
powstania narodu, z przynależnością Mochnackiego do spisku ■ rozwijający się bez potrzeby mczy-
chorążych?) triumfalne poczucie przynależności do narodu o tM swiaiBniej mgerencji.^zŁgwięk natomiast, istota dynamiczna, tnejhistorii, otradycjach rycerskiego męstwa, poświadczonego dzialiJ“osa« Pbznawczą obejmuje naturę, a rezultatem wysił-parciem najazdów Turków i Tatarów na Europę, narodu zarazC 11Woh HM1 ^^djiaturę, pomeważ ich o charakterze „światowym”, czyli wysokiej kultury. Współrkej0"6 JCSt Wymklem świadomeJ kreacU.„
świetność intelektualną Polaków Mochnacki poświadcza rozbił u .. Z,—I-:v i ,.-r—-;-
rem twórczości czterech poetów - Malczewskiego^Si.., i. O hteraturzepolskte, w wieku XIX, op.
3 - BN 17261 Idee programowe..