74 Przyczynek do analizy doświadczenia estetycznego
mowanej gotowości odbioru, która by od razu udostępniła tę jedność. Jedność powstaje jedynie na drodze doświadczenia estetycznego. Jedność jest zatem produktem aktywnego współdziałania refleksji, która oscyluje nieustannie między detalami i całością, aby uchwycić ich związek. Jedność dzieła pozostaje zadaniem, które powierza się doświadczeniu estetycznemu, aby ją dzięki refleksyjnej aktywności każdorazowo ustaliło na podstawie danych zmysłowych, wychodząc ku sugerowanej totalności. W swojej estetyce Kant rozpatrywał ten problem pod nazwą refleksyjnej władzy sądzenia, jak mi się wydaje, w sposób raczej nadal prawomocny25.
Ponieważ jedność dzieła nie jest od początku obecna w materiale zmysłowym, a także nie wynika z dodatkowego uporządkowania przez kategorie intelektu, jej cechą jest utrzymującą się niestabilność. Wielorakie odniesienia, które ustanawia refleksja, nigdy nie składają się uno octu w ogląd. Nawet jeśli odbiorca sądzi, że uchwycił całość, wolna gra refleksji potrafi znów powrócić do jakichś szczegółów, które ją na nowo lub lepiej integrują, i w ten sposób rzekomą jedność oglądu ponownie przekształcić. Często ktoś inny zwróci uwagę na początkowo przeoczone aspekty. Ogląd pozwala zatem poddawać ją rewizji.
W synchronicznym wymiarze doświadczenia estetycznego ludzi sobie współczesnych znajduje to wyraz w tym, że rozległy zakres subiektywnie możliwych sposobów ujmowania jakiegoś dzieła sztuki można doprowadzić do konwergencji tylko w płaszczyźnie idealnej. Forma komunikacji, którą posługujemy się rozmawiając o sztuce, jest konsekwentnie postulowaniem, aby każdy inny mógł poczynić to samo doświadczenie es-
25 Por. w tym kontekście pierwszy artykuł — Przeciwne stanowisko zajmuje tymczasem Arthur Coleman Danto, który całkowicie uzależnia reakcje estetyczne od realnej definicji danego przedmiotu Jako dzieła sztuki (Asthetische Realctionen und Kunstwerke. w: „Neue He-fte fur Philosophie"18, 1980). Por. tenże, The transfiguration oj the comonplace: wyd. niem.: Die Verkldrung des Gewóhnlichen, Etnę Phl-losophte der Kunst, Suhrkamp, Frankfurt/M 1984.
tetyczne, chociaż jego nieskrępowana refleksja nie pokrywa się w sposób konieczny z czyjąś inną również w obliczu tego samego przedmiotu. Dawniejsza krytyka sztuki i jej nowoczesna następczyni, retoryka felietonów, zawsze przyczyniały się do tworzenia „sensus com-munis" wśród wykształconej publiczności, skłonnej do dynamicznej refleksji i gotowej do rewizji swoich sądów. W wymiarze diachronicznym tą samą istotną cechą niestabilności tłumaczy się historyczne następstwo miarodajnych dla jakiejś epoki, ale bynajmniej nie zbieżnych myślowo interpretacji. Dla jednej epoki może być rzeczą oczywistą, że jakieś dzieło należy tak oto czytać, a jakiś utwór muzyczny tak, a nie inaczej wykonywać, następna epoka zaś uzna, że to przestarzałe. Odkrywanie nowego w tradycyjnym kanonie i każdorazowa awangarda w aktualnej produkcji artystycznej pracują ręka w rękę nad przemianą i rozszerzaniem doświadczenia estetycznego. Bez wskazanej niestabilności ta historyczna perspektywa byłaby w istocie niemożliwa.
Niestabilność, łącząca się z wywoływaną zmysłowo, ale swobodnie rozwijającą się w sobie aktywnością refleksji utrzymuje się, ponieważ wszelkie rozważania o tym, co widziane i słyszane, nie mcyą kresu. Refleksyjne tworzenie jednolitego splotu odniesień, w których wszystkie postrzegane detale reprezentują tylko jedność dzieła, nie znajduje końca, gdyż jedność dzieła powstaje w procesie samego doświadczenia. Ponieważ jedność nie jest żadnym ustalonym punktem, do którego zmierza proces, proces ten może biec dalej jako rewizja tego, co zostało za każdym razem osiągnięte. Totalności, której szuka się w obszarze zmysłowości, nie można tutaj nigdy ostatecznie odnaleźć na gruncie struktury tego, co pojedyncze i konkretne. Czysty ogląd, który obejmuje wszystko, jest pozorem, jego zaś natura błędnego ognika wciąż na nowo dynamizuje refleksję.
Poszukiwanie totalności nie ustaje w pojęciu, które w sposób wyraźnie określony i ostateczny powiedziałoby to, co obiecuje ogląd. Gdyby refleksja uciekała się