DSCN8526

DSCN8526



■jL.    Rozdział IV. Nadprzyrodzony sens poczynań narody

To dziecię jest rzeczywiście bytem szczególnym. Guślarz rozmawiał w kaplicy zduszami umarłych, które przechodziły ciężki proces oczyszczenia. Ewa rozmawia & aniołami. Znajduje się. więc na najwyższym szczeblu bytów rozumnych uwięzionych w dek, nawiązuje bowiem bezpośredni kontakt z hierarchią niebieską. Konrad w swej pysze sądził, iż wysforował się przed aniołów, chociaż w istocie osuwał się w objęcia diabłów. Ewa, której wiedza nie przekracza wyobrażeń dziecięcych, już tu, na ziemi, została włączona w tajemnice nieba.

Po rozwiązaniu wianka aniołowie odlecieli do swego niebiańskiego donn i na sercu Ewy pozostała tylko róża, Anioł Światła Wiekuistego.

Ja będę bawił, nim błyśnie ranek,

Na sennym jej sercu złożę me skronie:

Jak święty apostoł, Pański kochanek,

Na boskim Chrystusa spoczywał łonie.

(Ul, £88)

Anioła i Ewę łączy więc ta sama miłość, która zrodziła się podczas Ostatnią Wieczerzy między uczniem Janem i jego mistrzem, Jezusem, Synem Bożym. Miłość, która prowadzi ludzi dflJtoga----

W „wyobrażeniowych obrazach” „odpowiednich dla ludzkiej duszy” Ewie, współczującemu z prześladowaną młodzieżą Wilna aniołowi, została objawiona transcendencja Polski. Widzenie senne Ewy zdradziło, że myśli i czyny narodu j i zakorzenione są w niebie; że nad jego dziejamiczuwa Opatrzność; że jego I historia to nieustanne uczestnictwo w uczcie Pana. “Nawet wówczas, kiedy; I zamiast „wody życia” naród ten musi pić ocet zmieszany z żółcią. Nawet] I wówczas, kiedy sala biesiadna przypomina kazamaty.

2. Wniebowstąpienie „bezrozumnej narodowości polskiej”

Widzenie Księdza Piotra ma doprawdy szczególny charakter. Konradowi chociaż jest tutaj, w celi więziennej, wydaje się, że jest tam, wśród gwiazd, przed Bogiem. Bernardynowi nic się nie wydaje. Wie, że jest tutaj, w swojej zakonnej celi, i tutaj widzi przyszłą rzeczywistość. To, co mówi Konrad, jest wielką improwizacją fantazji. To, co mówi Ksiądz Piotr, przypomrrrrr-wyJdąd teologiczny^

Widzenie to uchodzi za proroctwo. Tak przyjęli je współcześni Adama Mickiewicza. Z podobnym nabożeństwem podchodzono do tego tekstu w latach

poauejgycfa- Z Dziadów wszakze wynika, że braciszek bernardyni jest, co prtw^*^ESwMzem3 ąle prorokiem w całym tego słowa znaczeniu — nk jest.1 Aby uzasadnić to stwierdzenie, muszę się teraz zająć postacią profety # Starym Testamencie.

Wizje prorockie były z reguły skupione na historii. Na życie wewnętrzne profeci zwracali mniej uwagi. Najczęściej widzieli znaki dotyczące przyszłych wydarzeń z dziejów narodu wybranego, oczywiście tylko szczególnie ważne. Czas widzenia był bowiem czasem eschatologicznym. Gerhard von Rad zastrzega, że chodziło tu o widzenie wydarzeń „ostatecznych”, które dokonają I ńę,co prawda, jeszcze w historii, zamkną wszakże pewien etap dziejów Izraela..Takie wydarzenia były znakiem nowego działania Jahwe, które określało historyczną Egzystencję ludu Bożego. Przepowiadanie wykluczało jakiekolwiek kalkulacje polityczne. Oglądane w wizji przyszłe wydarzenia przynieść miały pewność, że niebawem, że kiedyś Bóg bezpośrednio zajmie się narodem wybranym. Prorokowanie uczyło wiary w czuwanie Opatrzności nad dziejami. Na niej zbudowano teorię prowidencjalizmu.

Widzenjg Księdza Piotra również,dotyczy historii, aczkolwiek w połowie jest raczej odczytywaniem jej sensu, ą tylko częściowo - przepowiednią. Zgodnie ze starotestamentowym profetyzmem dzieje są tu przedmiotem oddziaływania Boga, który odsłania czasem swoje zamiary wobec wybranego przez siebie I Harodtpfitoria jawi się w tym widzeniu jako droga, po której naród wędruję razem ze swoim Bodem. Widzenie usuwa więc lęk o sens dziejów. Wyjaśnia znaczemepbęcnych wydarzeń, które z pozoru wydają się całkowicie beznadziejne. Pr^^iiczenia riyizja jesTwi^ rowniez pocieszenidp, chociaż skądinąd wiadomo, że na ogół Bóg nie cacka się ze swym ludem; uprzedza, ale i grozi.

Mimo tych podobieństw nie sposób — na razie — nazwać Księdza Piotra prorokiem. Każde widzenie, każde słyszenie głosu Bożego było z reguły nauką znieba. Naukę taką prorok zamykał y swego rodzaju „urzędowym protokole!!, który przybierał formę zapisu. W pierwszej fazie kształtowania się tradycji profetycznej „prorok świątynny” nie brał do ręki zwojów skóry. Ale w fazie dojrzałej pełno już było „proroków piszących'. Zapisany przekaz ze „sfery niewidzialnej, niematerialnej” stawał się w ten sposób opieczętowanym orędziem Boga; testamentem Pana. Od tej pory los profety związany był z losem %j. Księgę z reguły prześladowano, ale jej cierpienia stanowiły tylko znak trymfii stów Jahwe. Zapisany tekst proroctwa, przeznaczony „na przyszłe "ńeki”, odgrywał w ten sposób rolę twórczą, ponieważ pokolenia narodu


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
DSCN8536 m Rozdział IV. Nadprzyrodzony sens poczynań narody I znowu w ayłlydi mjnłśw otulim powiciu,
DSCN8523 (2) gjl    Rozdział IV. Nadprzyrodzony sens poczynań aarodóa Natomiast widze
DSCN8525 (2) IW Rozdział IV. Nadprzyrodzony sens poczynań narodów wstępuje już do wieczności. Ogląda
DSCN8527 (2) 184 Rozdział IV. Nadprzyrodzony sens poczynań narodów wybranego tworzyły odtąd swój tos
DSCN8528 gj,    Rozdział IV. Nadprzyrodzony sens poczynań narado* inną cechę szczegól
DSCN8530 190    Rozdział IV. Nadprzyrodzony sens poczynań narodó^^j męcie długotrwałe
DSCN8533 Rozdział IV. Nadprzyrodzony sens poczynań narodów Te - Jak pisał Orygenes - wyzwolone z oci
DSCN8534 (2) HI    Rozdział IV. Nadprzyrodzony tent poczynań narodów Mickiewicz. „W R
DSCN8529 j
DSCN8531 ■ Rozdział IV. Nadprzyrodzony nt poczynań narodów luyfach natomiast, zgodnie z psalmem mesj
DSCN8532 (2) raj    Rozdział IV. N ni przyrodzony mjm poczynań narodów Zresztą, zgodn
CCF20090811107 Część II - Rozdział IV. Człowiek modlitwy 197 za to, co musiał wycierpieć, wyrażając
Rozdział IV - Czesne§10 1.    Podstawową formą płatności za studia jest opłata czesne
P3190307 ROZDZIAŁ IV MIASTA W OKRESIE OD POŁOWY XVII W. DO UPADKU RZECZYPOSPOLITEJ /1795/ Już u schy
img217 78 Rozdział IV. Wizualność tekstu2. Przestrzeń tekstu W komunikacji ważne jest nie tylko to,
CCF20131018003 90 Rozdział IV. Klasyfikacja gramatyczna leksemów polskich leksem KSIĄŻKA jest oboję
Przedsiębiorstwo turystyczne w gospodarce wolnorynkowej G Gołembski (87) IV. Zastosowanie zasad a

więcej podobnych podstron