Robert K. Merton
do obfitej produkcji komercjalnej. „Wydawnictwa pata.. kują masowo podręczniki, antologie, zbiory, ■Imanorby. dokumentacje i zestawy tekstów dotyczące historii Murzynów amerykańskich... Wkrótce będziemy mieli wtąeet książek, niż można przeczytać; w istocie znacznie rrlgraj. niż powinniśmy przeczytać. Wkrótce będziemy mieli więcej autorytetów z zakresu historii Murzynów, niz możemy i powinniśmy wysłuchać.” 18 Franklinowskie rozumienie optymalnego, autonomicznego i uniwersaUstycznego standardu zostało wyrażone w wypowiedzi, która stanowi jeszcze Jedno przekroczenie perspektywy zarówno członków jak outsiderów:
„Niewolnictwo, niesprawiedliwość, niewypowiedziane barbarzyństwo, oddzielanie dzieci od ich matek, mnożenie niewolników, lynch, palenie na stosie, dyskryminacja, segregacja — to także należy do historii tego kraju. Jeżeli patrioci bardziej kochali niewolnictwo niż wolność, jeżeli twórcy naszej państwowości bardziej troszczyli się o wprowadzenie niewolnictwa do Konstytucji, niż o zabezpieczenie praw człowieka, jeżeli wolność dano niechętnie i na następne stulecie właściwie odebrano ją — to wszystko także stanowi część historii narodowej. Tylko ktoś dzielny i bardzo odważny, ktoś bezwzględnie uczciwy potrafi spojrzeć rzetelnie na historię tego kraju i opowiedzieć ją zgodnie z prawdą. I dopiero to pozwoliłoby na przewartościowanie historii Ameryki i na taką jej rewizję, która z kolei pozwoliłaby na nauczanie historii Murzynów amerykańskich. I kiedy ten punkt widzenia zwycięży, historię Stanów Zjednoczonych i historię Murzynów będą mogli opracowywać i będą mogli jej nauczać wszyscy — biali, czarni i inni. Nie ma bowiem żadnego związku między kolorem skóry człowieka a głoszeniem prawdy.” 79
^takowie grupy i outsiderzy
HUaiący się w swych teoriach i w sądach empirycznych v\« i Pruier80 byli zgodni w kwestii względnej autono-•a sfery wiedzy i w tym zwłaszcza, że nie można białym ^gredzać dostępu do tego, co Frazier nazywał „rozu-aisiimi sytuacji i losów Murzynów amerykańskich”. H>o— iBMienie tego, co nazwano „znamieniem uciemiężenia”,
Jujlrj - pisze Frazier - dziełem dwu. białych badaczy,
itiórsy pierwsi zwrócili uwagę na ten zasadniczy rys osobowości Murzynów amerykańskich. Co więcej, inny biały badacz, Stanley M. Elkins, w swojej ostatniej książce do— tyczącej niewolnictwa wskazał na uraz psychiczny, jaki pojawił się u Murzynów zamienionych w niewolników, ans związany z rozbiciem ich życia społecznego, ich organizacji klanowych, unicestwieniem ich osobowości, zniszczeniem ich dorobku kulturowego.” 81 W reszcie, Cox, w swym zdecydowanie krytycznym stosunku do tego, co nazywał , .szkołą czarnej burżuazji”, odwołując się do pracy Fraziera podkreślał zniekształcające oddziaływanie nwoalowanej czarnej ideologii nacjonalistycznej tej szkoły na rezultaty jej badań.82
Widać więc teraz, że analiza strukturalna zastosowana do wiedzy wytwarza model, który stanowi, swą własną ironiczną egzemplifikację. W ten sam sposób, w jaki jedność dowolnej innej zbiorowości opartej na pojedynczym
statusie - Am erykanó w lub Nig ery jeżyków, czarnych
lub białych, albo mężczyzn lub kobiet - stale podlega
możliwości wewnętrznego rozbicia w związku z innymi statusami jej członków - tak samo ma się rzecz ze spo
łecznością naukową czy społecznością naukowców. Także funkcjonalna autonomia nauki i nauczania podlega ob f a sowo wielkim stressom będącym po części rezultatem złożonego zróżnicowania społecznego środowiska i laukos ców i badaczy, które osłabia jedność reakcji tego środowiska na presje zewnętrzne. Warunki i proc asy wpśy-wające na kruchość i zdolności do odnawiania alą td
449