V Kl)l)tll liKTKkł V Ki)t)Va lumcti
Bujność i dramatyzm życiorysu pasjonowały Boya także w odona, literatury był on urodzonym biografistą. jednym ze współtwórco* outu w pisarstwie historycznym, nurtu, który tak bogato rozwinął «<» a* wojennym Dwudziestoleciu. Pozycje najbardziej typową stanowiła tu rerjofe MarytitrUa Sobie tka. Ale i wśród tekstów o pisarzach niemało jeit UkicKb> napisał nie tyle historyk literatury, ile historyk-biograf. Dotyczy to n«* części szkiców zamieszczonych w książce Lidzie iywl (1929K pl/i* pierwszy pian wysuwają się dwa bloki tekstów: jeden o PrzybysiewiłMiiłą '
0 Narcyzie Żmichowskiej (którą Boy na nowo wylansował. kosztem nńr* uwagi na homoeroiyczny podtekst jej utworów i listów); przede wuyiU»B dotyczy BrązowniMw (1930). głośnej książki o Mickiewiczu.
Poprzedziła ją przedmowa do Dziel (1929) poety, w której Boy. zauabm s/y we ustępie szkołę, jako instytucję obrzydzającą uczniom widią peą (i w ten sposób zapowiadając niejako antyszkolną drwinę Gombrowicntfo dydurke). zawarł już in nucc całą swoją antybrązowniczą kampanię, (kap się mianowicie, po pierwsze, zerwania z hugiograficznym (raktonta Życiorysu Mickiewicza, po drugie, w konsekwencji, jego odkłamania fcćm z momentów, na które Boy zwrócił szczególną uwagę, była sprawa jurt* chania" poety do Warszawy w czasie powstaniu listopadowego (w paę I później zajął się nią także Adolf Nowaczyński). Główny nacisk poktfyljakn na epokę to* tonizmu i jej to właśnie poświęcił Brązownikó*. książkę. • te z iście detektywistyczną dociekliwością przeprowadził dwa — pk fkb
— śledztwa: jedno — wytoczone przeciw Towiańskiemu. jako mtdjfibMR
1 lowianizmowi. jako sekcie nacechowanej „ponurą dostojewszrajną* ** podszytej obłudnym erotyzmem: drugie — wytoczone przeciw BKtmol gotn. i Władysławem Mickiewiczem na czek, usiłującym utaić >K)tz fakty z życia poety (takie np. jak rolo Xawcry Deybel) lub wręcz rnum świadczące o tych faktach dokumenty.
W przeciwieństwie do rewizjonizmu Juna Nepomucena Millera, rcaujcan Boya nie podawał w wątpliwość wartości samego dzieła wielkiego PT o poezji Mickiewicza Boy wyrażał się / nie mniejszym cntułjuna t brązów nicy. pragnął jedynie, by traktować ją jako poezję właśnie, tk aifb narodową Ewangelię. I tak jednak wywołał burzliwą polemikę i fcqą#> siebie liczne ataki, spotęgowane jeszcze po — o wiek już mniej ptzekaiyrcęP1
— serii artykułów na temut domniemanego otrucia Mickiewicza.
Antybrązowniczą kampanię Boya wiele cech wspólnych łączyło z jego**
o reformę obyczajów: i tu. i tam stawał on w obronie prawdy przeciw jnk® Na kampanię tę niemały wpływ wy worłu też. literacka ..francuśkość* stały kontakt z kulturą nierównie od polskiej swobodniejszą w mLc** 452 spraw płci. z krytyką, dla której nic istniały żadne tabu w żyoorywdi part
i taografotyką. która w tych właśnie latach przeżywała wc Francji okrei r.ry*iw; współcześni badacze lej problematyki wskazują tu na podobieństwa Iffltr autora Brąznwnikiiw z Andre Mourois. choć umieszczają go także i (tfcic smcheyowskim (to przecież Giłes Lylton Stracfaey dal początek ^■ocBsaej. aMybrązowniczrj biografistycc). Notabene, w Ameryce skrajnych ^Udsuwiciełi lego nurtu nazywano właśnie odbrązowuciam czy raczej ^ligowioczami W polskiej literaturze Dwudziestolecia Boy sąsiadował tu ujtłriej z Adolfem Nowacryńskim i Karolem Zbyszewskim. acikolniek różniły pał nich zarówno odmienna postawa ideowa, jak wyższa kultura pisarska, po Mickiewiczu — Fredro. W Obrachunkach fredrowskich (1934), książce.
„Kńrej genezy leżały refleksje recenzenta teatralnego (recenzje z przedstawień awk Fredry zostały zresztą do niej włączone). Boy kontynuował swoją tarpanie antybrązowniczą (i, w pewnej mierze, antypolonistyczną). tym razem joi jednak nic jako biografistą. lecz jako polcmista-inierpretaior. krytyk krytyki.
Wra — już nie z osoby, lecz z dzieła Fredry — pragnęła uczynić rodzaj timiennego posągu. Boy występował tu /aiówno przeciw sarmacko-mar-tjrołogiczncj nadbudowie, którą usiłowano wówczas wznosić nad Fredrowskimi lomtdiami (Eugeniusz Kucharski. Adam Grzymala-Sicdkeki). jak przeciw ąełoniuycc od pana Zagłoby": uczonym windującym tc komedie na szczyty anprjdaej literatury (Ignacy Chrzanowski. Kucharski) kosztem Moliera, tango. jak im to Boy udowodnił, nuli niedostatecznie. Był on wielbicielem mym Fredry, podobnie jednak jak w wypadku Mickiewicza pragnął, by tego óńwtgo przezeń pisarza cemono za artyzm właśnie, me zaś za — wmawiane ■a — narodowe cicrpiętnictwo. (Jawi sic tu. notabene, zabawna zbieżność z kampanią prowadzoną przez formalistów.)
Ob/acliunki fredrowskie, majstersztyk polemiki kryiycinoliterackiej. były nrium książką o Dwudziestoleciu. Wybierały klasyka wolnego od martyrologii i upraszały do czysto estetycznego odbioru jego dzieł, do „rozkoszowania się" (to jedio te słów-kluczy Boya) literaturą: były — juk cała jego ówczesna twieczoU — wyrazem radości, łc już nic trzeba podporządkowywać sztuki narodowym chowiązkom. Ale zarazem znajdowały sic w centrom spotów ideowych Ondzicstotecia: walcząc z interpretacyjnym brązów nictwem, Boy uderzał » mcioaaliayczny nurt ówczesnej krytyki, ubolewając nud chłodnym przyjęciem Fredry pr/ez nową publiczność, zwrócił uwagę na klasowy aspekt jego komedii, i w żartobliwy po trosze sposób sięgnął do arsenału krytyki matknuowskiej.
Obrachunki fredrowskie to najbardziej wyważona i przekonująca książka Bojł 2/tasdi m kraj?... (1931) to w całym jego dziele książka o największej wodzie pisarskiej.
Boy o Młodej Polsce pisywał sporo: należą tu m.in. dwa cykle szkiców: icden o Przybyszewskim, drugi o Wyspiańskim (obydwa zamieszczone w tomie 453