Mw fnjhł, tautniw |*JJ IuKm* Brrybot. Sntby Kijków >925. '*l*t
U. |»n<j Wł*dy*law SirnmiMi
spełniała w sp>s^ lak dobimy funkcji okrzyku ecccj rup’ Była to poer* .produkcyjna". uiyliUrnu. Ale wiywąjąc z hucznym patosem cale tpołccrcao* do wylęźoncj, ekstatycznej pracy, poeta musiał staniu. wobec próbie-.,. / jednej strony etycznych. z drugiej — estetycznych. przed którymi się r* cofnął i które — w efekcie - dopoinuguty mu do ods/.ukaniu jego wlaśc ;. poetyckiej drogi
Problematyka etyczna kryła w sobie przede wszystkim pytanie o prawo o tynei/mu pracy. Poeta odpowiadał nad. przedstawiając sie jako współroboot ruwet — jako ofiara złożona na ołtar/u wspólnego trudu, wspólnego bud .-ca Przede wszystkim jednak wtedy właśnie zrodziła się pierwsza myśl o n-nowa/emu pracy fizycznej — praca nad słowem Poeta dlatego nu pa* innych wzywiui do budowania, ze sam ..twardym słowem pracuje". Tiw to porównanie będą nadal towarzyszyły Przybosiowi, staiu się jcdoyn t stałych tematów jego twórczości jej nieustannym dopingiem.
IV.uj nikt wówczas me pasjonował się w tym stopniu co Przyboś Nowtom techniką natomiast pasjonowała się cala Awangarda i nie tylko Awan^/dł. I;
96 jednak np posuwa futurystów wobec maszyny oscylowała między hto
Przyboś - oczywiście — potruktował maszynę przede wszystkim L urzędzie pracy, jako spotęgowanie ludzkiej siły A jednocześnie - jako
«jla nowej poetyki. Mas/yni/m Przybosia był bowiem me tylko ...rrjjczns śv\iui jego wczesnej poezji w większej mierze mi przez ludzi -/.druoiiy jest przez maszyny. Był lakźc strukturalny poezja ta miała być ,,<i>'juowanu jak maszyna. W ten właśnie sposób niejednokrotnie Przyboś bjtiłtowat czas i przestrzeń w swoich wierszach.
gdfU£K| jednak strony to. co nazwać moziu myślą przewodnią czy głównym ttcłuni/mem wyobraźniowym ..muszyni/mu" Przybosiu, sięgało i głębiej.
. sjcmy przekrac/ało granice maszynistycznej wyobraźni. Ową myśl przewodnią .kiiuc/ah trzy elementy: koło. prąd. rozruch Koło • kołu* puszczane w ruch prąd — elektryczny, rzecz jasna Poprzez te trzy slnwa-lduczc wyrażał «c pmtowowy dynamizm, maksymalizm. gigantyzm i to. co określić można jako pipiuuc rozpoczynania na nowo.
MIV
F*
•strrąMUl Polska od Bielska po Gdańsk (itrUaaw. Z łomu Śruby)
Zazwyczaj to był rozruch „radosnej energii", twórczej, produkcyjnej. Zdarzało * jednak uk/e. łe ów rozruch stawał się gwałtem (..Gwałt Elektryczności roiłind"). ze było w mm coś z katastrofizmu i coś z lęku. i coś z poezji reuolocyjnej.
Wczesna poezja Przybosia byłu bowiem o wicie bardziej skomplikowana, mz i,, zna by tu było przypuszczać na pierwszy rzut oka. Poza podziwem dla mszyny i miasta kryło się tu przera/cnic nimi. poza apoteozą pracy ■— apoteoza męki. poza brygadzistą — ofiarnik. poza poetą państwowutwórczym — rewolucjonista. poza „pozytywistą" — niemal mistyk.
Co łączyło ze sobą wszystkie te postawy i emocje — to stopień ich natężenia. Ideałem Przybosia było maksymalne napięcie, maksymalna siła doznań Źle czy dobrze, byle potężnie — oto hasto jego poezji tych UL
\.i początku drugiej połowy lal dwudziestych Peiper ma jeszcze w poezji -aif dopowiedzenia. Jego uczniowie zadebiutowali dopiero: ich najwybitniejsze książki z epoki Dwudziestolecia mc zostały jeszcze napisane.
Tak Więc artystyczna klęska ekspresjonistów i fakt wygasania futuryzmu 'prawili, /c w momencie tym stanęły naprzeciw siebie dwie tylko powainc poetyckie siły: Skamandcr i krakow sku Awangarda. Cały dalszy ciąg Dwudzies łokcia upłynął w cieniu ich sporu i rywallzocji. które zresztą dotrwały do lal
97