7 Kli*7—U<—drji.
7 Kli*7—U<—drji.
PSZCZOŁY V\ SŁONECZNIKI
a III- iu*/r
Siaffi
.HiuątUm Ukam
U-w\ tommś*. 1926. Buu h
(kua* IIJT, okładka
znakomity renesans swojego Wleniu „Lipa czarnoleska" -tuje nj z haseł pnetyckich itęo okresu. Ten zbiorowy hołd oddany panik,. v. iflkic;-* polskiego klasycy uy (którego czterechsetlecie narodzin było «i m uii\<»'<.ic obchodzone) znamienny jcm zresztą takie i z innego p>»* Suktmi refleks th^raklcr>Myc/-Hvy.o dla okresu wczesnych r<q|w ^ uiwctesowania Ula epoki Zygmuntów *kiej i hatoriańskie): epoki potępią li/jcji państwu polskiego
Kochanowski nic jest jednak jedynym bohaterem ówczesnych mmij b •k wówczas od utworów poświeconych konkreinym yxisiflcium nkc poetom. by przypomnieć choćby o modzie na wiersze o Słowackim (lin ze sprowadzeniem jego prochów na Wawel w r 1927). a także o Vn* 'szczególnie bliskiej kwadryganiom). Conradzie czy Faulu VaUry li* zjawisko siamwi przejaw tendencji szerszych, typowo klasycy oyemydu* •ttony — zwrotu ku poezji kultury, ze strony drugiej - ku pony 114 miotnwej".
jf,! u kro, » którym poezja — w szerokim lego słowa ziu zenu . daniikfeyska osiąga największy dystans wobec wzroizcń i przeżyć ja MiKpo Wypowiada «c poprzez media. staje mc poezja „o". Styl lei pii»iijwc 'W * tętn włain e okresie przedmiotowe" cykle tematyczne, takie A (h'njrv mm wn»:rhw< llhkowic/uwny, K * (bo Wand) Miluszewslicj .HJłk Aewzn wtrwnmabte Witolda Hulewicza t I92SI. Ikimy (id Marii litiUwAiei issierszc o drzewach. 1928. RuynioAi Mievz>‘ła*J Brauna t|o;M, KalnJan (w o muc Ptzczrh w jfc-iz. «•* 192"i Beaty OMyfcłiej $ cykl iMjwybrinicjsZ) i najhardziej z ducha kUsycyzn ~~ Lmr o/inppb i*mfukiefO(l927)
ów klasycyzm skarrandrycki — ani eiudycyjny. aa pmNckUialutftay. iriucjjny raczej mż pro/i-mowy — nacedwmmy był na ogól ojrynszacti c.^micz wyifiżj postawę oponowanego ptx.7ucia mocy. U W*rxytwlicp>owi uncji major przejawiała ue » radosnym dynimizime tematyki c-limpidiej u«okiu sportowych, dynamizmie wywiedzionym z aarycnych ideał'* uu in wrporr sano czy kal>>' » ; ithos. U Iw jtzkiewic/a ~ w /’< di fi«py— w próbie kreowania mitu Nowej l\*Nki w lenie dostojnej pen agi. a poetyce głośnego „uroczystego brzmieau" li Stafla - w i>-v ufacj ehpjflowi.nadc ws/ysikoMś w -głębokopojęłym ■ pwzmia wcwuctrzarj harmonii
Tonacje ><. i i" W' jej najpogodniejszej bodaj wersji, reprezentował) ińftT;»wierne l udwika Hieronima Morstina, konsekwentnego — bo przed-nyefiftejo juz klasycy My. który po długiej przerwie opublikował tom ftaitf i fnwutrk (1930), przepojony nulućc i do kultury łacińskiej (poeta ;• Niecił jej osobna osie), flos/aey i- dość Życia, kuli portów i .Polski ikwiaość".
I’ i.ucil sic tcZ w ówczesnej poezji zwłns/cza w lwórc/«*w'i Iwaszkiewicza,
hrtłiu NapicfskicgM Mieczysława Itr nu i wluśnu ludwiku Hieronima M't'ii'u /wiol ku styli/ ii. Polegał oa głównie na potlcjmowuiiiu pewnych jziunków klasycznych, takich jak oda. elegu list poetycki, w mniejszym uepani — n; tldil.iiiui >nlun/acji wersyfikacyjno-skladiiiowej W każdym c klasycyMyc/na -uli/iiij.i nic /dominowała klasycysiycznych idtilftw prostoty jasności, wyrazistości. Toteż jcsl lo okres, w którym poezji skanuad-0‘kj staje mc najhardziej klarowna. /równowa/**#u anystyi/iuc. .prze/nww u’ Do jej majstersztyków nale/.i pod tym względem dwa tomy. z lvruhjedrw • kres len otwiera, a drugi zamyka Mowa o Pofah-Uk Pa-«l«i
Wreszcie, tmha tu dodk ze Uasycysiscmt
tUorności pr/t: także — sUóccm ze skammdrytMi i naibhijicy ich
- Iwililrygaon. o których Mzic mowa pmizej Sama juz nazwa Kh pup i czasopisma mówi za siebie.
115