»**/!•
— IV»V
li
'%>djjc '•« "**** V,u*/rv4 po.hr/>ri.yvian.e h.lM. jwshigujc mc obecnie część krytyki. n»wu • *~«j |vcł'' w Naturalna knieją Rcciy. w toczonej mtob) * *•** ***
— <W)(i(i)l kmś trzeci
I właśnie z lej obserwacji *)<ncilł>«u iu/«* •>«**!* ,,c ° ** U”*ł a w każdym razie w niemy l«> * .i */>»*. *- 'unłne cc,:h> °*rJ P""J
zbuntowanych ik/hmm A»ar«ard>. sygnaZi/**-* ,lh n,,f|WC w ,lcnfWtt DwuduesOOfecm. podkreślać .di <d«w«t»sov Na/w. la. która im.jhwiIh .i* ^ W buch trzydziestych. a niedawno •*- «"*•• P”,ICia wisiulu prac/ krytylę,k
— Traeci Wyra/
Dzięki mci otrzymujemy tez pewmejs/y . hanl/.ci adekwatny woh«c q|, poc/n «<>o okresu -*)Ocw numeracyjny" ",blc łPrawf « ,W«Mi4
— nieuniknionych uprM/cn-n. nm/enty jednak. io/|Wlnij:|e poezje drap, dncMcookCM mKdo*«*K-»C80, pod/.cl.ć ja be/ rc./ty na trzy strefy. So* «eniv/cf.. wYrazu. im obejmuje - »«"*« l«JV'si • P<w/jc typu 'Lrn** ncfcKfo. * Ułdym ra/ic: poezję. kUWa Wiorwtn typu awangardowe*):. „icjU Sur* drugiego wyrazu, która obejmuje ówczesną poezję Awjnj*.
, |(| ..cmych kontymuloiów Strefę tr/cc.cgo wyntu. obejmującą p:n., Urny - od Awangardy odszedłszy - Uwor/yli i własny Myl p*tjct , »U-M wizje vwiala. OkreUray je tu nazw* wi/joncry/m
~ • radę „Wracaj lam. skąd przychodzisz". On jednak _iuc nu. po
ma -m ** I
Czai przejść do Iwnl/iej wi/cgOl.mego ogl.|<lu poezji lal inOTzonj Zaczynając, rzecz jasna, od „wyrazu pierwszego”.
Wbrew leniu, czego można by się było .spndzlewnć, poezja polska zarcip:.; na epok wielkiego zagrożeniu raczej pośrednio niż bezpośrednia li: odejściem od historii — lej samej historii, która przecież owuruniowywib. z lak pr/cmużnii siła niż zbliżeniem sic do niej.
Oczywiście, u części spośród łych poetów, których twórczość z «p)cte wypadiic lu naprzód omówić, znsilc/ć można niejeden wiersz pnrpu kunbeUoii swojego czasu. Nic takie jednak utwory u większości pOStfrk' dominują, mc one tworzą specyficzną almoslcic ich poezji Nad iiicpł;-poli tyczny m czy społecznym góruje lu zdecydowanie — niepokój mcufuwi Najwolniejszym i najbardziej skrajnym zjawiskiem jest w t)BkW 190 Leśmiana. W okresie tym przesuwa się ona od ludowości w tum I**-|1l ubucj jrs/s ze tu/ dotychczas nasysoncj pnMemeyka mcutujsmi •.vzdn-e ui wytu/nic zmienia się jej aura cneocjowałwe W •jaute ajarkn)>i w r. I9M Leśmian uk mówił o swojej akmaiwej p"e/ji 2*ntun .wtehiwut nic ml Miony zieleni i k w ułów . Wchody wen przez wrota mul w. jhczieloności". I. istotnie, gwałtowne — w |»równaniu z bfią — kraamc SIU'|| 10 pwrwł/y laki. jaki rzuca stc w «/> przy lekturze \optyw ntmutfn ,14.1611 piśmiennie ju/ wydanej D;tr/h\ klnę/ |l9Wt D/icje sic lak mm jjlfgt), ze obsesja śnucis• ■ cli'*, stale w poezji Lesmaaa obecna — wałucra pirat W" “ wielu wicrs/ach (lakich jak łtipmnmrmr czy ustrząsajzcy. ji-Jf.i piękny wiersz ft> muin) ó.cnińis nowych osobistych, auiohioenlic/-t)vh. ,/oJzinnych", chc iałoby sic pow icd/ie, - życiowych Śmierć mc jett m ,U (l) jot nic tylko pojccicm ah>trakcyjiiym. przeslmiccrm mctafizycniych wizji i spekulacji bit-l/ ha.nuiw >ch fabuł jest bud/acym grozę i srauuk ludzkim (irsK/ęiciem
Kl0Wt>ściemnienie tonacji wpływa tak/e oo mnego anmsfentrącejnukałra pnąpubowości, nabisly status metafizyczny przyzna* jny cukm/nurijckray piat Żyjących jakim, mcpcłnym. szczątkowym życiem i umierających LokjnyTEi Jnnmanu Ainwdm ta me jest u Leśmiana wmokię wzmaga się jrstwak w tym ckjtw. zyskuje iu ssoniym muc. żaganiu - gundoksalmc — prae/ycu pjdn**! lirycznego (wtersz z inc !’•> co tyle świec ru Je mną. tyle raaras' »
I wws/ne. c/emi i hr/n*l/tei przydaje -póZnemn' Leśmianowi — wy-Wk? w tt° wicrs/ach l*óg C/ęścicj nu pymdno pijmi *ic cm km jako chrześcijański, osobowy Bóg Ojciec, c/asern w wersp u*«j itńccięco-ldJowcj NirjcsliM>krotm« jest adresatem buntu i skargi, np w Tr*?»<
' *cb nKsanmwn.i | Itędc tupał na Niego tymi iruptęganu*' Przede
kszysikim jednak podlega |>ros«siiwi de waloryzacji, jest Bogiem o nadwątlonej (j.d.Mi.ilości, ws/echmi-sy, nieśmiertelności, wreszcie — Bogiem / pograńic/a istnienia i nieistnienia. Bogiem zagrożonym prac/ nicość i śmierć.
Jedna i najłagodniejszych tonu owej dewaloryzocji jest wiersz Uri:uk AisAuMssiło w konkursie na miłość dziecka Bóg przegrywa tu — czemu uudzięe/atny znakomita poili te lego wiersza — z istotami imietlclnymi. • j<8° rod/Kanii.
fV/cwaZaja jednak formy bjrd/icj dramatyczne, takie jak w wierszu lletlcm, * lićrym ktoś spies/m y do Stajenki nikogo już u mej nie zastaje, a na pytanie u Boga otrzymuje odpowiedź pastucha:
Jul nd sluteiiii ps liowany w grobie, luz srrjsa K go nigdy im tuireie mc było'-
co. i mc