\VpnW5Q2&hie: przekład - język - literatura 29
nia, stwierdza on, że „tłumacz musi w sobie samym zdobyć nieskończoną przestrzeń mówienia, odpowiadąjącą temu, co powiedziane w obcym języku". Zadaniem tłumacza nie jest więc proste odtworzenie stów i zdań w obcym języku - „musi on raczej zwrócić się w kierunku przez nie wskazanym, to znaczy ku jego sensowi - by przenieść to, co jest do powiedzenia, w perspektywę swego własnego mówienia" (Oadamer 2000:61). W innym, późniejszym szkicu o istocie języka, Gadamer przypomina tłumaczom, że nawet maksymalnie dookreślone przez kontekst słowo nigdy nie „uwalnia się od wieloznaczności” (Gadamer 2003:23). Owo widoczne w refleksji niemieckiego filozofa uwrażliwienie na semantyczną otwartość czy wręcz chłonność słowa, na to, co w nim wieloznaczne, współobecne, inne, obce, wydąje się bliskie wszystkim zwolennikom hermeneutycznego myślenia o przekładzie.
W tekście Lektura jest przekładem Gadamer odwołuje się do wypracowanego przez siebie bardzo szerokiego pojęcia przekładu. Jest nim zarówno czytanie, jak i tłumaczenie właściwe, gdyż w obu przypadkach mamy do czynienia z tym samym aktem her-meneutycznym, polegającym na „transpozycji winne medium", czyli na przeniesieniu „w nową rzeczywistość czytającego rozumienia, czy też w nowe dokonanie się rozumienia w jakimś innym - naszym własnym - języku czegoś, co zapisane zostało wyłącznie wjakimś obcym nam języku i dane jest jako tekst” (Gadamer 2006:163). Istotna w prezentowanym szkicu jest również refleksja na temat tego, co w literaturze (a szczególnie w liryce) właściwie nieprzekładalne: „stylu”, „tonu", „melodii” oryginału.
Kolejnym prezentowanym przez nas autorem jest George Steiner, autor monografii Po wieży Babel, która w połowie lat siedemdziesiątych wstrząsnęła światem prze-kładoznawców. Wydana w 1975 roku książka rychło uznana została za klasyczne dzieło nowoczesnej hermeneutyki przekładu. „To bardzo zła książka”, napisał w swej recenzji wybitny językoznawca z Uniwersytetu Harnrda, dodąjąc: „niestety - jest to zarazem klasyka” (Steiner 2007a: 266). Z perspektywy językoznawców - zwłaszcza tych, którzy rozwijali lingwistyczną teorię przekładu - była to istotnie praca trudna do zaakceptowania. Dlaczego? Otóż Steiner chciał stworzyć ogólną poetykę przekładu, łącząc punkt widzenia filozofa, literaturoznawcy, językoznawcy i literata. To zawarte przezeń przymierze między różnymi perspektywami i specjalizacjami, będące, w jego przekonaniu, „imperatywem kategorycznym hermeneutyki” (Steiner 2000:14), uznane zostało za przejaw naukowej anarchii i braku stabilnych podstaw metodologicznych. Trudno było też nie zauważyć, że mimo deklarowanej atencji dla teorii języka Steiner nie odniósł się wcale do zorientowanych lingwistycznie współczesnych badań translatolo-gicznych. Intencją autora Po wieży Babel nie było jednak naukowe porządkowanie dyskursu na temat przekładu, lecz inspirijące, zapladniąjące „zagęszczenie” naszego myślenia o przekładzie. W duchu Gadamerowskiej hermeneutyki Steiner przekonywał, „iż przekład jest pod względem formalnym i pragmatycznym obecny implicite w każdym