Kazanie na 5 Niedziele Zwykłą BB




Kazanie na V niedzielę zwykłą




A:hover {
FONT-WEIGHT: bold; COLOR: #dccd47
}








strona
główna nowości  
email  księga gości      ogłoszenia    reklama-banery
chat zasponsoruj




 

Kazanie na V niedzielę
zwykłą
1 Bracia i siostry.
Choroba, cierpienie, udręki duchowe, psychiczne męczarnie – oto
nieodłączne elementy życia ludzkiego. Któż ich nie doświadczył? W większym
lub mniejszym stopniu każdy człowiek staje się uczestnikiem cierpień.

Ze szczególną mocą
doświadczył tego biblijny Hiob. Niegdyś bogaty, szczęśliwy, naraz
pozbawiony wszystkiego, całego dobytku, w żałobie po utracie swych dzieci,
pokryty wrzodami trądu. I cóż w takiej chwili ma robić? Skarżyć się na
swój los, a może przeklinać dzień swoich narodzin i mieć tylko żal do
Boga. Nawet żona i przyjaciele nie potrafią mu pomóc. On jednak
doświadczając goryczy swego losu,
gdzie „noc wiecznością się staje i boleść nim targa do zmroku”, w
pokorze chyli swe czoło przed tajemnicą cierpienia. I wypowiada te słynne
słowa: „Nagi wyszedłem z łona swej matki, nagi powrócę. Bóg dał, Bóg
wziął. Niech imię Pana będzie błogosławione”
Pierwszy Testament,
zwany starym nie potrafił do końca zrozumieć sensu cierpienia. Dlaczego
człowiek cierpi i co dobrego 
może z niego wyniknąć. Doświadczenie sprawiedli-wego Hioba
wykroczyło poza rozumienie cierpienia jako kary za grzechy. Dopiero Nowy
Testament, a konkretnie Chrystus, przynosi nowe spojrzenie na ten trudny
bolesny problem.
Gdy w wielkich
cierpieniach umierała św. Teresa od Dzieciątka Jezus,(nie otrzymała ani
jednego zastrzyku morfiny) na łożu śmierci wyznała: „Nigdy nie
przypuszczałam, że można tyle cierpieć. Nie mogę tego wytłumaczyć inaczej
jak tylko moim gorącym pragnieniem zbawiania dusz”. Oto już Hiob Nowego
Testamentu, który patrząc na krzyż Zbawiciela dostrzega w cierpieniu poza
bólem coś więcej. Ale tylko z głębokiej wiary i wielkiej miłości do Jezusa
mogą wypłynąć takie słowa nadziei i ofiarowanie cierpienia za innych.

W tych oto dniach
Kościół pochyla się nad tajemnicą cierpienia. 11 lutego obchodzony jest
bowiem XI Światowy Dzień Chorego. Na
ten dzień Ojciec św. skierował orędzie, którego tematem jest miłość Ojca.
Kościół
ma tę miłość Ojca ukazywać w sposób szczególny, kiedy zajmuje się
człowiekiem chorym i cierpiącym, opuszczonym, starszym, biednym. Stąd
właśnie Ojciec Święty, pisząc o cierpieniu i śmierci, które są dla nas
zawsze tajemnicą, zwraca uwagę, że musimy jako ludzie Kościoła, dać
szczególną na nie odpowiedź. Takiej odpowiedzi udzielają nam ludzie
święci, męczennicy. Wpatrując się w Krzyż Chrystusa, naszego Zbawiciela,
odczytują zbawczy sens swoich cierpień.
Dziś
Jezus Chrystus także pochyla się nad człowiekiem chorym. Oto słyszeliśmy z
dzisiejszej Ewangelii, o uzdrowieniu teściowej Szymona,  oraz uzdrowieniach wielu chorych i
opętanych z całego miasta. Ale wiemy dobrze, że te uzdrowienia miały
szczególny sens. Oprócz tego bardzo ludzkiego aktu współczucia i pomocy,
miały ukazać potrzebę uzdrowienia duchowego człowieka. Nieporównywalna
jest z chorobą cielesną choroba duszy, ludzkiego sumienia łącznie z
opętaniem. Takich też uzdrawiał Jezus. Iluż dzisiaj jest ludzi opętanych,
tych, którzy nie wiedzą, co dobro, co zło, bądź tej różnicy nie chcą
dostrzegać. Żyjąc z dnia na dzień nie licząc się z zasadami moralnymi,
walkowerem oddają swoją duszę złemu duchowi, który czyni straszne
spustoszenie w ich życiu.
Dlatego
dla Jezusa wydobycie człowieka z tej duchowej choroby, wyzwolenie z
niewoli zła, grzechu i szatana, staje się priorytetem Jego publicznej
działalności. Mówił do uczniów: „Pójdźmy gdzie indziej, do sąsiednich
miejscowości, abym i tam mógł nauczać, bo na to wyszedłem”. I chodził po
całej Galilei, nauczając w ich synagogach i wyrzucając złe duchy.

Głoszenie
Ewangelii stało się też priorytetem dla św. Pawła. „Biada mi, gdybym nie
głosił Ewangelii”- oznajmia dobitnie w liście do Koryntian. „Świadom
jestem ciążącego na mnie obowiązku” – stwierdza Apostoł Narodów. Dlatego w
swej gorliwości „Stał się wszystkim
dla wszystkich, żeby w ogóle ocalić przynajmniej niektórych.”.

Zarówno Jezus jak i św. Paweł pokazują
nam, ludziom Kościoła, świadomym chrześcijanom pierwszorzędne zadanie.
Głosić Ewangelię w mocy Ducha, głosić Jezusa, głosić zbawienie. Tu nie
chodzi o jakąś ideologię, o jakąś naukę, filozofię życia. Tu chodzi o
rzecz najważniejszą – nasze zbawienie. Niech w nas obudzi się na nowo to
wielkie i zaszczytne pragnienie. Głosić Chrystusa. Głosić Ewangelię.
Słowem i życiem. Ale głosić.
 

Ks.
Zbigniew Załęcki

 


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Kazanie na 8 Niedziele Zwykłą BB
Kazanie na 9 Niedzielę Zwykłą A
Kazanie na 3 Niedziele Zwykłą A
Kazanie na 5 Niedzielę Zwykłą B
Kazanie na 3 Niedziele Zwykłą B
Kazanie na 7 Niedzielę Zwykłą C
Kazanie na  6 Niedzielę Zwykłą B
Kazanie na 3 Niedzielę Zwykłą C
Kazanie na 4 Niedzielę Zwykłą C
kazanie na 3 niedzielę zwykłą
Kazanie na 6 Niedzielę Zwykłą C
Kazanie na  8 Niedzielę Zwykłą B
Kazanie na 5 Niedzielę Zwykłą C
Kazanie na 6 Niedzielę  Zwykłą A
Kazanie na 4 Niedziela Zwykłą A
Kazanie na 2 Niedziele Zwykłą B
kazanie na 2 niedzielę zwykłą

więcej podobnych podstron