HISTORIA FILOZOFII NOWOŻYTNEJ
Świat materialny jest zawieszony pomiędzy bytem a nicością, podobnie, jak złożony z dwóch części człowiek. Ten .wisi' jednak nieco bliżej bytu, jako, że został stworzony na obraz i podobieństwo Boga.
W duszy ludzkiej funkcjonują trzy władze: rozum, woła i wyobraźnia. Między wszystkimi trzema możliwe są dość daleko idące zależności. W gestii rozumu leży poszukiwanie i dowodzenie prawdy w świecie materialnym. Jednakże prawdy, którym zaprzeczyć nie można, poznajemy dzięki woli, władzy znacznie silniejszej od rozumu. Jest ona nie tylko tą władzą od której zależy chcenie i niechcenie, ale i tą, od której zależą pierwotne pojęcia i prawdy, a wreszcie - prawdy dane nam przez Boga (raczej nie można mówić u Pascala o istnieniu idei wrodzonych człowiekowi). To właśnie tym prawdom, tak zwanym prawdom serca, nie można przeczyć.
Prawdy serca zostały nam dane przez Boga - ale nie wszystkim. Jak więc objąć chrześcijaństwem innowierców lub (o zgrozo) ateistów? Wszyscy posiadają rozum - można więc próbować oświecić ich poprzez argumentację. Zdaniem Pascala niemożliwe jest sformułowanie racjonalnego dowodu na istnienie Boga - tworzy więc on tak zwany .zakład" (czasem nazywany dowodem probabilistycznym).
Wziął w nim pod uwagę (prócz wszystkiego, co zostało już wyżej powiedziane) kilka przesłanek. Po pierwsze, jeżeli nie została nam dana laska wiary, to z całą pewnością musimy posługiwać się zakładem. Po drugie, w życiu i w zakładzie można wygrać lub przegrać - jednakowo realne są konsekwencje w postaci nieba i piekła. Po trzecie, dobre życie ma wartość samą w sobie. Tak więc, jeśli założymy, że Boga nie ma, możemy .wygrać" (korzystamy z życia, które kończy się ze śmiercią, zdaniem Pascala, wychodząc na .zero") lub przegrać (po śmierci okazuje się, że Bóg jest - i wtedy mamy problem). Zakładając, z kolei, że Bóg jest, możemy .przegrać" (w tym miejscu niezbędna jest przesłanka, głosząca, że dobre życie ma wartość samą w sobie - zdaniem Pascala, wygrywamy) lub wygrać (żyjemy zgodnie z boskimi przykazaniami, za co po śmierci zostajemy wynagrodzeni). Zakładając, że Boga nie ma, możemy przegrać, a w najlepszym wypadku - wyjść na .zero". Zakładając, że Bóg jest, w każdym przypadku wygrywamy. Kalkulacja jest więc prosta (nota bene, Pascal zakłada, że człowiek robi wszystko dla jakiegoś zysku, a każde rozumowanie jest w istocie kalkulacją).
Trzecią władzą duszy człowieka jest wyobraźnia, z którą główny problem polega na tym, źe nie zawsze prowadzi do fałszu, wskutek czego nie można na niej polegać w żaden sposób. Jedne spośród ludzkich błędów biorą się z łamania zasad rozumowania, a drugie - z ingerencji intuicji w wyobraźnię.
Zdaniem Pascala, powinniśmy być geometrami, pirronistami i chrześcijanami. Znaczy to, że mamy stawiać wysokie wymagania wiedzy (jak to czynią geometrzy), stwierdzać niewystarczalność najprostszych zasad (wzorem pirronistów) i (jako chrześcijanie) zawierzyć Bogu.
Fakt, że istnieją wciąż nie-chrześcijanie, tłumaczy Pascal tak, że mają oni zarzuty nie przeciwko Bogu, ale przeciwko religii. Uderzają w niepojmowalne rozumowo dogmaty oraz nieznaną genezę tezy, że tylko człowiek może łączyć się z Bogiem.