Goethe, Cierpienia młodego Wertera
Nic więc dziwnego, że kiedy wkrótce sam się zakocha, stanie się to wskutek zachwycenia się „pięknym obrazem”. Zauważmy, że „piękny obraz” ma tu, podobnie być może jak w przypadku bella persona, charakter estetyczno-emocjonalny; w istocie - sentymentalny. Niewysoka, zgrabna dziewczyna w białej sukni z różowymi kokardami, o której Werter już wie, że ma narzeczonego, kroi i rozdaje sześciorgu rodzeństwa czarny chleb (!) mający stanowić ich kolację. Dziewczyna jest ubrana wyjściowo, ponieważ wybiera się na bal. Trudno sobie wyobrazić, jak odbierali to współcześni, ale nas uderza natychmiast kontrast kolacji serwowanej dzieciom przez najstarszą siostrę (kromki samego czarnego chleba), z jej balowymi planami. Albo ta rodzina (a, jak wiadomo, Lotta zastępuje matkę osieroconym dzieciom) jest niesłychanie biedna, albo ona niezbyt dba o rodzeństwo. Na balu zapewne nie będzie serwowany czarny chleb... Wertera to jednak wzrusza, podobnie jak ziemniaki z kwaśnym mlekiem zjadane przez niego na kolację z rodziną rysowanych chłopców.
Tu mamy do czynienia z oczywistym elementem sentymentalnej ideologii, która istotniejsza jest od realizmu; z apologią prostoty, w tym przypadku - pożywienia i zachowania: Lotta kroi chleb nożem, stojąc na ganku (w balowej sukni!), a dzieci jedzą na stojąco. Ideologii podobnej do tej, z która zetknęliśmy się u Rousseau. Jest jednak zasadnicza różnica: bohaterów Rousseau, podobnie jak Heloizę i Abelarda, połączyła lektura, Lottę i Wertera - pierwotnie - niechęć do książek. Lotta wypowiada się niepochlebnie o romansach101, wyrażając zainteresowanie lekturą bliską jej doświadczeniu, co Werter odbiera jako „wspólnotę upodobań”. Gdy Lotta dodaje, że lubi taniec i grę na fortepianie - Werter jest oczarowany. To wtedy dopiero następuje opis urody Lotty, co nie jest bez znaczenia; bliskość upodobań wysuwa się na pierwsze miejsce.
Zauważmy, że podobnie było w przypadku i Franceski, i Heloizy, i Julii, i Gustawa. Aspekt fizyczny, wprost niejako przekładający się na namiętne pożądanie, zawsze pojawia się w drugiej kolejności. Ma to oczywiste znaczenie, gdyż podkreślać ma „niewinność” kochanków (w historii Tristana i Izoldy ich alibi stał się napój
101 Dystansowanie się do „romansów” zdaje się należeć do „dobrego tonu” (pre)romantyków Powstaje pytanie, jaką konkretnie literaturę mogą mieć na myśli: powieści sentymentalne? siedemnasto- czy już osiemnastowieczne?
70