8955900088

8955900088



Tofśtoj, JĄnna ‘.Karenina

Iwana, po staremu wdawał się nie w porę w dyskusję, ten sarn rnur pozostanie pomiędzy moim wewnętrznym świętym świętych a innymi ludźmi nie wykluczając mojej żony; podobnie jak dotychczas, jej przypiszę winę własnego strachu, a potem tego pożałuję; tak samo będę się modlił nie pojmując rozumem, dlaczego to czynię... A jednak odtąd już życie moje, całe moje życie, każda jego minuta, niezależnie od wszystkiego, co się ze mną stać może - nie tylko nie będzie bez sensu jak dawniej, ale posiądzie niezawodny sens tego dobra, które jestem mocen w nie włożyć! (cz. VIII, rozdz. XIX, s. 895)291.

To nieprawda, co napisał Tołstoj w pierwszym zdaniu swej powieści: zaprzeczył temu jej zakończeniem. Szczęście Lewina nie będzie polegało ani na wzlotach emocjonalnych, na namiętności, ani na pobłażaniu swoim słabościom, ani na idyllicznym stosunku do otoczenia-bo to nie jest w ludzkiej mocy. Będzie jednak szczęściem prawdziwym: życiem w zgodzie z samym sobą, ze świadomością, że wartości, jakie się wyznaje, są realizowane w życiu na tyle, na ile to możliwe; że ono pozostaje z nimi w zgodzie, a za jednym i drugim stoi wyższa sankcja.

Szczęście, jego poszukiwanie, jest, jak się zdaje, kluczowym tematem i zwornikiem akcji całej powieści. Niektórzy bohaterowie poszukują go (jak Obłoński), folgując swoim doraźnym pragnieniom, inni, jak Anna i Wroński, dając się porwać namiętności, szukając intensywnych przeżyć. Goniąc za nim, zaprzepaszczają szansę osiągnięcia i utrzymania go. W skrajnych przypadkach - gubią samych siebie i krzywdzą najbliższych. Owa pogoń za szczęściem jest tym rodzajem błędu, który prowadzi do niepowodzenia. Ci, którzy szukają go w życiu - tracą poczucie słuszności i dobra; jeśli nawet sami 291 3)7io Hoeoe nyecmeo ne usmchwio mch.h, hc ocHacrruiuewio, hc npoceemwio edpye, kuk n Meunum, - nuiK orce kuk u nyecmeo k cumy. IIukukozo mowę ctopnpu3a ne 6buio. A eepa - He eepa - n ne 3Haw, mno 3mo maicoe, - ho nyecmeo 3mo nuiK me He3aMenmo eouuio cmpadamiHMU u meepdo 3ace/io e dyuie. Tuk me 6ydy cepdumbcn Ha Meana-Kipiepa, moK me 6ydy cnopumb, 6ydy HeKcmamu 6bicKU3bieamb ceou mucjiu, maK Dtce Cydem cmena Memdy cenman cenmbix Moeii dymu u dpyeuMU, damę meuou Moeu, maK me 6ydy oCeuwimb ee 3a ceou cmpax u pacKaiieanibcn e 3>uom, maK me 6ydy ne nomiMamb pa3yMOM, suhcm h Mosiwcb, u 6ydy Mominihca, — ho mu3Hb mor menepb, ecn moh mu3Hb, HeeaeucuMo om eceeo, urno Momem csiymnnbCH co mhou, Kamdan Munyma ee - ne mo/ibKO ne CeccMbicneHHa, kokoio 6buia npemde, ho UMeem HecoMHeHHbiu CMbtc/t doópa, Komopuu h enacmeu enomumb e nee!

198



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Tofśtoj, JĄnna ‘.Karenina wiele. Może dlatego Obłoński, choć nie powinien, jest nam sympatyczny? To
Tofśtoj, JĄnna ‘.Karenina Czy jest to opis kobiety nieszczęśliwej, szukającej miłości, której nie
Tofśtoj, JĄnna ‘.Karenina Anna przedstawiona jest tu jako dobra i ciepła, a także rozsądna kobieta,
Tofśtoj, JĄnna ‘.Karenina konieczną deklarację małżeńską w konsekwencji: jej brak stawiał pannę w
Tofśtoj, JĄnna ‘.Karenina dostała od męża rozwód, ale czułaby, że uczucia kochanka (niechby i stał
Tofśtoj, JĄnna ‘.Karenina do pojedynku nie dopuszczą, nie pozwolą na to, by życie potrzebnego Rosji
Tofśtoj, JĄnna ‘.Karenina oddać koszulę, gdy mi zabierają kaftan, i tylko błagam Boga, by mi nie odj
Tofśtoj, JĄnna ‘.Karenina On ma zawsze rację, ten chrześcijanin, ten wspaniałomyślny człowiek! Ach,
Tołstoj, JĄnna ‘.Karenina sobie żyć, a które okazało się niemożliwe. Wroński przekonał się, że
Tofśtoj, JĄnna ‘.Karenina A jednak waloryzację tej i innych postaci odczytać możemy między innymi z
Tofśtoj, JĄnna ‘.Karenina swojej córki. Może jest tak, że są zdolni do namiętności, ale niezdolni do
Tofśtoj, JĄnna ‘.Karenina dało mi życie samo, obdarzając wiedzą - co zte, a co dobre. Wiedzy zaś tej
Tofśtoj, JĄnna ‘.Karenina (na naszych oczach) nie zostają ukarani, skrzywdzą swoje rodziny. Ci, któr

więcej podobnych podstron