bo—jak deklaruje—może w nich pracować w „swoim stylu” i samodzielnie decydować o liczbie przepracowanych godzin. Lubi to zajęcie. Został farmaceutą, bo to dobrze opłacany zawód, o bardzo dużym prestiżu wśród Anglików - Każdy wie, że do pracy w aptece nie trafia się przypadkiem - wyjaśnia. - Żeby dostać się na studia o profilu medycznym (czyli między innymi farmację), należy mieć bardzo dobre wyniki testów ze szkoły średniej. Po czterech latach na uniwersytecie odbywamy toczną praktykę i dopiero wtedy mamy prawo wy
dawać klientom leki na receptę. Praca tutaj nobilituje, tym bardziej, że jej nieodłącznym elementem są szkolenia. Wybierając ten zawód, decydujemy, że do końca zawodowej kariery nie będziemy ustawać w poszukiwaniu wiedzy.
Drugą grupę, obok pracowników z tytułem farmaceuty, stanowią odpowied-nicy polskich techników medycznych. Mogą obsługiwać kasy leków z grupy OTC, kosmetykówi innych produktów, ustawiać towar, zajmować się organizacją promocji, ale nie mają prawa wydawania leków na receptę. Żeby je uzyskać, potrzebują szkoleń pod okiem farmaceutów oraz kursu kończącego się egza-minem i wydaniem certyfikatu. Do obowiązków Kevina należy udzielanie im wskazówek, rad. Pokazywanie, jak wprowadzać dane z recepty do komputera i gdzie szukać leków.
Po ośmiu godzinach pracy (z godzinną przerwą na lunch) to on staje się kursantem. Jak wielu innych brytyjskich farmaceutów korzysta nie tylko ze szkoleń oferowanych przez pracodawcę, ale też kursów korespondencyjnych. Dzięki tej formie nauki zyskał już wiedzę o ziołolecznictwie, dermatologii, obecnie otrzymuje materiały z zakresu teorii komunikacji interpersonalnej. Każdy kolejny certyfikat oznacza podwyżkę pensji. Chociaż Kevin jest „skoczkiem”, może liczyć na premie od pracodawców. Bonusy wynoszą na razieokoło 2 tys. funtów rocznie, podczas gdy roczna pensja zamyka się w kwocie około 40 tys.
WIĘKSZOŚĆ APTEK - W SIECI
„Osiedlowa” mieści się na 200 metrach kwadratowych, więc jak na angielskie warunki zalicza się do grupy aptek o średniej powierzchni. Istnieje od ponad 15 lat, pozostając od tego czasu w rękach siedmiu założycieli. ►
Październik 2007 Farmacja i ja
19