Artysta słowa 1 3 4 5 Słownik motywów


Artysta słowa

Artysta słowa - Artysta, dla którego tworzywem dzieła sztuki jest słowo; poeta, prozaik - pisarz. Artysta słowa jest częstym bohaterem literackim, sta­jąc się niejednokrotnie wyrazicielem poglądów samego autora. Powszech­nym zjawiskiem jest nadawanie wąt­kowi artysty słowa charakteru autote­matycznego.

Biblia (ST) -1) Tradycja opierająca się na opowieściach, że śpiewem i tańcem wysławiał Boga, przypisuje królowi Da­widowi autorstwo Księgi Psalmów, czy­niąc z niego poetę. 2) Salomon, król­-mędrzec, zgodnie z tradycją, jest auto­rem „Pieśni nad pieśniami", co czyni z niego poetę.

Mitologia - Orfeusz, który swoim śpie­wem obłaskawiał dzikie zwierzęta i zdo­łał przekonać władców Podziemia, by zwrócili mu ukochaną żonę, Eurydykę, uważany był za pierwszego poetę w his­torii ludzkości.

Horacy „Exegi monumentum aere pe­rennius" f Carm. III,30) (Pomnik trwa­lszy stworzyłem...) - Horacy wyraża przekonanie, że jego twórczość zapewni mu nieśmiertelność (Non omnis moriar - Nie wszystek umrę). Póki będzie trwał Rzym, póty będzie trwała pamięć o po­ecie, który doprowadził nurt eolskiej pieśni do Italów.

Dante Alighieri „Boska Komedia" - 1) Poeta Dante odbywa podróż w za­światach, zwiedzając kolejno Piekło, Czyściec i Raj. Prócz nauki, jaką ma z tej wędrówki wynieść dla siebie, jego obowiązkiem jest jej opisanie, by pou­czyć także innych i przyczynić się do ich odnowy moralnej. 2) Przewodnikiem Dantego w Piekle i Czyśćcu jest Wer­giliusz, poeta, któremu tradycja średnio­wiecza przypisywała proroctwo przyj­ścia na świat Chrystusa (w IV eklodze zapowiadał nadejście panowania słone­cznego bóstwa). 3) Wśród dusz, które Dante spotyka w zaświatach, są też dusze poetów. W przedpieklu przeby­wają na przykład Homer, Horacy i Owi­diusz, a także wielcy oratorzy-Cyceron i Seneka.

M. Rej „Jan Kochanowski" - Kocha­nowski jest poetą, który łączy talent z doskonałym warsztatem. Jego utwory odznaczają się nie tylko wartościami estetycznymi, ale również prezentują wysokie walory etyczne.

J. Kochanowski „Muza" - Poeta sobie śpiewa a Muzom, bo ludzie w pogoni za majątkiem i innymi dobrami material­nymi nie mają ani czasu, ani ochoty na czytanie wierszy. Poezja nie daje żad­nych korzyści materialnych, ale mimo to poeta pozostanie wiernym sługą Muz, mając nadzieję, że co mu żywota ujmie czas dzisiejszy, To po śmierci nagrodzi z lichwą wiek późniejszy.

J. Kochanowski „Na swoje księgi" ­Poeta stwierdza, że w swoich fraszkach nie pisze o wielkich bohaterach, ich czynach. Skupia się w nich na drobnych radościach życia (Pieśni, tańce i biesia­dy Schadzają się do nich rady). Ta nieco lekceważąca charakterystyka własnej twórczości mija się z prawdą, wśród fraszek Kochanowskiego poczesne miejsce zajmują te, w których podej­muje on tematy filozoficzne, egzystenc­jalne, metafizyczne.

J. Kochanowski „Ku Muzom" - Poeta zwraca się do muz z prośbą, by za ich sprawą twórczość zapewniła mu po­śmiertną sławę, by jego rymy z nim nie zginęły.

J. Kochanowski „Do fraszek" (Fraszki moje...) - Wiersz zawiera swoisty pro­gram poetycki, którego podstawą jest horacjańska zasada aurea mediocritas. Poeta chce, by jego fraszki ganiły ludz­kie wady, a nie konkretnych ludzi. Jeśli zaś kogoś chwalą, to powinny to czynić z umiarem.

J. Kochanowski „Do fraszek" (Fraszki nieprzepłacone...) - Fraszki, w które wszytki kładzie tajemnice swoje, ujmuje Kochanowski jako labirynt. Kto chciał­by odczytać z nich jego umysł zakryty, zabłądzi i nie odnajdzie drogi powrot­nej. Nawet sam twórca ma kłopoty ze znalezieniem wyjścia. Poeta przestrzega tym samym przed zbyt dosłownym czy­taniem jego wierszy.

J. Kochanowski „Pieśń XXIV" Ks. II (Niezwykłym i nie leda piórem opat­rzony...) - Poeta jest ze dwoje] złożony natury, śmiertelnej i nieśmiertelnej. To­też jego fizyczna śmierć nie oznacza końca - przemieniony w łabędzia, bę­dzie wędrował po całej Ziemi i da się poznać wszystkim ludom. Wyraża w ten sposób Kochanowski horacjańską myśl, że dzięki swej twórczości stanie się nieśmiertelny (...nie umrę ani mię czar­nymi Styks niewesoła zamknie odnogami swymć), a jego sława dotrze do najdal­szych zakątków świata.

J..Kochanowski „Treny" - W „Tre­nach", jak dowodzą najnowsze badania, mamy do czynienia najprawdopodob­niej ze stylizacją autobiograficzną, a na pewno jest to tekst bardzo skonwenc­jonalizowany (niektórzy badacze podają w wątpliwość nawet fakt istnienia Urszulki). Kreuje w nich Kochanowski siebie przede wszystkim na myśliciela, poszukiwacza prawdy. Jednak w trenie VI nazywa Urszulkę Safo slowieńskcł, na którą jego lutnia dziedzicznym prawem spaść miała, ukazuje zatem siebie jako poetę.

I. Krasicki „Antymonachomachia" ­Tekst tego poematu heroikomicznego miał być odpowiedzią na głosy krytyki po ukazaniu się „Monachomachii" i pró­bą odwołania zarzutów pod adresem kleru, jakie w niej wysunął. Ukazuje zatem Krasicki dwa klasztory, w któ­rych życie płynie w myśl wszystkich zakonnych reguł, a mnisi odznaczają się pobożnością i uczonością. Ale 3ędza Niezgody postanowiła cnotliwych za­konników skłócić. Podrzuciła im więc księgę „Wojny mnichów" (czyli „Mo­nachomachii"), która wywołała spór, co należy zrobić z jej autorem. Zatem w „Antymonachomachii" Krasicki swój własny tekst czyni podstawą, na której zbudowana zostaje akcja.

I. Krasicki „Wstęp do bajek" - Opo­wieści o poetach, którzy nie zmyślaliby w swoich utworach, należy między bajki włożyć.

A. Mickiewicz „Sonety krymskie" - „Ajudah" - Jak fale morskie pozo­stawiają na brzegu muszle, perły i kora­le, tak namiętności, które opanowują serce poety, pozostawiają po sobie nie­śmiertelne pieśni.

A. Mickiewicz „Konrad Wallenrod" - 1) Stary wajdelota Halban swoimi pieśniami i opowieściami przypomina Wallenrodowi o obowiązkach, jakie na siebie przyjął. To Halban przyczynił się do tego, że jako dziecko wychowane w Zakonie, Konrad nie zapomniał jed­nak o swoim litewskim pochodzeniu. Teraz stoi na straży jego misji, a kiedy Wallenrod będzie umierał, właśnie waj­delotę zobowiąże, by głosił w swoich pieśniach prawdę o tym, co się stało. 2) Patrz: autotematyzm.

A. Mickiewicz „Dziady" cz. III - 1) Patrz: autotematyzm. 2) Konrad, jako poeta obdarzony mocą równą mocy kre­acyjnej Boga, stawia się na równi z Nim, by wreszcie stwierdzić, że jako ten, który za milijony kocha i cierpi katusze, przewyższa Stwórcę, będącego tylko mądrością. Do głębi przejęty cierpienia­mi swojego narodu, Konrad wyzywa Boga na pojedynek serc. A kiedy Bóg nie odpowiada, gotów jest posunąć się do ostatecznego bluźnierstwa i nazwać Go carem. Na szczęście, niecierpliwy diabeł wypowiada za Konrada to bluź­nierstwo. Konrad-poeta, jak Prome­teusz, zbuntował się przeciwko Bogu. Nie został jednak potępiony - wybaczo­no mu ten bunt, bo kochał Naród, kochał wiele, kochał wielu. Jedyną karą, jaką poniesie, będzie to, że nie zobaczy w proroczej wizji przyszłych losów Pol­ski. A tajemniczy czterdzieści i cztery z widzenia księdza Piotra to być może właśnie Konrad. 3) W salonie warszaw­skim toczy się między innymi dyskusja o literaturze, w której biorą udział litera­ci starszego pokolenia. Patrz: konflikt pokoleń.

A. Mickiewicz „Pan Tadeusz" - W „E­pilogu" Mickiewicz wyjaśnia, co skłoni­ło go do napisania „Pana Tadeusza". Ma on być swoistym schronieniem dla po­grążonych w rozpaczy, niepewnych swego losu emigrantów (Jedna już tylko jest kraina taka, W której jest trochę szczęścia dla Polaka, Kraj lat dziecin­nych!). Znajduje się tu też znany frag­ment, w którym Mickiewicz wyraża pragnienie, by jego księgi zbłcłdziły pod strzechy.

J. Słowacki „Kordian" - 1) W scenie Prologu trzy Osoby toczą dyskurs o roli poezji i poety. Wypowiedź Trzeciej Osoby zawiera nowy program poetycki. Poeta ma być nie romantycznym, mes­janistycznym wieszczem, nie wodzem, ale służącym narodowi śpiewakiem, ra­psodem, który wskrzesi rycerskie trady­cje i podtrzyma nadzieję na zmartwych­wstanie. Jego poezja przechowa stwo­rzone przez przeszłość wartości, które będą służyć przyszłości i nie pozwolą narodowi usnąć. 2) W pewnym sensie poetą jest Kordian. Co prawda nie two­rzy poezji, ale poezja jest w nim. Jego idealizm, wrażliwość, indywidualizm, zdolność do poświęcenia się za naród czynią z niego poetę, co przyczyni się do jego klęski.

J. Słowacki „Grób Agamemnona" -1) Zwiedzanie grobu bohatera spod Troi i przywołanie wielkiej poezji Homera wywołuje smutne refleksje nad własną twórczością. Słowacki stwierdza, że nie jest w stanie tworzyć tak wspaniałej poezji jak autor ,Tliady", bo niema już tak wielkich bohaterów, jak bohatero­wie Homera. Pojawia się także typowo romantyczne ujęcie problemów poety, który dysponuje niedoskonałym tworzy­wem, jakim jest słowo i skazany jest na otoczenie ludzi niezdolnych do zrozu­mienia jego poezji (To los mój (...) Nieme mieć harfy i sluchaczów glu­chych...). 2) W dalszej części tekstu Słowacki określa zadania swojej poezji - ma ona mówić narodowi rzeczy gorz­kie po to, by go obudzić i zmusić do uwolnienia duszy anielskiej z czerepu rubasznego (Choć muzę moją w twojej krwi zaszargam, Sięgnę do wnętrza twych trzew - i zatargam).

J. Słowacki „Testament mój" - Poeta dokonuje smutnego rozrachunku z ży­ciem, które poświęcił poezji i ojczyźnie. Jego trud nie został jednak doceniony. Teraz odchodzi w cień - z duchami, a choć nie zostawia tutaj żadnego dzie­dzica ani dla lutni, ani dla imienia, wierzy jednak, że życia nie zmarnował. Pojawia się, tak częsty w poezji Słowac­kiego, motyw pośmiertnego triumfu. Poeta jest przekonany, że cel, który sobie postawił - udoskonalenie narodu, osiągnie. Jego poezja w przyszłości sprawi, że naród polski osiągnie tę dos­konałość, której dla niego pragnie: Jednak zostanie po mnie ta sila fatalna, Co mnie żywemu na nic... tylko czolo zdobi,

Lecz po śmierci was będzie gniotła niewidzialna,

Aż was, zjadacze chleba - w aniolów przerobi.

J. Słowacki „Beniowski" - 1) Liczne dygresje sprawiają, że z pieśni na pieśń coraz wyraźniej bohaterem poematu sta­je się nie tytułowy Beniowski, ale poeta Juliusz Słowacki piszący „Beniowskie­go". Słowacki odkrywa tajemnice swo­jego warsztatu twórczego, zwierzając się czytelnikowi z trudności przy pisa­niu poematu, informując, że zamierza naśladować styl takiego czy innego po­ety. Ironizuje na temat swojego bohatera i sytuacji przedstawionych w utworze. Często zwraca się bezpośrednio do czy­telnika, mówiąc mu, dlaczego przerywa pisanie i jak ma zamiar poprowadzić dalej losy Beniowskiego i innych boha­terów. 2) Wśród autotematycznych dyg­resji pojawiają się i takie, w których Słowacki podejmuje polemikę z kryty­kami swojej twórczości. Nazywa ich woźnymi literatury. Zarzuca im, że bo­jąc się podpisać pod swoimi tekstami, posługują się jedynie inicjałami, by zachować anonimowość. Kpi wreszcie z ich absurdalnych zarzutów pod ad­resem jego twórczości. 3) W dygresji zaczynającej się od słów Chodzi mi o to, aby język giętki... Słowacki podejmuje próbę sformułowania nowego programu poetyckiego. To od artysty zależy, czy będzie zrozumiany. Nie ponoszą winy ani niedoskonali słuchacze, ani słowo. Poeta musi tak kształtować tworzywo, tak pracować nad słowem, by móc w peł­ni wyrazić swą myśl i uczynić ją jasną dla czytelnika (Strofa być winna taktem, nie wędzidlem). 4) W dygresji kończącej pieśń V poematu Słowacki podejmuje polemikę z Mickiewiczem. Przedstawia tu swoją koncepcję wieszcza, który ma wyrażać myśli i pragnienia swojego narodu (Kiedy kląć zechce - przeze mnie, kląć będzie...). Przeciwstawia też swoją poezję, która mówi gorzkie prawdy, poezji Mickiewicza. Wreszcie stwier­dza, że choć dziś niedoceniony, w przy­szłości zatriumfuje (...przyszłość moja! -1 moje będzie za grobem zwycięstwo). Kończy tę dygresję stwierdzeniem, w którym stawia siebie na równi z Mic­kiewiczem, doceniając jednocześnie wielkość autora „Dziadów":

Bądź zdrów! - atak się żegnają nie wrogi,

Lecz dwa na słońcach swych przeciwnych - Bogi.

Z. Krasiński „Nie-Boska komedia" - 1) Hrabia Henryk jest poetą fałszy­wym, przeklętym - przez niego płynie strumień piękności, ale on pięknością nie jest. Dla niego poezja nie jest jedy­nym celem życia, jedyną wartością. Traktuje ją jako środek do osiągnięcia sławy. W jego życiu brakuje miłości - nie kocha niczego i nikogo poza sobą. 2) Orcio to poeta, prawdziwy, błogo­sławiony. Poezja wypełnia całe jego życie i nie ma w nim miejsca na nic innego. To oddanie się poezji symboli­zuje postępująca ślepota - w miarę jak traci wzrok zewnętrzny, coraz więcej dostrzega oczyma duszy, bo poezja jest dla niego celem ostatecznym. 3) Maria, żona hrabiego Henryka - patrz: szaleńs­two.

C.K. Norwid „Moja piosnka (I)"-Źle, źle zawsze i wszędzie, Ta nić czarna się przędzie, pasmo nieszczęść i smutków zdominowało życie poety. Jedyną ucie­czką wydaje się poezja, czarnoleska rzecz - ta serce uleczy. 1 zagrałem... i jeszcze mi smutniej.

C.K. Norwid „Coś ty Atenom zrobił, Sokratesie..:' - Dante i Mickiewicz są, oprócz innych postaci z historii przywo­łanych przez Norwida, wybitnymi jed­nostkami, które przerosły swoje czasy i dlatego nie mogły być zrozumiane przez współczesnych.

C.K. Norwid „Fortepian Szopena" - Jak Chopin w muzyce, tak Dawid w liryce, a Ajschylos (w tekście: Es­chyles) w teatrze stanowią przykłady sztuki doskonałego-wypelnienia.

J. A. Rimbaud „Moja bohema" -Źró­dłem twórczości poety jest wolność we­wnętrzna i brak jakichkolwiek ograni­czeń. Materialna nędza egzystencji, któ­ra towarzyszy prawdziwej niezależno­ści, nie jest żadną przeszkodą w tworze­niu - więcej, przynosi dodatkowe pod­niety i może być natchnieniem.

J. A. Rimbaud „Statek pijany"-Tytu­łowy statek pijany jako symbol może być interpretowany bardzo różnie. Jedną z możliwości jest interpretowanie go jako artysty, poety. Dalej - patrz: po­dróż/wędrówka.

Henryk Sienkiewicz „Quo vadis" ­1) Autor „Uczty Trymalchiona", Petro­niusz, uchodzi w Rzymie za arbitra elegancji. Jest jednym z najbardziej za­ufanych dworzan Nerona. Osiągnął tę pozycję dzięki umiejętnie stopniowa­nym pochlebstwom. Jednak przed śmie­rcią pisze do cezara list, w którym mówi to wszystko, co do tej pory przemilczał. 2) Nerona przedstawia Sienkiewicz jako kabotyńskiego pseudoartystę. Cezar gra w teatrze, śpiewa pieśni, które sam układa. By mógł opiewać w grafomańs­kich wierszach pożar Troi, zostaje pod­palony Rzym. Kiedy przyjdzie mu umrzeć, jego ostatnie słowa będą brzmiały: Jakiż artysta ginie!

L. Staff „Przedśpiew" - Poeta poznał wszystko, co niesie życie - żył i z rzeczy ludzkich nic nie jest mu obce - a jednak śpiewać będzie pochwałę życia. Wy­znawany przez niego stoicyzm nakazuje wszelkie emocje łagodzić w dążeniu do wewnętrznej harmonii, przyjmuje więc postawę pogodzenia ze światem, pogod­ny mądrym smutkiem i wprawny w cier­pieniu.

S. Wyspiański „Wesele" - 1) Patrz: artysta. 2) Poeta (którego pierwowzo­rem był Kazimierz Przerwa-Tetmajer) potrafi wygłaszać pełne górnolotnych słów przemowy, ale nie kryją one żadnej istotnej treści. Scena spotkania z wid­mem Rycerza pokazuje wewnętrzną pu­stkę Poety i jego poezji. Nawet, kiedy mówi o Polsce, stać go tylko na frazesy w rodzaju: Polska to jest wielka rzecz.

że skazany jest na egzystencję na granicy dwóch światów: sztuki i mieszczaństwa, do żadnego z nich nie należąc i będąc jednocześnie częścią obu. Patrz też: podróż/wędrówka, powrót.

J. Przyboś „Gmachy" - Poeta jest wykrzyknikiem ulicy, ma wyrażać na­stroje Masy, która w Mieście obsługuje Maszyny.

M. A. Bułhakow „Mistrz i Małgorza­ta" - 1) Mistrz poświęca swoje życie pisaniu powieści o Piłacie i Jeszui. Wspierany przez Małgorzatę, doprowa­dza swoje dzieło do końca. Niestety, jego powieść nie zyskuje uznania, bo traktuje Jezusa-Jeszuę jako postać histo­ryczną, realnie istniejącą. Zniechęcony Mistrz pali swój rękopis, a po jakimś czasie tajemniczo znika. Jak się później okaże, zostaje zamknięty w domu obłą­kanych. Uwolni go stamtąd Woland, zwracając mu jego powieść, bo rękopisy nie płoną. Na życzenie z góry zapewni też Mistrzowi i Małgorzacie spokój i szczęśliwą egzystencję z dala od świa­ta. Patrz też: autotematyzm. 2) Poeta Iwan Bezdomny pod wpływem niezwy­kłych wydarzeń, jakie za sprawą Wolan­da i jego świty mają miejsce w Mosk­wie, przechodzi wewnętrzną przemianę i porzuca literaturę. 3) Środowisko lite­ratów zbierających się w Domu Griboje­dowa, członkowie Massolitu i Dramlitu, to ludzie pozbawieni talentu, rzemieśl­nicy literatury o ściśle określonej spec­jalności, zainteresowani jedynie posia­daniem daczy pod Moskwą czy wczasa­mi na Krymie.

Cz. Miłosz „Campo di Fiori" - Choć tłum gapiów z równą obojętnością przy­glądał się spaleniu Giordana Bruna i tra­gedii warszawskiego getta, samotna śmierć ginących nie jest do końca bez­sensowna, bowiem po wielu latach Na nowym Campo di Fiori Bunt wznieci słowo poety. To właśnie poeta prze­chowa pamięć o męczeńskich stosach.

Cz. Miłosz „Który skrzywdziłeś" ­Żaden człowiek posiadający władzę nie może się czuć zupełnie bezpieczny i bezkarny. Choćby otaczał go tylko tłum pochlebców, którzy byliby wdzię­czni, że jeszcze jeden dzień przeżyli, zawsze będzie ktoś, kto sprawi, że spisa­ne będą czyny i rozmowy tyrana. Poeta pamięta. Możesz go zabić - narodzi się nowy.

Cz. Miłosz „Zniewolony umysł" ­Z gorliwością neofity przybyły właśnie na emigrację Miłosz oskarża swoich jeszcze do niedawna przyjaciół o to, że stali się apologetami nowego systemu politycznego w Polsce. Nie sprowadza jednak wszystkiego tylko do strachu i oportunizmu. Próbuje szukać przy­czyn, które każą pisarzom przemilczać prawdę. Odwołuje się do Mickiewiczo­wskiego motywu łudzenia despoty i swoistego „dwójmyślenia", które skła­nia ludzi pióra do głoszenia na zewnątrz sloganów propagandy, a starannego ukrywania prawdziwych myśli i uczuć.

T. Konwicki „Mała apokalipsa" - Bo­haterem powieści, który ma dokonać aktu samospalenia, czyni autor pisarza, który cierpi na niemoc twórczą i nazywa się tak jak on sam.

* „Nulla dies sine linea"

(Ani jeden dzień bez kreski). (Pliniusz Starszy)

* „Poeci są nieuznanymi prawodawcami świata".

(P. B. Shelley)

* „Nie ma książek moralnych

i niemoralnych- Są książki napisane dobrze lub źle. Nic więcej".

(O. Wilde)

„Nie ma dzieł, są tylko autorzy" (J. Giraudoux)

* „Piekło literatury wybrukowane jest szlachetnymi intencjami".

(A. Gide)

* „Każda publiczność ma takiego Szekspira, na jakiego zasługuje" (A. Gide)

* „Krótko mówiąc: żeby być poetą, trzeba wierzyć w swój talent; żeby stać się artystą, trzeba talent podać w wątp­liwość. Człowiekiem prawdziwie moc­nym jest ten, u którego jedno powiększa drugie".

(A. Gide)

* „Poeta - ktoś, kto pragnie w jasny dzień pokazać światło księżyca".

(J. Cocteau)

,Autor powinien umrzeć po napisaniu powieści, by nie stawać na drodze, którą ma przed sobą tekst".

(U. Eco)

* „Wszyscy w młodości piszą wiersze, potem prawdziwi poeci je niszczą, a źli publikują".

(U. Eco)

* „Młodzi poeci to wampiry: potrzebują cudzej śmierci, aby zażegnać niedo­krwistość swoich zataczających się od anemii wierszy".

(U. Kozioł)

* „Jeśli ktoś urodzi się duchowym an­alfabetą, nie zmieni tego żadna napisa­na przez niego książka".

(U. Kozioł)

* „Wielki pisarz - a zwłaszcza pisarz dwudziestowieczny - pisze zawsze właściwie jedną powieść".

(T. Burek)

* „Artysta pióra to ten, co najczystsze i najbrudniejsze sprawy własnej duszy umie przedstawić w swych utworach jako cudze".

(Z. Fijas)



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Artysta Słownik motywów
Matka 1-2 3 - Słownik motywów, Matura, Język polski, Motywy literackie
Góra Słownik motywów
Uczeń i mistrz Słownik motywów
Praca 1 2 3 Słownik motywów
Miasto 1 2 3 4 Słownik motywów
Błazen 1 2 3 Słownik motywów
Dworek Słownik motywów
Taniec Słownik motywów
Sen Słownik motywów
Apokalipsa Słownik motywów
Polska Polacy Słownik motywów
Arkadia i Raj Słownik motywów
List - Słownik motywów, Matura, Język polski, Motywy literackie
Diabeł Słownik motywów
Córka Słownik motywów
Ofiara człowiek poszkodowany Słownik motywów
Bal Słownik motywów
Piękno Słownik motywów

więcej podobnych podstron