Ostrov 2006 DVDRip XviD MESS


{1}{75}movie info: DX50 640x272 25.0fps 700.2 MB|/SubEdit b.4056 (http://subedit.com.pl)/
{76}{150}Tłumaczenie: Cysorz
{3528}{3628}WYSPA
{3695}{3785}WOJNA| Rok 1942
{7728}{7800}Nie strzelajcie!
{7814}{7935}Nie strzelajcie! Nie strzelajcie!| Poddaję się!
{8432}{8510}-Gdzie jest kapitan? | -Co?
{8560}{8639}Gdzie jest kapitan?
{8636}{8715}Nie rozumiem.
{8932}{9025}Zrozumiałem... zrozumiałem...| On tu gdzieś jest...
{9052}{9118}Ja pokażę... |zaraz pokażę...
{9180}{9245}Tutaj... | tutaj jest!
{9300}{9380}Tichon! | Tichon... wyłaź!
{9812}{9880}-Na ile? | -20 minut.
{9944}{10009}Tych tutaj... rozstrzelać!
{10012}{10035}Gotów...
{10086}{10159}-Błagam, nie zabijajcie mnie! | -Wstań!
{10161}{10240}Nie zabijajcie mnie.| Nie zabijajcie!
{10960}{11015}Hej, ty! | Zastrzel go.
{11016}{11075}Nie... nie trzeba!
{11124}{11178}Zastrzel go...
{11185}{11272}-..a będziesz wolny. | -Ja nie potrafię.
{11281}{11345}Nie potrafię!
{11435}{11560}Ja nie chcę... ja nie będę...| Nie potrafię...
{12250}{12286}Tichon...
{12303}{12390}Tichon! | Gdzie jesteś?
{13450}{13560}Co... odpłynęliście?| A ja żyję, łajdaki!
{13575}{13662}Zabiliście Tichona, sukinsyny!!
{15952}{16032}MONASTYR| 1976 rok
{19072}{19145}Ojczulku, gdzie ojciec Anatolij?
{19153}{19217}Śpi. |Śpi ojciec Anatolij.
{19218}{19288}A my już tyle czekamy.| A czemu on śpi?
{19290}{19323}Rozumiem... ale kima.
{19324}{19366}Ile można czekać? |Jesteśmy zmęczone.
{19367}{19430}No... co robić, |ja go nie mogę budzić.
{19431}{19516}Poczekajcie, zaraz wyjdzie.| Poczekajcie.
{21211}{21289}Chciałabym... rozmawiać| z ojcem Anatolijem. Starcem.
{21290}{21337}Ale jej się zachciało!
{21338}{21429}Radia lepiej słuchaj,| będziesz miała z tego pożytek.
{21544}{21600}Co... jakiś kłopot?
{21603}{21675}Kłopot!| Taki kłopot, że już...
{21702}{21798}No dobra, nie becz. | Pójdę i spytam.
{21816}{21872}Może się ulituje.
{21875}{21965}Chociaż... dzisiaj nie jest| w nastroju.
{22007}{22094}Proszę zapytać...| a ja nie będę dłużna.
{22096}{22157}Zabieraj to, głupia!
{22160}{22240}-Żebym tego więcej nie widział! | -Przepraszam.
{23263}{23310}No co?
{23330}{23420}Przyjechałaś, żeby dostać |pozwolenie na zabójstwo?
{23486}{23549}O, tyle dostaniesz... |a nie pozwolenie!
{23550}{23632}Proszę, miły ojczulku, poproś...
{23633}{23740}..starca o pozwolenie |na przerwanie ciąży.
{23784}{23895}Też wymyśliła! |I mnie chcesz w to wciągnąć.
{24101}{24204}Przecież jak go urodzę, |nikt się ze mną nie ożeni.
{24205}{24264}Komu będę potrzebna z dzieckiem?
{24265}{24333}Ciebie i tak nikt nie weźmie.
{24340}{24433}Tak... tak masz wypisane na twarzy.
{24471}{24535}A urodzi się dzieciątko...
{24538}{24593}Twoja pociecha.
{24608}{24698}Będziesz przeklinać siebie |przez całe życie...
{24704}{24780}..że zabiłaś niewinne dziecko.
{24800}{24889}A skąd pan to wie, |przecież pan to nie Starzec?
{24918}{25050}A może ja sam...| zabiłem człowieka?
{25115}{25177}No dobrze, podnieś się z kolan.
{25179}{25305}Na kolanach trzeba modlić się |do Boga, a nie klęczeć przede mną.
{25427}{25505}To będzie chłopiec.
{25520}{25590}Złoty!
{25690}{25792}A teraz... wynoś się stąd, |z mojej wyspy!
{40344}{40392}Ojcze Anatoliju...
{40404}{40472}..ktoś klamkę wymazał sadzą.
{40485}{40572}Kto to zrobił?| To na pewno ktoś zazdrosny.
{40577}{40656}-Trzeba wytrzeć. | -Zaraz to zrobię.
{40662}{40727}Mnie też daj coś,| żeby wytrzeć rękę.
{40728}{40762}Ale niczego nie mam.
{40763}{40834}Jak to nie masz? |Przecież daję ci na utrzymanie?
{40835}{40940}Nie mam, naprawdę. |Chcesz, zajdź i zobacz.
{40941}{40998}Chociaż u mnie sadza i brud...
{40999}{41070}Dobrze, dobrze, ile by ci nie dać,| tobie ciągle mało.
{41085}{41180}Przyszedłem do ciebie z polecenia| naszego przeora Filareta.
{41181}{41225}Powinieneś błogosławić ojca Filareta
{41226}{41320}i żyć z nim w pokoju. | Przy wielebnym i ty wielebnym będziesz.
{41340}{41425}Nie zrozumiałem tego, |co mi teraz powiedziałeś.
{41445}{41504}Ojciec Filaret darzy cię miłością
{41505}{41553}i proponuje ci zamieszkanie z nim
{41554}{41626}żebyś poprawił swoje |nadszarpnięte zdrowie.
{41627}{41671}A kto tu będzie palić?
{41672}{41760}Już został wyznaczony |braciszek Nikodem.
{41783}{41864}Jakże to tak? |Przecież on boi się ognia.
{41865}{41934}My wszyscy boimy się |ognia piekielnego.
{41960}{42014}Posłuchaj, ojczulku... ojcze Jeowie.
{42016}{42122}Wybacz, ja tu zostanę.| Tu przywykłem, wszystko znam...
{42123}{42199}..a tu zima, śnieg.| Przecież trzeba palić.
{42200}{42315}Słuchaj, co ci mówię, |ojciec Filaret darzy cię miłością.
{42363}{42482}Posłuchaj... przecież pobierałeś nauki.
{42502}{42603}Jakbym się nie uczył, |nie zrobiliby mnie zarządcą.
{42607}{42743}-I święte książki czytałeś...| -Czytałem, nawet niektóre znam na pamięć.
{42770}{42820}A wiesz...
{42838}{42860}..ja...
{42861}{42924}..za.. zapomniałem...
{42946}{43086}..za co Kain zabił swojego brata, Abla?
{43122}{43200}Ty co, żarty sobie stroisz? | Lepiej klamkę wytrzyj.
{43234}{43295}Brudzisz tylko wszędzie!
{43304}{43360}Dowcipniś!
{45168}{45225}Co za błogość...
{45226}{45358}Zawsze mnie straszysz. |Gdzie nauczyłeś się chodzić |tak bezszelestnie?
{45375}{45522}Jeśli sobie życzysz, ojcze|podkuję sobie buty,| żeby mnie było słychać z daleka.
{45524}{45614}Ja ci dam! |To monaster, a nie stajnia.
{45615}{45705}A jeśli wszyscy sobie buty |podkują, to zacznie się tupot...
{45706}{45774}..jak na hippodromie.
{45860}{45979}I potem będę was obstawiać.| Co tam znowu się wydarzyło?
{46095}{46160}Ośmielę się zameldować...
{46162}{46222}..ojciec Anatolij.
{46239}{46296}Znowu ojciec Anatolij?
{46297}{46354}Co on jeszcze nawyprawiał?
{46432}{46522}-Tu jest wszystko zapisane.| -Co mi swoje bazgroły wtykasz.
{46523}{46609}Czemu nie powiesz? | Jeśli jest o czym, to mów.
{46613}{46675}I żebym tego więcej nie widział!
{46676}{46780}Ojcze, z czystego serca... | Nie może tak dłużej być.
{46796}{46910}Po pierwsze: ojciec Anatolij |nigdy nie myje twarzy i rąk.
{46912}{46984}Po drugie: zawsze się |spóźnia na służbę.
{46985}{47050}Po trzecie: ciągle |przyjeżdżają do niego ludzie z lądu.
{47051}{47110}To nie monaster, |to jakiś deptak się zrobił!
{47111}{47213}A wczoraj: wszedł do świątyni, |na jednej nodze walonek,| na drugiej skarpeta,
{47214}{47268}i zaśpiewał nikczemnym głosem!
{47269}{47302}Ojcze!
{47307}{47372}Bracie... przeorze.
{47397}{47487}A w najważniejsze święta, |chociaż uczestniczy w nabożeństwach,
{47488}{47529}to w sposób niewłaściwy,
{47530}{47575}rozbiera się, wychodzi z cerkwi,
{47576}{47633}..za co był niejednokrotnie karcony...
{47634}{47719}No dobrze, wystarczy. |Już mi się kręci w głowie.
{47720}{47742}A ja mam jeszcze...
{47743}{47791}Gdzie on teraz jest?
{47793}{47852}A gdzie miałby być?
{47899}{47966}Tam... w kotłowni.
{47970}{48050}Z pątnikami... pije herbatę...
{48065}{48116}.. z cukrem.
{48166}{48249}-Wezwać go? |-Nie trzeba, sam pójdę do niego.
{48254}{48335}A przekazałeś mu prośbę, |żeby zaprzestał palenia w kotłowni
{48336}{48403}i przyszedł mieszkać| ze mną w celi?
{48404}{48464}-Przekazałem. | -A on co?
{48488}{48573}Spytał mnie...
{48585}{48633}czy nie wiem...
{48634}{48712}za co Kain zabił Abla.
{48733}{48795}A za co?
{48825}{48919}-Chcecie mnie obrazić?! | -Dobrze, dobrze, wybacz mi, grzesznemu.
{48920}{48951}Idź już, ja z nim sam...
{48952}{49055}-Ja szczerze, tak z czystego serca! | -Idź, mój dobry, idź.
{49068}{49118}Wybacz mi.
{51715}{51779}Ojczulku!
{51904}{51994}Ojczulku... wszystko domowe.
{52018}{52095}Pomódl się za mojego zmarłego męża.
{52110}{52210}Zabitego bez winy w czasie| wielkiej wojny ojczyźnianej.
{52295}{52393}Usiądź, mateczko, napijemy się herbaty.|Usiądź.
{52516}{52572}No... opowiadaj.
{52724}{52795}Zaczął mi się często| pojawiać we śnie.
{52842}{52920}-I co mówi? | -Nic nie mówi.
{52935}{53000}Stanie... i stoi.
{53053}{53148}Widocznie jest mu źle... tam...
{53360}{53466}-Mocno go kochałaś? |-I teraz go kocham.
{53480}{53571}Przeżyłam z nim tylko pół roczku...
{53572}{53630}..a potem go wzięli...
{53632}{53739}..i jestem wdową już od 30 lat.
{53888}{53988}Ze względu na taką miłość |nie będzie grzechem poprosić.
{54009}{54108}Pójdę do ojca Anatolija.| Spróbuję....
{54108}{54173}Choć on nie jest świętym,| ale jest oczytany,
{54174}{54258}może więc udzieli jakiejś| mądrej rady.
{54293}{54348}Podejdź tu.
{54435}{54525}Ja z nim teraz porozmawiam,| otworzę drzwi,
{54525}{54587}a ty stań tutaj,| to wszystko usłyszysz.
{54588}{54644}Tylko bądź cicho!
{54804}{54868}-Jak on ma na imię? | -Michał.
{54876}{54920}Michał!
{55098}{55172}Ojczulku... ojcze Anatoliju.
{55173}{55243}Przyszła tu wdowa, prosi,| żeby pomodlić się
{55244}{55332}za niewinnie zabitego |żołnierza, Michała.
{55373}{55516}Nie można prosić o zbawienie| dla żyjącego człowieka.
{55529}{55688}Jak to, ona mówi, że w 1944 |on złożył głowę na polu walki?
{55732}{55780}Niczego nie złożył.
{55782}{55838}Dostał się do niewoli...
{55839}{55944}..we Francji. |Po zwycięstwie został jako osadnik.
{55945}{55979}Teraz... choruje.
{55980}{56076}Chce zobaczyć swoją pierwszą,| ukochaną żonę..
{56077}{56198}..przed śmiercią. | No, nic tu po tobie, idź już!
{56450}{56498}Słyszałaś wszystko?
{56500}{56602}Mówi, że nie można się |modlić o zbawienie żyjącego.
{56602}{56706}Twój mąż żyje. |Teraz choruje...
{56707}{56764}Musisz jechać do Francji.
{56765}{56898}Pocieszyć chorego przed śmiercią| i zamknąć mu oczy swoją ręką.
{56934}{57015}Co tak patrzysz? |Rób, co trzeba.
{57080}{57144}Jakże to, ojczulku...
{57147}{57220}-..ja..? Do Francji?| -A co?
{57230}{57317}We Francji też żyją ludzie.
{57330}{57379}Ale jak to, ojczulku...
{57380}{57465}..to przecież kraj kapitalistyczny? |Nie wypuszczą mnie!
{57466}{57589}Nie martw się, jeśli ojciec| Anatolij powiedział, to wypuszczą!
{57590}{57726}Ale ojczulku, mam przecież dom, |krowę, zagrodę. Co z tym począć?!
{57727}{57805}-Wszystko sprzedać. Do ostatka. | -Wszystko?
{57806}{57865}Wszystko, całkowicie!
{57994}{58098}Słuchaj... sprzedasz, nie pożałujesz.
{58106}{58201}Słyszałem, że za twojego wieprza| dadzą dobre pieniądze.
{58202}{58258}To sławny wieprz.
{58259}{58390}Wiesz, gdybym jadł mięso, |sam bym go od ciebie kupił.
{58437}{58509}Ojczulku, naśmiewasz się ze mnie.
{58522}{58595}Kochasz swojego męża?
{58608}{58688}To wykonuj, co ci przeznaczone!
{58768}{58858}Słuchaj... nie męcz mnie. | Jedź już.
{59531}{59650}Zmiłuj się Boże, |przebacz mi, Boże,
{59660}{59795}wspomóż mnie, Boże, |w mej życiowej drodze.
{60225}{60365}Jestem słaby duchem, |i ciałem także słaby,
{60370}{60510}i jestem niewolnikiem |przeokropnych grzechów.
{60672}{60776}Bracie, nie możesz postawić| wyżej podpórki?
{60780}{60905}Pranie leży na ziemi.| Nikodemie, zajdź do mnie,| mam tam parę skrzynek.
{60908}{60982}A co was dzisiaj tak mało?
{61164}{61213}A ty czym się tu zajmujesz?
{61214}{61284}Chcę wysłać prośbę do najwyższego,
{61285}{61348}żeby dał przeżyć jeszcze jedną zimę.
{61349}{61448}Bo teraz, bracie, ciężko by było| ryć w ziemi mogiłę.
{61453}{61548}Chwalić Boga, zacząłeś żartować,| a już myślałem, że ty... tego...
{61658}{61716}Widzisz? |Popłynęła.
{61836}{61918}Pomódl się za mnie, ojcze Anatoliju.
{61985}{62056}To ty powinieneś się za mnie modlić,
{62057}{62129}ja mam trzy razy więcej| grzechów na sumieniu.
{62130}{62180}No co ty mówisz?
{62250}{62342}Przecież ty mnie nie lubisz,| ojcze Jowie.
{62343}{62419}A Filaret... mnie lubi.
{62422}{62522}A ty... starasz się o jego względy.
{62558}{62611}A za co ciebie lubić?
{62612}{62662}Nie chodzisz na moje nabożeństwa.
{62663}{62746}To usmarujesz klamkę, |to podrzucasz jakieś śmieci.
{62747}{62823}I myślisz, że ja bez twoich wygłupów
{62824}{62898}nie wiem nic o swoich grzechach, co?
{63026}{63123}Już dobrze... zapomnijmy, bracie.
{63143}{63233}Wybacz mi, grzesznemu.
{63275}{63322}Wybacz.
{64770}{64875}-Nie trzeba, ja sam...| - No dobrze, dobrze...
{64978}{65055}-Może wezmę cię na ręcę? | -Nie trzeba, ja sam.
{65128}{65204}-Tu uważaj... | -Nie trzeba, ja sam...
{65442}{65494}Ostrożnie, jego noga...
{66560}{66627}On spadł z dachu stodoły...
{66629}{66717}..i złamał nogę. |Teraz gnije mu biodro.
{66761}{66850}Zrobili mu już cztery operacje| i nic nie pomaga.
{66872}{66962}Chodziliśmy do różnych |profesorów, chirurgów...
{66976}{67036}-Nikt... | -Mamo, gorąco mi.
{67037}{67099}Gorąco? |Zaraz nam wujek pomoże, poczekaj...
{67100}{67175}Nikt... |Chodziliśmy do chirurgów, lekarzy,
{67176}{67238}..nikt nie może pomóc,| a jemu gnije biodro.
{67239}{67330}Usiądź, na pewno jesteś zmęczona.| Siadaj.
{67416}{67501}-Jak ma chłopiec na imię? | -Wanieczka.
{67953}{68040}Kule na razie odstawimy.
{68170}{68316}Wstań... a ja podstawię pniaczek.| Wstawaj, wstawaj.
{68472}{68533}Postaw go na pniaczku...
{68543}{68630}Nie bój się! | Nie bój się, stań.
{68660}{68720}Podtrzymaj go... tak.
{68866}{69000}Wanieczka, teraz będę| się modlić do Boga.
{69017}{69135}I ty też proś Boga... |swoimi słowami, jak potrafisz...
{69136}{69195}żeby ci się wyleczyła nóżka.
{69196}{69270}On jest dobry...
{69297}{69337}..i pomoże.
{69338}{69415}Powinien ci pomóc, |mój miły... powinien.
{69485}{69553}Stój tylko prościutko...
{70700}{70785}Pomóż mi, proszę, żeby...
{70786}{70854}żeby mnie nigdy |nie bolała nóżka..
{70862}{70910}..i żeby się zagoiła.
{71058}{71162}Królu... Wszechwładco...| Carze święty...
{73084}{73179}...pomóż Wanieczce... biednemu...
{73183}{73266}..i uratuj mu nóżkę... Panie!
{73914}{73957}No to, Waniusza...
{73958}{74018}..teraz już będzie dobrze,
{74019}{74112}..a teraz... spróbuj sam.
{74135}{74229}-Jego nóżka.. jemu nie wolno! | -Nic, nic, nie przejmuj się.
{74230}{74297}-Sam... sam spróbuj.| -Uważaj!
{74345}{74414}Widzisz? |Poszedł sam.
{74430}{74475}Zuch!
{74540}{74674}Waniusza! Kule już ci nie będą| więcej potrzebne.
{74675}{74740}Zapomnij o nich.
{74765}{74853}-Idź do mamy. | -Chodź, moje słoneczko!
{74933}{75011}To... my już pójdziemy. |Dziękuję.
{75012}{75050}Dokąd chcecie iść?
{75050}{75125}Powinniście zostać u nas,| przenocować w monasterze,
{75126}{75240}a jutro, z ojcem Filaretem, |twego chłopca w cerkwi oczyścimy,
{75241}{75292}i już nigdy nie będzie kuleć.
{75293}{75352}Ale ja nie mogę zostać.
{75362}{75424}Muszę do pracy...
{75426}{75528}A ty co... żarty sobie stroisz?
{75530}{75610}Mam bilet... na pociąg.
{75647}{75689}A tobie co...
{75710}{75789}..droższy rodzony syn, czy praca?
{75790}{75872}Do pracy... też muszę.
{75883}{75975}Odejdź! Zejdź mi z oczu!| Odejdź, odejdź!
{76538}{76615}Stój! |Stój!
{76627}{76667}Stój, wracaj!
{76685}{76756}Wracaj do brzegu!| Stój!
{76922}{76958}Co robisz?
{76994}{77040}Co robisz?
{77050}{77109}No, chłopcze, chodź tu.
{77110}{77143}Co to za pomysł?
{77144}{77204}Nie żal ci siebie,| to pożałuj chłopca.
{77205}{77259}-Inaczej zostanie kaleką! |-Zostaw go!
{77260}{77338}-O... na pewno! | -Zostaw go!!
{77362}{77442}Zostaw go, co wyprawiasz!
{77502}{77592}Idziemy, Waniuszka... idziemy. |Nie bój się.
{77693}{77758}Wyrzucą mnie z pracy!
{77766}{77804}Lubisz swoją pracę?
{77805}{77883}Lubię swoją pracę, |bardzo ją lubię.
{77886}{77937}Rozumiesz... |przyjechałam tutaj...
{77938}{78002}..pracuję w cieplarni, |czasem nocuję w pracy.
{78003}{78093}Tam u was pękła rura, |wielu poparzyło wrzątkiem,
{78094}{78190}i dali wszystkim 3 dni wolnego,| więc nie przeżywaj.
{78191}{78243}A skąd o tym wiesz,| może kłamiesz?
{78244}{78319}Nie kłamię! A jak się przekonasz,| będzie za późno.
{78320}{78383}Jedź, jedź, matko,| nic tu po tobie.
{78384}{78443}Ojcze Anatoliju, |znowu czynisz skandal?
{78475}{78525}Weź chłopca.
{78538}{78593}Przyszykuj mu nocleg.
{78594}{78710}A jutro ojciec Filaret będzie odprawiać| mszę, to go oczyścimy.
{78727}{78796}-A czyj to chłopiec? | -Jestem zmęczony.
{78848}{78915}Co mamy teraz zrobić?
{78930}{78984}-To twój syn? | -Tak.
{78990}{79045}Dokąd mamy teraz pójść?
{79135}{79205}I co mnie z wami począć?| Chodźcie!
{83410}{83499}-Co ty tam robisz?| -Czekam na ciebie.
{83588}{83657}A czemu rzucasz we mnie głownią?
{83663}{83770}Przypadkowo... wypadła z rąk.| Patrzę, a tu ty idziesz.
{83774}{83862}-Rozumiem.| -Nic nie rozumiesz!
{83863}{83930}No... Złaź na dół!
{83939}{84036}-Nie chcę, mnie i tu dobrze. | -Skarżą się na ciebie.
{84096}{84210}"Niech się nie czują pewnie ci,| co nastają na mą duszę."
{84245}{84344}I co każesz mi |z sobą zrobić, zbytniku?
{84370}{84446}Niezbadane są twoje wyroki, Panie.
{84460}{84600}Mówią też, że wprowadzasz ludzi |w błąd, dając im złudną wiarę.
{84602}{84692}I zbaw mnie, Panie,| od ludzkiej zawiści!
{84697}{84759}Nie wołaj zbawienia,| a sam się osądź, bracie.
{84760}{84847}Jako twój naczelnik,| muszę ci to polecić.
{84850}{84955}Boże, mój nauczycielu i wybawco..
{84957}{85060}..-kogo miałbym się bać...| -No, u mnie już masz...
{85061}{85144}Ja się z tobą policzę, hultaju!
{85186}{85305}W Panu moja nadzieja |i moje pocieszenie.
{85366}{85495}Zmiłuj się Boże, |przebacz mi, Boże,
{85505}{85635}wspomóż mi, Boże, |w mej życiowej drodze.
{85656}{85767}Jestem słaby duchem, |i ciałem także słaby,
{85780}{85925}i jestem niewolnikiem| przeokropnych grzechów.
{87817}{87900}Ojciec Anatolij znów |kłania się w niewłaściwą stronę.
{87901}{87966}Odwróć go we właściwą.
{88386}{88452}Nieszczęście, bracia! | Pożar!
{88449}{88510}Pożar, bracia, gaście!
{88512}{88582}Chodźcie wszyscy, pożar!!
{89018}{89095}Wiedziałeś o pożarze, hultaju!
{89096}{89173}Nikt nie zna wszystkiego,| jedynie Bóg.
{89174}{89236}Pamiętasz, rzuciłeś| mi głownię pod nogi?
{89236}{89280}Ja tego nie zapomniałem.
{89281}{89347}Wielu prawda zasmuca, |ojcze Filarecie.
{89348}{89447}Czemu nie powiedziałeś wprost, |a rzuciłeś we mnie głownią?
{89448}{89546}Jestem prostym człowiekiem,| nie rozumiem twoich znaków.
{89548}{89663}Jeśli prześladują was za Chrystusa,|podtrzyma was Duch Święty.
{89664}{89722}Nie mędrkuj, odpowiadaj.
{89723}{89776}Jestem w końcu twoim naczelnikiem.
{89777}{89876}Błogosławieni będziecie, |kiedy będą was wyganiać i znieważać,
{89877}{89981}i wyklinać za całą waszą| nieprawość, za moje cierpienie...
{89982}{90040}Oj, zamilcz, zamilcz, zamilcz!
{90044}{90101}I nie zajdzie słońce |w waszym gniewie.
{90102}{90197}Ojcze Filarecie, dzięki waszym |modlitwom zagasiliśmy pożar.
{90200}{90268}Wasza cela trochę się spaliła,| ale uratowaliśmu kurkę.
{90269}{90350}-Jeszcze patrzyłem, czy...| -Zamilcz, ojcze!
{90380}{90455}Rozgdakał się... jak kura.
{90465}{90541}Jesteś w cerkwi, ojcze Jowie,| a nie w swojej izbie.
{90542}{90630}Tu nie miejsce na osądzanie| spraw świeckich.
{90632}{90690}Cerkiew lubi modlitwę.
{90767}{90800}Władyko... władyko!
{90801}{90865}Wybacz mi, bracie Jow, |jestem wzburzony.
{90866}{90922}Winien jest wasz posługujący.
{90933}{91020}Gierasim zalał lampę, zapalił zapałkę,| i wtedy buchnął ogień...
{91021}{91083}-Rozumiem, rozumiem...| -Szybko ugasiliśmy...
{91160}{91210}Och, panie Boże...
{92679}{92735}Oto, co ci powiem, ojcze Anatoliju:
{92736}{92797}nigdy nie marzyłem o byciu przeorem.
{92797}{92852}Chciałem życie spędzić na pustkowiu,
{92853}{92935}cierpieć wszelkie niewygody| i wyrzeczenia.
{92958}{93010}Myślę, że pożar był znakiem,
{93011}{93104}żebym zaczął żyć w ascezie. | Co o tym myślisz?
{93106}{93176}Ja jestem nieuczony,| ja niczego nie myślę.
{93177}{93246}A ja przyszedłem tu,| żeby z tobą dzielić celę...
{93247}{93344}póki mojej nie naprawią po pożarze.| Przyjmiesz mnie?
{93355}{93420}Ty jesteś przeorem, ty decyduj.
{93424}{93522}-A gdzie ty sypiasz?| -A tutaj.
{93546}{93656}-Tutaj, na węglu? | -Tak, tak, tu... na węglu.
{93657}{93730}-Chcesz, to kładź się obok.| -Tak..?
{93737}{93805}-Obok..? | -Obok.
{93806}{93934}A to dobrze, będziemy się razem| pocieszać, modlić...
{93970}{94065}...i oddawać się myślom o Bogu...
{94064}{94130}..i życiu wiecznym.
{94175}{94265}Tylko uprzedzam, że jestem |niespokojnym sąsiadem,
{94266}{94302}męczy mnie kaszel,
{94303}{94356}a nocami... |często w środku nocy...
{94357}{94450}..jak mi się zechce śpiewać,|to aż zaczynam krzyczeć.
{94464}{94499}Nie boisz się?
{96010}{96069}Dawno chciałem cię spytać,
{96070}{96129}dlaczego, hultaju, w czasie służby
{96130}{96190}zachowujesz się niewłaściwie?
{96198}{96279}Trzeba modlić się do ołtarza,
{96285}{96340}bo jak każdy zacznie po swojemu,
{96365}{96435}to ci się wtedy może stać?
{96437}{96535}Po cerkwi nie zostanie nawet ślad!
{96585}{96650}Ojcze Filarecie...
{96666}{96750}-Masz piękne buty. | -Podobają się?
{96760}{96832}Bardzo.| Pewnie miękkie?
{96833}{96910}Bardzo miękkie, tylko nie mogę| w nich chodzić.
{96912}{96970}Dał mi je władyka|ze szczerego serca,
{96975}{97034}ale ja mam chore nogi.
{97074}{97189}A kołdra.. jeszcze lepsza... |Też od władyki?
{97198}{97333}Nie, kupiłem ją w Grecji, |kiedy byłem tam z metropolitą.
{97448}{97515}Idziemy spać.
{98477}{98555}Co ty tam robisz, ojcze Anatoliju?
{98674}{98785}Czytam księgę ludzkich grzechów.
{98786}{98920}Zaraz dokończę... i do pieca ją!
{98924}{98988}I nie ma grzechu.
{99112}{99167}Co ty wyprawiasz, przeklęty!
{99168}{99290}Zamierzam teraz przeczytać| drugą stronę.
{99330}{99434}Jakaż to znowu stronica,| kiedy to moje buty?
{99473}{99548}I drugiego też nie ma.| Koniec!
{99552}{99677}Nie wiedziałeś, że na cholewach| archijerejskich butów
{99678}{99749}gromadzi się najwięcej grzechów?
{99750}{99838}Ach, ty strachu na wróble!
{100593}{100655}Dlaczego drzwi są zamknięte?
{100666}{100760}-Zaraz... będziemy wyganiać diabły.| -Jakie znowu diabły?
{100762}{100800}Jak to, jakie?
{100813}{100890}-Te przeklęte...|-Otwieraj natychmiast!
{100895}{100975}-Zaraz my... | -Otwieraj!! | -Poczekaj, ojcze, poczekaj.
{100976}{101060}Diabeł boi się dymu, |więc zaraz nadymimy...
{101083}{101165}O, widzisz? | My je...
{101166}{101255}To drań! Tu się schował.| O, jeszcze jeden!
{101260}{101333}Sam jesteś diabłem!
{101665}{101740}I tutaj!| Jaki ruchliwy!
{101773}{101866}Wynosić się, przeklęte! | Precz stąd!
{102156}{102225}Dlaczego zamknąłeś szyber?
{102242}{102326}-Ojcze... | -Udusisz mnie... w tym twoim...
{102327}{102368}-Pocierp troszkę... |-Powietrza!
{102369}{102457}Trochę go zostało... | Idź tam... do kąta.
{102775}{102845}Ech, ty... najważniejsze to...
{102835}{102890}żebym o tym nie zapomniał!
{102892}{102985}Tu mi się ważny trafił!| Najważniejszy z diabłów!
{103000}{103095}Och, ty draniu! |Jaki wstrętny drań!
{103125}{103213}Utopić go! | Utopić!
{104444}{104505}No co tak patrzysz?
{104506}{104598}Straszne...
{104607}{104649}...tak to jest.
{104770}{104839}A ja, bracie, nie gniewam się| na ciebie.
{104840}{104906}A nawet na odwrót, dziękuję ci.
{104930}{104998}Jestem ci wdzięczny,| że uwolniłeś mnie
{105002}{105075}od wszelkiego, |niepotrzebnego luksusu.
{105080}{105208}Bo... prawdę mówiąc, byłem |przywiązany do tych butów i kołdry...
{105210}{105279}..a ty mnie od nich uwolniłeś.
{105296}{105355}Dziękuję ci.
{105400}{105491}A najważniejsze, |pokazałeś mi, że wiary...
{105503}{105588}..we mnie jest mało.
{105633}{105708}A ja naprawdę przestraszyłem się...
{105709}{105775}Oj, on mnie udusi |w tej swojej kotłowni,
{105777}{105835}oj, udusi mnie!
{105887}{105981}Przestraszyłem się śmierci, |niedowiarek.
{106040}{106154}To znaczy, że nie jestem jeszcze |gotów do spotkania z naszym Panem.
{106200}{106305}Przestraszyłem się, że spotkam śmierć| bez okazania skruchy.
{106362}{106496}Mało we mnie cnót,| za to wiele grzechów.
{106532}{106601}Cnót...
{106618}{106765}Posiadający cnoty... |cuchną przed panem Bogiem.
{106766}{106872}Śmierdzą... po prostu...|czuję, jak śmierdzą.
{106874}{106995}No to... czuj. |A przez to odkupisz winy.
{107052}{107115}Jednego nie mogę pojąć...
{107131}{107198}..za co to na mnie spada?
{107211}{107345}Dlaczego Bóg poucza innych| właśnie przeze mnie?
{107355}{107455}Jakby chciał mnie zadusić| za moje grzechy.
{107459}{107554}A ze mnie tu zrobiono| prawie świętego.
{107555}{107640}A jaki ze mnie święty?
{107686}{107768}Moja dusza nie zaznaje spokoju.
{108808}{108854}Tichon.!
{108894}{108955}Moja ofiaro...
{109034}{109100}Tichonie Piotrowiczu...
{109106}{109225}..ty przecież...| ty mnie słyszysz!
{109230}{109265}Tichon...
{109266}{109345}..przecież znasz całe moje życie.
{109360}{109433}Widzisz, jak się umartwiłem.
{109434}{109474}Już dłużej nie mogę!
{109475}{109555}Nie powinienem żyć, |a i umrzeć nie mogę...
{109566}{109615}Bracie...
{109622}{109700}..jesteś moją ostatnią nadzieją!
{109726}{109805}Małoduszny... byłem małoduszny.
{109808}{109883}Ile to już lat noszę ten grzech!
{109884}{109978}I nie opuszcza mnie on ani na chwilę.
{109996}{110069}Przecież mi przebaczyłeś?
{110071}{110135}Pomódl się do Boga...
{110136}{110274}..żeby zdjął ten ciężar| z mej duszy.
{110820}{110898}Patrz, łyżeczka stuka.
{110913}{110986}Tak, stuka... przecież jedziemy.
{111112}{111186}Nie, nie chcę twojej herbaty.
{111233}{111295}Dobrze... ja chcę.
{111340}{111412}Czemu tak popatrzyłeś na mnie, tato?
{111413}{111470}}Nie, nie patrzyłem na ciebie.
{111471}{111530}Ależ tak, popatrzyłeś!
{111653}{111720}Tato, ty mnie wcale| nie kochasz, co?
{111735}{111827}-Co? Skąd ci to przyszło..?| Kocham cię, córciu, kocham.| -Kłamiesz!
{111830}{111897}Kłamiesz! |Wcale mnie nie kochasz.
{112269}{112322}-Wypuść mnie... | -Po co.. po co, córciu?
{112325}{112405}Nie chcę tu siedzieć. | Nie chcę!
{112419}{112483}-Co ci, córciu? | -Cały czas mnie zamykasz!
{112533}{112602}-Co, co znowu? | -Towarzyszu admirale, ja... owoce..
{112603}{112683}-Kto... kto kazał..?| -A... przepraszam.
{113770}{113835}Myślisz, że jestem chora?
{113876}{113937}Ależ skąd, córeczko...
{113954}{114016}Jesteś zmęczona, i...
{114017}{114090}..powinnaś solidnie wypocząć.
{114282}{114338}Jestem chora...
{114545}{114615}..bardzo chora.
{115608}{115660}Amen!
{116042}{116120}Chrystus jest między nami.
{116130}{116180}Teraz i na wieki.
{116219}{116298}Dlaczego wezwałeś mnie |do ostatniej posługi?
{116370}{116419}W środę będziemy chować...
{116420}{116518}-Kogo? |-Kogo Bóg wezwie.
{116527}{116595}Oj, Boże, co ty znowu...
{116596}{116714}W obliczu śmierci... |obmyli mnie...
{116728}{116805}i zawinęli w śmiertelny całun.
{116808}{116873}A ty...
{116882}{116936}..tak naprawdę...
{116976}{117026}..chcesz umierać?
{117033}{117093}To zamówię ci trumnę.
{117094}{117180}Chcesz, to dębową, albo sosnową,| jaką chcesz?
{117181}{117237}Nie trzeba żadnej, mam gotową.
{117239}{117288}Gdzie ją masz?
{117289}{117381}A tam, na ganku. |Widziałeś... stoi skrzynia.
{117400}{117522}Ty nawet... umrzeć |po ludzku nie chcesz.
{117558}{117639}Może jednak zamówimy trumnę?
{117673}{117764}W skrzyni, ojczulku, w skrzyni.
{117768}{117864}Taka jest moja ostatnia wola.
{117877}{117950}-Amen. |-Ach, co to za człowiek!
{117951}{118008}Ty nawet umrzeć nie możesz| bez dziwactw!
{118010}{118115}Wszystkich ludzi chowają w trumnach,| nawet niewiernych i potępionych
{118116}{118155}też chowa się w trumnach!
{118156}{118245}A ten... patrzcie go! |Skrzyni mu się zachciewa!
{118258}{118388}To pycha... ojcze Anatoliju. |Pycha przez ciebie przemawia! |Pycha, rozumiesz?
{118392}{118450}Pycha !!
{118535}{118632}Przecież lubisz mnie, ojcze Jowie.
{118667}{118726}Prawda?
{118732}{118790}Lubisz..?
{118864}{118995}Ja ciebie nie cierpię,| stary dziadu.
{119056}{119158}A ty mnie jeszcze pytasz, |za co Kain zabił Abla.
{119159}{119203}A ja ci powiem...
{119204}{119304}Ja przecież chciałem tak, |jak i ty... pomagać ludziom.
{119305}{119386}Ale Bóg nie przyjmuje| mojej ofiary!
{119527}{119588}Ale co ja tu gadam...
{119634}{119680}Zaczekaj!
{119747}{119840}Jak umrę... będziesz płakać?
{122562}{122636}Nastia, co z tobą?| No, co z tobą?
{122894}{122973}Wciąż się zabawiasz, ojcze Anatoliju?
{123318}{123392}Mówią, że zamierzasz umierać,| hultaju?
{123406}{123467}Już donieśli?
{123482}{123552}Żal mi ciebie tracić.
{123618}{123680}Wiesz, o czym pomyślałem?
{123693}{123786}Chcę ci zrobić postrzyżyny| w ramach pokuty.
{123800}{123842}Jak to...
{123856}{123988}..żyłem ziemskim życiem, |unikałem sądu ostatecznego,
{123990}{124053}a teraz mam odciąć się| od wszystkiego?
{124055}{124146}Nie, nawet o tym nie myśl.| I nie chcę o tym słyszeć!
{124147}{124191}Ale czemu tak uważasz?
{124192}{124340}Czemu..? Grzechy... grzechy palą.| Całą duszę mi spaliły.
{124342}{124425}Znowu, bracie, mówisz zagadkami.
{124424}{124494}Nie ma takiego grzechu, którego| Bóg by nie mógł wybaczyć,
{124495}{124608}bo nie ma dla niego |rzeczy niemożliwych.
{125086}{125149}No... może już dosyć?
{125490}{125546}Nie przyjechałaś sama?
{125573}{125625}Tam... mój tata.
{125632}{125708}-Ja się nazywasz? | -Nastia.
{125718}{125809}Ale nie ty... |Jak się nazywa twój ojciec?
{125822}{125915}Tichon Piotrowicz. | Jest admirałem.
{125918}{125973}-Admirałem? | -Tak.
{125997}{126068}To dobrze, że admirał.
{126240}{126295}Idź, idź... pospaceruj trochę.
{126504}{126599}Przepraszam... ona jest chora.
{126706}{126782}Co z wami... może pomóc?
{126796}{126990}-Zawołać kogoś? | -Nie, to u mnie w duszy śpiewają anioły.
{127000}{127090}Proszę wybaczyć,| ona jest nie całkiem...
{127101}{127199}Pokazywałem ją lekarzom, |woziłem ją do Moskwy,
{127200}{127260}ale nikt nie pomógł.
{127268}{127352}Powiadają, że tu u was,| w monasterze,
{127353}{127434}jest starzec...| A jeśli i on nie pomoże...
{127434}{127483}to już nie wiem, co robić.
{127484}{127590}-Od dawna to ma? | -Od czasu, jak zginął jej mąż.
{127603}{127657}Cztery i pół roku temu.
{127658}{127730}Na Morzu Barentsa, |na okręcie podwodnym.
{127731}{127819}A proszę powiedzieć, |czy ten wasz starzec...
{127849}{127913}..leczy wariatów?
{127914}{128002}-Ona nie jest wariatką. | -To co z nią jest?
{128003}{128119}Zbieszona. | Siedzi w niej bies i ją męczy.
{128120}{128188}Jakoś to "dziko" brzmi, nie uważacie?
{128203}{128288}-A skąd o tym wiecie? | -Bo go osobiście znam.
{128289}{128392}-Kogo?| -Tego biesa!
{128517}{128610}Nastia! |Córeczko... gdzie jesteś?
{128614}{128645}Nastia...
{128648}{128720}Nastieńka... |Chodźmy! Chodźmy stąd.
{128888}{128952}Nastia! Stój!| Dokąd?
{130722}{130793}-No, wyłaź, przyjechaliśmy. | -Nie!
{130822}{130930}-Nie pójdę z panem.| -Musisz. Musisz, moja miła.
{130931}{130979}No co pan... jestem zmęczona.
{130980}{131041}Proszę iść, a ja tu posiedzę.
{131090}{131155}Nie, nie pójdę z panem... nie.
{131317}{131385}Ale z pana wstrętny człowiek.
{131472}{131545}I pana wyspa jest wstrętna.
{131585}{131657}-Nie pójdę z panem! | -Musisz! |-Nie, nie pójdę!
{131658}{131718}Co zrobić, musisz,| ale nie bój się.
{131774}{131820}Ja nie chcę!
{133053}{133125}W imię Ojca, i Syna i Ducha Świętego.| Amen.
{133366}{133475}Jezu Chryste, synu Boży,| niech się stanie twoja wola.
{136826}{136915}Chwała ci, Boże... |panie mój...
{136930}{137043}Boże... pomóż nam, nieszczęsnym.
{137058}{137084}Amen.
{139110}{139176}Teraz już będzie dobrze.
{139410}{139499}Popłacz, popłacz... | To nic, popłacz.
{140582}{140678}Dziękuję... proszę wybaczyć...| ale ja...
{140680}{140744}nie wiem, jak wam podziękować.
{140754}{140838}Nastieńki...| całkiem nie można poznać!
{140857}{140939}Za to powinniśmy dziękować Bogu.
{140940}{140999}Proszę teraz pójść do cerkwi,
{141000}{141110}trzeba Nastię wyspowiadać i oczyścić,| wtedy wszystko będzie dobrze.
{141178}{141288}A pan... nie chce się| wyspowiadać?
{141290}{141370}Co? |Przepraszam, ale nie rozumiem was.
{141400}{141470}Chodźmy, zaraz wyjaśnię.
{141520}{141570}Chodźmy, chodźmy...
{141798}{141870}Nie bój się, admirale.
{141872}{141986}Tu nie jest kontrwywiad,| to nie "jedynka".
{142030}{142119}A ja... prawdę mówiąc...| nikogo się nie boję.
{142122}{142197}Ja już strach mam za sobą.
{142244}{142374}A tak naprawdę nie rozumiem, |do czego wam jestem potrzebny?
{142432}{142538}W 1942 dostałem się do niewoli...
{142539}{142584}..zupełny młokos.
{142585}{142684}Niemcy obiecali darować mi życie
{142685}{142790}jeżeli zastrzelę |swojego towarzysza.
{142872}{142974}-A gdzie służyliście? | -Tutaj służyłem...
{142975}{143044}we Flocie Północnej.
{143041}{143114}A jak się nazywał ten towarzysz?
{143132}{143269}Nie pamiętam. |Starszy ode mnie, był chyba szyprem.
{143272}{143350}Prowadził barkę...
{143515}{143598}Czemu... mnie nie pytasz...
{143600}{143680}..czy go zastrzeliłem?
{143700}{143810}A więc... zastrzeliłeś go?
{143832}{143905}Zastrzeliłem!
{143907}{144020}I jak mam z tym żyć? | Nie wiem.
{144042}{144118}Ja też nie wiem.
{144168}{144283}A po co ty mi o tym opowiadasz?
{144290}{144416}Bo stary już jestem...| Z takimi grzechami...
{144418}{144517}..strach umierać.| Boję się.
{144520}{144630}Nie bój się, umieraj spokojnie...
{144644}{144692}..ojczulku.
{144746}{144845}Znałem tego marynarza.
{144863}{144937}I wiem, że przeżył.
{144968}{145051}Ty wtedy...
{145067}{145164}..przestrzeliłeś mu tylko rękę.
{145209}{145356}Nastąpił wybuch, on wypadł |za burtę i chwycił się deski.
{145360}{145475}A rankiem... znaleźli go swoi.
{145608}{145663}Przebacz mi...
{145705}{145785}Przebacz za wszystko, co?
{145812}{145877}Już dawno przebaczyłem.
{145880}{145986}Przecież myślałem, |że ciebie nie ma wśród żywych.
{145988}{146098}Myślałem, że ty... |wtedy... razem z barką...
{146178}{146238}Tichon...
{146252}{146320}..wracaj do życia.
{146339}{146405}Bóg z tobą!
{148906}{148945}Solidna robota.
{148946}{149056}Najpierw zeszlifowaliśmy, potem |pociągnęliśmy z wierzchu lakierem.
{149057}{149204}Mebel..! Można go postawić nawet| w salonie, zamiast kredensu. | Podoba się?
{149223}{149344}I coś ty narobił, ja potrzebuję| trumny, a nie kredensu.
{149426}{149494}Ja się staram dla ciebie...
{149496}{149628}Chciałem jak najlepiej...| a tobie wciąż się nie podoba.
{149735}{149829}Jak chcesz, przyniosę zdzierak| i wszystko zedrę...
{149830}{149883}..albo wymażę tym twoim węglem.
{149884}{150007}Powiedz mi, czego chcesz,| wszystko zrobię dla ciebie,| ojcze Anatoliju!
{150014}{150100}Słuchaj, ojczulku... |ojcze Jowie...
{150102}{150171}Wybacz mi, staremu durniowi.
{150172}{150256}I za sadzę wybacz, i za Kaina...
{150257}{150326}..i za ten kredens... Bóg z nim.
{150333}{150417}-Wybacz, na Chrystusa! | -Nie wspominajmy przeszłości...
{150418}{150538}-..i ty mi też wybacz.| -Byłem dla ciebie niesprawiedliwy.
{150539}{150601}I ty mi wybacz, na Chrystusa. | Wybacz, ojcze.
{150602}{150690}Niech Bóg nam wybaczy.| Chwała ci, panie.
{150760}{150840}O, wezmę węgla... i patrz...
{150843}{150890}Patrz, jak idzie! | Patrz.
{150892}{150990}Zaraz oczyszczę tę całą... | tak jak chcesz... patrz.
{150992}{151070}Ojcze Anatoliju! | Ojcze Anatoliju!
{151370}{151449}Ojcze Jowie... pomóż...
{152012}{152058}No, teraz dobrze...
{152062}{152181}A teraz idź, |powiedz ojcu Filaretowi...
{152186}{152250}..że sługa boży, Anatolij...
{152262}{152325}..jest już gotów.
{152339}{152410}Jakże to tak?
{152430}{152555}Ojcze Anatoliju... |nie strach ci umierać?
{152582}{152705}Umierać... umierać nie strach.
{152716}{152809}Strach będzie stanąć przed Bogiem.
{152812}{152913}Grzechy dławią.
{152914}{152990}A jak ja mam żyć?
{152997}{153096}Wszyscy są grzesznikami.| Żyj, jak żyjesz.
{153102}{153180}Tylko staraj się nie popełnić |największego grzechu.
{153192}{153302}No dobrze, porozmawialiśmy i dość.| Idź!
{153304}{153375}Idź, mój miły, idź.
{153375}{153440}Idź z Bogiem.
{154446}{154605}Panie... przyjmij moją grzeszną duszę.
{154630}{154755}Odwiedź www.NAPiSY.info


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Klass 2007 DVDRip XviD MESS (osloskop net)
The Secret 2006 DVDRiP XviD TRG
A Good Year 2006 DVDRip XViD CD2 ViTE (osloskop net)
Fallen The Beginning 2006 DVDRip XviD VoMiT
Smiec Zhest (2006 DVDRip XviD AC3 Rus 25KADR)
Altered 2006 STV DVDRip XviD FiCO
Another Gay Movie (2006) Limited DVDrip XVID Imbt
Raju Ban Gaya Gentleman 1992 CD1 DVDRiP XviD Shah Rukh Khan Hindi Bollywood (lala co il)
The Racket 1928 DVDRip XviD NAPISY PL
Nine Dead (2010) DvdRip [Xvid] {1337x} X(1)
El Dorado 1988 AC3 DVDRip XviD(1)
Monk S05E13 DVDRip XviD WAT
Schronienie The Refuge (2009) LiMiTED DVDRip XviD NODLABS napisy PL
Axis of War Night Raid 2010 DVDRip XviD
deewana 1992 cd2 hindi dvdrip xvid brg (desireactor) shah rukh khan bollywood
Coffee And Cigarettes LiMiTED DVDRip XviD FTS
Love & Distrust 2010 DVDRip XviD UniverSalAbsurdity
Living Hell 2008 DVDRip XviD

więcej podobnych podstron