200409 3776

background image

14

ÂWIAT NAUKI WRZESIE¡ 2004

pano

rama

M

alaria wywo∏ywana przez pierwotnia-
ki z rodzaju Plasmodium i przeno-
szona przez komary Anopheles nie

jest chorobà nowà [patrz: Philip i Phylis Mor-
rison „Wyeliminowaç malari´”; Âwiat Nauki,
marzec 2000]. Niektórzy specjaliÊci uwa˝a-
jà, ˝e towarzyszy ona ludziom od ich poja-
wienia si´ na Ziemi, ale najprawdopodob-
niej jest znacznie starsza. Wielu historyków
jest zgodnych, ˝e mog∏a byç jednà z przy-
czyn gwa∏townych przemian spo∏ecznych,
jak choçby upadku Cesarstwa Rzymskiego.
Zale˝noÊç mi´dzy zarodêcem sierpowatym
(Plasmodium falciparum), b´dàcym przyczy-

nà najci´˝szej odmiany malarii, a cz∏owie-
kiem i komarami kszta∏towa∏a si´ przez wie-
ki, umo˝liwiajàc paso˝ytowi dostrojenie si´
do uk∏adów odpornoÊciowych obu ˝ywicie-
li. W efekcie powsta∏ niezwykle misterny cykl
˝yciowy pierwotniaka, obejmujàcy wiele
szybko zmieniajàcych si´ stadiów rozwojo-
wych stale w´drujàcych mi´dzy tkankami
zainfekowanego organizmu.

Wed∏ug ekspertów zajmujàcych si´ mala-

rià, Davida Molyneux z Liverpool School of
Tropical Medicine i Vinanda Nantulyi z Glo-
balnego Funduszu do Walki z AIDS, Gruêlicà
i Malarià w Genewie (Global Fund to Fight

MED

YCYNA

Na odsiecz komarom

DZI¢KI SOJUSZOWI Z OWADAMI MO˚EMY POZBYå SI¢ MALARII. RAFA¸ DERLACZ

LARWY KOMARÓW

˝yjà w wodzie.

Osuszanie bagien by∏o w przesz∏oÊci

jedynà metodà walki z malarià.

BALDEV

Corbis Sygma

(na gór

ze

); SIMON QUELLEN FIELD

(na dole

)

ograniczenie kosztów. Koncerny farmaceu-
tyczne przeznaczajà nawet 20% swych przy-
chodów na badania i rozwój, podczas gdy
indyjskie przedsi´biorstwa co najwy˝ej 5%

lub mniej. W dodatku badania kliniczne w
Indiach sà, wed∏ug Rabo India Finance, taƒ-
sze nawet o 60% od tego typu testów w kra-
jach zachodnich.

Drugà zaletà jest zwi´kszenie wydajnoÊci

badaƒ. Niemiecka firma Mucos Pharma
zwróci∏a si´ do SIRO Clinpharm z propozy-
cjà znalezienia 750 pacjentów do testowa-
nia leków przeciwko nowotworom g∏owy i
szyi. W ciàgu 18 miesi´cy Hindusi pozyska-
li wystarczajàcà liczb´ ochotników tylko w
pi´ciu szpitalach, podczas gdy w Europie po

dwukrotnie d∏u˝szym czasie i przeszukaniu
22 szpitali znaleziono zaledwie 100.

Z pewnoÊcià Indie nie sà jedynym krajem,

do którego firmy farmaceutyczne mogà prze-
nieÊç cz´Êç swojej dzia∏alnoÊci. „Przez lata
du˝a liczba danych nap∏ywa∏a z Ameryki Po-
∏udniowej, Europy Wschodniej i Chin” –
twierdzi David Lepay, starszy doradca ds.
badaƒ klinicznych amerykaƒskiej Agencji
ds. ˚ywnoÊci i Leków (FDA – Food and Drug
Administration). Indie majà jednak kilka nie-
bagatelnych zalet. „Mo˝esz dogadaç si´ po
angielsku – zwraca uwag´ Enzo Bombardel-
li, prezes firmy Indena z siedzibà w Mediola-
nie, która zajmuje si´ farmaceutykami po-
chodzenia roÊlinnego. – W Rosji i Chinach
potrzebowa∏byÊ t∏umacza – dodaje. – Co
prawda, lekarze znajà j´zyk angielski biernie,
ale trudno si´ z nimi porozumieç”. Tym-
czasem w Indiach medycyny i nauk przy-
rodniczych naucza si´ po angielsku.

Dodatkowà zaletà Indii sà tysiàce chemi-

ków wykszta∏conych przez przemys∏ zajmu-
jàcy si´ kopiowaniem istniejàcych leków.
„JeÊli przepis na syntez´ jakiegoÊ zwiàzku
damy Chiƒczykowi, zrobi go taniej i szyb-
ciej, poniewa˝ zaanga˝uje wi´kszà liczb´
pracowników – wyjaÊnia Neil Sawant, za-
st´pca dyrektora ds. zamówieƒ Novartisu. –
Nie o to nam jednak chodzi”. Novartis szuka
firm, które potrafià uproÊciç proces syntezy
i wynaleêç wydajniejsze metody produkcji.
Hindusi Êwietnie sobie z tym radzà.

n

WI¢CEJ NI˚ HANDEL PIGU¸KAMI.

Zmiany w indyjskim prawie

patentowym zach´cajà firmy

farmaceutyczne, by prowadziç

badania, a tak˝e testy kliniczne

nowych leków w∏aÊnie

w tym kraju.

background image

WRZESIE¡ 2004 ÂWIAT NAUKI

15

pano

rama

RAF

A¸ DERL

ACZ

AIDS, Tuberculosis and Malaria), w Afryce z
powodu malarii dziennie umiera oko∏o 3 tys.
ludzi, w wi´kszoÊci dzieci. Nie pomog∏y wy-
si∏ki Âwiatowej Organizacji Zdrowia (WHO),
a wprowadzony w 1998 roku program Roll
Back Malaria, który mia∏ do koƒca 2010 ro-
ku zmniejszyç ÊmiertelnoÊç o po∏ow´, jest nie-
wykonalny. W publikacji zamieszczonej w
majowym numerze British Medical Journal
Molyneux i Nantulya twierdzà, ˝e potrzebu-
jemy ca∏kowicie nowej strategii dzia∏ania.

Skoro nie ma skutecznej szczepionki,

g∏ównymi sposobami zwalczania choroby
jest podawanie ludziom leków przeciwmala-
rycznych hamujàcych rozwój Plasmodium
oraz niszczenie przenoszàcych je komarów.
Jednak i paso˝yty, i komary cz´sto uodpor-
niajà si´ na stosowane Êrodki. Nieoczekiwa-
nie pojawi∏a si´ inna mo˝liwoÊç: ulepszenie
komarów tak, aby ich uk∏ad odpornoÊciowy
sam zahamowa∏ rozwój pierwotniaka, prze-
rywajàc ∏aƒcuch zdarzeƒ prowadzàcy do za-
ka˝enia cz∏owieka [patrz: David A. O’Broch-
ta i Peter W. Atkinson „Ulepszyç owady”;
Âwiat Nauki, luty 1999].

Od dawna wiadomo by∏o, ˝e w obr´bie

jednego gatunku komarów cz´Êç osobników
„wra˝liwych” przenosi chorob´, cz´Êç nato-
miast jest „odporna” i na nich koƒczy si´
rozwój paso˝yta. Przypuszczano, ˝e jest to
spowodowane naturalnà zmiennoÊcià gene-
tycznà komarów, wp∏ywajàcà na skutecz-
noÊç odpowiedzi immunologicznej skierowa-
nej przeciwko ró˝nym stadiom rozwojowym
Plasmodium. Naukowcy z dwóch zespo∏ów
pracujàcych w Europejskim Laboratorium
Biologii Molekularnej w Heidelbergu wyja-
Ênili t´ zagadk´, identyfikujàc cztery bia∏ka
wchodzàce w sk∏ad uk∏adu odpornoÊciowe-
go komara, który jest poÊrednim ˝ywicielem
paso˝ytujàcego na gryzoniach Plasmodium
berghei
.

Na poczàtku marca zespó∏ Eleny A. Leva-

shiny doniós∏ na ∏amach Cell o odkryciu
bia∏ka TEP1 (thioester-containing protein)
– sk∏adnika hemolimfy, który powoduje za-
mieranie ookinety, ruchliwej zygoty Plasmo-
dium
powstajàcej w ˝o∏àdku komara. Gdy
ookineta przedostanie si´ przez nab∏onek
˝o∏àdka, TEP1 wià˝e si´ do jej powierzch-
ni, uniemo˝liwiajàc wytworzenie oocysty i
inwazyjnych form zarodêca – sporozoitów.
TEP1 wià˝e si´ tak˝e do ookinety infekujàce-
go ludzi Plasmodium falciparum.

Trzy tygodnie póêniej w Science ukaza∏a

si´ praca zespo∏u Fotisa C. Kafatosa, ujaw-
niajàca obecnoÊç kolejnych bia∏ek wp∏ywa-
jàcych na cykl ˝yciowy pierwotniaka: LRIM1
(leucine rich-repeat immune), równie˝ blo-
kujàcego rozwój paso˝yta w stadium ooki-

nety, oraz CTL4 (C-type lectin) i CTLMA2
(C-type lectin mannose binding), których
dzia∏anie jest ca∏kowicie odmienne – ich
obecnoÊç chroni zygot´ przed zniszczeniem
przez uk∏ad odpornoÊciowy gospodarza.

Podobne bia∏ka wyst´pujà u kr´gowców,

gdzie biorà udzia∏ we wrodzonej odpowiedzi
immunologicznej polegajàcej na rozpozna-
waniu i niszczeniu patogenów. O ile jednak
obecnoÊç TEP1 i LRIM1 nie jest zaskakujàca
i Êwiadczy o tym, ˝e owady sà zdolne do zwal-
czenia Plasmodium, o tyle dzia∏anie obu lek-
tyn to spora niespodzianka: paso˝yt bàdê „sko-
rumpowa∏” bia∏ka owada, bàdê przystosowa∏
si´ do nich w taki sposób, ˝e – zamiast nisz-
czyç – chronià go przed uk∏adem odporno-
Êciowym. W genomie Drosophila nie wykry-
to genów homologicznych do komarzych
lektyn, tak wi´c ewentualne leki skierowane
przeciwko tym bia∏kom powinny byç oboj´t-
ne dla innych owadów.

Ustalenie Êcis∏ego zwiàzku mi´dzy koma-

rem a pierwotniakiem by∏o mo˝liwe dzi´ki
znajomoÊci sekwencji nukleotydowej geno-
mów paso˝yta i ˝ywiciela oraz zastosowa-
niu zjawiska interferencji RNA (RNAi) do
wyciszenia wybranych genów. Pozwoli∏o to
na dok∏adne przeÊledzenie aktywnoÊci ge-
nów w komórkach ˝o∏àdka owada podczas
przekszta∏cania si´ ookinety w oocyst´. Wy-
niki zamieszczone w obu publikacjach sà
doskona∏ym przyk∏adem koewolucji dwu ga-
tunków. Wskazujà tak˝e kierunek poszuki-
waƒ nowej metody profilaktyki malarii: za-
miast zwalczaç komary, powinniÊmy pomóc
im zwalczaç Plasmodium.

n

Gdy kilka lat temu odkryto,
˝e dojrzewanie gametocytów
Plasmodium
w ˝o∏àdku
komara zale˝y od zmian
wewnàtrzkomórkowego st´˝enia
jonów Ca

2+

, wydawa∏o si´

oczywiste, ˝e wystarczy
zidentyfikowaç czàsteczk´,
która odbiera sygna∏ wapniowy,
by móc zatrzymaç cykl ˝yciowy
paso˝yta. Uda∏o si´ tego dokonaç
zespo∏owi Olivera Billkera
z Imperial College London,
który na ∏amach majowego Cell
twierdzi, ˝e enzym naturalnie
wyst´pujàcy niemal wy∏àcznie
w roÊlinach – kinaza bia∏kowa
zale˝na od wapnia (CDPK4)
– warunkuje rozwój Plasmodium
berghei
w organizmie komara.
Zahamowanie aktywnoÊci
tego enzymu uniemo˝liwia
przeniesienie si´ pierwotniaka
z cz∏owieka na komary,
a tym samym blokuje jego
rozprzestrzenianie. Potencjalne
leki skierowane przeciwko CDPK4
mogà mieç jeszcze jednà zalet´
– poniewa˝ jest to enzym roÊlinny,
ich podawanie nie powinno
wywo∏ywaç ˝adnych dzia∏aƒ
niepo˝àdanych.

W S¸U˚BIE

PASO˚YTA

CYKL ROZWOJOWY

Plasmodium

sprawia k∏opoty nie tylko studentom.
Nieustanna zmiana formy
ogromnie utrudnia Êciganie paso˝yta
przez uk∏ad odpornoÊciowy.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
200409 3784
200409 3777
200409 3786
pd5 e lubiszewska 20040903
200409 3795
3776
200409 3782
200409 3785
200409 3767
3776
200409 3796
200409 3790
200409 3788
200409 3798
200409 3791
200409 3794
200409 3768
200409 3783

więcej podobnych podstron