S W I AT N A U K I
@
W S I P. C O M . P L
Listy
PU¸APKI RECENZOWANIA
Dziesi´ç lat temu, kiedy psychologia
ewolucyjna dopiero rozwija∏a skrzy-
d∏a, Robert Wright wyda∏ ksià˝k´ Mo-
ralne zwierz´, w której efektownie za-
stosowa∏ tezy tego nowego wcielenia
socjobiologii do samego Darwina.
Przy okazji postawi∏ kontrowersyjnà
tez´, ˝e psychologia ewolucyjna po-
zwala naukowo uzasadniç wy˝szoÊç
tradycyjnej, wiktoriaƒskiej moralno-
Êci nad modelem „post´powym” i po-
trzeb´ prawicowego zwrotu w polityce spo∏ecznej i prawo-
dawstwie amerykaƒskim. Póêniej Wright wyda∏ jeszcze
ksià˝k´ Nonzero, w której dowodzi, ˝e logika teorii gier pro-
wadzi do wniosku, ˝e ludzkoÊç musi coraz intensywniej szu-
kaç strategii gier o sumie niezerowej (tzn. takich, w których
wspó∏praca przynosi zysk wszystkim), a to z czasem doprowa-
dzi do powstania planetarnego superorganizmu (zbiorowej
nadÊwiadomoÊci, czegoÊ w rodzaju „noosfery” Teilharda de
Chardina czy „umys∏u Gai” Lovelocka). Wright, publicysta
takich amerykaƒskich tygodników, jak neokonserwatywny
The New Republic czy Time, ch´tnie wi´c stawia Êmia∏e tezy,
podszyte mistycyzmem lub szukaniem celowoÊci i sensu
w przyrodzie, z którymi wi´kszoÊç naukowców nie musi si´
zgadzaç.
Micha∏ C. Kacprzak w swej recenzji „Pu∏apki moralizowa-
nia” [Âwiat Nauki, lipiec 2004] sceptycznie podchodzi do co
bardziej radykalnych stwierdzeƒ popularnego amerykaƒskie-
go autora (i ma oczywiÊcie do tego prawo). Przy okazji jednak
wypowiada si´ szerzej na temat neodarwinizmu, uto˝samia-
jàc go z socjobiologià i koncepcjà samolubnego genu. Pisze
m.in.: „Neodarwinizm zrodzi∏ si´ w po∏owie lat szeÊçdziesià-
tych, a spopularyzowali go 10 lat póêniej dwaj uczeni: [...]
Edward O. Wilson w [...] Socjobiologii i [...] Richard Dawkins
w [...] Samolubnym genie. [...] Neodarwinizm, nieraz okre-
Êlany mianem teorii samolubnego genu, wkrótce zosta∏ uzna-
ny za podstawowà teori´ wspó∏czesnej biologii [...] [nadal
jednak] budzi wielkie kontrowersje”.
Wypada przypomnieç, ˝e neodarwinizm (czyli syntetycz-
na teoria ewolucji) narodzi∏ si´ w latach czterdziestych
XX wieku z syntezy genetyki populacyjnej i paleontologii, a je-
go wspó∏twórcami byli m.in. Ronald Fisher, Theodosius
Dobzhansky, J. B. S. Haldane, George Gaylord Simpson i
Ernst Mayr. Ten ostatni obchodzi∏ zresztà 5 lipca setne urodzi-
ny (!) i z tej okazji w Science ukaza∏ si´ jego esej oceniajàcy
rozwój teorii ewolucji w minionych kilkudziesi´ciu latach.
SpoÊród „ojców za∏o˝ycieli” tylko Sewall Wright zajmowa∏
si´ ewolucjà zachowania, budujàc m.in. modele teoretyczne
doboru krewniaczego i altruizmu odwzajemnionego. Ani so-
cjobiologia, ani „samolubny gen” nie nale˝à do zr´bu neo-
darwinizmu, ani tym bardziej nie sà jego synonimami. Pod-
stawowym mechanizmem neodarwinowskiej ewolucji jest
dobór naturalny, a ten si∏à rzeczy dzia∏a na osobniki w popu-
lacji, nie na pojedyncze geny – prze˝ywajà, ginà lub rozmna-
˝ajà si´ tylko ca∏e osobniki, nie pojedyncze geny; wiele ge-
nów ma wielorakie skutki dla organizmu (plejotropia), a wi´k-
szoÊç cech zale˝y od wspó∏dzia∏ania wielu genów, tote˝ dobór
„nie widzi” genów jako takich, lecz selekcjonuje fenotypy
(osobniki). Stàd wprowadzona po kilkudziesi´ciu latach przez
Dawkinsa koncepcja samolubnego genu nie mo˝e byç osià
neodarwinizmu (choç uda∏o si´ wykazaç w szczególnych przy-
padkach konflikty mi´dzy genami np. matki i p∏odu czy te˝
„samolubne” namna˝anie si´ w naszym genomie niektórych
sekwencji DNA). Podobnie do pierwotnego kanonu neodarwi-
nizmu jako podstawowej teorii wspó∏czesnej biologii nie na-
le˝y ani socjobiologia Wilsona (stanowiàca prób´ ekstrapo-
lacji myÊlenia biologicznego na zachowania spo∏eczne i w
zwiàzku z tym niemajàca zastosowania do wi´kszoÊci orga-
nizmów na Ziemi poza niektórymi grupami zwierzàt), ani
wywodzàca si´ z niej psychologia ewolucyjna (o jeszcze w´˝-
szych zainteresowaniach, bo skupiona g∏ównie na wyjaÊnia-
niu biologicznego pod∏o˝a ludzkich sk∏onnoÊci psychicznych
i behawioralnych).
Warto zatem w krytycznym ferworze odró˝niaç, po pierw-
sze, neodarwinizm od koncepcji samolubnego genu czy
te˝ socjologii i psychologii ewolucyjnej (bo np. zarzuty pod
adresem jednej majà si´ nijak do prawomocnoÊci drugiej), a
po drugie – zaanga˝owanà politycznie publicystyk´ naukowà
(jak ksià˝ka Wrighta – zresztà Êwietna w swoim gatunku) od
nauki (warto np. przeczytaç wydany niedawno przez Gdaƒ-
skie Wydawnictwo Psychologiczne podr´cznik Psychologia
ewolucyjna Davida Bussa).
KAROL SABATH
Instytut Paleobiologii PAN
W swojej recenzji dokona∏em byç mo˝e pewnych nieprawo-
mocnych uproszczeƒ i skrótów myÊlowych, na co skrupulatnie
zwraca uwag´ Karol Sabath. Pragn´ jednak podkreÊliç, ˝e mój
skromny tekst nie pretenduje do stricte naukowej polemiki z pu-
blikacjà Roberta Wrighta, która równie˝ nie ma ÊciÊle naukowe-
go charakteru, o czym wspomina zresztà autor listu.
Chcia∏bym wi´c jedynie zauwa˝yç, ˝e poj´cia „neodarwi-
nizmu”, „psychologii ewolucyjnej” czy „socjobiologii” nie sà
a˝ tak ÊciÊle zdefiniowane, jak by sobie tego ˝yczy∏ mój ad-
wersarz. Sama psychologia ewolucyjna wyewoluowa∏a po-
niekàd z socjobiologii i to pod wp∏ywem wcale nie do koƒca
naukowych czynników (chodzi oczywiÊcie o krytyk´ podszytà
ideologià). Dotyczy to równie˝ neodarwinizmu, którego po-
czàtki K. Sabath umieszcza w latach czterdziestych XX wieku,
a tymczasem na przyk∏ad Encyklopedia PWN wskazuje na
koniec wieku XIX.
Po drugie – krytycznie oceni∏em jedynie spójnoÊç logicznà
wywodu zawartego w ksià˝ce, zdajàc sobie spraw´ z tego, ˝e ma
ona jakieÊ cele polityczne, co autor Moralnego zwierz´cia pró-
bowa∏ zresztà zawoalowaç, Êmiem twierdziç, w sposób dosyç
nieudolny. Ksià˝ka niewàtpliwie nie jest tym – ani nie mia∏a
byç – czym na przyk∏ad Psychologia ewolucyjna Bussa i z te-
go zdaj´ sobie spraw´.
MICHA¸ C. KACPRZAK
Redakcja zastrzega sobie prawo do skracania i redagowania listów.
WRZESIE¡ 2004 ÂWIAT NAUKI
3