DGP 2014 08 07 ubezpieczenia i swiadczenia

background image

n

n

n

n
n

prenumerata

UBEZPIECZENIA

i ŚWIADCZENIA

gazetaprawna.pl

kalendarz dni pobytu.

Podstawa prawna

Podstawa prawna

wyłączenia składkowego

Na urlopie bez ulgi

Pomniejszenie podstawy wymiaru składek ZUS delegowanego

o równowartość diety przysługującej z tytułu podróży służbowych

poza granicami kraju

przysługuje za dni

nie przysługuje za dni

n

pracy

n

choroby

n

rozkładowo wolne od pracy (np. święta)

n

urlopu bezpłatnego

n

urlopu wypoczynkowego

Na pracownika za granicą tylko

fi skus patrzy przychylnym okiem

prenumerata

gazetaprawna.pl

Czwartek

7 sierpnia 2014

nr 152 (3793)

Aby prawidłowo ustalić podstawę składek na ubezpieczenia, delegowany do innego kraju musi prowadzić

kalendarz dni pobytu.

Najnowsze stanowiska ZUS komplikują tę, wydawałoby się, prostą czynność

Piotr Popek
ekspert podatkowy
w dziale doradztwa podatkowego,
w zespole ds. PIT
w KPMG w Polsce

Zarówno przepisy dotyczące ustalania podstawy

wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne,

jak i podatku dochodowego od osób fi zycznych

przewidują podobne ulgi dla pracowników, któ-

rzy zostali wysłani do pracy za granicą przez

swojego polskiego pracodawcę, a tym samym

czasowo zmienili miejsce wykonywania pracy.

Zgodnie z par. 2 ust. 1 pkt 16 rozporządzenia

ministra pracy i polityki socjalnej w sprawie

szczegółowych zasad ustalania podstawy wy-

miaru składki na ubezpieczenia emerytalne

i rentowe podstawa do obliczenia składek jest

pomniejszana za każdy dzień pobytu o równo-

wartość diety przysługującej z tytułu podróży

służbowych poza granicami kraju, określonej

w przepisach w sprawie wysokości oraz warun-

ków ustalania należności, przysługujących pra-

cownikowi zatrudnionemu w państwowej lub

samorządowej jednostce sfery budżetowej z ty-

tułu podróży służbowej poza granicami kraju.

Z kolei art. 21 ust. 1 pkt 20 ustawy o podatku

dochodowym od osób fi zycznych przewiduje

wyłączenie z podstawy opodatkowania 30 proc.

równowartości diety, o której mowa powyżej.

Zwolnienie, podobnie jak w przypadku przepi-

sów dotyczących ustalania podstawy wymiaru

składek, przysługuje za każdy dzień pobytu

pracownika za granicą.

Odmienne interpretacje

Obydwie regulacje prawne posługują się tym

samym terminem – dzień pobytu. Jest on jed-

nak odmiennie interpretowany przez organy

skarbowe i Zakład Ubezpieczeń Społecznych.

Te pierwsze uznają, że dzień pobytu to każdy

dzień fi zycznej obecności pracownika za grani-

cą. W interpretacjach Oddziału ZUS w Lublinie

z 28 października 2013 r., nr 1241/2013 oraz z 10

października 2013 r., nr 1214/2013 przedsta-

wiono odmienną interpretację tego terminu.

Według organu rentowego odliczenie przy-

sługuje za dni pracy pracownika za granicą oraz

dni rozkładowo wolne od pracy występujące

w okresie delegowania do pracy za granicą (np.

święta i weekendy). Odliczenie nie przysługuje

jednak za dni choroby pracownika, okres ko-

rzystania z urlopu bezpłatnego oraz urlopu

wypoczynkowego.

Pierwsze dwa przypadki nie budzą większych

wątpliwości. W okresie przebywania na urlopie

bezpłatnym lub za okres choroby pracodawca

nie odprowadza składek na ubezpieczenia eme-

rytalne i rentowe, więc zastosowanie wyłącze-

nia przedmiotowego powodowałoby obniżenie

podstawy wymiaru składek również za okres,

w którym nie są one odprowadzane. Trochę

inaczej sprawa wygląda w przypadku urlopu

wypoczynkowego spędzanego w państwie od-

delegowania. Za ten okres pracownik otrzymuje

wynagrodzenie urlopowe, które stanowi pod-

stawę wymiaru składek na ubezpieczenia spo-

łeczne. Pracodawca ma więc od czego odliczyć

równowartość diety.

Uzasadnienie

ZUS uzasadnia swoje stanowisko tym, że sy-

tuacja pracownika delegowanego jest bardzo

zbliżona do sytuacji osoby będącej w podróży

służbowej, która z tego tytułu ponosi wyższe

wydatki, np. na zakwaterowanie czy wyżywie-

nie. Odliczenie równowartości diety od podsta-

wy wymiaru składek ma więc spowodować, że

pracownik będzie obciążony niższymi skład-

kami, czyli więcej wynagrodzenia pozostanie

do jego dyspozycji. Podejście takie jest prawi-

dłowe, o ile pracownik podczas urlopu powróci

do kraju. Jeżeli bowiem zostanie za granicą, to

nadal ponosi koszty swojego pobytu, ale pra-

codawca nie może zastosować ulgi.

Organ rentowy, interpretując przepis w ten

sposób, odszedł od stosowania wykładni języ-

kowej i zastosował wykładnię celowościową.

Odejście od sensu językowego przepisu może

być uzasadnione tylko w wyjątkowych oko-

licznościach, ponieważ adresaci norm praw-

nych mają prawo polegać na tym, co usta-

wodawca w przepisie rzeczywiście wyraził.

Izby skarbowe w wydawanych interpreta-

cjach posługują się wykładnią językową przy

defi niowaniu terminu „dzień pobytu”. W in-

terpretacji Izby Skarbowej w Bydgoszczy (sygn.

ITPB1/415-362/07/MZ) wyraźnie stwierdzono

np., że odliczenie 30 proc. równowartości

diety można zastosować do wynagrodzenia

otrzymywanego przez pracownika za okres

przebywania na urlopie wypoczynkowym bez

względu na miejsce, gdzie urlop spędza, o ile

oczywiście nie jest to urlop spędzany w Polsce.

Organ skarbowy nie założył z góry, że pracow-

nik powróci na wypoczynek do kraju.

Dokładna ewidencja

Konsekwencją przyjętego stanowiska orga-

nu rentowego jest konieczność prowadzenia

przez pracownika bardzo dokładnego kalenda-

rza dni pobytu. Musi w nim zaznaczać, kiedy

przebywał, w którym państwie, oraz jaki cha-

rakter miał jego pobyt. Stanowisko ZUS kom-

plikuje również pracę działów płac, ponieważ

prawidłowe ustalenie podstawy do PIT i ZUS

wymaga dodatkowej analizy kalendarza. Brak

jednolitego stosowania podobnie brzmiących

przepisów może również powodować kosztow-

ne pomyłki polegające na zaniżeniu podstawy

wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne

pracowników delegowanych.

Pracodawcy często nie są świadomi tego, że

pracownik przebywający na urlopie podczas

oddelegowania, w ocenie ZUS, nie przebywa za

granicą w rozumieniu przepisów dotyczących

ustalania podstawy wymiaru składek na ubez-

pieczenia emerytalne i rentowe. To, czy zasto-

sowanie wykładni celowościowej przez ZUS

było uzasadnione, powinien rozstrzygnąć sąd.

Podstawa prawna

Par. 2 ust. 1 pkt 16 rozporządzenia ministra pracy i polity-

ki socjalnej z 18 grudnia 1998 r. w sprawie szczegółowych

zasad ustalania podstawy wymiaru składki na ubezpieczenia

emerytalne i rentowe (Dz.U. z 1998 r. nr 161, poz. 1106 ze zm.).

Art. 21 ust. 1 pkt 20 ustawy z 26 lipca 1991 r. o podatku

dochodowym od osób fi zycznych (t.j. Dz.U. z 2012 r.

poz. 361 ze zm.).

Korzyść z nabycia udziałów po niższej cenie trzeba oskładkować

Joanna Śliwińska
radca prawny

Przychód pracownika stanowi podstawę wy-

miaru składek na ubezpieczenia społeczne

i ubezpieczenie zdrowotne. Pojawiają się jed-

nak problemy interpretacyjne, gdy nie można

jednoznacznie określić, jaki charakter ma uzy-

skana przez pracowników korzyść, stanowiąca

przychód. Do takiej sytuacji dochodzi np. wtedy,

gdy pracodawca zaoferuje swoim pracowni-

kom możliwość zakupu akcji po cenie niższej

niż rynkowa. Z problemem zetknął się ZUS, do

którego zwrócił się przedsiębiorca z wnioskiem

w wydanie interpretacji w sprawie obowiązku

odprowadzania składek na ubezpieczenie eme-

rytalne i rentowe od korzyści uzyskanej z tytu-

łu zakupu akcji po cenie niższej niż rynkowa.

Ustawa o systemie ubezpieczeń społecznych

nie zawiera defi nicji przychodu. Posiłkuje się

defi nicją z ustawy o podatku dochodowym od

osób fi zycznych. Zgodnie z nią na przychód

składają się wypłaty pieniężne oraz wartość

pieniężna świadczeń w naturze bądź ich ekwi-

walenty, bez względu na źródło fi nansowania

tych wypłat i świadczeń. Są to w szczególności:

wynagrodzenia zasadnicze, wynagrodzenia za

godziny nadliczbowe, różnego rodzaju dodatki,

nagrody, ekwiwalenty za niewykorzystany urlop

i wszelkie inne kwoty niezależnie od tego, czy

ich wysokość została z góry ustalona, a ponadto

świadczenia pieniężne ponoszone za pracowni-

ka, jak również wartość innych nieodpłatnych

świadczeń lub świadczeń częściowo odpłatnych.

Do podstawy wymiaru nie wlicza się jednak

wszystkich świadczeń, które uznawane są za

przychód. Rozporządzenie ministra pracy i po-

lityki socjalnej z 18 grudnia 1998 r. w sprawie

szczegółowych zasad ustalania podstawy wy-

miaru składek na ubezpieczenia emerytalne

i rentowe zawiera obszerny katalog wyjątków.

Jednym z wyjątków są korzyści material-

ne wynikające z układów zbiorowych pracy,

regulaminów wynagradzania lub przepisów

o wynagradzaniu, a polegające na uprawnieniu

do zakupu po cenach niższych niż detaliczne

niektórych artykułów, przedmiotów lub usług

oraz korzystaniu z bezpłatnych lub częściowo

odpłatnych przejazdów środkami lokomocji.

Wynika z tego, że aby wyłączenie z podstawy

składek mogło mieć miejsce, muszą być speł-

nione cztery warunki: 1) zaoferowana przez

pracownika korzyść musi stanowić artykuł,

przedmiot lub usługę 2) pracownik musi po-

nieść częściową odpłatność, 3) korzyści ma być

zaoferowana po cenie niższej niż detaliczna,

4) korzyść musi wynikać z układów zbiorowych

pracy, regulaminów wynagradzania lub prze-

pisów o wynagradzaniu.

W sprawie badanej przez ZUS przede wszyst-

kim należało ustalić, czy akcja mieści się w po-

jęciu artykułu, przedmiotu albo usługi. Akcja to

bowiem świadectwo uczestnictwa w kapitale

zakładowym spółki, a nie konkretny przedmiot

albo usługa. Nie można jednak w tym przy-

padku utożsamiać akcji z dokumentem, jak to

mogłoby stać się w przypadku nabycia akcji do

celów kolekcjonerskich. Akcja stwierdza jedynie

istnienie prawa majątkowego, sama może być

jednak przedmiotem dalszego obrotu i źródłem

dochodu dla pracownika. W tej sytuacji korzyść

wynikającą z różnicy między ceną rynkową akcji

a ceną, za jaką nabywa ją pracownik, nie może

zostać wyłączona z obowiązku odprowadzenia

od niej składek na ubezpieczenia.

Stanowisko ZUS ma swoje uzasadnienie w re-

gule, że wszelkie wyjątki są intepretowane wą-

sko, a zasadą jest oskładkowanie wszelkich przy-

chodów. Akcja nie spełnia defi nicji określonej

w par. 2 ust. 26 rozporządzenia, nie stanowi

bowiem ani towaru, ani usługi. Trudno ocenić

jednoznacznie prawidłowość interpretacji ZUS,

mając np. na uwadze interpretacje podatkowe

w podobnych stanach faktycznych, w których

organy podatkowe zajęły stanowisko, że korzyść

z tytułu nabycia akcji po niższej cenie nie rodzi

po stronie płatników konieczności odprowadze-

nia zaliczki na podatek dochodowy.

Podstawa prawna

Art. 18 ustawy z 13 października 1998 r. o systemie ubez-

pieczeń społecznych (t.j. Dz.U. z 2013 r. poz. 1442 ze zm.).

Art. 12 ust. 1 ustawy z 26 lipca 1991 r. o podatku dochodo-

wym od osób fi zycznych (t.j. Dz.U. z 2012 r. poz. 361 ze zm.).

Par. 1 i 2 ust. 1 pkt 26 rozporządzenia ministra pracy i poli-

tyki socjalnej z 18 grudnia 1998 r. w sprawie szczegółowych

zasad ustalania podstawy wymiaru składek na ubezpiecze-

nia emerytalne i rentowe (Dz.U. nr 161, poz. 1106 ze zm.).

Akcja nie jest towarem ani usługą, może jednak być zbyta przez pracownika i tym samym stać się źródłem jego

dochodu. To wyklucza zastosowanie

wyłączenia składkowego

Wygenerowano dnia 2015-02-20 dla loginu: johnprctorbob@gmail.com

1 / 4

background image

składki

Dziennik Gazeta Prawna, 7 sierpnia 2014 nr 152 (3793)

gazetaprawna.pl

ii

Prezes nie może w sądzie

stawać za siebie i za spółkę

Anna Borysewicz
adwokat prowadzący własną kancelarię w Płocku

Jeżeli członek zarządu spółki otrzyma de-

cyzję stwierdzającą jego odpowiedzialność

za zobowiązania spółki z tytułu nieopłaco-

nych składek na ubezpieczenia społeczne,

to spółkę występującą w tej sprawie w cha-

rakterze zainteresowanej przed sądem może

reprezentować wyłącznie rada nadzorcza albo

pełnomocnik powołany uchwałą walnego

zgromadzenia, nigdy zaś ten członek zarzą-

du. W przeciwnym wypadku bowiem zajdzie

nieważność postępowania w rozumieniu art.

379 pkt 2 kodeksu postępowania cywilnego

(dalej: k.p.c.). Tak też uznał Sąd Najwyższy

w uchwale z 10 kwietnia 2013 r. (sygn. akt II

UZP 1/13, OSNP 2013/17−18/208), podnosząc,

że członek zarządu odwołujący się od decyzji

stwierdzającej jego odpowiedzialność za za-

ległości składkowe nie może reprezentować

tej spółki występującej w sprawie w charakte-

rze zainteresowanej − art. 379 par. 1 kodeksu

spółek handlowych (dalej: k.s.h.).

Wyłączona reprezentacja

W myśl art. 379 par. 1 k.s.h. w umowie mię-

dzy spółką akcyjną a członkiem zarządu, jak

również w sporze z nim, podmiot reprezen-

tuje rada nadzorcza albo pełnomocnik po-

wołany uchwałą walnego zgromadzenia.

Cel tego przepisu sprowadza się do ochrony

spółki przed nadużyciami związanymi z kie-

rowaniem się przez członków zarządu wła-

snym interesem, mogącym pozostawać na-

wet w ewidentnej sprzeczności z interesem

spółki. Przy tym regulacja ta nie wymaga, aby

sprzeczność taka rzeczywiście występowała.

Chodzi jedynie o potencjalną kolizję indywi-

dualnych interesów osób tworzących obsadę

personalną zarządu z interesem samej spółki.

Już sam zaś udział w podejmowaniu decyzji

przez członków zarządu bezpośrednio zainte-

resowanych danym rozstrzygnięciem ze swej

istoty hipotetycznie stwarza stan niepewności

co do bezstronności takich osób, a tym samym

podważa zaufanie, jakim zostali oni obdarzeni

przez wspólników w akcie powołania.

Zgodnie z art. 477

11

par. 1 k.p.c. w postępo-

waniu odrębnym z zakresu prawa ubezpie-

czeń społecznych strony procesowe oznaczo-

no inaczej niż w postępowaniu zwykłym. Są

nimi: ubezpieczony, inna osoba, której praw

i obowiązków dotyczy zaskarżona decyzja,

organ rentowy i zainteresowany.

Wystarczy potencjalna kolizja

Oznacza to, że reprezentacja spółki kapitało-

wej przez członka jej zarządu jest wyłączona

zawsze wtedy, gdy oba te podmioty są strona-

mi jednego postępowania sądowego, w któ-

rym możliwa jest faktyczna kolizja ich in-

teresów niezależnie od tego, czy można ich

uznać za przeciwników procesowych w kla-

sycznym rozumieniu tego pojęcia.

W takim rzeczywistym sporze mogą pozo-

stawać zatem również członek zarządu spółki

będący odwołującym się od decyzji organu ren-

towego oraz spółka mająca w tej sprawie przy-

miot zainteresowanej. Wystarczy, że możliwa

jest kolizja między indywidualnym interesem

członka zarządu a interesem samej spółki, co

zachodzi nie tylko wtedy, gdy interesy stron

całkowicie nawzajem się wykluczają, ale i wte-

dy, gdy przydzielenie określonego uprawnienia

jednemu z podmiotów narusza sferę prawną

drugiego podmiotu przez ograniczenie lub

zniesienie przysługujących mu uprawnień,

czy też nałożenie określonych obowiązków.

Z orzecznictwa

Sąd Najwyższy w uzasadnieniu postanowie-

nia z 5 października 2011 r. (sygn. akt II UZP

9/11, OSNP 2012/21−22/273) uznał, że w spra-

wie toczącej się z odwołania członka zarządu

spółki kapitałowej od decyzji obciążającej go

odpowiedzialnością za zaległości składkowe

spółki między odwołującym się a zaintere-

sowaną spółką istnieje potencjalna sprzecz-

ność interesów. Obciążenie członka zarządu

odpowiedzialnością za zaległości składko-

we powoduje bowiem powstanie solidarnej

odpowiedzialności za te zaległości między

nim a spółką.

O ile więc członek zarządu z pewnością

jest zainteresowany uwolnieniem się od tej

odpowiedzialności, obciążającej jego mają-

tek osobisty, o tyle spółka wręcz przeciwnie,

ma interes w tym, aby nie być wyłącznie od-

powiedzialną za te zobowiązania. Spłacenie

choćby ich części przez inny podmiot może

bowiem mieć w danym momencie znacze-

nie dla jej dalszego bytu, z uwagi na kondy-

cję finansową.

W takim zakresie, w jakim członek zarządu

wcześniej zrealizował zaległości składkowe,

zmniejsza się zadłużenie spółki wobec Za-

kładu Ubezpieczeń Społecznych, co oznacza

możliwość uniknięcia przez spółkę egzekucji

przez organ rentowy tej części zobowiązań

z jej majątku. Bezskuteczność egzekucji z ma-

jątku spółki, będąca przesłanką odpowiedzial-

ności członka zarządu spółki, jest stanem fak-

tycznym, w którym z majątku podmiotu nie

da się uzyskać zaspokojenia całości lub części

należności. Nie jest więc stanem niezmien-

nym. Wobec czego nie można wykluczyć, że

ze względu na różne okoliczności należności

publicznoprawne mogłyby być w późniejszym

czasie zaspokojone z majątku spółki.

Podstawa prawna

Art. 379 par. 1 ustawy z 15 września 2000 r. − Kodeks

spółek handlowych (t.j. Dz.U. z 2013 r. poz. 1030).

Art. 379 pkt 2, art. 476 par. 4 oraz par. 5 pkt 2, art. 477

11

par. 1 i 2 ustawy z 17 listopada 1964 r. − Kodeks postępo-

wania cywilnego (t.j. Dz.U. z 2014 r. poz. 101 ze zm.).

Gdy członek zarządu odpowiada za zaległości składkowe, firmę reprezentuje

rada nadzorcza albo pełnomocnik. Sąd nie dopuści do

konfliktu interesów

Prowadzenie takiego pojazdu jest uznawane za

pracę w szczególnych warunkach.

Jednak tylko takiego, w którym jest ponad 15 miejsc

Kierowca autobusu z wcześniejszą emeryturą

Ryszard Sadlik
sędzia Sądu Okręgowego
w Kielcach

Praca kierowcy autobusu zaliczana jest do

pracy w warunkach szczególnych i stanowi

jeden z warunków uzyskania wcześniejszej

emerytury na podstawie ustawy o emerytu-

rach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Spo-

łecznych (dalej: ustawa emerytalna).

W praktyce nadal duże znaczenie ma moż-

liwość uzyskania emerytury w obniżonym

wieku na podstawie art. 184 ustawy eme-

rytalnej. Ubezpieczonym urodzonym po

31 grudnia 1948 r. przysługuje emerytura po

osiągnięciu odpowiedniego wieku (przewi-

dzianego w art. 32, 33, 39 i 40), jeżeli w dniu

wejścia w życie ustawy osiągnęli:

okres zatrudnienia w szczególnych warun-

kach lub w szczególnym charakterze wy-

maganym w przepisach dotychczasowych

do nabycia prawa do emerytury w wieku

niższym niż 60 lat − dla kobiet i 65 lat −

dla mężczyzn oraz

okres składkowy i nieskładkowy (o którym

mowa w art. 27).

Emerytura ta przysługuje pod warun-

kiem nieprzystąpienia do otwartego fun-

duszu emerytalnego albo złożenia wniosku

o przekazanie środków zgromadzonych na

rachunku w OFE, za pośrednictwem ZUS, na

dochody budżetu państwa.

Prawo do emerytury na podstawie art. 184

ustawy emerytalnej przysługuje ubezpie-

czonemu, który spełnia warunki określone

w tym przepisie, niezależnie od tego, kie-

dy osiągnął wiek przewidziany w art. 32 tej

ustawy. Zatem jeśli pracownik spełnia na

dzień wejścia w życie ww. ustawy, czyli na

1 stycznia 1999 r., wymogi co do okresów

składkowych i nieskładkowych oraz ma wy-

magany okres pracy w warunkach szcze-

gólnych wynikający z rozporządzenia Rady

Ministrów z 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku

emerytalnego pracowników zatrudnionych

w szczególnych warunkach lub w szczegól-

nym charakterze (Dz.U. nr 8, poz. 43 ze zm.),

to może przejść na emeryturę, choćby wiek

emerytalny osiągał już po wejściu w życie

ustawy.

Konkretne rodzaje prac w warunkach

szczególnych zostały wyliczone w załączni-

kach do ww. rozporządzenia. Jest wśród nich

także praca kierowcy autobusu. W dziale VIII

pod poz. 2 wskazano bowiem wyraźnie prace

kierowców samochodów ciężarowych o do-

puszczalnym ciężarze całkowitym powyżej

3,5 tony, specjalizowanych, specjalistycznych

(specjalnych), pojazdów członowych i ciągni-

ków samochodowych balastowych, autobu-

sów o liczbie miejsc powyżej 15, samochodów

uprzywilejowanych w ruchu w rozumieniu

przepisów o ruchu na drogach publicznych,

trolejbusów i motorniczych tramwajów. Je-

śli więc kierowca prowadził autobus o licz-

bie miejsc ponad 15, to jego praca jest pracą

w warunkach szczególnych.

Istotne jest także, aby była to praca wy-

konywana przez niego stale i w pełnym wy-

miarze czasu pracy. W orzecznictwie przyj-

muje się, że praca kierowcy autobusu, z racji

swej specyfiki, w zasadniczej mierze pole-

ga na kierowaniu pojazdem, jednak w za-

kresie obowiązków kierowcy mieszczą się

również takie czynności, jak przygotowanie

pojazdu do jazdy, kontrola stanu technicz-

nego pojazdu i poszczególnych jego urzą-

dzeń przed i po jeździe, bieżąca konserwa-

cja i usuwanie drobnych usterek, a także

dbałość o czystość pojazdu. Wykonywanie

przez kierowcę czynności obsługi pojazdu

jest wpisane w ten charakter pracy i nie

wyłącza możliwości ustalenia pracy kie-

rowcy autobusu w pełnym wymiarze cza-

su pracy i stale jako pracy w warunkach

szczególnych. Tak też wskazywał Sąd Ape-

lacyjny w Szczecinie w wyroku z 21 marca

2013 r. (sygn. akt III AUa 845/12).

Także według ustawy z 19 grudnia 2008 r.

o emeryturach pomostowych (Dz.U. z 2008 r.

nr 237, poz. 1656 ze zm.) praca kierowcy auto-

busu została zaliczona do pracy w szczegól-

nym charakterze. Wskazuje na to treść poz. 8

załącznika nr 2 do tej ustawy. Wykonywanie

takiej pracy przez okres co najmniej 15 lat

stanowi jeden z warunków nabycia prawa

do emerytury pomostowej.

Podstawa prawna:

Art. 27, 32, 33, 39, 40, 184 ustawy z 17 grudnia 1998 r.

o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecz-

nych (t.j. Dz.U. z 2013 r. poz. 1440 ze zm.).

Zakład Ubezpieczeń Społecznych w 2013
roku wydał decyzję, w której odmówił mi
przyznania emerytury, mimo że spełnia-
łem wszystkie warunki. Odwołałem się
od tej decyzji do sądu, ale sprawa jeszcze
się nie zakończyła. Przez cały ten czas nie
otrzymuję z ZUS żadnego świadczenia. Czy
jeśli sąd przyzna mi rację w wyroku, będę
mógł się domagać od ZUS wypłaty odsetek
za czas od złożenia wniosku, kiedy powi-
nienem już otrzymywać emeryturę?

Joanna Śliwińska
radca prawny

Odpowiedź na to pytanie będzie możli-

wa dopiero po wydaniu wyroku przez sąd.

Wszystko zależy bowiem od tego, czy sąd

przyznając prawo do emerytury, stwierdzi

jednocześnie winę ZUS w nieustaleniu tego

prawa, czyli w wydaniu decyzji odmownej.

W przypadku gdy sąd nie stwierdzi winy,

przyjmuje się, że data wpływu odpisu wy-

roku do ZUS jest datą wyjaśnienia ostatniej

okoliczności niezbędnej do wydania decyzji.

Zostanie wypłacona zaległa emerytura od

dnia wskazanego w wyroku, jednak w takim

wypadku nie będzie można żądać odsetek.

Sąd może jednak stwierdzić winę ZUS

w wydaniu błędnej decyzji. Co może być

podstawą takiego orzeczenia? Najczęściej

jest ono wydawane w sytuacji, gdy ZUS dys-

ponując pełną dokumentacją sprawy, doko-

nuje błędnej oceny stanu faktycznego albo

popełnia błąd przy interpretacji przepisów

i mimo spełnienia warunków do uzyska-

nia emerytury wnioskodawca otrzymuje

decyzję odmowną. Sąd nie wydaje jednak

orzeczenia o winie, jeżeli dopiero na eta-

pie postępowania sądowego wnioskodaw-

ca złożył jakieś uzupełniające dokumenty

albo przeprowadzono nowe, rozstrzygające

sprawę dowody.

Stwierdzenie winy ZUS skutkuje obo-

wiązkiem wypłaty odsetek w wysokości

ustawowej (obecnie 13 proc. w skali rocz-

nej). Początek okresu, za jaki należą się

odsetki, wyznacza się na dzień następny

po dniu, w którym powinna być wydana

decyzja przyznająca sporne świadczenie.

W omawianym przypadku byłby więc to 31.

dzień po wyjaśnieniu ostatniej okoliczności

niezbędnej do wydania decyzji. W sprawach

emerytalno-rentowych jest to najczęściej

wpływ do ZUS ostatniego dokumentu. Wy-

płata odsetek następuje z urzędu.

Może się zdarzyć, że sąd kwestię winy

organu zupełnie pominie. Nie jest to rów-

noznaczne ze stwierdzeniem braku winy

ZUS. Sąd Najwyższy, odpowiadając na prze-

kazane zagadnienie prawne, w uchwale z 24

marca 2011 r. (sygn. akt I UZP 2/11, OSNP

2011/19-20/255) zajął stanowisko, że odnie-

sienie się do kwestii winy jest obowiązkiem

sądu. Jeśli tego nie zrobił, sprawę uznaje się

za nierozstrzygniętą w całości, a wniosko-

dawca może domagać się uzupełnienia wy-

roku. Ma na to dwa tygodnie od jego ogło-

szenia. Ustalenie winy może mieć miejsce

także w oddzielnym procesie, w sytuacji

gdy wnioskodawca odwołuje się od decyzji

odmawiającej wypłaty samych odsetek, ale

tylko wtedy, gdy braku winy nie stwierdził

sąd już wcześniej. Jeżeli brak winy został

już stwierdzony, nie można w kolejnych

postępowaniach kwestionować tego faktu.

Podstawa prawna

Art. 85 ustawy z 13 października 1998 r. o systemie

ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz.U. z 2013 r. poz. 1442

ze zm.).

Art. 118 ustawy z 17 grudnia 1998 r. o emeryturach

i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych

(t.j. Dz.U. z 2013 r. poz. 1440 ze zm.).

Par. 2 ust. 2 i par. 4 ust. 1 rozporządzenia ministra

pracy i polityki socjalnej z 1 lutego 1999 r. w sprawie

szczegółowych zasad wypłacania odsetek za opóźnie-

nie w ustaleniu lub wypłacie świadczeń z ubezpieczeń

społecznych (Dz.U. nr 12, poz. 104).

Art. 351 ust. 1 ustawy z 17 listopada 1964 r. − Kodeks

postępowania cywilnego (t.j. Dz.U. z 2014 r. poz. 101).

Kiedy ZUS

płaci odsetki

za opóźnienie

składki

Dziennik Gazeta Prawna, 7 sierpnia 2014 nr 152 (3793)

gazetaprawna.pl

ii

Prezes nie może w sądzie

stawać za siebie i za spółkę

Anna Borysewicz
adwokat prowadzący własną kancelarię w Płocku

Jeżeli członek zarządu spółki otrzyma de-

cyzję stwierdzającą jego odpowiedzialność

za zobowiązania spółki z tytułu nieopłaco-

nych składek na ubezpieczenia społeczne,

to spółkę występującą w tej sprawie w cha-

rakterze zainteresowanej przed sądem może

reprezentować wyłącznie rada nadzorcza albo

pełnomocnik powołany uchwałą walnego

zgromadzenia, nigdy zaś ten członek zarzą-

du. W przeciwnym wypadku bowiem zajdzie

nieważność postępowania w rozumieniu art.

379 pkt 2 kodeksu postępowania cywilnego

(dalej: k.p.c.). Tak też uznał Sąd Najwyższy

w uchwale z 10 kwietnia 2013 r. (sygn. akt II

UZP 1/13, OSNP 2013/17−18/208), podnosząc,

że członek zarządu odwołujący się od decyzji

stwierdzającej jego odpowiedzialność za za-

ległości składkowe nie może reprezentować

tej spółki występującej w sprawie w charakte-

rze zainteresowanej − art. 379 par. 1 kodeksu

spółek handlowych (dalej: k.s.h.).

Wyłączona reprezentacja

W myśl art. 379 par. 1 k.s.h. w umowie mię-

dzy spółką akcyjną a członkiem zarządu, jak

również w sporze z nim, podmiot reprezen-

tuje rada nadzorcza albo pełnomocnik po-

wołany uchwałą walnego zgromadzenia.

Cel tego przepisu sprowadza się do ochrony

spółki przed nadużyciami związanymi z kie-

rowaniem się przez członków zarządu wła-

snym interesem, mogącym pozostawać na-

wet w ewidentnej sprzeczności z interesem

spółki. Przy tym regulacja ta nie wymaga, aby

sprzeczność taka rzeczywiście występowała.

Chodzi jedynie o potencjalną kolizję indywi-

dualnych interesów osób tworzących obsadę

personalną zarządu z interesem samej spółki.

Już sam zaś udział w podejmowaniu decyzji

przez członków zarządu bezpośrednio zainte-

resowanych danym rozstrzygnięciem ze swej

istoty hipotetycznie stwarza stan niepewności

co do bezstronności takich osób, a tym samym

podważa zaufanie, jakim zostali oni obdarzeni

przez wspólników w akcie powołania.

Zgodnie z art. 477

11

par. 1 k.p.c. w postępo-

waniu odrębnym z zakresu prawa ubezpie-

czeń społecznych strony procesowe oznaczo-

no inaczej niż w postępowaniu zwykłym. Są

nimi: ubezpieczony, inna osoba, której praw

i obowiązków dotyczy zaskarżona decyzja,

organ rentowy i zainteresowany.

Wystarczy potencjalna kolizja

Oznacza to, że reprezentacja spółki kapitało-

wej przez członka jej zarządu jest wyłączona

zawsze wtedy, gdy oba te podmioty są strona-

mi jednego postępowania sądowego, w któ-

rym możliwa jest faktyczna kolizja ich in-

teresów niezależnie od tego, czy można ich

uznać za przeciwników procesowych w kla-

sycznym rozumieniu tego pojęcia.

W takim rzeczywistym sporze mogą pozo-

stawać zatem również członek zarządu spółki

będący odwołującym się od decyzji organu ren-

towego oraz spółka mająca w tej sprawie przy-

miot zainteresowanej. Wystarczy, że możliwa

jest kolizja między indywidualnym interesem

członka zarządu a interesem samej spółki, co

zachodzi nie tylko wtedy, gdy interesy stron

całkowicie nawzajem się wykluczają, ale i wte-

dy, gdy przydzielenie określonego uprawnienia

jednemu z podmiotów narusza sferę prawną

drugiego podmiotu przez ograniczenie lub

zniesienie przysługujących mu uprawnień,

czy też nałożenie określonych obowiązków.

Z orzecznictwa

Sąd Najwyższy w uzasadnieniu postanowie-

nia z 5 października 2011 r. (sygn. akt II UZP

9/11, OSNP 2012/21−22/273) uznał, że w spra-

wie toczącej się z odwołania członka zarządu

spółki kapitałowej od decyzji obciążającej go

odpowiedzialnością za zaległości składkowe

spółki między odwołującym się a zaintere-

sowaną spółką istnieje potencjalna sprzecz-

ność interesów. Obciążenie członka zarządu

odpowiedzialnością za zaległości składko-

we powoduje bowiem powstanie solidarnej

odpowiedzialności za te zaległości między

nim a spółką.

O ile więc członek zarządu z pewnością

jest zainteresowany uwolnieniem się od tej

odpowiedzialności, obciążającej jego mają-

tek osobisty, o tyle spółka wręcz przeciwnie,

ma interes w tym, aby nie być wyłącznie od-

powiedzialną za te zobowiązania. Spłacenie

choćby ich części przez inny podmiot może

bowiem mieć w danym momencie znacze-

nie dla jej dalszego bytu, z uwagi na kondy-

cję finansową.

W takim zakresie, w jakim członek zarządu

wcześniej zrealizował zaległości składkowe,

zmniejsza się zadłużenie spółki wobec Za-

kładu Ubezpieczeń Społecznych, co oznacza

możliwość uniknięcia przez spółkę egzekucji

przez organ rentowy tej części zobowiązań

z jej majątku. Bezskuteczność egzekucji z ma-

jątku spółki, będąca przesłanką odpowiedzial-

ności członka zarządu spółki, jest stanem fak-

tycznym, w którym z majątku podmiotu nie

da się uzyskać zaspokojenia całości lub części

należności. Nie jest więc stanem niezmien-

nym. Wobec czego nie można wykluczyć, że

ze względu na różne okoliczności należności

publicznoprawne mogłyby być w późniejszym

czasie zaspokojone z majątku spółki.

Podstawa prawna

Art. 379 par. 1 ustawy z 15 września 2000 r. − Kodeks

spółek handlowych (t.j. Dz.U. z 2013 r. poz. 1030).

Art. 379 pkt 2, art. 476 par. 4 oraz par. 5 pkt 2, art. 477

11

par. 1 i 2 ustawy z 17 listopada 1964 r. − Kodeks postępo-

wania cywilnego (t.j. Dz.U. z 2014 r. poz. 101 ze zm.).

Gdy członek zarządu odpowiada za zaległości składkowe, firmę reprezentuje

rada nadzorcza albo pełnomocnik. Sąd nie dopuści do

konfliktu interesów

Prowadzenie takiego pojazdu jest uznawane za

pracę w szczególnych warunkach.

Jednak tylko takiego, w którym jest ponad 15 miejsc

Kierowca autobusu z wcześniejszą emeryturą

Ryszard Sadlik
sędzia Sądu Okręgowego
w Kielcach

Praca kierowcy autobusu zaliczana jest do

pracy w warunkach szczególnych i stanowi

jeden z warunków uzyskania wcześniejszej

emerytury na podstawie ustawy o emerytu-

rach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Spo-

łecznych (dalej: ustawa emerytalna).

W praktyce nadal duże znaczenie ma moż-

liwość uzyskania emerytury w obniżonym

wieku na podstawie art. 184 ustawy eme-

rytalnej. Ubezpieczonym urodzonym po

31 grudnia 1948 r. przysługuje emerytura po

osiągnięciu odpowiedniego wieku (przewi-

dzianego w art. 32, 33, 39 i 40), jeżeli w dniu

wejścia w życie ustawy osiągnęli:

okres zatrudnienia w szczególnych warun-

kach lub w szczególnym charakterze wy-

maganym w przepisach dotychczasowych

do nabycia prawa do emerytury w wieku

niższym niż 60 lat − dla kobiet i 65 lat −

dla mężczyzn oraz

okres składkowy i nieskładkowy (o którym

mowa w art. 27).

Emerytura ta przysługuje pod warun-

kiem nieprzystąpienia do otwartego fun-

duszu emerytalnego albo złożenia wniosku

o przekazanie środków zgromadzonych na

rachunku w OFE, za pośrednictwem ZUS, na

dochody budżetu państwa.

Prawo do emerytury na podstawie art. 184

ustawy emerytalnej przysługuje ubezpie-

czonemu, który spełnia warunki określone

w tym przepisie, niezależnie od tego, kie-

dy osiągnął wiek przewidziany w art. 32 tej

ustawy. Zatem jeśli pracownik spełnia na

dzień wejścia w życie ww. ustawy, czyli na

1 stycznia 1999 r., wymogi co do okresów

składkowych i nieskładkowych oraz ma wy-

magany okres pracy w warunkach szcze-

gólnych wynikający z rozporządzenia Rady

Ministrów z 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku

emerytalnego pracowników zatrudnionych

w szczególnych warunkach lub w szczegól-

nym charakterze (Dz.U. nr 8, poz. 43 ze zm.),

to może przejść na emeryturę, choćby wiek

emerytalny osiągał już po wejściu w życie

ustawy.

Konkretne rodzaje prac w warunkach

szczególnych zostały wyliczone w załączni-

kach do ww. rozporządzenia. Jest wśród nich

także praca kierowcy autobusu. W dziale VIII

pod poz. 2 wskazano bowiem wyraźnie prace

kierowców samochodów ciężarowych o do-

puszczalnym ciężarze całkowitym powyżej

3,5 tony, specjalizowanych, specjalistycznych

(specjalnych), pojazdów członowych i ciągni-

ków samochodowych balastowych, autobu-

sów o liczbie miejsc powyżej 15, samochodów

uprzywilejowanych w ruchu w rozumieniu

przepisów o ruchu na drogach publicznych,

trolejbusów i motorniczych tramwajów. Je-

śli więc kierowca prowadził autobus o licz-

bie miejsc ponad 15, to jego praca jest pracą

w warunkach szczególnych.

Istotne jest także, aby była to praca wy-

konywana przez niego stale i w pełnym wy-

miarze czasu pracy. W orzecznictwie przyj-

muje się, że praca kierowcy autobusu, z racji

swej specyfiki, w zasadniczej mierze pole-

ga na kierowaniu pojazdem, jednak w za-

kresie obowiązków kierowcy mieszczą się

również takie czynności, jak przygotowanie

pojazdu do jazdy, kontrola stanu technicz-

nego pojazdu i poszczególnych jego urzą-

dzeń przed i po jeździe, bieżąca konserwa-

cja i usuwanie drobnych usterek, a także

dbałość o czystość pojazdu. Wykonywanie

przez kierowcę czynności obsługi pojazdu

jest wpisane w ten charakter pracy i nie

wyłącza możliwości ustalenia pracy kie-

rowcy autobusu w pełnym wymiarze cza-

su pracy i stale jako pracy w warunkach

szczególnych. Tak też wskazywał Sąd Ape-

lacyjny w Szczecinie w wyroku z 21 marca

2013 r. (sygn. akt III AUa 845/12).

Także według ustawy z 19 grudnia 2008 r.

o emeryturach pomostowych (Dz.U. z 2008 r.

nr 237, poz. 1656 ze zm.) praca kierowcy auto-

busu została zaliczona do pracy w szczegól-

nym charakterze. Wskazuje na to treść poz. 8

załącznika nr 2 do tej ustawy. Wykonywanie

takiej pracy przez okres co najmniej 15 lat

stanowi jeden z warunków nabycia prawa

do emerytury pomostowej.

Podstawa prawna:

Art. 27, 32, 33, 39, 40, 184 ustawy z 17 grudnia 1998 r.

o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecz-

nych (t.j. Dz.U. z 2013 r. poz. 1440 ze zm.).

Zakład Ubezpieczeń Społecznych w 2013
roku wydał decyzję, w której odmówił mi
przyznania emerytury, mimo że spełnia-
łem wszystkie warunki. Odwołałem się
od tej decyzji do sądu, ale sprawa jeszcze
się nie zakończyła. Przez cały ten czas nie
otrzymuję z ZUS żadnego świadczenia. Czy
jeśli sąd przyzna mi rację w wyroku, będę
mógł się domagać od ZUS wypłaty odsetek
za czas od złożenia wniosku, kiedy powi-
nienem już otrzymywać emeryturę?

Joanna Śliwińska
radca prawny

Odpowiedź na to pytanie będzie możli-

wa dopiero po wydaniu wyroku przez sąd.

Wszystko zależy bowiem od tego, czy sąd

przyznając prawo do emerytury, stwierdzi

jednocześnie winę ZUS w nieustaleniu tego

prawa, czyli w wydaniu decyzji odmownej.

W przypadku gdy sąd nie stwierdzi winy,

przyjmuje się, że data wpływu odpisu wy-

roku do ZUS jest datą wyjaśnienia ostatniej

okoliczności niezbędnej do wydania decyzji.

Zostanie wypłacona zaległa emerytura od

dnia wskazanego w wyroku, jednak w takim

wypadku nie będzie można żądać odsetek.

Sąd może jednak stwierdzić winę ZUS

w wydaniu błędnej decyzji. Co może być

podstawą takiego orzeczenia? Najczęściej

jest ono wydawane w sytuacji, gdy ZUS dys-

ponując pełną dokumentacją sprawy, doko-

nuje błędnej oceny stanu faktycznego albo

popełnia błąd przy interpretacji przepisów

i mimo spełnienia warunków do uzyska-

nia emerytury wnioskodawca otrzymuje

decyzję odmowną. Sąd nie wydaje jednak

orzeczenia o winie, jeżeli dopiero na eta-

pie postępowania sądowego wnioskodaw-

ca złożył jakieś uzupełniające dokumenty

albo przeprowadzono nowe, rozstrzygające

sprawę dowody.

Stwierdzenie winy ZUS skutkuje obo-

wiązkiem wypłaty odsetek w wysokości

ustawowej (obecnie 13 proc. w skali rocz-

nej). Początek okresu, za jaki należą się

odsetki, wyznacza się na dzień następny

po dniu, w którym powinna być wydana

decyzja przyznająca sporne świadczenie.

W omawianym przypadku byłby więc to 31.

dzień po wyjaśnieniu ostatniej okoliczności

niezbędnej do wydania decyzji. W sprawach

emerytalno-rentowych jest to najczęściej

wpływ do ZUS ostatniego dokumentu. Wy-

płata odsetek następuje z urzędu.

Może się zdarzyć, że sąd kwestię winy

organu zupełnie pominie. Nie jest to rów-

noznaczne ze stwierdzeniem braku winy

ZUS. Sąd Najwyższy, odpowiadając na prze-

kazane zagadnienie prawne, w uchwale z 24

marca 2011 r. (sygn. akt I UZP 2/11, OSNP

2011/19-20/255) zajął stanowisko, że odnie-

sienie się do kwestii winy jest obowiązkiem

sądu. Jeśli tego nie zrobił, sprawę uznaje się

za nierozstrzygniętą w całości, a wniosko-

dawca może domagać się uzupełnienia wy-

roku. Ma na to dwa tygodnie od jego ogło-

szenia. Ustalenie winy może mieć miejsce

także w oddzielnym procesie, w sytuacji

gdy wnioskodawca odwołuje się od decyzji

odmawiającej wypłaty samych odsetek, ale

tylko wtedy, gdy braku winy nie stwierdził

sąd już wcześniej. Jeżeli brak winy został

już stwierdzony, nie można w kolejnych

postępowaniach kwestionować tego faktu.

Podstawa prawna

Art. 85 ustawy z 13 października 1998 r. o systemie

ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz.U. z 2013 r. poz. 1442

ze zm.).

Art. 118 ustawy z 17 grudnia 1998 r. o emeryturach

i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych

(t.j. Dz.U. z 2013 r. poz. 1440 ze zm.).

Par. 2 ust. 2 i par. 4 ust. 1 rozporządzenia ministra

pracy i polityki socjalnej z 1 lutego 1999 r. w sprawie

szczegółowych zasad wypłacania odsetek za opóźnie-

nie w ustaleniu lub wypłacie świadczeń z ubezpieczeń

społecznych (Dz.U. nr 12, poz. 104).

Art. 351 ust. 1 ustawy z 17 listopada 1964 r. − Kodeks

postępowania cywilnego (t.j. Dz.U. z 2014 r. poz. 101).

Kiedy ZUS

płaci odsetki

za opóźnienie

Wygenerowano dnia 2015-02-20 dla loginu: johnprctorbob@gmail.com

2 / 4

background image

Dziennik Gazeta Prawna, 7 sierpnia 2014 nr 152 (3793)

gazetaprawna.pl

ubezpieczenia

iii

Jak udowodnić, że

wypadek

miał miejsce przy prowadzeniu działalności

W jaki sposób odwołać się od opinii

lekarza orzecznika

Czy

składki z działalności gospodarczej

będą dobrowolne, jeżeli odprowadzane są już ze zlecenia

Z której umowy trzeba płacić należności dla ZUS, jeśli ma się

kilka zleceń

PORADNIA UBEZPIECZENIOWA

Osoba prowadząca działalność gospodar-

czą w zakresie wyrobu i montażu schodów

uległa wypadkowi samochodowemu, który

miał miejsce w niedzielę o 17.00 podczas

wyjazdu do klienta na obmiar i wycenę

usługi. Czy z uwagi na to, że do zdarzenia

doszło w niedzielę, ZUS odmówi uznania

zdarzenia za wypadek?

Andrzej Radzisław
radca prawny

Osoba, która prowadzi działalność gospodar-

czą, podlega obowiązkowo ubezpieczeniom

emerytalnemu, rentowym i wypadkowemu,

gdy jest to jej jedyny tytuł do ubezpieczeń.

Z działalności podlega również obowiązko-

wo ubezpieczeniu zdrowotnemu, a ubezpie-

czenie chorobowe jest dla niej dobrowolne.

Prawo do świadczeń z ubezpieczenia wy-

padkowego nabywa wtedy, gdy podlega ubez-

pieczeniu wypadkowemu. Oczywiście zda-

rzenie, które spowodowało jej niezdolność

do pracy, musi zostać uznane ze wypadek.

Definicja wypadku jest zawarta art. 3 ust. 3

pkt 8 ustawy o ubezpieczeniu społecznym

z tytułu wypadków przy pracy i chorób za-

wodowych (dalej: ustawa wypadkowa). Jest

to nagłe zdarzenie, wywołane przyczyną

zewnętrzną, powodujące uraz lub śmierć,

które nastąpiło w okresie ubezpieczenia

wypadkowego, podczas wykonywania zwy-

kłych czynności związanych z prowadze-

niem działalności.

W praktyce trudności stwarza ustalenie,

czy do wypadku doszło w czasie wykonywa-

nia zwykłych czynności. Ustawa wypadkowa

nie zawiera definicji zwykłych czynności.

Z analizy orzecznictwa sądowego wynika

natomiast, że dokonując interpretacji tego

przepisu, należy mieć na uwadze przede

wszystkim rodzaj i charakter działalności

wykonywanej przez ubezpieczonego. To, że

do zdarzenia doszło w niedzielę, nie powo-

duje automatycznie, że wypadek nie może

zostać uznany za wypadek związany z pro-

wadzeniem działalności.

Należy się jednak liczyć z tym, że ZUS bę-

dzie w tym zakresie przeprowadzał postę-

powanie wyjaśniające. Przedsiębiorca po-

winien więc przygotować się na to, że ZUS

będzie przede wszystkim ustalał, co wcho-

dziło w zakres normalnych obowiązków przy

prowadzonej działalności oraz czy wyjazd był

związany z działalnością. Aby to udokumen-

tować, należy więc przygotować dokumenty

świadczące, że w tym dniu przedsiębiorca

był umówiony z klientem, np. może to być

wydruk e-maila. Przedsiębiorca może rów-

nież wskazać osobę, do której jechał, a któ-

ra potwierdzi, że była umówiona na obmiar

i wycenę schodów.

W wyroku z 8 czerwca 2010 r. (sygn. akt

II UK 407/09, OSNP 2011/21-22/282) Sąd Naj-

wyższy uznał, że wypadek w czasie dojazdu

do siedziby kontrahenta w celu wykonania

zawartej z nim umowy jest wykonywaniem

zwykłych czynności związanych z prowa-

dzoną działalnością gospodarczą i ma cechy

wypadku przy wykonywaniu tej działalności

pozarolniczej.

W przypadku sporu z ZUS przedsiębiorca,

składając odwołanie, może powołać się na

ten wyrok. Gdyby do zdarzenia doszło po wy-

konaniu usługi u klienta, czyli w drodze do

domu, to ZUS odmówiłby uznania zdarzenia

za wypadek przy prowadzonej działalności.

Sąd Najwyższy w wyroku z 24 lipca 2009 r.

(sygn. akt I UK 55/09, OSNP 2011/5-6/85) wska-

zał, że odbywanie drogi do domu po zakończe-

niu czynności związanych z prowadzeniem

działalności gospodarczej nie jest wykonywa-

niem zwykłych czynności związanych z pro-

wadzeniem tej działalności. Wówczas takie

zdarzenie może zostać uznane za wypadek

w drodze z pracy do domu, o którym mowa

w art. 57b ustawy o emeryturach i rentach

z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Wtedy

przedsiębiorca może uzyskać zasiłek z ubez-

pieczenia chorobowego w wysokości 100 proc.

podstawy, ale tylko wtedy, gdy z działalności

przystąpił do dobrowolnego ubezpieczenia

chorobowego i ma wymagany okres podle-

gania temu ubezpieczeniu.

Z kolei zasiłek chorobowy z ubezpiecze-

nia wypadkowego przysługuje niezależnie od

okresu podlegania ubezpieczeniu wypadko-

wemu. Jednak z uwagi na treść art. 6 ust. 2

pkt 1 ustawy wypadkowej osoba prowadząca

działalność nie otrzyma świadczeń z tego

ubezpieczenia do czasu spłaty całości zadłu-

żenia, jeżeli w dniu wypadku ma zadłużenie

z tytułu składek na ubezpieczenia społeczne

na kwotę przekraczającą 6,60 zł. Uregulowa-

nie zadłużenia w ciągu 6 miesięcy od dnia

wypadku spowoduje, że ZUS wypłaci zasi-

łek chorobowy od pierwszego dnia niezdol-

ności do pracy spowodowanej wypadkiem.

Natomiast nieuregulowanie zadłużenia spo-

woduje przedawnienie prawa do świadczeń

wypadkowych.

Podstawa prawna

Art. 3 ust. 3 pkt 8, art. 6 ust. 2 pkt 1 ustawy z 30 paździer-

nika 2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu

wypadków przy pracy i chorób zawodowych (t.j. Dz.U.

z 2009 r. nr 167, poz. 1322 ze zm.).

Złożyłam wniosek o rentę z tytułu niezdol-

ności do pracy. Lekarz orzecznik uznał, że

nie jestem niezdolna do pracy, z czym się

stanowczo nie zgadzam. Otrzymałam po-

uczenie, że mam prawo złożyć sprzeciw

od orzeczenia i wtedy zostanę skierowana

na kolejne badanie przez komisję lekarską

ZUS. Czy mogę od razu zgłosić sprzeciw

albo odwołanie do sądu? Mam własną do-

kumentację medyczną, a odwoływanie się

do komisji, która pewnie orzeknie tak jak

lekarz, tylko niepotrzebnie wydłuży czas

całego postępowania.

Joanna Śliwińska
radca prawny

Nie, należy złożyć sprzeciw zgodnie z po-

uczeniem. Procedura przyznawania prawa

do renty z tytułu niezdolności do pracy jest

ściśle określona w przepisach. Wnioskodawca

nie może dowolnie sobie skracać poszcze-

gólnych etapów w celu przyspieszenia uzy-

skania renty.

Aby uzyskać prawo do renty, trzeba spełnić

warunki ustawowe dotyczące odpowiedniego

stażu pracy oraz niezdolności do pracy. Orze-

ka o tym zawsze lekarz orzecznik na podsta-

wie dokumentacji, którą ma wnioskodawca

oraz bezpośredniego badania. Dopiero jego

orzeczenie jest podstawą do wydania decy-

zji przez ZUS w sprawie renty. Może się zda-

rzyć, że mimo stwierdzenia, że wnioskodawca

jest niezdolny do pracy, nie otrzyma renty,

ponieważ nie ma wymaganego przepisami

stażu pracy.

Jeśli jednak lekarz orzecznik stwierdzi, że

wnioskodawca jest zdolny do pracy, można

złożyć sprzeciw do komisji lekarskiej ZUS.

Powinien on być złożony za pośrednictwem

jednostki ZUS, w której wnioskodawca ma

miejsce zamieszkania, w ciągu 14 dni od do-

ręczenia orzeczenia (liczy się data stempla

pocztowego w przypadku przesyłki poczto-

wej). Komisja nie rozpatrzy sprzeciwu po ter-

minie, ale w wyjątkowych wypadkach może

termin ten przywrócić. W przypadku złożenia

sprzeciwu dopiero orzeczenie komisji bę-

dzie podstawą do wydania decyzji przez ZUS.

W praktyce zdarza się, że ZUS wyda decyzję

zbyt szybko, tj. przed wpływem sprzeciwu,

który został wysłany w terminie, ale doręczo-

ny ZUS dużo później. W takim wypadku ZUS

po otrzymaniu sprzeciwu powinien z urzędu

uchylić decyzję, a sprzeciw przekazać zwy-

kłym trybem do komisji.

W omawianej sprawie ZUS nie wydał jesz-

cze nawet decyzji, od której można się odwo-

łać. Samo złożenie sprzeciwu bezpośrednio

do sądu będzie potraktowane przez sąd jako

złożenie odwołania, które zostanie odrzuco-

ne i przekazane do ZUS. Taka sytuacja będzie

miała miejsce, gdyby nie został w ogóle zło-

żony sprzeciw i dopiero wniesione zostało

odwołanie od wydanej decyzji, oparte tylko

na zarzutach dotyczących niezdolności do

pracy. Sprawa znowu zostanie przekazane do

ZUS, gdzie komisja lekarska i tak rozpatrzy

sprzeciw. Warto dodać, że mimo przekaza-

nia sprawy przez sąd, komisja lekarska nie

ma obowiązku rozpoznać ponownie spra-

wy. Przepisy dają jej bowiem prawo do przy-

wrócenia terminu do wniesienia sprzeciwu

(ustawowy termin 14 dni od doręczenia orze-

czenia lekarza orzecznika dawno upłynął),

ale nie nakładają na nią takiego obowiązku.

Wynika z tego, że najkorzystniej jest zasto-

sować się do pouczenia i postępować zgodnie

z procedurą, bo wszelkie próby przyspiesze-

nia sprawy spowodują w rzeczywistości jej

wydłużenie.

Podstawa prawna

Art. 14 ust. 2a−3 ustawy z 17 grudnia 1998 r. o emeryturach

i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (t.j. Dz.U.

z 2013 r. poz. 1440 ze zm.).

Art. 477

9

par. 3

1

ustawy z 17 listopada 1964 r. − Kodeks

postępowania cywilnego (Dz.U. z 2014 r. poz. 101).

Jestem zatrudniona na podstawie umowy-

-zlecenia i z tego tytułu są za mnie opłaca-

ne składki na obowiązkowe ubezpieczenia

społeczne i zdrowotne. Moje miesięcz-

ne wynagrodzenie wynosi 2000 zł. Od

września zamierzam rozpocząć dodatko-

wo działalność gospodarczą, niezwiąza-

ną z wykonywaną umową-zleceniem. Czy

z działalności gospodarczej będę podlegała

tylko ubezpieczeniu zdrowotnemu?

Andrzej Radzisław
radca prawny

Zleceniobiorca obowiązkowo podlega ubez-

pieczeniom emerytalnemu, rentowym, wy-

padkowemu i zdrowotnemu. Natomiast

ubezpieczenie chorobowe z umowy-zlece-

nia jest dla niego dobrowolne. Taki zakres

ubezpieczeń obowiązuje, gdy jest to jedyny

tytuł do ubezpieczeń. Gdy osoba wykonują-

ca umowę-zlecenie rozpocznie prowadzenie

działalności gospodarczej, będzie miała dwa

tytuły do ubezpieczeń: umowę-zlecenie oraz

działalność gospodarczą.

Wówczas o tym, z którego z tych tytułów

powinna podlegać ubezpieczeniom, decydu-

je wysokość wynagrodzenia uzyskiwanego

z umowy-zlecenia. Tak mówi art. 9 ust. 2a

ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych

(dalej: ustawa systemowa).

Jako tytuł do obowiązkowych ubezpieczeń

zawsze może zostać wybrana działalność.

Natomiast umowa-zlecenie tylko wtedy, gdy

miesięczne wynagrodzenie stanowiące pod-

stawę wymiaru składek otrzymywane z tej

umowy jest równe co najmniej minimal-

nej podstawie, jaka obowiązuje daną osobę

z działalności.

Najniższa podstawa wymiaru składek dla

osób prowadzących działalność gospodarczą

to 60 proc. przeciętnego miesięcznego wy-

nagrodzenia przyjętego do ustalenia kwoty

30-krotności (2247,60 zł w 2014 roku). Nato-

miast dla osób, które rozpoczynają prowa-

dzenie działalności gospodarczej, i:

w okresie ostatnich 60 miesięcy przed roz-

poczęciem działalności nie prowadziły in-

nej pozarolniczej działalności oraz

w ramach działalności nie będą wykony-

wały usług na rzecz byłego pracodawcy,

na rzecz którego przed dniem rozpoczę-

cia działalności gospodarczej w bieżącym

lub poprzednim roku kalendarzowym wy-

konywały w ramach stosunku pracy lub

spółdzielczego stosunku pracy czynności

wchodzące w zakres wykonywanej działal-

ności gospodarczej, minimalna podstawa

wymiaru składek wynosi 30 proc. mini-

malnego wynagrodzenia (obecnie 504 zł).

Tak stanowi art. 18a ustawy systemowej.

Składki od tej podstawy mogą być opłacane

przez okres 24 miesięcy kalendarzowych.

Wobec tego umowa-zlecenie może zostać

wybrana jako tytuł do obowiązkowych ubez-

pieczeń tylko wówczas, gdy podstawa wymia-

ru składek na ubezpieczenia społeczne z tej

umowy będzie równa co najmniej minimal-

nej podstawie wymiaru z działalności. Jeżeli

natomiast będzie niższa, istnieje obowiązek

ubezpieczeń z działalności. Wówczas ze zlece-

nia ubezpieczenia emerytalne i rentowe będą

dobrowolne, a obowiązkowa tylko składka na

ubezpieczenie zdrowotne.

W praktyce oznacza to, że gdy ubezpie-

czona nie będzie spełniała podanych wyżej

warunków do opłacania składek na ubezpie-

czenia społeczne od preferencyjnej podsta-

wy wymiaru, to nie będzie mogła podlegać

obowiązkowym ubezpieczeniom ze zlecenia.

Tak będzie, gdy np. w okresie ostatnich 5 lat

prowadziła inną działalność.

Wówczas tytułem do obowiązkowych ubez-

pieczeń będzie działalność i z działalności

powinna zgłosić się na druku ZUS ZUA do

obowiązkowych ubezpieczeń społecznych.

Powinna również poinformować zlecenio-

dawcę, iż z umowy-zlecenia będzie podlegała

wyłącznie ubezpieczeniu zdrowotnemu. Na

tej podstawie płatnik złoży formularz ZUS

ZWUA i wyrejestruje ją z umowy-zlecenia

z ubezpieczeń, do których była zgłoszona,

oraz na druku ZUS ZZA z umowy zlecenia

zgłosi ją wyłącznie do ubezpieczenia zdro-

wotnego.

Jeżeli natomiast będzie spełniała warunki

określone w art. 18a ustawy systemowej, to

po rozpoczęciu działalności w dalszym ciągu

może podlegać ubezpieczeniom ze zlecenia.

Wtedy oczywiście z działalności ma obowią-

zek zgłosić się do ubezpieczenia zdrowot-

nego i opłacać składkę na to ubezpieczenie.

Podstawa prawna

Art. 9 ust. 2−2a, art. 18 ust. 8, art. 18a ustawy z 13 paździer-

nika 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz.U.

z 2013 r. poz. 1442 ze zm.).

Wykonuję pracę na podstawie

umowy-zlecenia. Jestem zgłoszony

z niej do ubezpieczeń społecznych

(także dobrowolnego chorobowego)

i zdrowotnego, ponieważ obecnie

jest to mój jedyny tytuł do ubezpieczeń.

Jednak od września zamierzam podpisać

kolejną umowę, z innym zleceniodaw-

cą. Czy z obu umów będą mi potrącane

składki ZUS?

Katarzyna Ukos
ekspert od ubezpieczeń społecznych i zdrowotnego

Nie, obowiązek odprowadzania składek na

ubezpieczenia społeczne (emerytalne, ren-

towe i wypadkowe) będzie tylko z jednej

umowy.

Osoba, która spełnia warunki do podlega-

nia obowiązkowym ubezpieczeniom eme-

rytalnemu i rentowym z jednoczesnego

wykonywania kilku umów-zleceń, podlega

obowiązkowo tym ubezpieczeniom z umowy,

która zawarta została najwcześniej. W oma-

wianym przypadku będzie to więc obecnie

wykonywane zlecenie. Pamiętać jednak

trzeba, że zleceniobiorca może zmienić ty-

tuł i jako obowiązkową wybrać drugą lub też

kolejną umowę.

Z pozostałych umów (tych, które nie są

objęte obowiązkowymi ubezpieczeniami)

– wszystkich lub wybranych − można zgło-

sić się do dobrowolnych ubezpieczeń eme-

rytalnego i rentowych. Jeżeli ubezpieczony

wyrazi taką wolę, to obowiązkowa z danej

umowy będzie dla niego także składka wy-

padkowa.

Ubezpieczenie chorobowe jest natomiast

dobrowolne i można mu podlegać tylko z jed-

nego zlecenia – z tego, z którego opłacamy

obowiązkowe składki emerytalno- rentowe.

Podstawa prawna

Art. 9 ust. 2, art. 11 ust. 2, art. 12 ustawy z 13 październi-

ka 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz.U.

z 2013 r. poz. 1442 ze zm.).

Dziennik Gazeta Prawna, 7 sierpnia 2014 nr 152 (3793)

gazetaprawna.pl

ubezpieczenia

iii

Jak udowodnić, że

wypadek

miał miejsce przy prowadzeniu działalności

W jaki sposób odwołać się od opinii

W jaki sposób odwołać się od opinii

lekarza orzecznika

W jaki sposób odwołać się od opinii

W jaki sposób odwołać się od opinii

Czy

składki z działalności gospodarczej

będą dobrowolne, jeżeli odprowadzane są już ze zlecenia

Z której umowy trzeba płacić należności dla ZUS, jeśli ma się

kilka zleceń

PORADNIA UBEZPIECZENIOWA

Osoba prowadząca działalność gospodar-

czą w zakresie wyrobu i montażu schodów

uległa wypadkowi samochodowemu, który

miał miejsce w niedzielę o 17.00 podczas

wyjazdu do klienta na obmiar i wycenę

usługi. Czy z uwagi na to, że do zdarzenia

doszło w niedzielę, ZUS odmówi uznania

zdarzenia za wypadek?

Andrzej Radzisław
radca prawny

Osoba, która prowadzi działalność gospodar-

czą, podlega obowiązkowo ubezpieczeniom

emerytalnemu, rentowym i wypadkowemu,

gdy jest to jej jedyny tytuł do ubezpieczeń.

Z działalności podlega również obowiązko-

wo ubezpieczeniu zdrowotnemu, a ubezpie-

czenie chorobowe jest dla niej dobrowolne.

Prawo do świadczeń z ubezpieczenia wy-

padkowego nabywa wtedy, gdy podlega ubez-

pieczeniu wypadkowemu. Oczywiście zda-

rzenie, które spowodowało jej niezdolność

do pracy, musi zostać uznane ze wypadek.

Definicja wypadku jest zawarta art. 3 ust. 3

pkt 8 ustawy o ubezpieczeniu społecznym

z tytułu wypadków przy pracy i chorób za-

wodowych (dalej: ustawa wypadkowa). Jest

to nagłe zdarzenie, wywołane przyczyną

zewnętrzną, powodujące uraz lub śmierć,

które nastąpiło w okresie ubezpieczenia

wypadkowego, podczas wykonywania zwy-

kłych czynności związanych z prowadze-

niem działalności.

W praktyce trudności stwarza ustalenie,

czy do wypadku doszło w czasie wykonywa-

nia zwykłych czynności. Ustawa wypadkowa

nie zawiera definicji zwykłych czynności.

Z analizy orzecznictwa sądowego wynika

natomiast, że dokonując interpretacji tego

przepisu, należy mieć na uwadze przede

wszystkim rodzaj i charakter działalności

wykonywanej przez ubezpieczonego. To, że

do zdarzenia doszło w niedzielę, nie powo-

duje automatycznie, że wypadek nie może

zostać uznany za wypadek związany z pro-

wadzeniem działalności.

Należy się jednak liczyć z tym, że ZUS bę-

dzie w tym zakresie przeprowadzał postę-

powanie wyjaśniające. Przedsiębiorca po-

winien więc przygotować się na to, że ZUS

będzie przede wszystkim ustalał, co wcho-

dziło w zakres normalnych obowiązków przy

prowadzonej działalności oraz czy wyjazd był

związany z działalnością. Aby to udokumen-

tować, należy więc przygotować dokumenty

świadczące, że w tym dniu przedsiębiorca

był umówiony z klientem, np. może to być

wydruk e-maila. Przedsiębiorca może rów-

nież wskazać osobę, do której jechał, a któ-

ra potwierdzi, że była umówiona na obmiar

i wycenę schodów.

W wyroku z 8 czerwca 2010 r. (sygn. akt

II UK 407/09, OSNP 2011/21-22/282) Sąd Naj-

wyższy uznał, że wypadek w czasie dojazdu

do siedziby kontrahenta w celu wykonania

zawartej z nim umowy jest wykonywaniem

zwykłych czynności związanych z prowa-

dzoną działalnością gospodarczą i ma cechy

wypadku przy wykonywaniu tej działalności

pozarolniczej.

W przypadku sporu z ZUS przedsiębiorca,

składając odwołanie, może powołać się na

ten wyrok. Gdyby do zdarzenia doszło po wy-

konaniu usługi u klienta, czyli w drodze do

domu, to ZUS odmówiłby uznania zdarzenia

za wypadek przy prowadzonej działalności.

Sąd Najwyższy w wyroku z 24 lipca 2009 r.

(sygn. akt I UK 55/09, OSNP 2011/5-6/85) wska-

zał, że odbywanie drogi do domu po zakończe-

niu czynności związanych z prowadzeniem

działalności gospodarczej nie jest wykonywa-

niem zwykłych czynności związanych z pro-

wadzeniem tej działalności. Wówczas takie

zdarzenie może zostać uznane za wypadek

w drodze z pracy do domu, o którym mowa

w art. 57b ustawy o emeryturach i rentach

z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Wtedy

przedsiębiorca może uzyskać zasiłek z ubez-

pieczenia chorobowego w wysokości 100 proc.

podstawy, ale tylko wtedy, gdy z działalności

przystąpił do dobrowolnego ubezpieczenia

chorobowego i ma wymagany okres podle-

gania temu ubezpieczeniu.

Z kolei zasiłek chorobowy z ubezpiecze-

nia wypadkowego przysługuje niezależnie od

okresu podlegania ubezpieczeniu wypadko-

wemu. Jednak z uwagi na treść art. 6 ust. 2

pkt 1 ustawy wypadkowej osoba prowadząca

działalność nie otrzyma świadczeń z tego

ubezpieczenia do czasu spłaty całości zadłu-

żenia, jeżeli w dniu wypadku ma zadłużenie

z tytułu składek na ubezpieczenia społeczne

na kwotę przekraczającą 6,60 zł. Uregulowa-

nie zadłużenia w ciągu 6 miesięcy od dnia

wypadku spowoduje, że ZUS wypłaci zasi-

łek chorobowy od pierwszego dnia niezdol-

ności do pracy spowodowanej wypadkiem.

Natomiast nieuregulowanie zadłużenia spo-

woduje przedawnienie prawa do świadczeń

wypadkowych.

Podstawa prawna

Art. 3 ust. 3 pkt 8, art. 6 ust. 2 pkt 1 ustawy z 30 paździer-

nika 2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu

wypadków przy pracy i chorób zawodowych (t.j. Dz.U.

z 2009 r. nr 167, poz. 1322 ze zm.).

Złożyłam wniosek o rentę z tytułu niezdol-

ności do pracy. Lekarz orzecznik uznał, że

nie jestem niezdolna do pracy, z czym się

stanowczo nie zgadzam. Otrzymałam po-

uczenie, że mam prawo złożyć sprzeciw

od orzeczenia i wtedy zostanę skierowana

na kolejne badanie przez komisję lekarską

ZUS. Czy mogę od razu zgłosić sprzeciw

albo odwołanie do sądu? Mam własną do-

kumentację medyczną, a odwoływanie się

do komisji, która pewnie orzeknie tak jak

lekarz, tylko niepotrzebnie wydłuży czas

całego postępowania.

Joanna Śliwińska
radca prawny

Nie, należy złożyć sprzeciw zgodnie z po-

uczeniem. Procedura przyznawania prawa

do renty z tytułu niezdolności do pracy jest

ściśle określona w przepisach. Wnioskodawca

nie może dowolnie sobie skracać poszcze-

gólnych etapów w celu przyspieszenia uzy-

skania renty.

Aby uzyskać prawo do renty, trzeba spełnić

warunki ustawowe dotyczące odpowiedniego

stażu pracy oraz niezdolności do pracy. Orze-

ka o tym zawsze lekarz orzecznik na podsta-

wie dokumentacji, którą ma wnioskodawca

oraz bezpośredniego badania. Dopiero jego

orzeczenie jest podstawą do wydania decy-

zji przez ZUS w sprawie renty. Może się zda-

rzyć, że mimo stwierdzenia, że wnioskodawca

jest niezdolny do pracy, nie otrzyma renty,

ponieważ nie ma wymaganego przepisami

stażu pracy.

Jeśli jednak lekarz orzecznik stwierdzi, że

wnioskodawca jest zdolny do pracy, można

złożyć sprzeciw do komisji lekarskiej ZUS.

Powinien on być złożony za pośrednictwem

jednostki ZUS, w której wnioskodawca ma

miejsce zamieszkania, w ciągu 14 dni od do-

ręczenia orzeczenia (liczy się data stempla

pocztowego w przypadku przesyłki poczto-

wej). Komisja nie rozpatrzy sprzeciwu po ter-

minie, ale w wyjątkowych wypadkach może

termin ten przywrócić. W przypadku złożenia

sprzeciwu dopiero orzeczenie komisji bę-

dzie podstawą do wydania decyzji przez ZUS.

W praktyce zdarza się, że ZUS wyda decyzję

zbyt szybko, tj. przed wpływem sprzeciwu,

który został wysłany w terminie, ale doręczo-

ny ZUS dużo później. W takim wypadku ZUS

po otrzymaniu sprzeciwu powinien z urzędu

uchylić decyzję, a sprzeciw przekazać zwy-

kłym trybem do komisji.

W omawianej sprawie ZUS nie wydał jesz-

cze nawet decyzji, od której można się odwo-

łać. Samo złożenie sprzeciwu bezpośrednio

do sądu będzie potraktowane przez sąd jako

złożenie odwołania, które zostanie odrzuco-

ne i przekazane do ZUS. Taka sytuacja będzie

miała miejsce, gdyby nie został w ogóle zło-

żony sprzeciw i dopiero wniesione zostało

odwołanie od wydanej decyzji, oparte tylko

na zarzutach dotyczących niezdolności do

pracy. Sprawa znowu zostanie przekazane do

ZUS, gdzie komisja lekarska i tak rozpatrzy

sprzeciw. Warto dodać, że mimo przekaza-

nia sprawy przez sąd, komisja lekarska nie

ma obowiązku rozpoznać ponownie spra-

wy. Przepisy dają jej bowiem prawo do przy-

wrócenia terminu do wniesienia sprzeciwu

(ustawowy termin 14 dni od doręczenia orze-

czenia lekarza orzecznika dawno upłynął),

ale nie nakładają na nią takiego obowiązku.

Wynika z tego, że najkorzystniej jest zasto-

sować się do pouczenia i postępować zgodnie

z procedurą, bo wszelkie próby przyspiesze-

nia sprawy spowodują w rzeczywistości jej

wydłużenie.

Podstawa prawna

Art. 14 ust. 2a−3 ustawy z 17 grudnia 1998 r. o emeryturach

i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (t.j. Dz.U.

z 2013 r. poz. 1440 ze zm.).

Art. 477

9

par. 3

1

ustawy z 17 listopada 1964 r. − Kodeks

postępowania cywilnego (Dz.U. z 2014 r. poz. 101).

Jestem zatrudniona na podstawie umowy-

-zlecenia i z tego tytułu są za mnie opłaca-

ne składki na obowiązkowe ubezpieczenia

społeczne i zdrowotne. Moje miesięcz-

ne wynagrodzenie wynosi 2000 zł. Od

września zamierzam rozpocząć dodatko-

wo działalność gospodarczą, niezwiąza-

ną z wykonywaną umową-zleceniem. Czy

z działalności gospodarczej będę podlegała

tylko ubezpieczeniu zdrowotnemu?

Andrzej Radzisław
radca prawny

Zleceniobiorca obowiązkowo podlega ubez-

pieczeniom emerytalnemu, rentowym, wy-

padkowemu i zdrowotnemu. Natomiast

ubezpieczenie chorobowe z umowy-zlece-

nia jest dla niego dobrowolne. Taki zakres

ubezpieczeń obowiązuje, gdy jest to jedyny

tytuł do ubezpieczeń. Gdy osoba wykonują-

ca umowę-zlecenie rozpocznie prowadzenie

działalności gospodarczej, będzie miała dwa

tytuły do ubezpieczeń: umowę-zlecenie oraz

działalność gospodarczą.

Wówczas o tym, z którego z tych tytułów

powinna podlegać ubezpieczeniom, decydu-

je wysokość wynagrodzenia uzyskiwanego

z umowy-zlecenia. Tak mówi art. 9 ust. 2a

ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych

(dalej: ustawa systemowa).

Jako tytuł do obowiązkowych ubezpieczeń

zawsze może zostać wybrana działalność.

Natomiast umowa-zlecenie tylko wtedy, gdy

miesięczne wynagrodzenie stanowiące pod-

stawę wymiaru składek otrzymywane z tej

umowy jest równe co najmniej minimal-

nej podstawie, jaka obowiązuje daną osobę

z działalności.

Najniższa podstawa wymiaru składek dla

osób prowadzących działalność gospodarczą

to 60 proc. przeciętnego miesięcznego wy-

nagrodzenia przyjętego do ustalenia kwoty

30-krotności (2247,60 zł w 2014 roku). Nato-

miast dla osób, które rozpoczynają prowa-

dzenie działalności gospodarczej, i:

w okresie ostatnich 60 miesięcy przed roz-

poczęciem działalności nie prowadziły in-

nej pozarolniczej działalności oraz

w ramach działalności nie będą wykony-

wały usług na rzecz byłego pracodawcy,

na rzecz którego przed dniem rozpoczę-

cia działalności gospodarczej w bieżącym

lub poprzednim roku kalendarzowym wy-

konywały w ramach stosunku pracy lub

spółdzielczego stosunku pracy czynności

wchodzące w zakres wykonywanej działal-

ności gospodarczej, minimalna podstawa

wymiaru składek wynosi 30 proc. mini-

malnego wynagrodzenia (obecnie 504 zł).

Tak stanowi art. 18a ustawy systemowej.

Składki od tej podstawy mogą być opłacane

przez okres 24 miesięcy kalendarzowych.

Wobec tego umowa-zlecenie może zostać

wybrana jako tytuł do obowiązkowych ubez-

pieczeń tylko wówczas, gdy podstawa wymia-

ru składek na ubezpieczenia społeczne z tej

umowy będzie równa co najmniej minimal-

nej podstawie wymiaru z działalności. Jeżeli

natomiast będzie niższa, istnieje obowiązek

ubezpieczeń z działalności. Wówczas ze zlece-

nia ubezpieczenia emerytalne i rentowe będą

dobrowolne, a obowiązkowa tylko składka na

ubezpieczenie zdrowotne.

W praktyce oznacza to, że gdy ubezpie-

czona nie będzie spełniała podanych wyżej

warunków do opłacania składek na ubezpie-

czenia społeczne od preferencyjnej podsta-

wy wymiaru, to nie będzie mogła podlegać

obowiązkowym ubezpieczeniom ze zlecenia.

Tak będzie, gdy np. w okresie ostatnich 5 lat

prowadziła inną działalność.

Wówczas tytułem do obowiązkowych ubez-

pieczeń będzie działalność i z działalności

powinna zgłosić się na druku ZUS ZUA do

obowiązkowych ubezpieczeń społecznych.

Powinna również poinformować zlecenio-

dawcę, iż z umowy-zlecenia będzie podlegała

wyłącznie ubezpieczeniu zdrowotnemu. Na

tej podstawie płatnik złoży formularz ZUS

ZWUA i wyrejestruje ją z umowy-zlecenia

z ubezpieczeń, do których była zgłoszona,

oraz na druku ZUS ZZA z umowy zlecenia

zgłosi ją wyłącznie do ubezpieczenia zdro-

wotnego.

Jeżeli natomiast będzie spełniała warunki

określone w art. 18a ustawy systemowej, to

po rozpoczęciu działalności w dalszym ciągu

może podlegać ubezpieczeniom ze zlecenia.

Wtedy oczywiście z działalności ma obowią-

zek zgłosić się do ubezpieczenia zdrowot-

nego i opłacać składkę na to ubezpieczenie.

Podstawa prawna

Art. 9 ust. 2−2a, art. 18 ust. 8, art. 18a ustawy z 13 paździer-

nika 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz.U.

z 2013 r. poz. 1442 ze zm.).

Wykonuję pracę na podstawie

umowy-zlecenia. Jestem zgłoszony

z niej do ubezpieczeń społecznych

(także dobrowolnego chorobowego)

i zdrowotnego, ponieważ obecnie

jest to mój jedyny tytuł do ubezpieczeń.

Jednak od września zamierzam podpisać

kolejną umowę, z innym zleceniodaw-

cą. Czy z obu umów będą mi potrącane

składki ZUS?

Katarzyna Ukos
ekspert od ubezpieczeń społecznych i zdrowotnego

Nie, obowiązek odprowadzania składek na

ubezpieczenia społeczne (emerytalne, ren-

towe i wypadkowe) będzie tylko z jednej

umowy.

Osoba, która spełnia warunki do podlega-

nia obowiązkowym ubezpieczeniom eme-

rytalnemu i rentowym z jednoczesnego

wykonywania kilku umów-zleceń, podlega

obowiązkowo tym ubezpieczeniom z umowy,

która zawarta została najwcześniej. W oma-

wianym przypadku będzie to więc obecnie

wykonywane zlecenie. Pamiętać jednak

trzeba, że zleceniobiorca może zmienić ty-

tuł i jako obowiązkową wybrać drugą lub też

kolejną umowę.

Z pozostałych umów (tych, które nie są

objęte obowiązkowymi ubezpieczeniami)

– wszystkich lub wybranych − można zgło-

sić się do dobrowolnych ubezpieczeń eme-

rytalnego i rentowych. Jeżeli ubezpieczony

wyrazi taką wolę, to obowiązkowa z danej

umowy będzie dla niego także składka wy-

padkowa.

Ubezpieczenie chorobowe jest natomiast

dobrowolne i można mu podlegać tylko z jed-

nego zlecenia – z tego, z którego opłacamy

obowiązkowe składki emerytalno- rentowe.

Podstawa prawna

Art. 9 ust. 2, art. 11 ust. 2, art. 12 ustawy z 13 październi-

ka 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz.U.

z 2013 r. poz. 1442 ze zm.).

Wygenerowano dnia 2015-02-20 dla loginu: johnprctorbob@gmail.com

3 / 4

background image

Dziennik Gazeta Prawna, 7 sierpnia 2014 nr 152 (3793)

gazetaprawna.pl

IV

ORZECZNICTWO

STAN FAKTYCZNY

Sąd apelacyjny uwzględnił apelację wnioskodawcy (spółki)

będącej agencją pracy tymczasowej i zmienił wyrok sądu

pierwszej instancji oraz poprzedzającą go decyzję ZUS

z 27 sierpnia 2012 r. Nakazał wydanie organowi rentowe-

mu zaświadczenia potwierdzającego, że zainteresowany

pracownik podlega polskiemu ustawodawstwu w zakresie

ubezpieczeń społecznych od 5 marca do 3 czerwca 2012 r.,

czyli w okresie wykonywania pracy spawacza we Francji.

We wniosku o poświadczenie polskiego ubezpieczenia

społecznego spółka wskazała, że w Polsce ma obroty na

poziomie 12 proc. i zatrudnia 113 pracowników oraz reali-

zuje 12 umów z kontrahentami (stan na koniec listopada

2011 roku). Natomiast do pracy za granicą oddelegowano

160 osób w celu realizacji 31 umów. Pozwany organ ren-

towy stwierdził, że obroty spółki w kraju spadły z 31 proc.

i 18 proc. w 2010 roku do 12 proc. na koniec czerwca 2011 roku.

Od stycznia do marca 2012 roku obrót osiągany w kraju

utrzymywał się na poziomie 12 proc. Organ rentowy uznał,

że wnioskodawca zawyżył dane dotyczące zatrudnienia

w kraju, gdyż wliczył również osoby niezgłoszone do ubez-

pieczeń (studentów, wykonujących umowy o dzieło).

Sąd okręgowy orzekł, że negatywna decyzja organu ren-

towego była prawidłowa, gdyż nie zostały spełnione wa-

runki do podlegania polskim ubezpieczeniom społecznym.

W pierwszej kolejności wskazano na zasadę, że pracow-

nik podlega ubezpieczeniu społecznemu państwa człon-

kowskiego, w którym pracuje – art. 11 ust. 3 lit. a rozporzą-

dzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (WE) nr 883/2004

z 29 kwietnia 2004 r. w sprawie koordynacji systemów za-

bezpieczenia społecznego (Dz.U. UE L 166 s.1; dalej: rozpo-

rządzenie nr 883/2004) oraz na wyjątek od tej zasady ujęty

w art. 12 ust. 1 tego rozporządzenia. Stanowi on, że osoba,

która wykonuje działalność jako pracownik najemny w pań-

stwie członkowskim w imieniu pracodawcy, który normal-

nie prowadzi tam swoją działalność, a która jest delegowana

przez tego pracodawcę do innego państwa członkowskiego

do wykonywania pracy w imieniu tego pracodawcy, nadal

podlega ustawodawstwu pierwszego państwa członkow-

skiego. Jednak pod warunkiem, że przewidywany czas takiej

pracy nie przekracza 24 miesięcy i że osoba ta nie jest wy-

syłana, by zastąpić inną delegowaną osobę. Przepis ten ma

znaczenie łącznie z art. 14 ust. 1 i 2 rozporządzenia Parla-

mentu Europejskiego i Rady (WE) nr 987/2009 z 16 września

2009 r. dotyczącego wykonania rozporządzenia nr 883/2004

w sprawie koordynacji systemów zabezpieczenia społecz-

nego (Dz.U. UE L 284 s.1; dalej: rozporządzenie nr 987/2009).

W szczególności wyjątek od zasady „lex loci laboris” od-

nosi się do pracodawcy zazwyczaj prowadzącego znaczną

część działalności innej niż działalność związana z samym

zarządzaniem wewnętrznym na terytorium państwa człon-

kowskiego, w którym ma swoją siedzibę, z uwzględnieniem

wszystkich kryteriów charakteryzujących działalność pro-

wadzoną przez dane przedsiębiorstwo. Wskazane kryteria

muszą zostać dopasowane do specyfi cznych cech każdego

pracodawcy i do rzeczywistego charakteru prowadzonej

działalności (art. 14 ust. 2 rozporządzenia nr 987/2009).

Szerzej warunki te zostały określone w decyzji nr A2 Ko-

misji Administracyjnej ds. Koordynacji Systemów Zabez-

pieczenia Społecznego z 12 czerwca 2009 r. dotyczącej wy-

kładni art. 12 rozporządzenia nr 883/2004 (dalej: decyzja

nr A2). Opracowany przez tę komisję na podstawie decy-

zji nr A2 „Praktyczny poradnik – Ustawodawstwo mające

zastosowanie do pracowników w Unii Europejskiej (UE),

Europejskim Obszarze Gospodarczym (EOG) i Szwajcarii”

wskazuje ponadto, że obroty osiągane przez delegujące

przedsiębiorstwo w państwie zatrudnienia w odpowiednim

okresie powinny wynosić co najmniej 25 proc. Przypadki,

kiedy obrót fi rmy jest niższy niż 25 proc., wymagają pogłę-

bionej analizy w zakresie liczby pracowników zatrudnio-

nych w kraju i za granicą oraz liczby realizowanych umów

w kraju i za granicą. Sąd apelacyjny swój wyrok oparł na

zasadniczym stwierdzeniu, że z decyzji nie wynika, aby

to obrót odgrywał pierwszoplanową rolę przy ocenie, czy

przedsiębiorstwo może powołać się na art. 14 ust. 1 lit. a roz-

porządzenia nr 1408/71. W ocenie sądu krótkotrwała zmia-

na niektórych wskaźników nie powinna ważyć na ocenie

wniosku, a wartość osiąganych przez stronę odwołującą

się obrotów nie może stanowić podstawowego kryterium

w rozstrzyganiu sprawy.

UZASADNIENIE

Sąd Najwyższy uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę

sądowi apelacyjnemu do ponownego rozpoznania.

SN zauważył, że kwestia obrotu jako kryterium decydu-

jącego o znacznej części działalności w kraju delegowania

nie ujawniła się we wcześniejszym orzecznictwie w takim

stopniu, jak w rozpatrywanej sprawie. W ocenie SN ocena

wyrażona przez sąd drugiej instancji nie może być apro-

bowana. Co prawda obrót w kraju delegowania nie prze-

sądza, czy przedsiębiorstwo delegujące (tu agencja pracy

tymczasowej) prowadzi znaczną część działalności w kraju

delegowania, jednak z istotnym zastrzeżeniem, że obrót nie

może być pomijany jako kryterium w ogóle bez znaczenia.

Zwłaszcza że obrót ustalony w sprawie jest o ponad połowę

niższy niż wymagany (12 proc. i 25 proc.). Obrót na poziomie

25 proc. odnosi się do wszystkich państw Unii Europejskiej

i w tym wyraża się uniwersalny walor tego kryterium jako

jednakowego punktu odniesienia dla wszystkich adresa-

tów (fi rm, przedsiębiorstw) z wielu różnych państw. Taki

poziom wymaganego obrotu odpowiada regulacji praw-

nej adresowanej do pracodawcy zazwyczaj prowadzącego

znaczną część działalności innej niż działalność związana

z samym zarządzaniem wewnętrznym na terytorium pań-

stwa członkowskiego, w którym ma siedzibę (art. 12 ust. 1

rozporządzenia nr 987/2009 w związku z art. 14 ust. 2 roz-

porządzenia nr 987/2009). Ponadto koresponduje z orzecz-

nictwem Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, któ-

re w sumie realizuje. W sprawie Fitzwilliam (wyrok ETS

z 10 lutego 2000 r., C-202/97, ECR 2000/2/I-00883) powie-

dziano jednoznacznie, że warunek ten, czyli zwykłego wy-

konywania swej działalności w pierwszym państwie, jest

spełniony, jeżeli przedsiębiorstwo stale wykonuje znaczącą

działalność w państwie, w którym ma siedzibę. Innymi słowy,

obrót stanowi kryterium odwołujące się do skali działalności

przedsiębiorstwa, które wyklarowało się już wcześniej i nadal

jest utrzymywane. Obrót ze względu na podstawę ustalania

jest racjonalnie weryfi kowany (sprawdzalny), dlatego skoro

wymaga się obrotu na poziomie 25 proc. w kraju delegowania,

to prowadzi to do wniosku, że chodzi o przedsiębiorstwo już

osadzone (działające) w danym państwie, a poza tym, że jest

to wymagana granica obrotu, która zasadniczo nie pozwala

na dowolne odejście poniżej tak zakreślonej skali.

Wspomniany poradnik praktyczny stwierdza, że przy-

padki, w których obrót jest niższy niż 25 proc., wymagały-

by pogłębionej analizy. Z tego ostatniego zapisu nie wyni-

ka, że znosi on zastrzeżony poziom obrotu, lecz tylko, że

odstępstwo powinno stanowić wyjątek oparty na racjo-

nalnej podstawie, a więc na analizie, która musi być tym

bardziej wzmocniona. Reasumując, obrót jako kryterium

oceny w rozważanym aspekcie legitymuje przedsiębiorcę

(agencję) dopiero przy określonej wartości (25 proc.). W tej

sprawie można więc stwierdzić, że 12 proc. nie spełnia kry-

terium wymaganego obrotu w kraju delegowania. Dyspro-

porcja ta nie jest mała.

SN

o zatrudnianiu przez agencje pracy tymczasowej

i delegowaniu za granicę

STAN FAKTYCZNY

Sąd apelacyjny w części uwzględnił apelację ZUS i wyrokiem

z 21 marca 2013 r. zmienił wyrok sądu pierwszej instancji.

Oddalił odwołanie wnioskodawczyni (członka zarządu spółki

z o.o.) od decyzji organu rentowego z 19 października 2007

r. w zakresie jej odpowiedzialności za składki za okres od

listopada 2003 roku do listopada 2004 roku.

W ocenie sądu nie było podstaw do przyjęcia braku odpowie-

dzialności wnioskodawczyni za składki za cały sporny okres.

Istotnym momentem było pogorszenie się jej stanu zdrowia

po udarze mózgu 11 listopada 2004 r. i dlatego po tej dacie nie

może ponosić odpowiedzialności. Bezzasadnie natomiast sąd

okręgowy uznał, że wnioskodawczyni nie odpowiada za za-

ległości składkowe spółki powstałe przed 11 listopada 2004 r.

Postępowanie egzekucyjne prowadzone przez organ rentowy

zostało umorzone 8 maja 2007 r. z uwagi na brak majątku. Spół-

ka sprzedała nieruchomość obciążoną wcześniej hipotekami

i organ rentowy został zaspokojony w części (270 000 zł). Pozo-

stałej kwoty długu spółka nie spłaciła.

UZASADNIENIE

SN oddalił skargę kasacyjną. Odpowiedzialność członka zarządu

spółki na podstawie art. 116 par. 1 ustawy z 29 sierpnia 1997 r.

– Ordynacja podatkowa (t.j. Dz.U. z 2012 r. poz. 749 ze zm.; dalej:

o.p.) w związku z art. 31 i 32 ustawy z 13 października 1998 r.

o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz.U. z 2013 r.

poz. 1442 ze zm.; dalej: u.s.u.s.) obejmuje dług składkowy po-

wstały w okresie pełnienia funkcji w zarządzie i pozwany może

ją stwierdzić (konstytutywnie) znacznie później, gdyż granicę

wyznacza tu tylko termin przedawnienia odpowiedzialności

(art. 118 o.p.). Zarzuty skargi dotyczyły sprzedaży nierucho-

mości przez spółkę za zgodą wierzycieli hipotecznych, czyli

bez postępowania egzekucyjnego, połączoną z umówionym

z zainteresowanymi podziałem sumy uzyskanej ze sprzeda-

ży dla wierzycieli i dla sprzedającej spółki. Organ rentowy nie

prowadził i nie musiał prowadzić egzekucji z nieruchomości

spółki w 2004 i w 2005 roku, nawet gdy miał wpis hipoteki.

Nie można oceniać braku egzekucji w kategoriach zaniechania

i przyczynienia się wierzyciela dla zmniejszenia zaspokojenia.

Nieuprawnione jest odwoływanie się do przyczynienia się jako

przesłanki odpowiedzialności rozumianej tak, jak w przypad-

ku odpowiedzialności członków zarządu spółki na podstawie

prawa handlowego, gdyż odpowiedzialność członków zarządu

za składki na podstawie art. 116 par. 1 o.p. w związku z art. 31

i 32 u.s.u.s. nie jest z nią tożsama.

Organ rentowy nie był jedynym wierzycielem hipotecznym.

Należności zabezpieczone hipotecznie mają swoją kolejność

w podziale kwoty uzyskanej z egzekucji. Sprzedaż nierucho-

mości była zgodna z wolą spółki. To spółka reprezentowana

przez skarżącą sprzedała nieruchomość u notariusza i ona

określiła cenę, co w istocie zostało wcześniej uzgodnione

nie tylko z organem rentowym, lecz także z pozostałymi

wierzycielami, których wierzytelności były zabezpieczone

hipotecznie.

Oprac. M. Wilczyński, asystent sędziego w Izbie Pracy,

Ubezpieczeń i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego

SN

o odpowiedzialności członka zarządu za nieopłacone

przez spółkę składki

Sygn. akt II UK 372/13

WYROK

SĄDU NAJWYŻSZEGO

z 18 marca 2014 r.

TEZA:

Rezygnacja z hipoteki przez Zakład Ubezpieczeń

Społecznych na rzecz sprzedaży nieruchomości przez
dłużnika, bez takiego obciążenia, nie oznacza
przyczynienia się wierzyciela do bezskuteczności
egzekucji składek w rozumieniu art. 116 par. 1
ustawy – Ordynacja podatkowa.

Sygn. akt II UK 565/13

WYROK

SĄDU NAJWYŻSZEGO

z 4 czerwca 2014 r.

TEZA:

Agencja pracy tymczasowej delegująca zatrudnia-

nych pracowników do pracy za granicą może być uznana
za pracodawcę zazwyczaj prowadzącego znaczną część
działalności, innej niż działalność związana z samym
zarządzaniem wewnętrznym, na terytorium państwa
członkowskiego, w którym ma swoją siedzibę, czyli
w rozumieniu rozporządzeń Parlamentu Europejskiego
i Rady (WE) z 29 kwietnia 2004 r., nr 883/2004, w spra-
wie koordynacji systemów zabezpieczenia społecznego
(art. 12 ust. 1), oraz z 16 września 2009 r., nr 987/2009,
dotyczącego wykonywania rozporządzenia nr 883/2004
w sprawie koordynacji zabezpieczenia społecznego
(art. 14 ust. 2). Jednocześnie ocena w tym zakresie
powinna uwzględniać wymagany obrót z pro-
wadzonej działalności, osiągany w kraju delego-
wania na poziomie 25 proc. całego jej obrotu.

Podsumowanie



Agencja pracy tymczasowej nie powinna być zwol-

niona z wymaganego poziomu obrotu, który pozwala

ocenić, czy prowadzi ona znaczącą część działalności

na terytorium państwa członkowskiego, z którego

wysyła zatrudnionych do pracy za granicę.



Skoro próg obrotu na poziomie 25 proc. odnosi się

do zwykłych pracodawców, to tym bardziej dotyczy

także agencji pracy tymczasowej.

Dziennik Gazeta Prawna, 7 sierpnia 2014 nr 152 (3793)

gazetaprawna.pl

IV

ORZECZNICTWO

STAN FAKTYCZNY

Sąd apelacyjny uwzględnił apelację wnioskodawcy (spółki)

będącej agencją pracy tymczasowej i zmienił wyrok sądu

pierwszej instancji oraz poprzedzającą go decyzję ZUS

z 27 sierpnia 2012 r. Nakazał wydanie organowi rentowe-

mu zaświadczenia potwierdzającego, że zainteresowany

pracownik podlega polskiemu ustawodawstwu w zakresie

ubezpieczeń społecznych od 5 marca do 3 czerwca 2012 r.,

czyli w okresie wykonywania pracy spawacza we Francji.

We wniosku o poświadczenie polskiego ubezpieczenia

społecznego spółka wskazała, że w Polsce ma obroty na

poziomie 12 proc. i zatrudnia 113 pracowników oraz reali-

zuje 12 umów z kontrahentami (stan na koniec listopada

2011 roku). Natomiast do pracy za granicą oddelegowano

160 osób w celu realizacji 31 umów. Pozwany organ ren-

towy stwierdził, że obroty spółki w kraju spadły z 31 proc.

i 18 proc. w 2010 roku do 12 proc. na koniec czerwca 2011 roku.

Od stycznia do marca 2012 roku obrót osiągany w kraju

utrzymywał się na poziomie 12 proc. Organ rentowy uznał,

że wnioskodawca zawyżył dane dotyczące zatrudnienia

w kraju, gdyż wliczył również osoby niezgłoszone do ubez-

pieczeń (studentów, wykonujących umowy o dzieło).

Sąd okręgowy orzekł, że negatywna decyzja organu ren-

towego była prawidłowa, gdyż nie zostały spełnione wa-

runki do podlegania polskim ubezpieczeniom społecznym.

W pierwszej kolejności wskazano na zasadę, że pracow-

nik podlega ubezpieczeniu społecznemu państwa człon-

kowskiego, w którym pracuje – art. 11 ust. 3 lit. a rozporzą-

dzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (WE) nr 883/2004

z 29 kwietnia 2004 r. w sprawie koordynacji systemów za-

bezpieczenia społecznego (Dz.U. UE L 166 s.1; dalej: rozpo-

rządzenie nr 883/2004) oraz na wyjątek od tej zasady ujęty

w art. 12 ust. 1 tego rozporządzenia. Stanowi on, że osoba,

która wykonuje działalność jako pracownik najemny w pań-

stwie członkowskim w imieniu pracodawcy, który normal-

nie prowadzi tam swoją działalność, a która jest delegowana

przez tego pracodawcę do innego państwa członkowskiego

do wykonywania pracy w imieniu tego pracodawcy, nadal

podlega ustawodawstwu pierwszego państwa członkow-

skiego. Jednak pod warunkiem, że przewidywany czas takiej

pracy nie przekracza 24 miesięcy i że osoba ta nie jest wy-

syłana, by zastąpić inną delegowaną osobę. Przepis ten ma

znaczenie łącznie z art. 14 ust. 1 i 2 rozporządzenia Parla-

mentu Europejskiego i Rady (WE) nr 987/2009 z 16 września

2009 r. dotyczącego wykonania rozporządzenia nr 883/2004

w sprawie koordynacji systemów zabezpieczenia społecz-

nego (Dz.U. UE L 284 s.1; dalej: rozporządzenie nr 987/2009).

W szczególności wyjątek od zasady „lex loci laboris” od-

nosi się do pracodawcy zazwyczaj prowadzącego znaczną

część działalności innej niż działalność związana z samym

zarządzaniem wewnętrznym na terytorium państwa człon-

kowskiego, w którym ma swoją siedzibę, z uwzględnieniem

wszystkich kryteriów charakteryzujących działalność pro-

wadzoną przez dane przedsiębiorstwo. Wskazane kryteria

muszą zostać dopasowane do specyfi cznych cech każdego

pracodawcy i do rzeczywistego charakteru prowadzonej

działalności (art. 14 ust. 2 rozporządzenia nr 987/2009).

Szerzej warunki te zostały określone w decyzji nr A2 Ko-

misji Administracyjnej ds. Koordynacji Systemów Zabez-

pieczenia Społecznego z 12 czerwca 2009 r. dotyczącej wy-

kładni art. 12 rozporządzenia nr 883/2004 (dalej: decyzja

nr A2). Opracowany przez tę komisję na podstawie decy-

zji nr A2 „Praktyczny poradnik – Ustawodawstwo mające

zastosowanie do pracowników w Unii Europejskiej (UE),

Europejskim Obszarze Gospodarczym (EOG) i Szwajcarii”

wskazuje ponadto, że obroty osiągane przez delegujące

przedsiębiorstwo w państwie zatrudnienia w odpowiednim

okresie powinny wynosić co najmniej 25 proc. Przypadki,

kiedy obrót fi rmy jest niższy niż 25 proc., wymagają pogłę-

bionej analizy w zakresie liczby pracowników zatrudnio-

nych w kraju i za granicą oraz liczby realizowanych umów

w kraju i za granicą. Sąd apelacyjny swój wyrok oparł na

zasadniczym stwierdzeniu, że z decyzji nie wynika, aby

to obrót odgrywał pierwszoplanową rolę przy ocenie, czy

przedsiębiorstwo może powołać się na art. 14 ust. 1 lit. a roz-

porządzenia nr 1408/71. W ocenie sądu krótkotrwała zmia-

na niektórych wskaźników nie powinna ważyć na ocenie

wniosku, a wartość osiąganych przez stronę odwołującą

się obrotów nie może stanowić podstawowego kryterium

w rozstrzyganiu sprawy.

UZASADNIENIE

Sąd Najwyższy uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę

sądowi apelacyjnemu do ponownego rozpoznania.

SN zauważył, że kwestia obrotu jako kryterium decydu-

jącego o znacznej części działalności w kraju delegowania

nie ujawniła się we wcześniejszym orzecznictwie w takim

stopniu, jak w rozpatrywanej sprawie. W ocenie SN ocena

wyrażona przez sąd drugiej instancji nie może być apro-

bowana. Co prawda obrót w kraju delegowania nie prze-

sądza, czy przedsiębiorstwo delegujące (tu agencja pracy

tymczasowej) prowadzi znaczną część działalności w kraju

delegowania, jednak z istotnym zastrzeżeniem, że obrót nie

może być pomijany jako kryterium w ogóle bez znaczenia.

Zwłaszcza że obrót ustalony w sprawie jest o ponad połowę

niższy niż wymagany (12 proc. i 25 proc.). Obrót na poziomie

25 proc. odnosi się do wszystkich państw Unii Europejskiej

i w tym wyraża się uniwersalny walor tego kryterium jako

jednakowego punktu odniesienia dla wszystkich adresa-

tów (fi rm, przedsiębiorstw) z wielu różnych państw. Taki

poziom wymaganego obrotu odpowiada regulacji praw-

nej adresowanej do pracodawcy zazwyczaj prowadzącego

znaczną część działalności innej niż działalność związana

z samym zarządzaniem wewnętrznym na terytorium pań-

stwa członkowskiego, w którym ma siedzibę (art. 12 ust. 1

rozporządzenia nr 987/2009 w związku z art. 14 ust. 2 roz-

porządzenia nr 987/2009). Ponadto koresponduje z orzecz-

nictwem Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, któ-

re w sumie realizuje. W sprawie Fitzwilliam (wyrok ETS

z 10 lutego 2000 r., C-202/97, ECR 2000/2/I-00883) powie-

dziano jednoznacznie, że warunek ten, czyli zwykłego wy-

konywania swej działalności w pierwszym państwie, jest

spełniony, jeżeli przedsiębiorstwo stale wykonuje znaczącą

działalność w państwie, w którym ma siedzibę. Innymi słowy,

obrót stanowi kryterium odwołujące się do skali działalności

przedsiębiorstwa, które wyklarowało się już wcześniej i nadal

jest utrzymywane. Obrót ze względu na podstawę ustalania

jest racjonalnie weryfi kowany (sprawdzalny), dlatego skoro

wymaga się obrotu na poziomie 25 proc. w kraju delegowania,

to prowadzi to do wniosku, że chodzi o przedsiębiorstwo już

osadzone (działające) w danym państwie, a poza tym, że jest

to wymagana granica obrotu, która zasadniczo nie pozwala

na dowolne odejście poniżej tak zakreślonej skali.

Wspomniany poradnik praktyczny stwierdza, że przy-

padki, w których obrót jest niższy niż 25 proc., wymagały-

by pogłębionej analizy. Z tego ostatniego zapisu nie wyni-

ka, że znosi on zastrzeżony poziom obrotu, lecz tylko, że

odstępstwo powinno stanowić wyjątek oparty na racjo-

nalnej podstawie, a więc na analizie, która musi być tym

bardziej wzmocniona. Reasumując, obrót jako kryterium

oceny w rozważanym aspekcie legitymuje przedsiębiorcę

(agencję) dopiero przy określonej wartości (25 proc.). W tej

sprawie można więc stwierdzić, że 12 proc. nie spełnia kry-

terium wymaganego obrotu w kraju delegowania. Dyspro-

porcja ta nie jest mała.

SN

o zatrudnianiu przez agencje pracy tymczasowej

i delegowaniu za granicę

STAN FAKTYCZNY

Sąd apelacyjny w części uwzględnił apelację ZUS i wyrokiem

z 21 marca 2013 r. zmienił wyrok sądu pierwszej instancji.

Oddalił odwołanie wnioskodawczyni (członka zarządu spółki

z o.o.) od decyzji organu rentowego z 19 października 2007

r. w zakresie jej odpowiedzialności za składki za okres od

listopada 2003 roku do listopada 2004 roku.

W ocenie sądu nie było podstaw do przyjęcia braku odpowie-

dzialności wnioskodawczyni za składki za cały sporny okres.

Istotnym momentem było pogorszenie się jej stanu zdrowia

po udarze mózgu 11 listopada 2004 r. i dlatego po tej dacie nie

może ponosić odpowiedzialności. Bezzasadnie natomiast sąd

okręgowy uznał, że wnioskodawczyni nie odpowiada za za-

ległości składkowe spółki powstałe przed 11 listopada 2004 r.

Postępowanie egzekucyjne prowadzone przez organ rentowy

zostało umorzone 8 maja 2007 r. z uwagi na brak majątku. Spół-

ka sprzedała nieruchomość obciążoną wcześniej hipotekami

i organ rentowy został zaspokojony w części (270 000 zł). Pozo-

stałej kwoty długu spółka nie spłaciła.

UZASADNIENIE

SN oddalił skargę kasacyjną. Odpowiedzialność członka zarządu

spółki na podstawie art. 116 par. 1 ustawy z 29 sierpnia 1997 r.

– Ordynacja podatkowa (t.j. Dz.U. z 2012 r. poz. 749 ze zm.; dalej:

o.p.) w związku z art. 31 i 32 ustawy z 13 października 1998 r.

o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz.U. z 2013 r.

poz. 1442 ze zm.; dalej: u.s.u.s.) obejmuje dług składkowy po-

wstały w okresie pełnienia funkcji w zarządzie i pozwany może

ją stwierdzić (konstytutywnie) znacznie później, gdyż granicę

wyznacza tu tylko termin przedawnienia odpowiedzialności

(art. 118 o.p.). Zarzuty skargi dotyczyły sprzedaży nierucho-

mości przez spółkę za zgodą wierzycieli hipotecznych, czyli

bez postępowania egzekucyjnego, połączoną z umówionym

z zainteresowanymi podziałem sumy uzyskanej ze sprzeda-

ży dla wierzycieli i dla sprzedającej spółki. Organ rentowy nie

prowadził i nie musiał prowadzić egzekucji z nieruchomości

spółki w 2004 i w 2005 roku, nawet gdy miał wpis hipoteki.

Nie można oceniać braku egzekucji w kategoriach zaniechania

i przyczynienia się wierzyciela dla zmniejszenia zaspokojenia.

Nieuprawnione jest odwoływanie się do przyczynienia się jako

przesłanki odpowiedzialności rozumianej tak, jak w przypad-

ku odpowiedzialności członków zarządu spółki na podstawie

prawa handlowego, gdyż odpowiedzialność członków zarządu

za składki na podstawie art. 116 par. 1 o.p. w związku z art. 31

i 32 u.s.u.s. nie jest z nią tożsama.

Organ rentowy nie był jedynym wierzycielem hipotecznym.

Należności zabezpieczone hipotecznie mają swoją kolejność

w podziale kwoty uzyskanej z egzekucji. Sprzedaż nierucho-

mości była zgodna z wolą spółki. To spółka reprezentowana

przez skarżącą sprzedała nieruchomość u notariusza i ona

określiła cenę, co w istocie zostało wcześniej uzgodnione

nie tylko z organem rentowym, lecz także z pozostałymi

wierzycielami, których wierzytelności były zabezpieczone

hipotecznie.

Oprac. M. Wilczyński, asystent sędziego w Izbie Pracy,

Ubezpieczeń i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego

SN

o odpowiedzialności członka zarządu za nieopłacone

przez spółkę składki

Sygn. akt II UK 372/13

WYROK

SĄDU NAJWYŻSZEGO

z 18 marca 2014 r.

TEZA:

Rezygnacja z hipoteki przez Zakład Ubezpieczeń

Społecznych na rzecz sprzedaży nieruchomości przez
dłużnika, bez takiego obciążenia, nie oznacza
przyczynienia się wierzyciela do bezskuteczności
egzekucji składek w rozumieniu art. 116 par. 1
ustawy – Ordynacja podatkowa.

Sygn. akt II UK 565/13

WYROK

SĄDU NAJWYŻSZEGO

z 4 czerwca 2014 r.

TEZA:

Agencja pracy tymczasowej delegująca zatrudnia-

nych pracowników do pracy za granicą może być uznana
za pracodawcę zazwyczaj prowadzącego znaczną część
działalności, innej niż działalność związana z samym
zarządzaniem wewnętrznym, na terytorium państwa
członkowskiego, w którym ma swoją siedzibę, czyli
w rozumieniu rozporządzeń Parlamentu Europejskiego
i Rady (WE) z 29 kwietnia 2004 r., nr 883/2004, w spra-
wie koordynacji systemów zabezpieczenia społecznego
(art. 12 ust. 1), oraz z 16 września 2009 r., nr 987/2009,
dotyczącego wykonywania rozporządzenia nr 883/2004
w sprawie koordynacji zabezpieczenia społecznego
(art. 14 ust. 2). Jednocześnie ocena w tym zakresie
powinna uwzględniać wymagany obrót z pro-
wadzonej działalności, osiągany w kraju delego-
wania na poziomie 25 proc. całego jej obrotu.

Podsumowanie



Agencja pracy tymczasowej nie powinna być zwol-

niona z wymaganego poziomu obrotu, który pozwala

ocenić, czy prowadzi ona znaczącą część działalności

na terytorium państwa członkowskiego, z którego

wysyła zatrudnionych do pracy za granicę.



Skoro próg obrotu na poziomie 25 proc. odnosi się

do zwykłych pracodawców, to tym bardziej dotyczy

także agencji pracy tymczasowej.

Wygenerowano dnia 2015-02-20 dla loginu: johnprctorbob@gmail.com

4 / 4


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
DGP 2014 08 14 ubezpieczenia i swiadczenia
DGP 2014 01 23 ubezpieczenia i swiadczenia
DGP 2014 09 11 ubezpieczenia i swiadczenia
DGP 2014 12 18 ubezpieczenia i swiadczenia
DGP 2014 06 05 ubezpieczenia i swiadczenia
DGP 2014 02 13 ubezpieczenia i swiadczenia
DGP 2014 01 16 ubezpieczenia i swiadczenia
DGP 2014 05 29 ubezpieczenia i swiadczenia
DGP 2014 04 24 ubezpieczenia i swiadczenia
DGP 2014 09 25 ubezpieczenia i swiadczenia
DGP 2014 02 27 ubezpieczenia i swiadczenia
DGP 2014 02 06 ubezpieczenia i swiadczenia
DGP 2014 01 30 ubezpieczenia i swiadczenia
DGP 2014 09 04 ubezpieczenia i swiadczenia
DGP 2014 05 15 ubezpieczenia i swiadczenia
DGP 2014 02 20 ubezpieczenia i swiadczenia
DGP 2014 05 22 ubezpieczenia i swiadczenia

więcej podobnych podstron