org miedz wyklad 4 27 03 07


Główne instytucje Unii Europejskiej wykład 4

Jest to najtrudniejszy i zarazem najważniejszy temat spotkań- nieumiejętność porozumiewania się tym tematem będzie miała negatywne skutki na egzaminie.

Filary Unii Europejskiej:

Na mocy traktatu z Maastricht (podpisany 1992), od roku 1993 funkcjonujące wspólnoty europejskie:

Europejska Wspólnota Węgla i Stali

Europejska Wspólnota Gospodarcza

Europejska Wspólnota Energii Atomowej

zostały wzbogacone o dwa dodatkowe filary. Te trzy wyżej wymienione wspólnoty złożyły się bowiem na pierwszy filar Unii Europejskiej, zwany także filarem wspólnotowym (czyli pierwszy filar- Wspólnota Europejska), co jest nie tylko nazwą podkreślającą fakt, że składają się na nią owe wspólnoty, czy składały, bo jak państwo wiecie Europejska Wspólnota Węgla i Stali funkcjonowała na mocy traktatu paryskiego podpisanego w roku 1951 na lat 50 w związku z czym traktat już wygasł i tym samym wspólnota został rozwiązana. Dziś zatem nie mamy trzech wspólnot, ale dwie, a EWG zmieniła nazwę na po prostu Wspólnotę Europejską. Stąd nie mamy już Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej a Wspólnotę Europejska i Europejską Wspólnotę Energii Atomowej. Te dwie pierwsze wspólnoty składają się na filar pierwszy- wspólnotowy a jego nazwa odzwierciedla nie tylko fakt, że składają się na wspólnoty, ale także jest elementem opisującym system podejmowania decyzji pierwszego filaru. Tak widzicie państwo zarówna w trakcie dzisiejszego wykładu jak i innych poświęconych Unii Europejskich termin „wspólnotowy” czy „wspólnotowa”- jeśli użyje go odnośnie jakiejś polityki unijnej oznacza, że decyzje podejmowane w danym obszarze merytorycznym mają charakter decyzji opartych o procedury większościowego głosowania w oparciu o kwalifikowaną większość głosów. Filar pierwszy jest zatem filarem wspólnotowym, także i w tym rozumieniu- decyzje są podejmowane w oparciu o kwalifikowaną większość głosów.

Drugi filar, czyli Wspólna Polityka Zagraniczna i Bezpieczeństwa oraz trzeci filar, czyli Współpraca w Zakresie Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Spraw Wewnętrznych i Wymiar Sprawiedliwości mają: drugi filar charakter międzyrządowy, a trzeci mieszany z przewagą międzyrządowego co oznacza, że dominuje tam system podejmowania decyzji oparty o zasadę jednomyślności. Jeśli zatem mówimy o jakiejś polityce unijnej, czy o integracji, że jest wspólnotą- to oznacza, że decyzje podejmowane są w systemie kwalifikowanej większości głosów, a jeśli międzyrządowej to oznacza, że podejmowane decyzje są w oparciu o zasadę jednomyślności. Tak proszę tę terminologie traktować

Jedynie Wspólnoty Europejskie mają osobowość prawną na arenie międzynarodowej. Unia Europejska jako tako tej osobowości prawnej nie ma.

Centralnymi instytucjami Unii czy też Wspólnot są:

** Rada Europejska, czyli European Council, czyli Conseil Europé (po fr, chyba to tak się pisze) . Proszę nie mylić z Radą Europy- The Council of Europe, czyli Conseil de Európe, która wogóle nie należy do struktury Unii. Rada Europejska jest organem poza traktatowym. Jest w prawdzie wspominana w jednolitym akcie europejskim z '86 i '97, ale mimo to nie jest organem traktatowym. Zbierała się od '61 do '74 w sposób nieregularny na mocy podejmowanych na bieżąco decyzji politycznych, a od roku '74 spotkania rady Europejskiej odbywają się regularnie w rytmie raz na pół roku, czyli raz na prezydencję. Każda prezydencja w swojej kadencji odbywa jedno spotkanie Rady Europejskiej. Rada Europejska zwaną jest niekiedy szczytem Unii Europejskiej i zwracam państwa uwagę na częsty błąd językowy: nie ma takiego terminu jak szczyt Rady Europejskiej, bowiem sama Rada Europejska jest szczytem i nie występuje w żadnej innej formie jak tylko w formie szczytu Unii Europejskiej, tzn. Rada Europejska jest spotkaniem gromadzącym szefów rządów i głowy państw. A mówiąc precyzyjnie kierowników władz wykonawczych państw członkowskich. To zależy od sytemu politycznego danego państwa.

We Francji szefem egzekutywy jest prezydent, będący jednocześnie głową państwa. Natomiast w Polsce jest to premier a głową państwa jest prezydent, a szefem rządu premier. W Wielkiej Brytanii głową państwa jest królowa, ale szefem rządu jest premier. W związku z czym oczywiście to nie królowa bierze udział w spotkaniu Rady Europejskiej tylko szef rządu. Zależy zatem od systemu politycznego danego państwa członkowskiego.

Bardzo proszę abyście państwo uczulili się i nie mylili Rady Europejskiej z Radą Europy itd.- studentom moim nie wolno zatem na egzaminie zrobić takiego błędu, to się źle skończy- zatem trzeba umieć rozróżniać te instytucje. Rada Europejska jak powiedziałem spotyka się raz na pół roku w grudniu i czerwcu zwykle na posiedzeniach zwykłych, ale w sytuacjach nadzwyczajnych mogą być zwoływane nadzwyczajne szczyty europejskie. Mieliśmy doczynienia z tego typu przypadkiem w 2001 roku po zamachach z 11 września i oczywiście reakcja musiała być natychmiastowa i trudno by było czekać od września do grudnia na kolejne spotkanie Rady Europejskiej. A zatem istnieje instytucja nadzwyczajnych posiedzeń Rady Europejskiej a także nieformalne szczyty. Wtedy nie są one liczone do tych prawdziwych spotkań.

Rada Europejska jako najwyższy organ polityczny, poza traktatowy, nie mający umocowania prawnego a będąca wynikiem pewnego obyczaju politycznego ustalonego pod wpływem inicjatywy francuskiej z '74 roku nadaje jak się to określa żargonem dyplomatycznym obowiązującym w Brukseli- ingus polityczny (zabełkotał i nie wiem czy dobrze zrozumiałam- Indus-). Oznacza to podejmowanie głównych decyzji strategicznych- Rada Europejska decyduje czy Unia ma się rozszerzać i o jakie państwa, czy też ma zakończyć proces rozszerzania się, czy ma być stworzona Unia Gospodarcza i Walutowa, czy ma być wprowadzone euro, czy też nie. Tego typu strategiczne decyzje podejmowane są na obu spotkaniach.

** Kolejnym centralnym organem Unii jest Rada Unii Europejskiej (fr. Conseil de l'Union européenne, ang. Council of the European Union). W odróżnieniu od Rady Europejskiej ta jest umocowana traktatowo. Jest zatem w sensie prawnym najwyższy zwierzchnim organem unijnym. Jest ciałem będącym głównym organem ustawodawczym Unii Europejskiej. Na to również zwracam uwagę państwa, albowiem jest to pewne odstępstwo od powszechnie przyjętego systemu- często istnieje tendencja do postrzegania Unii Europejskiej jako rodzaju państwa, gdzie parlament pełni taką samą role jak w państwach narodowych, gdzie z kolei wszędzie parlamenty są głównymi organami ustawodawczymi. W przydatku Unii E głównym organem ustawodawczym, tworzącym nowe akty prawne, tworzącym acquis communautaire, a zatem dorobek prawny wspólnot europejskich jest Rada Unii Europejskiej. Składa się ona z ministrów państw członkowskich Unii i obraduje w ośmiu składach merytorycznych, albowiem może występować albo w składzie ministrów spraw zagranicznych i wtedy nazywana jest ta forma skrótem GAERC- bierze się on nazwy General Affairs and Foreign Relations Council- Rada ds. Ogólnych i Stosunków Zewnętrznych (powiedział Foreign ale w skrócie użył „E” jak external- nie robi to pewnie różnicy, ale żeby nie było, że coś nie tak napisałam), w skład których wchodzą ministrowie spraw zagranicznych państw członkowskich. Albo ośmiu innych konfiguracjach kiedy to zasiadają ministrowie innych resortów. Może być zatem Rada Unii Europejskiej występującej jako ECOFIN czyli Rada ds. Gospodarczych i Finansowych- Economic and Financial Affairs. Może być również JHA- Justice and Home Affairs- Rada ds. Wymiaru Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych. Oczywiście istniej rada resortowa ds. transportu, rolnictwa, kultury i edukacji, itd.- Żurek ich nie omawiał, tylko wspomniał że coś takiego istnieje. Oczywiście jest tak, że struktura rządu poszczególnych państw członkowskich nie jest ujednolicona, nie jest tak że w każdym kraju unii wszystkie rządy mają taki sam zestaw technik, technik misterialnych. W związku z czym nie istnieje kilkanaście konfiguracji prawej Unii Europejskiej, tylko kilka tych podstawowych, które gromadzą owych ministrów, którzy z reguły wchodzą w skład państw członkowskich. Jest to zatem organ międzyrządowy, w którym reprezentowane są państwa członkowskie i w którym podejmowane są decyzje wykonawcze tworzące prawo unijne i przekładające na język prawnopolityczny strategiczne decyzje Rady Europejskiej. Rada Unii Europejskiej jest zatem najważniejszym organem rozstrzygającym o praktyce politycznej Unii stąd też jej poświęcimy najwięcej uwagi. Jest też ona istotą sporu, czy też debaty politycznej znanej jako spór między systemem nicejskim a konstytucyjnym.

System decyzyjny w Radzie Unii Europejskiej oparty jest obecnie (co do zasady, tak było w roku '51) na systemie głosów ważonych . Oznacza to, że każde z państw członkowskich ma przypisaną sobie ilość głosów, która pozostaje w pewnej proporcji do wielkości państwa mierzonego liczbą jego ludności nie odzwierciedla jednak różnic pomiędzy państwami członkowskimi w zakresie liczby ludności w sposób proporcjonalny. Oto system:

  1. RFN 29 głosów 82 miliony mieszkańców

  2. UK 29 58

  3. Francja 29 58

  4. Włochy 29 58

  5. Hiszpania 27 39

  6. Polska 27 38

  7. Rumunia 14 22

  8. Holandia 13 14

  9. Belgia 12 10

  10. Grecja 12 10

  11. Czechy 12 10

  12. Węgry 12 10

  13. Portugalia 12 10

  14. Austria 10 8-9

  15. Bułgaria 10 8-9

  16. Szwecja 10 8-9

  17. Dania 7 5

  18. Finlandia 7 5

  19. Irlandia 7 ok. 5

  20. Słowacja 7 5

  21. Słowenia 7 2

  22. Litwa 7 3 700

  23. Łotwa 4 2 700

  24. Estonia 4 1 400

  25. Cypr 4 700 tysięcy

  26. Luksemburg 4 ok. 400 tysięcy

  27. Malta 3 360 tysięcy

345; 255; 93; 62%

Zasada taka sama obowiązuje od 1951 roku tylko wówczas to 6 państw i liczba głosów przypisywanych poszczególnym krajom była inna. Ostatni system jaki funkcjonował przed Niceo do 1 listopada 2004 roku był dosyć podobny iż macie państwo przypisaną liczbę głosów do poszczególnych krajów oraz liczby na samym dole wskazują na:

1) wielkość ogólnej puli głosów w Radzie Unii- 345,

2) wielkość forsującą, potrzebną do przeforsowania, przyjęcia jakiejś ustawy- 255

3) mniejszość blokującą, liczbę głosów jaką należy zebrać żeby zawetować jakąś propozycje ustawy -93

4) fakultatywny wymóg, polegające na tym, że każde państwo członkowskie przy okazji głosowania może zażądać sprawdzenia czy za decyzją forsującą kryją się państwa dysponujące w sumie 62 % ludności Unii Europejskiej.

System głosowania w Radzie Unii Europejskiej w zakresie polityk wspólnotowych, czyli tam gdzie obowiązuje system większości kwalifikowanej opartej o ważone głosy w Radzie Unii (czyli to o czym mowa teraz) składa się zatem z trzech odrębnych elementów podliczanych przy głosowaniu:

  1. liczy się głosy państw na zasadzie- jedno państwo jeden głos. I w tym systemie projekt żeby został przyjęty musi zdobyć poparcie 50 + 1 % głosujących, czyli większość

  2. liczy się głosy w systemie głosów ważonych (patrz wyżej- rozpiska)

  3. każdy z państw członkowskich może żądać sprawdzenia czy za tak zbudowaną większością kryje się 62 % ludności.

W poprzednim systemie ogólna pula głosów wynosiła 87, a mniejszość blokująca 26 przy czy tak jak obecnie macie państwo poszczególne kraje z których największe: Niemcy, WB, Francja, Włochy mają po 29 głosów; Hiszpania i Polska po 27 głosów - te dwie kategoria stanowią grupę największych państw Unii, których liczba ludności promuje je do owej pozycji. Zauważcie jednak, że w układzie nicejskim 82 milionowe Niemcy mają 29 głosów a 38 milionowa Polska 27 głosów - co daje nam siłę głosów zbliżoną do RFN. Jednocześnie RFN ma taką samą siłę głosów jak WB, Francja i Włochy z których to każde z tych państw ma ok. 58 milionów ludności. Z drugiej strony Malta, która ma 360 tysięcy ludności ma 3 głosy. Oczywiście nie jest tak, że proporcja między wszystkimi 360 tysiącami obywateli a 82 milionami jest jak 3:29. I to samo można by powiedzieć o poszczególnych innych małych państwach. Żeby zrozumieć cały system trzeba mieć pewne wyobrażenie co do wielkości państw z punktu widzenia liczby ich mieszkańców. Z doświadczenia wie że to wyobrażenie nie jest dosyć powszechne i trzeba znać orientacyjną ilość ich mieszkańców (wyżej jest podana).

Jak zatem państwo widzicie istnieje grupa małych państw, które zostały przeszacowane i nie jest to wymysł zamieszczony dopiero w traktacie nicejskim. W trakcie dyskusji nad konstytucją europejską możecie odnieść państwo takie wrażenie że Polska upiera się przy jakimś dziwacznym systemie który powstał przypadkiem na skutek zamieszania wywołanego w Nicei, niedyspozycji polityków albo jeszcze czegoś takiego Trzeba wrócić do normalności albowiem jest rzeczą sprzeczną z podstawami zasad demokracji, że jeden obywatel Malty posiada siłę polityczna 15 obywateli RFN- to jest sprzeczne z demokracją. Ciekawa argumentacja ale wymaga zastanowienia się na pytaniem- dlaczego ojcowie założyciele wspólnoty europejskiej w roku 1951 przyjęli tak niedemokratyczny system? Po co? Czy mieli jakiś powód? Jeśli tak to jaki? I czy ten powód ustał? Otóż nie było tak, że Robert Schuman, Jean Monnet, Konrad Adenauer, Alcide De Gasperi (ojcowie-założyciele Unii Europejskiej) przyjęli te postanowienia bezrefleksyjnie. Wówczas w gronie 6 państw mieliśmy 3 duże kraje i 3 małe. Żeby głosy Belgii, Holandii, Luksemburga liczyły się jako realny czynnik tworzenia decyzji a nie jako ozdobnik do teatru politycznego musiały być przeszacowane. Nie można było przyjąć proporcjonalnej siły głosów w stosunku do liczby ludności, bowiem gdyby stworzono taką konstrukcję to małe państwa nie zgodziłyby się wejść do tego systemu, w którym nic by od nich nie zależało. Ich głosy byłby formalnością i tak zgarnęliby wszystko Francuzi, Włosi i Niemcy. I ten powód nie ustał.

W Nicei w perspektywie rozszerzenia Unii Europejskiej o 10 państw Europy Środkowowschodniej zmieniono wcześniej funkcjonujący system ważonych głosów oparty o pulę 87, gdzie 4 duże państwa miały po 10 głosów , Hiszpania- 8, grupa z Danią na czele- 3 i Luksemburg- 2. Pozostałych państw nie było jeszcze. A to dlatego, że nie można było przenieść mechanicznie wielkości przypisanym starym państwom członkowskim na nowe państwa bez zaburzenia podstawowej zasady demokracji, tzn. aby mniejszość obywateli głosami swoich przeszacowanych małych państw nie była w stanie narzucić woli większości obywateli Unii. Gdyby bowiem przyjąć zasadę że skoro Hiszpania przed systemem nicejskim miała 8 głosów to Polska ma mieć 8, skoro Dania miał 3 to Litwa ma mieć 3 doszlibyśmy do sytuacji w której pamiętając o charakterze ostatniego rozszerzenia z czego nie bardzo zdajemy sobie sprawy, ale myślę, że wspominałem, że rozszerzenie z 2004 roku było rozszerzeniem o 38 milionów obywateli polskich i 36 milionów obywateli razem wziętych wszystkich innych państw pozostałych. A zatem większość niż połowa ludności to my- Polacy. Jaki wniosek stąd wynikał? Taki, że rozszerzenia z 2004 roku było o małe państwa i gdyby te zasady przenieść mechanicznie doszłoby do zbudowania możliwości decydowania przeszacowane małe państwa o rozstrzygnięciach unijnych wbrew woli wielkich państw. Stąd utrzymano zasadę ważenia głosów, tylko zmieniono proporcje głosów ważonych- podniesiono ich liczbę. Z 10 do 29 głosów dla głównych krajów, nie 8 tylko 27 itd. Jednocześnie proszę zauważyć gdzie przebiega granica pomiędzy dużymi a małymi państwami- Polska jest tą granicą. Polska, Hiszpania, Włochy, Francja WB i Niemcy- te 6 państw należy do grupy państw dużych Unii Europejskiej o największej puli głosów. Rumunia która ma 22 miliony mieszkańców miała pecha, bo tu się zaczyna granica od której kraje gwałtownie spadają. Proszę zauważyć, że przedział między 82 milionowymi Niemcami a 38 milionową Polską różni się jedynie 2 głosami. Ale już między 38 milionową Polską a 22 milionową Rumunią różnica jest potężna- 13 głosów. Holandia, która ma 14 milionów mieszkańców a zatem o całą Bułgarię mniej niż Rumunia- ma tylko 1 głos mniej. Gdyby chcieć proporcjonalnie to trzeba by 10 głosów bułgarskich dodać Rumunii żeby oddać tę różnicę. Zatem od tej granicy od Polski zaczyna się pula państw małych. Jednocześnie silnie przeszacowane są Luksemburg i Malta, bowiem te mają po kilkaset tysięcy ludności a nie miliony a jednak mają pełne głosy.

System decyzyjny proponowany przez traktat konstytucyjny pod hasłem uproszczenia procedur i ułatwienia podejmowania decyzji, czyli zmniejszenia prawdopodobieństwa wystąpienia mniejszości blokującej zbudowany jest na zasadzie proporcjonalność demograficznej. Z funkcjonującego obecnie trójczłonowego sytemu podejmowania decyzji (jedno państwo jeden głos, liczy się głosy w systemie głosów ważonych oraz 62 % ludności), usunięto element centralny, czyli głosy ważone. W systemie konstytucyjnym mamy mieć podejmowane decyzje w oparciu jedno państwo- jeden głos oraz zasadę prostej proporcjonalności demograficznej przy progu 60%. Większość forsująca ma zatem wynosić 60%. Za daną decyzją musi się opowiedzieć 51% państw na zasadzie jedno państwo jeden głos i 60% ludności musi się kryć za tymi państwami, które podjęły decyzje pozytywną.

Zwolennicy systemu konstytucyjnego argumentują to w następujący sposób:

- jest to uproszczenie w stosunku do systemu nicejskiego, jest to system bardziej demokratyczny, jest to system bardziej sprawiedliwy, daje równość obywateli Unii Europejskiej

- usprawnia proces decyzyjny utrudniając budowanie mniejszości blokującej a zatem generalnie usprawnia system decyzyjny Unii, łatwość procesu integracyjnego.

Polska była oskarżana w tym zakresie o hamowanie postępów integracji europejskiej oraz o zajęcie pozycji negatywnej, tzn. dążenie do utrzymania zdolności do budowania koalicji blokującej a nie przyłożenie się do postępów integracji, czyli do forsowania nowych rozwiązań.

Krytycy systemu konstytucyjnego wskazują jednak na istotne błędy w tym rozumowaniu:

- należało by zapytać dlaczego przez 50 lat nie dostrzegano tej rażącej niesprawiedliwości, nie demokratyczności systemu? Dopiero obecnie politycy rdzenia Unii Europejskiej francuscy i niemieccy doznali zgodnie z dewizą uniwersytetu z Oxfordu demus illumination - olśnienia morskiego („demus”- nie mogłam znaleźć w słowniku takiego słowa i napisałam ze słuchu) i dostrzegli tę rażącą niesprawiedliwość. Dlaczego tak było, że ten system przyjęto wcześniej i czy te powody ustały to już państwu wyjaśniłem. Ale również bardzo ciekawe jest pytanie: skoro system ma usprawnić proces decyzyjny i ułatwić podejmowanie decyzji pozytywnych to dlaczego wymagana jest większość 60% a nie 51%? Przecież tak byłoby jeszcze bardziej demokratycznie i jeszcze skuteczniej. Odpowiedz jest tyle prosta co uchylająca zarzut zastosowany do Polski . Większość 60%, czyli mniejszość blokująca 40% ułatwia blokowanie niekorzystnych decyzji Niemcom i Francji. One wówczas przy swojej liczbie ludności są w stanie zbudować mniejszość blokującą z dodatkiem innych państw, np. Belgii lub Luksemburga. Ponadto uchylony został przez bieg wydarzeń zarzut, ze bez reformy konstytucyjnej nastąpi paraliż instytucji Unii Europejskiej albowiem traktat nicejski w zakresie systemu decyzyjnego wszedł w życie dopiero 1 listopada 2004 roku. W związku z czym w trakcie debaty nad konstytucją jeszcze przed referendum francuskim i holenderskim stosowano argument, ze po rozszerzeniu z maja 2004 nastąpi paraliż decyzyjny instytucji centralnej, bo będzie ciągła blokada ze strony licznych nowych państw. Tymczasem okazało się, że rada unii europejskiej obraduje sprawniej niż przed rozszerzeniem co jest wynikiem pewnego mechanizmu psychologicznego. Proszę pamiętać, że instytucje w systemach demokratycznych działają przede wszystkim na bazie kultury politycznej a nie na bazie przepisów prawnych. Jak państwo wiecie WB nie ma konstytucji a działa całkiem nieźle. Natomiast Brytyjczycy wycofując się ze swoich kolonii w Afryce wszędzie zostawili bardzo porządne systemy konstytucyjne, które nigdzie nie działają. Bo to zależy od jakości elit. Otóż owo zagrożenie paraliżem instytucji centralnej spowodowało, że odpowiedzialne klasy polityczne państw członkowskich powstrzymują się od zbyt nonszalanckiego traktowania swoich uprawnień i nadmiernego szastania vetem. Stąd też okazuje się, że dzięki zagrożeniu paraliżem zaczęto działać sprawniej niż poprzednio. Jest mniej blokad, mniej tego typu spięć.

Zwolennicy systemu konstytucyjnego dokumentują również i mają racje merytorycznie, że Polska będzie miała 8,2% całej puli głosów, natomiast w systemie nicejskim ma zaledwie 7,8% głosów. A zatem w systemie konstytucyjnym procentowy udział Polski wzrośnie w procesie podejmowania decyzji. I to jest prawda. Należy wziąć również pod uwagę, ze rozstrzygnięcia Unii zapadają wyłącznie na bazie zdolności koalicyjnych a nie samotniej wagi głosów danego kraju. Nawet Niemcy ze swoimi 17% głosów nie byłby w stanie niczego samotnie przeforsować. To co się rzeczywiście liczy to nie waga głosów danego kraju, ale waga głosów w koalicji jaką byłby w stanie zbudować. Atrakcyjność przyciągania koalicjantów zależy od siły własnych głosów, ale cała koalicja ma sens wówczas kiedy ma szanse na sukces. Zbieżność interesów Polski w wielu konkretnych obszarach, bo możecie się też spotkać w wielu opracowaniach, które będą podawały wyliczenia akademicko-teoretyczno-matematyczne, że jest tyle a tyle tysięcy kombinacji w ramach głosowań w radzie UE w której to zaledwie taki a taki nikły procent wskazuje na możliwość poniesienia porażki przez Polskę w przyjętym układzie. I to też jest prawdą. Tylko nas nie interesują abstrakcyjne teoretyczne koalicje, tylko bardzo konkretne w bardzo konkretnej sprawie. Jeśli zatem zaczęli byśmy prowadzić następujące rozważania jakie koalicje będą formowane jeśli dojdzie do sporu o to czy z budżetu Unii większą część środków powinna być przeznaczana na badanie i rozwój, modernizację czyli wyścig technologiczny z USA czy też na wsparcie zapóźnionych w rozwoju regionów. I co oznacza jedno hasło i co drugie? Zauważcie że w ostatnim wystawieniu Angeli Merkel było podkreślenie owej konieczności badań i rozwoju. Jeśli Europa ma przodować w dziedzinie postępu technologicznego to oczywiście środki unijne muszą być skoncentrowane na głównych, najlepiej rozwiniętych centrach badawczych, czyli w starych krajach członkowskich. Jeśli Europa ma położyć główny akcent na solidarność i dążyć do wyrównania poziomu życia w rozmaitych regionach na to główne pieniądze pójdą do nowych krajów członkowskich. Jakie to są nowe kraje członkowskie? To wszyscy wiedzą wiecie państwo już jaka jest liczba ludności tych krajów. A zatem jaka będzie siła koalicji wokół Polski jeśli nie będzie to koalicja w oparciu o ważone głosy tylko w oparciu o liczbę ludności. Obecnie Polska, Czechy i Węgry równoważą Niemcy i Francję z jakimś jeszcze drobnym krajem, bo Polska 27 głosów, Czechy Węgry razem maja 24 więc Niemcy i Francja maja po 29 każde. A zatem jest to mniej więcej podobny obraz. Jeśli dodamy do tego jeszcze Słowacje z 7 głosami czy jakieś państwa bałtyckie jesteśmy mniej więcej na podobnym poziomie. W przypadku przecinka ? demograficznego 82 milionowe Niemcy deklasują cały ten obszar. Jeśli zaczniemy rozważać czy główny wysiłek polityczny i finansowy Unii powinien koncentrować się na polityce wschodniej na Ukrainie, Białorusi, Mołdawii, czy też na południu na Algierii, Maroku i Tunezji- to łatwo zgadnąć za czym opowiedzą się Francja i Włochy oraz Hiszpania i jaka to będzie siła tej koalicji oraz jaka będzie siła koalicji polsko-litewsko-łotewsko-estońskiej. Jeśli będziemy rozważali granice szengen, to najdłuższa granica szengen to jest wschodnia granica Polski i wschodnia granica Finlandii. Pozostałe granice są krótkie albo morskie. Znów jedynym dużym państwem z tej koalicji jest Polska. Jeśli będziemy rozważali orientacje proatlantycką czy też antyamerykańską to znów stare państwa francusko-niemieckie- oczywiście Niemcy się wahają raz mają takie stanowisko raz takie ale także są w lepszej sytuacji, także koalicja państw netto płatników do budżetu i netto biorców z budżetu Unii to jest przecież koalicja państw starych i bogatych i nowych i biednych. A zatem znów koalicja którą byłaby zainteresowana Polska traci znaczenie. Jeśli weźmiemy pod uwagę takie konkretne rzeczy, zauważcie państwo że ja to mówię tutaj w kwestach ideologicznych zupełnie. Zapewne iż tak się składa w Polsce, ze entuzjastyczni zwolennicy integracji europejskiej są jednocześnie zwolennikami koncepcji liberalnych w gospodarce. I słusznie. Tylko, że przed rdzeniem Unii i przed Niemcami i Francją przed ich klasą polityczną wobec konkurencyjności krajów peryferyjnych czyli niskich kosztów pracy w nowych państwach członkowskich i niskich podatków w Irlandii i Finlandii stoi następujący wybór: albo rezygnacja z własnego państwa, rozwiniętej opieki socjalnej i wysokich podatków żeby stworzyć konkurencyjność dla własnej gospodarki, podjąć wyzwanie rzucone przez nowe kraje członkowskie gdzie koszty pracy są niskie albo generalizacja podatków własnych i wysokiego systemu opieki społecznej pod hasłem europeizacji. Jak państwo myślicie stojąc w obliczu wyboru we własnym kraju polityka francuska i niemiecka proponuje swoim wyborcom cięcia we własnym kraju czy zaproponuje europeizacje polityki socjalnej? I kto będzie miał jaką siłę przebicia w decyzjach w radzie UE przy debacie na ten temat? A zatem rzecz dotyczy bardzo praktycznych i prostych rozstrzygnięć. Stąd też upieranie się polskiej klasy politycznej przy systemie nicejskim, który zapewne będzie nie do obrony w najbliższych latach. Ale tak naprawdę nie chodzi nam o zachowanie bez żadnych zmian systemu nicejskiego. Chodzi nam o zachowanie zdolności koalicyjnej Polski do budowania takich koalicji, które byłyby w stanie blokować niekorzystne dla Polski rozwiązania. Skoro prawo takie zachowali sobie Niemcy z francuzami dlaczego mamy sobie odmawiać tego prawa. Ponadto istnieje jeszcze jeden element do rozważenia. Otóż omawiany spór nie powinien być moim zdaniem traktowany jako spór ludzi światłych i mądrych z ludźmi niemądrymi tylko spór dwóch istotnych racji. Zarówno jedna jak i druga strona ma poważne argumenty, ale sprzeczne ze sobą- nie da się ich pogodzić. A sprzeczność polega na kontrowersji między sprawnością systemu decyzyjnego rozumianego jako łatwość podejmowania decyzji w organach Unii w tym przypadku w radzie UE, czyli ułatwienie życia politykom oraz na drugim biegunie znajduje się spoistość polityczna Unii rozumiana jako zachowanie woli społeczeństw państw członkowskich do kontynuowania i pogłębiania procesu integracji. Chce przedstawić to państwu na konkretnych przykładach. W ramach europejskiej unii monetarnej i strefy euro przyjęto pakt stabilizacji wzrostu i sankcje załamania i kryterium kontyngencji, czyli kryterium psucia euro i inflacji taniego pieniądza. I Ten pakt łamany był przez kilka lat przez Niemcy i Francję i Włochy, które dzięki swojej sile głosów w radzie UE podejmowały corocznie decyzje o uchyleniu przewidzianych praw GAERC i kontynuowały cały proceder. Chcę powiedzieć w ten sposób, ze decyzje były podejmowane łatwo. Siła głosów dużych państw powodowała forsowanie ich decyzji. Jednakże spoistość UE na tym cierpiała. Albowiem kiedy w tych warunkach zorganizowano referendum w Szwecji Czy Szwecja chce przystąpić do strefy euro czy nie- to Szwedzi powiedzieli ze nie. Albowiem w systemie w którym nie rządzi prawo tylko siła głosów największych państw wola integrowania się słabnie. Związku z czy można oczywiście stworzyć w ramach systemu konstytucyjnego taki system podejmowania decyzji w którym duże państwa członkowskie nie będą miały problemu z przeforsowaniem rozwiązań, które będą niewygodne i będą twierdziły, ze to jest leży w interesie Unii. Tylko czy przy kolejnych decyzjach wymagających zatwierdzenia ze strony obywateli utrzymana zostanie wola integracji? A zauważcie państwo, że brak poczucia współsprawstwa decyzyjnego w jakimś procesie jak wskazuje na to doświadczenie polityczne naszej cywilizacji zawsze wiedzie do rozpadu systemu. Tak było zarówno żeby odwołać się mam nadzieję bliższych państwa wiedzy i sercu przykładów buntu Zaporoża w ramach RP, które nie było reprezentowane w sejmie obojga narodów jak i buntu kolonii brytyjskiej w Ameryce Północnej, które nie były reprezentowane w parlamencie w Londynie. Chociaż to byli Brytyjczycy z krwi i kości to jednak nie mając reprezentacji politycznej postanowili być jednak odrębnym narodem. Jeśli zatem stworzy się system w ramach którego ktoś będzie miał poczucie, ze nie ma wpływu na podejmowane decyzje to tworzą się zalążki rozpadu. Mamy zatem taką to sprzeczność pomiędzy rzeczywistą potrzebą usprawnienia procesu decyzyjnego, ułatwienia i udrożnienia oraz potrzebę zachowania spoistości przy czym pilność udrożnienia nie jest pewna a to z uwagi na fakt o którym powiedziałem, tzn. okazało się, że wbrew czarnowictwu? poprzedniemu, że po rozszerzeniu łatwiej jest podejmować decyzje niż przed rozszerzeniem nie ze względu na zmiany instytucjonalne ale psychologiczne. Jest jeszcze jeden argument na rzecz konstytucji - system nicejski jest systemem sztywnym. Określono w nim pule głosów dla poszczególnych państw członkowskich ale nie przewidziano dla kolejnych. Natomiast w ramach systemu nicejskiego nie można poszerzyć Unii. Trzeba to zmienić. Co nie znaczy, ze przy woli politycznej nie dałoby się zmienić systemu zachowując jego podstawowe reguły. W końcu w ramach systemu nicejskiego zmieniono poprzedni system, przed nicejski, który też był oparty na regule ważonych głosów a jednak zmieniono tylko proporcje głosów a nie same zasady. Tyle odnośnie do Rady Unii Europejskiej i ważenia głosów z jeszcze jednym istotnym zastrzeżeniem- owe głosy są rzucane na szale jednoosobową. Rada Unii Europejskiej jest to ciało gromadzące ministrów państw członkowskich, członków rządów państw członkowskich. Zatem nie jest to mały parlamencik. Nie jest tak, że Niemcy przysyłają 29 reprezentantów, albo że minister ma ze sobą jakąś drużynę i jak da sygnał to wszyscy podnoszą ręce- NIE. Minister jedno osobowo ma 29 głosów niemiecki a Polski 27 głosów. Proszę zatem nie mylić liczby głosów z liczbą reprezentantów- bo często tak się zdarza na egzaminie. Jeden ma 29 głosów, bądź 27, itd.

Ze względów historycznych powiem jeszcze o jednym elemencie. W '66 roku został zawarty tzw. Kompromis Luksemburski , który przewiduje iż każde z państw członkowskich ma prawo zgłoszenia weta absolutnego, wstrzymującego z powołaniem się na żywotny interes narodowy. Zostało to wprowadzone pod presją francuską. Francja wówczas walczyła o rozwiązania w zakresie polityki rolnej i wymogła tego typu postanowienie. Ponieważ jak łatwo obliczyć nie był on stosowany od 41 lat w związku z czym jak każde niestosowane prawo zaczyna być poddawane w wątpliwość. Formalnie obowiązuje, ale dlatego, ze nikt nie sprawdza czy obowiązuje od 41 lat w związku z czym jeśli jakieś państwo nie zdecyduje się na użycie weta i nie sprawdzimy reakcji pozostałych państw członkowskich nie wiemy jaka będzie reakcja: może uznają to prawo, albo powiedzą że to dawno było i się nie liczy teraz. Więc tak naprawdę czy kompromis luksemburski obowiązuje czy nie moglibyśmy sprawdzić gdyby ktoś użył tego prawa.

Był także z '94 Kompromis z Joaniny, ale to dla wybitnie zainteresowanych polecam prasę pana Leszka Jesienia po Amsterdamie przed rozszerzeniem. Chodziło tutaj o ustalenie elastycznej granicy pomiędzy mniejszością blokująca 23 głosów dla UE dwunastki i mniejszością blokującą 26 głosów dla UE piętnastki. Jeśli wynik głosowania wypadał pomiędzy jednym a drugi to głosowano dalej. Chodziło tu o utrzymanie przez Brytyjczyków i Hiszpanów zdolności do blokowania rozwiązań koalicji jeszcze małych państw tak jak to było w dwunastce po przystąpieniu Finlandii, Szwecji i Austrii.

Podsumowując jeszcze spór konstytucyjny warto zauważyć że jego istotą jest tak naprawdę próba utrzymania stanowiska przez Francuzów i Niemców. Zakwestionowania pewnej oczywistości matematycznej że 2 od 15 to nie jest to samo 2 od 27. I trzeba manewrować politycznie żeby utrzymać własną pozycję. Do czego maja prawo jak i my mamy prawo do utrzymania własnej pozycji i moim zdaniem owe oskarżenia o antyeuropejskość są chybione. Mam nadzieje, ze przekonałem państw, że jest to jedynie ochrona interesów i zdolność blokowania decyzji przez Niemcy i Francje nie różnie się niczym od zdolności blokowania przez Polskę.

Pamiętajcie jeszcze, że nie ma nic takiego jak rytm spotkać Rady UE- jest rytm spotkać Rady Europejskiej- raz na pół roku. Rada UE ponieważ spotyka się w 9 rozmaitych konfiguracjach w związku z tym może się spotykać kilka rad UE jednocześnie. W jednym pokoju będą obradowali ministrowie spraw zagranicznych a w drugim transportu lub rolnictwa itd. A zatem w jakim rytmie spotyka się Rada UE- w przypadkowym, zależnie od potrzeb. Nie ma żądnego konkretnego rytmu.

Zarówno w Radzie Europejskiej, jak i w Radzie UE funkcjonuje system prezydencji- przewodnictwa sprawowanego w kadencji półrocznej przez poszczególne państwa członkowskie. Do roku 1993 lub 1995 (zapomniał sprawdzić) obowiązywał system oparty o porządek alfabetyczny przy czym kraje występowały pod nazwą w języku własnym np. Niemcy jako Deutschland, a nie jako Germany. W połowie lat 90. nastąpiło odejście od tego i przejście na system porządku ustalanego na mocy decyzji politycznych z uwagi na fakt, że w perspektywie rozszerzenia o nasze kraje Europy Środkowej doszły osoby decyzyjne w UE do słusznego wniosku że utrzymanie porządku alfabetycznego stworzyłoby sytuacje w której w ramach tzw. trojki UE prezydencję sprawowałyby po kolei Latvija (Łotwa), Lietuva (Litwa) i Lëtzebuerg (Luksemburg). Otóż aparat dyplomatyczny tych trzech wielkich mocarstw nie byłby w stanie obsłużyć interesów Unii na świecie. Musiano stworzyć za tym taki system, który w ramach trojki prezydencki przynajmniej jedno państwo miałoby służby dyplomatyczne na tyle rozbudowane żeby muc reprezentować interesy Unii.

Trojka UE jest to system sprawowania preztdencji w UE, który do traktatu amsterdamskiego ('97- podpisany, '99- wejście w życie) oparty był na zasadzie ciągłości czy płynnego wchodzenia w funkcje prezydencji czemu miał służyć fakt, że w trojce znajdował się przedstawiciel państwa sprawującego prezydencję w poprzedniej kadencji, państwa sprawującego prezydencję w danej, bieżącej kadencji i państw, które miało sprawować kadencje prezydencką w kolejnym półroczu. Dlatego jeśli występowała trojka na poziomie ministrów spraw zagranicznych: poprzedniego, obecnego i następnego- po to by w sposób płynny przekazywać sobie zadanie a nie żeby następowało rwanie procesu decyzyjnego i po każdym półroczu, żeby kolejny minister przez dwa miesiące się uczył o co chodzi później dwa miesiące działał i dwa miesiące oddawał obowiązki. Od tego nastąpiło odejście w roku '97 i od tamtej pory trojka UE składa się z ministra (bo to trojka i prezydencja występuje zarówno na poziomie Rady Europejskiej, jak i Radu UE, jak i wszystkich organów międzyrządowych), czy przedstawiciela państwa sprawującego prezydencję oraz w przypadku trojki głównej, czyli Rady UE- składa się z: Wysokiego Przedstawiciela UE ds. Wspólnej Polityki Zagranicznej i Bezpieczeństwa. kim jest Francisco Javier Solana Madariaga oraz z komisarza UE ds. Stosunków Zagranicznych i Polityki Sąsiedztwa kim obecnie jest Benita Ferrero-Waldner dawna minister spraw zagranicznych Austrii. Faktycznie trojka UE występuje jako czwórka. Albowiem jest zwykle zapraszany przynajmniej w polityce zagranicznej minister spraw zagranicznych państwa, które w następnej kadencji będzie sprawowało prezydenturę. Stąd też podróże zagraniczne odbywają się często w czwórkę a nie w trójkę. Sama nazwa trojka wzięta została z języka rosyjskiego z uwagi na sentymenty francuskie do tego pięknego kraju

** Kolejnym centralnym organem UE jest Komisja Europejska oparta na zasadzie jeden kraj jeden komisarz, choć nie zawsze tak było. Do momentu ostatniego rozszerzenia, rozszerzenia o Polskę duże kraje Unii miały dwóch komisarzy (Niemcy, Francja, WB, Włochy, Hiszpania). A zatem komisja UE piętnastki miała 20 komisarzy. Obecnie ma 27, zrezygnowano bowiem z podwójnych komisarzy i jest zasada 1 państwo- 1 komisarz a i tak jest kwestionowana a to z uwagi na trudności techniczne w obradach. Można by zaryzykować tezę, że instytucje centralne UE cierpią na chorobę, która była chorobą Republiki Rzymskiej- gdy przechodziła w cesarstwo. Ustrój Rzymu był pomyślany na rozmiary miasta-państwa a usiał obsługiwać imperium śródziemno morskie. Pamiętajcie, ze Komisja Europejska była tworzona dla 6 państw członkowskich. I dlatego sprawnie odbywały się obrady- tylko 6, 9, 12 komisarzy a 27 nie za bardzo. Poprzedni jeśli jeden komisarz przemawiał pół godziny to było jeszcze znośnie, ale już 27 to nie za bardzo i decyzje będą się odwlekały w nieskończoność. Zwróćcie też uwagę na problem prezydencji. Jeśli mamy pół roczną kadencję to jeszcze kilkanaście lat temu politycy danej kadencji mogli mieć nadzieje, że dwukrotnie będą ja sprawować- teraz następne pokolenie, co 14 lat. A zatem są to decyzje wynikające z natury poszerzenia i muszą się z tym uporać. Zresztą to samo dotyczy kwestii języka. W sumie jest 20 parę języków (W UE) i nie ma problemu z tłumaczeniami ale jak zapewnić tłumaczenia spontaniczne, bo z papierkowymi nie ma problemu. Na egzaminie będzie bardzo istotne abyście umieli przedstawić kompetencje poszczególnych organów.

Komisja Europejska ma 4 główne kompetencje:

  1. strażniczka traktatu- jej obowiązkiem jest dopilnowanie aby państwa członkowskie wykonywały acquis communautaire, wdrażały w życie i przestrzegały

  2. podobnie jak sekretariat LN sekretariat ONZ komisja europejska jest zwierzchnim ciałem administracyjnym- dowodzi całą administracją

  3. reprezentuje wspólnoty europejskie na zewnątrz (pamiętajcie, ze to wspólnoty mają osobowość prawną, a nie Unia) w kontaktach z państwami i organizacjami trzecimi z jednym zastrzeżeniem, wyjątkiem- negocjacje akcesyjne (o tym kiedy indziej)

  4. monopol inicjatywy ustawodawczej. Jakikolwiek akt prawny rodzący się w UE musi być zapoczątkowany przez komisje europejską jak i różne modyfikacje.

Komisja Europejska powoływana jest na kadencje 4-letnie przez parlament, który zatwierdza kandydatów na komisarzy, kandydatów nominowanych przez państwa członkowskie. Komisarze formalni nie są przedstawicielami państw z których pochodzą ale formalnie (nie wiem o co mu chodziło, ale tak powiedział ???) Faktycznie gdyby tak nie było to państwa nie broniłby zasady 1 państwo- 1 komisarz a dawniej nie domagałyby się duże kraje dwóch komisarzy. W związku z czym w świetle prawa reprezentują interesy wspólnot, ale trzeba pamiętać, ze praktyka polityczna może być różna w tym zakresie.

Administracja komisji europejskiej składa się z: -dyrekcji generalnej i departamentów. Są to odpowiedniki departamentów w ministerstwach państw członkowskich- dyrekcja generalna czy departamenty zajmują się danymi obszarami merytorycznymi integracji.

Istnieje pewien problem w związku z faktem, że każde państwo chce mieć własnego komisarza a mianowicie, że trzeba będzie ustanawiać nowe resorty żeby mieli się czy zajmować. Powiedział tu jeszcze jedno zdanie ale kompletnie go nie zrozumiałam.

** Kolejny centralnym organem UE jest Parlament Europejski. Liczy 732 posłów obecnie i nie będzie liczył więcej- tak zostało postanowione. Owe ograniczenie wynika z faktu, ze PE nie ma zadania ozdobnego. Ma pełnić pewne funkcje rzeczywiste politycznie. To prawda, że jego znaczenie nie jest duże, nie jest głównym rozgrywającym w instytucjach unijnych, ale nie jest tylko dekoracją. A pamiętajcie, ze wielkie zgromadzenia tzw. deputowanych charakterystyczne są dla systemów totalitarnych. Czyli głównym zadanie byłoby wysłuchiwanie przemówienia pierwszego sekretarza a nie podejmowanie realnej debaty politycznej. Może być 2000 deputowanych, ale prowadzić debatę polityczną i podejmować decyzje na wiecu z nimi byłoby nie do zrealizowania. Trzeba było zatem mino ambicji wprowadzania przedstawicieli przez nowe państwa członkowskie ograniczyć liczbę, co było bolesną politycznie operacją, bo każde rozszerzenie musi powodować obcinanie puli mandatów dla starych państw członkowskich. I tak się rzeczywiście stało. Obecnie Niemcy mają 99 deputowanych w parlamencie europejskim, Polska ma 50, Malta ma 5. Państwa duże (nie Niemcy) mają po 76, a Hiszpania ma 50.

Parlament posiada sprecyzowane funkcje:

1) pełni funkcje opiniodawcze i doradcze. Opiniodawcze w ramach dwóch procedur: albo konsultacji obowiązkowych, czyli obligatoryjnych albo konsultacji fakultatywnych, czyli nieobowiązkowych- to zależy od obszaru prawnego. Komisja Europejska i rada UE mają bądź obowiązek bądź jedynie prawo (zależy do materii przedmiotu rozważań) zasięgnąć opinii PE przed podjęciem decyzji w zakresie wdrażania nowego prawa. Należy odróżnić te procedury, czyli funkcje opiniodawczą od funkcji parlamentu w zakresie współtworzenia prawa. Chociaż (mocno to podkreśla) parlament europejski nie jest organem ustawodawczym UE. W UE ciałem ustawodawczym jest Rada UE, a PE bierze udział w tym procesie, ale nie on jest głównym organem ustawodawczym.

2) ma także udział w tworzeniu prawa, chociaż udział nie oznacza centralną rolę. Uczestniczy w tworzeniu prawa w oparciu o dwie procedury: współpracy i współdecydowania. W zakresie procedury współdecydowania w opisanych traktatowo obszarach ma prawo podjęcia decyzji rozstrzygających, czyli zatwierdzenia bądź odrzucenia propozycji komisji Rady. Natomiast w większości przypadków współdziała w tworzeniu prawa w zakresie procedury współpracy, która polega na następującym mechanizmie prawnym i to przy okazji jest opis procedury tworzenia acquis communautaire (ze słuchu zrozumiałam tak- akiko minotę inaczej niż Justyna Sz.). Zgodnie z tym co powiedziałem o komisji europejskiej- tworzy ona projekt nowego prawa. Przesyła, przedstawia go radzie UE a szczerze Komitetowi Stałych Reprezentantów, czyli KOREPER, czyli Konfedere representate ?- napisałam ze słuchu bo nie mogłam znaleźć w Wiki co to jest. KOREPER 1 bądź KOREPER 2 występuje na dwóch poziomach albo ambasadorów państw członkowskich przy wspólnotach albo następców ambasadorów. Jeszcze powrócę do Rady UE -pamiętajcie państwo o naturze polityki skoro są to ministrowie państw członkowskich to ich główną pracą jest zasiadanie w rządzie w stolicach krajów członkowskich a nie w Brukseli. Oni nie zjeżdżają się tam na wiele tygodni żeby pracować i tworzyć prawo europejskie, spotykają się na krótko i podejmują decyzje. W związku z czym nie mają czasu przegryzać się intelektualnie przez wszystkie te problemy. Mają podane do decyzji warianty przygotowane przez KOREPER 1 i KOREPER 2- to jest praca ambasadorów. Oni mają uzgodnić możliwości takie, takie, bądź i takie A zatem komisja europejska tworząc projekt prawny przesyła go Radzie UE, po drodze jest przerabiane przez KOREPERY i Rada UE niebradujeograniczona na tym etapie żadnymi terminami podejmuje decyzje. Może też wprowadzić poprawki bądź przyjąć projekt, zatwierdzić w głosowaniu jeśli to jest w obszarze polityk wspólnotowych to w oparciu o opisana procedurę kwalifikowanej większości głosów przy ważonym systemie. Następnie projekt jest przesyłany do parlamentu (zaczyna się funkcja współpracy), który ma 3 miesiące na ustosunkowanie się do decyzji Rady UE. Jeśli tego nie zrobi to prawo wchodzi w życie w kształcie przyjętym przez Radę UE. Jeśli się ustosunkuje (to zależy od formy ustosunkowania) jeśli pozytywnie, bez poprawek- to tak samo. Jeśli zaproponuje jakieś poprawki to projekt idzie do Komisji Europejskiej- ona redaguje nowy tekst z uwzględnieniem poprawek Parlamentu Europejskiego i przedstawia Radzie UE. Zauważcie na znów centralną rolę komisji w inicjowaniu procesu. Nie może powstać żaden projekt jeśli nie napisze go komisja. Rada UE może poprawki parlamentu zaakceptować albo odrzucić i przyjąć w starej formie decyzję. Ale jeśli odrzuca poprawki to może je odrzucić tylko jednomyślnie, już nie przy kwalifikowanej większości głosów tylko jednomyślnie. Podobnie parlament może w całości odrzucić projekt, który przeszedł już przez Komisję i Radę UE i wtedy Rada UE może albo zaakceptować decyzje parlamentu albo przyjąć ustawę w starej formie również jednomyślnie.

3) parlament ma dwie kompetencje decyzyjne, w których to przypadkach jego decyzje są rozstrzygające. Ostateczne i nie podlegają apelacji. Jedną z nich to jest zatwierdzanie budżetu, ostatecznego kształtu budżetu wspólnoty europejskiej. Jeśli będziecie mieli państwo problem na egzaminie, bo ja zwykle zaczynam pytać o funkcję parlamentu jako takiego, jak się rodziły parlamenty- i jak będziecie się upierać, ze nie wiecie to dojdziemy do czasów zwołania stanów przez rewolucja francuską Stany generalne zostały zwołane bo Ludwikowi XVI zabrakło pieniędzy po wojnie o niepodległość USA i chciał nowych podatków. Pamiętajcie zatem że podstawową funkcja wszystkich parlamentów na świecie było uchwalanie podatków i parlament europejski ma też tą funkcje, czyli nie uchwalanie podatków, ale zatwierdzanie budżetu. Decyduje o finansach UE. To jest jego kompetencja rozstrzygająca, nikt nie ma prawa wbrew parlamentowi o czymś zadecydować. Druga kompetencją absolutną jest ratyfikacja traktatów akcesyjnych. (Do tego wrócimy przy temacie akcesji.) Ale tak jak przy procedurach narodowych rozmaitych państw są rozmaite procedury, czy to referendum czy decyzja parlamentu tak w UE ratyfikuje traktaty decyzyjne parlament.

4) funkcja kontrolna, zauważcie, ze komisja i parlament maja po 4 kompetencje (będzie ich wymagał). Parlament europejski ma prawo powoływać i odwoływać Komisje Europejską. Przy czym komisarzy powołuje się na wniosek szefa komisji spośród kandydatów przedstawionych przez państwa członkowskie. Natomiast Parlament europejski może z własnej inicjatywy odwołać komisje ingrendo, czyli w całości (był taki przypadek z jeszcze poprzednią komisja, która została odwołana za korupcję). Oraz Ma prawo odwołać pojedynczego komisarza na wniosek przewodniczącego komisji- tylko ma wniosek przewodniczącego, bo nie mówimy o kandydatach, bo było tak, ze nie zatwierdzono jednego z kandydatów. Szef komisji nie zgodziłby się nigdy pracować w sytuacji w której kto inny ustalałby z mim ma współpracować i wyrzucał bądź przyjmował komisarzy. Jak już raz zatwierdzi to musi mu pozwolić pracować. I wtedy kiedy chce usunąć jakiegoś komisarza to tylko na wniosek przewodniczącego komisji. A jeśli parlament byłby tak zdeterminowany i by uznawał, ze w ogóle nie da się współpracować z danym komisarzem to może usunąć całą komisje wraz z przewodniczącym, ale nie może przewodniczącemu ustawiać zespołu do pracy.

W parlamencie jest 732 posłów, zasiadają z poszczególnych państw członkowskich. Od roku '79 wybierani w wyborach powszechnych. Wcześniej byli desygnowani przez parlamenty narodowe. Nie zasiadają w kołach narodowych- nie jest tak że reprezentacja polska licząca 50 posłów tworzy jeden klub parlamentarny itd. To by prowadziło do rozpadu całej struktury. Posłowie, zwani niekiedy euro deputowanymi, chociaż nasi posłowie nie lubią tego terminu Posłowie do parlamentu grupują się we frakcje partyjne zgodnie z podziałem ideologicznym, czyli kadeci do kadetów, socjaliści do socjalistów, liberałowie do liberałów itd. I tak też podzielone są głosy polskie, czy tez mandaty polskie po poszczególne partie europejskie z najsilniejszą reprezentacją w Parlamencie Europejskim- Europejska Partia Ludowa - Europejscy Demokraci, EPP-ED, European People's Parts and European Democrates. Polskę reprezentują: pierwsza grupa PO, druga grupa konserwatywno-liberalna z PiS-em a trzecią socjaliści z SLD. Są też drobne grupki. Co dwa lata przy 4-letniej kadencji parlamentu odbywają się wybory nowych władz parlamentarnych, czyli zmienił się przewodniczący parlamentu (z Borea na Peternig), przewodniczący komisji (nie sprawdzałam tych nazwisk bo to było podobno na wcześniejszych wykładach). Zatem w środku kadencji następuje wymiana prezydium.

** Trybunał Sprawiedliwości Wspólnot Europejskich, którego nie wolno mylić ze Stałym Trybunałem Międzynarodowym w Hadze ani z Trybunałem Praw człowieka w Sztrasburgu. TS posiada kompetencje sądownicze wyłącznie w zakresie acquis communautaire. Nie sądzi zatem sporu między obywatelami Unii. Acquis communautaire, czyli dorobek prawny wspólnot europejskich dotyczy najwyżej materii integracji. Z tego wynik, ze strona zaskarżana przed TS mogą być wyłącznie państwa członkowskie i instytucje Unii a nie obywatele czy przedsiębiorstwa. Natomiast osoby fizyczne mogą występować przed Trybunałem jako oskarżyciele. Mogą zaskarżać instytucje Unii i państwa członkowskie. TS składa się z dwóch stopni: z Trybunału Sprawiedliwości nazwijmy go właściwym gdzie jego skład wchodzą: 5 sędziów i 9 rzeczników generalnych, gdzie sędziowie podejmują decyzje rozstrzygnięcia, konkludują i sprawozdają. Natomiast rzecznicy proponują rozwiązania. Drugi to sąd pierwszej instancji złożony z 15 sędziów, gdzie rozpatrywane są sprawy niższego szczeblu.

** Trybunał Obrachunkowy/ Trybunał Rewidentów Księgowych- zwany także Trybunałem Audytowym. Wszystkie 3 nazwy są obowiązujące. Jest to odpowiednik polskiego NIK-u, czyli Najwyższej Izby Kontroli. Zadaniem TRK jest sprawdzanie rzetelności wykonania budżetu wspólnot europejskich, czy nie ma tak zjawisk korupcyjnych.

** Występują ponadto 3 komitety. O jednym już wspominałem- COREPER złożony z ambasadorów państw członkowskich i ich zastępców- COREPER 1 i COREPER 2 przygotowujący prace Rady UE. Jego zadaniem jest przygotowywanie prac Rady UE. Obok tego mamy Komitet Ekonomiczno-Społeczny liczący 334 członków i Komitet Regionów- 334 członków. Te ostatnie dwa komitety są organami doradczymi w których reprezentantami są przedstawiciele organizacji ekologicznych i społecznych i w komitecie regionów oczywiście przedstawiciele regionów państw członkowskich UE. O polityce regionalnej później. Oba mają kompetencje doradcze we własnym zakresie- polityki regionalnej, ekonomiczno- społecznej. Przy czym komitet E-S jest ważniejszy, bo KR przedstawia swoje propozycje KE-S a ten dopiero przedstawia je Komisji i Parlamentowi Europejskiemu w pływając tym samym na proces legislacyjny, na tworzenie prawa unijnego.

** Rzecznik Praw Obywatelskich- instytucja ombudsmana. Funkcjonująca dopiero od roku '95 wzięta od Szwecji, która miała taką instytucję we własnym systemie prawnym i spowodowała wprowadzenie tego do systemu unijnego. RPO UE może zaskarżać decyzje i postępowanie instytucji unijnych z wyjątkiem Trybunału Sprawiedliwości Wspólnot Europejskich bowiem to do niego zaskarża decyzje.

* W Unii Europejskiej mamy 4 rodzaje aktów prawnych wg. hierarchii ważności:

- rozporządzenia, czyli akty prawne o naturze ogólnej a zatem powszechne, obowiązujące wszystkie państwa członkowskie od momentu ich przyjęcia, czyli nie wymagają przeprowadzenia przez procedury ratyfikacyjne, narodowe w narodowych legislaturach w parlamentach. Decyzje podejmowane przez instytucje unijne przyznawane UE są obowiązującym prawem od chwili przyjęcia,

- dyrektywy- tworzone przez Komisje i Rade UE podobnie jak rozporządzenia. Maja naturę postanowień ogólnych, czyli powszechnych. Jednakże obowiązują dopiero od momentu ich przeprowadzenia przez systemy legislacyjne państw członkowskich. Innymi słowy upraszczając mocno sprawę policjant na skrzyżowaniu gwiżdże zgodnie z przepisami prawa krajowego a nie uchwalonego w Brukseli. Jeśli w Brukseli powstanie jakiś przepis, który go powinien zmusić do jakiegoś zachowania to on zacznie gwizdać stosownie do tych nowych przepisów w momencie kiedy parlament narodowy w jego państwie członkowskim zatwierdzi to prawo- do czego parlament jest zobowiązany. Nie jest tak, że on może nie przyjąć, ale istnieją procedury zatwierdzania, które nie zawsze są skuteczne. Warto zauważyć, ze jedno z państw założycieli- Francja ma 50% wdrażanego acquis communautaire co powoduje, ze liczne nowe państwa przyjęte maja więcej a to z uwagi na to, że są poddawane presji na przyjmowanie prawa europejskiego w okresie akcesyjnym, gdzie można zagrozić: jak nie przyjmiecie nie zostaniecie przyjęci do Unii. Francji nie ma niczym zagrozić, więc działa stosownie do własnych poglądów,

- decyzja- która ma charakter obowiązujący i natychmiastowy, ale jednostkowy, niepowszechny. Decyzja jest bowiem rozstrzygnięciem jakiegoś sporu między dwoma podmiotami Unii: państwem i przedsiębiorstwem, przedsiębiorstwem i konsorcjum a instytucja unijną sporu prawnego w zakresie acquis communautaire. Ma zatem charakter wiążący, natychmiastowy, ale niepowszechny,

- zalecenie- wydawane jest przez komisje europejską w sytuacji w której komisja uznaje, że dane postępowanie, wzorzec byłby pożądany jako powszechny w UE ale nie zgody politycznej na jego przymusowe wdrożenie. Związku z tym zaleca się stosowanie takich czy innych procedur, natomiast nie jest to obowiązkowe. Państwa są zachęcane a nie zmuszane do przyjęcia danego rozwiązania.

Na egzaminie:

- wymienienie wszystkich instytucji i ich kompetencji,

- jakiego rodzaju są akty prawne,

- znajomość terminów: acquis communautaire, zasada ważonych głosów,

- spór pomiędzy systemem nicejskim a konstytucyjnym.

- nie będzie wymagał dokładnych danych, ale musimy mniej więcej wiedzieć, że np. Norwegia w stosunku do Polski nie jest mocarstwem czy że Malta nie ma tyle samo ludności co Niemcy.

Wszystkie te dane znajdziecie w Internecie

11



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
org miedz wyklad 3 20 03 07
org miedz wyklad 5 29 03 07
org miedz wyklad 2 13 03 07
org miedz wyklad 8 17 04 07
org miedz wyklad 9 24 04 07
org miedz wyklad 1 6 03 07
org miedz wyklad 6 03 04 07
b.27.03.07, Prywatne, Biochemia WYKŁADÓWKA I, Biochemia wykładówka 1, WYKŁADY, wykłady II
org miedz wyklad 11 15 05 07
org miedz wyklad 10 08 05 07
wyklad 6 27.03.2008, Administracja UŁ, Administracja I rok, Ustrój organów ochrony prawnej
Wykład 5 (27.03.2009) narracja, filmoznawstwo, Wiedza o filmie
ETYKA SPOŁECZNA WYKŁAD 27.05.07, SWPS SOCJOLOGIA, ETYKA SPOŁECZNA
Rachunkowosc zarzadcza, Wykład 27,03.2010
org miedz wyklad 13
4Wb Wykład 27 03 2015 CENY JEDNOSTKOWE A WARTOŚĆ ROBÓT
org miedz wyklad 12
org miedz wyklad 7
2013 03 07, wykład

więcej podobnych podstron