ŚREDNIOWIECZE:
Św. Augustyn z Hippony, Afryka- biskup, matka - Monika. Manicheizm - sekta, teoria- dobry i zly Bóg, dualizm świata- dobro i zło, dobro to duch, zło to materia. Dobro walczy ze złem, by wyzwolić ducha z materii.
Dzieje mają swój początek i koniec, czas płynie linearnie.. jeżeli coś się wydarzyło było faktem jednostkowym i skończonym A) Abel-> Civitas Dei, państwo boże-> Jerozolima, B) Kain -> Civitas terrena, państwo ziemi, symbol zepsucia-> Babilon, Rzym. Państwo boże nie równa się Państwo świecki. Tylko Bóg wie, do ktorej społeczności należymy, przypowieść o chwaście i pszenicy, na końcu CT będzie potępione, a CD będzie zbawione.
Augustyn dzieli świat na epoki, epoka I, II, III, epoka I kończy się na Dawidzie, epoka II kończy się na Chrystusie. Prowidencjonalizm - pogląd dotyczący opiekowania się Boga dziejami świata.
Etyka Augustyna i etyka Greków - eudajmonia, szczęście to Bóg, jedynie w nim można je odnaleźć. Szczęśliwość to osiagnięcie danego przedmiotu. Jest to styl miłości - radowanie się z Bogiem, wola jest wolna i to ona wybiera, skutki są stosowne do decyzji. Wola podlega powinności moralnej. Koncepcja szczęścia jako celu postępowania. Wola jest wolna, potrzebuje perfekcji, którą gwarantuje Bóg. Doskonałość moralna to miłowanie Boga. Zło to odwrócenie się od Boga, jeżeli nie ma dobra jest zło. Teodycea - nauka o złu -grzechu.
Platon - neoplatonik i AUGUSTYN też, kontynuuje filozofie Platona, poszukuję genezy zła. PAŃSTWO - to samo praw moralne obowiązuje państwo i jednostkę, kształtowane przez miłość, kiedy jest pozostawione samo sobie. Wnioski : kościół powinien oddziaływać za pomocą niebieskich praw, kościół ponad państwem, kościół jedyna doktryna społeczna, kościół powinien przenikać państwo poprzez swoje zasady. Spór o prymat- kto jest wyżej papież czy cesarz, Augustyn mówi: papież.
Spór o uniwersalia - czy istnieje, pojęcie ogólne i jaki jest początek ich istnienia.
Platon - skrajny realizm pojęciowy - wyznawca Wilhelm z Champeaux, kontynuator Platon, Augustyn. Czerwień istnieje wiecznie, my ją odkrywamy.
Umiarkowany realizm pojęciowy - Arystoteles, pojęcie czerwieni wyraża się poprzez elementy czerwieni. Jeżeli je zniszczymy to czerwień przestanie istnieć.
Nominalizm (nie równa się realizm) - stanowisko średniowieczne, Roscelin, Wilhelm Ockham (Brzytwa Ockhama, nie tworzy bytów ponad potrzebę - uniwersaliów, bo one nie istnieją). Nie tworzymy bytów, które nie istnieją, odrzucili istnienie pojęć ogólnych.
Święty Tomasz- napisał wiele dzieł: ,,Summa filozoficzna” - kwestie dysputowania o prawdzie, ,,Summa teologiczna”.
Od zagadnienia istnienia Boga przyjmuje zdroworozsądkowy pogląd, umysł człowieka dochodzi do poznania dzięki doświadczeniom zmysłowym - przedmioty, materia, refleksja nad nimi prowadzi do podziału umysłu np.: obserwowanie przedmiotu w różnej porze. Rozróżnienie przypadłości. Przejęcie nauki o 10 kategoriach substancji i 9 kategoriach przypadłości.
BYT to substancja = forma + materia. Substancja materialna= forma + materia.
FORMA ujednostkawia materię. Materia jest wspólna dla bytów, odwrotnie u Arystotelesa. Materia to czysta potencjalność. Nie ma formy bez materii i materii bez formy. Materia nie ma ilościowej determinacji. Występujące w substancji złożenie - HELEMORFICZNE Św. Tomasz ograniczył do świata materialnego. Materią pierwszą jest możność, forma jest aktem.
Różnica między materią a formą, jest różnicą między możnością a aktem. Przejście z możności do aktu wymaga zasady, która jest w akcie - siły, która zaktualizuje akt.
Byt skończony- bytowi temu przysługuje istnienie, istnienie jest tym dzięki czemu substancja jest bytem. Istotą bytu cielesnego - materialnego jest materia + forma. Istota bytu cielesnego niematerialnego = forma czyli akt - substancja + istnienie. Możność nie ma w sobie istnienia. Istnienie jest więc tym dzięki czemu substancja nazywa się bytem. Akt- byt który jest wydobyty z możności i zaktualizowany. Możność zaktualizowana to byt, zaistniała, gdy dołączono do niej istnienie.
Byt konieczny- nieskończony bez początku i końca. forma - jest tym czym jest . istnienie jest aktem, dzięki któremu forma jest. Złożenie z materii i aktu jest w każdym bycie skończonym. Istnienie jest aktem, dzięki któremu forma jest. Substancje złożone z materii i formy istnieje złożenie dwojakie z aktu i możności. Złożenie z materii i formy oraz złożenie samej substancji , która jest już złożona z istnieniem.
Istnienie to nie materia - forma nie jest istotą ani jej częścią, jest aktem dzięki, któremu istota jest lub ma byt, jest tym czym formy są, gdyby nie one nie byłoby istnienia.
Istnienie a istota - nie da się ich rozdzielić, nie istnieje istota bez istnienia i istnienie bez istoty. Istnienie jest aktem (determinuje) istotę dzięki czemu uzyskuje ona Byt. Istnienie jako akt jest determinowane przez istotę jako możność. Istota i istnienie są stworzone razem. Jeżeli istota traci istnienie to przestaje być. Dzięki istnieniu byt skończony jest bytem.
Dowody Św. Tomasza na istnienie Boga
Św. Anzelm- dowód ontologiczny/ aprioryczny. Bóg jest tym ponad co nie innego nie może być. chciał udowodnić byt w największym stopniu doskonałym. Święty Tomasz twierdzi, że jest to nieuprawniony proces przejścia z porządku pojęciowego (ponadto nic nie może być pomyślane) do realnego.
Dowody św. Tomasz na istnienie Boga ->
-RUCH- pewne rzeczy są w ruchu. Ruch to fakt, ruch z możności do aktu. Św. Tomasz mówi za Arystotelesem, że rzecz jest w akcie, rzecz, która się porusza musi być poruszana przez coś innego, a jeżeli to coś innego też się porusza tzn. że porusza je coś 3.
-PORZĄDEK PRZYCZYN SPRAWCZYCH - nic nie może być przyczyną samego siebie, po to bowiem, aby było, musiałoby istnieć przed sobą. Nie można cofać się w nieskończoność, musi istnieć pierwsza przyczyna sprawcza, która nazywamy Bóg.
-PEWNE BYTY ISTNIEJĄ I GINĄ - mogą być i nie mogą być. Są przygodne i nie są przygodne. Gdyby były konieczne musiałby istnieć zawsze, nigdy nie przestawałyby istnieć i nie przemijały. Musi istnieć byt konieczny, który jest nacją, że byty przygodne zaczynają istnieć, gdyby go nie było to przygodnych bytów też by nie było. => sekwencje bytów.
- STOPNIE DOSKONAŁOŚCI - dobro i prawda pozwalają wypowiadać sądy doskonałe. Na samym szczycie istnieje byt najdoskonalszy - Bóg.
-DOWÓD TELEOLOGICZNY - telos czyli cel, przedmioty organiczne pozbawione są poznania, nie zmierzają do celu. Obserwujemy jednak, że przedmioty nieograniczone działają w jakimś celu. Jeżeli nie skieruje ich do niego jakiś byt rozumny, nie trafią do niego, więc istnieje byt dzięki któremu wszystkie przedmioty materialne zmierzają do celu -Bóg.
Św. Tomasz dostosował poglądy Arystotelesa do Biblii.
Teoria moralna- Arystoteles mówi, że każdy działający dzieło w jakimś celu osiąga szczęście. Szczęście to działanie doskonalące najwyższą cnotę. Szczęście człowieka polega na teoretycznej kontemplacji najwyższych przedmiotów.
ETYKA ma charakter eudajmonistyczny, teleologiczny i intelektualistyczny
Św. Tomasz -> czyny dobrowolne należą do sfery moralnej, przywilejem, jest działanie ze względu na poznane cele. Dobro uniwersalne nie jest to bogactwo, bo tj. środek do celu, jest ono środkiem ostatecznym, nie może być nadużywane i wykorzystane i nadużywane do celów niegodnych. Szczęście doskonałe i ostateczne jest nieosiągalne, chyba, że w Bogu, który jest najwyższym dobrem.
Etyka Św. Tomasza - szczęście jest usytuowane w dobru uniwersalnym jakim jest Bóg. Doskonałe szczęście - widzenie Boga,dobra uniwersalnego, można to osiągnąć w życiu po śmierci, ale już teraz można dobrze żyć by je osiągnąć. Św. Tomasz bierze pod uwagę życie przyszłe o którym Arystoteles się nie wypowiada. W człowieku istnieje pragnienie osiągnięcia dobra. Żeby je osiągnąć trzeba przyjąć łaskę, decyzja woli, która przyjmuje lub odrzuca dobro - łaskę. Wola pragnie szczęścia. Dobro może osiągnąć ale nie musi bo ma dobrą wole. Rozum kieruje aktywność człowieka w stronę celu. Prawo naturalne ma wyższość nad prawem stanowionym. Prawo moralne to Boża istota nie może się zmienić.
Filozofia polityczna
Św. Tomasz zaczerpnął ją wraz z metafizyką od Arystotelesa. Filozofia określała relacje między władzą duchowną (wyższa pozycja) a świecką. Kościół nie był czymś w rodzaju super państwa, instytucja wyrastająca z ludzkiej natury politycznej. Człowiek został stworzony by budować społeczeństwo. Państwo to twór naturalny, wyrasta z ludzkiej natury. Władza jest czymś naturalnym w życiu społecznym, jest odbiciem człowieka, zarówno w sensie duchowym jak i cielesnym. Człowiek w swoim życiu podąża nie tylko ku swemu celowi. Święty Tomasz mówi o szczęściu po śmierci. Człowiek cele realizuje w państwie, a nie w kościele. Państwo jest sferą autonomiczną. W państwie niemożliwe jest osiągnięcie celu nadprzyrodzonego (życia po śmierci).
Państwo a kościół. Filozofia a wiara. Filozofii przyznał różny od teologii przedmiot poznania. Rola propedeutyczna wobec teologii - pożyteczna jednak wspomagająca. Państwo - funkcja wspomagająca, jeżeli tego nie czyni, sprzeciwia się swojemu naturalizmowi. Rozum musi ukorzyć się ponad wiarę, własność świecka musi ukorzyć się przed Bogiem, własność duchowa stoi na czele prawu naturalnemu. Prawu naturalnemu podporządkowany jest rozum i wolna wola.
Intelektualizm Etyczny - wola dąży ku dobru, dobro wskazuje nam rozum. Człowiek kierowany jest rozumem (może tworzyć dekrety, które będą określały sankcje za przestępstwo, skuteczność, egzekwowanie prawa). Władca jest ustanowiony na mocy prawa natury, ma władzę od Boga. Odrzuca prawo wieczne-> wykracza przeciw Bogu. Dobrem wspólnym może być dobro państwa, wspólnoty, częścią tego dobra jest dobro jednostki. Powtarzając za Arystotelesem: ,, człowiek to zwierze polityczne”. Człowiek powinien mieć na uwadze dobro wspólne, a nie własne.
Kartezjusz (fr. René Descartes, łac. Renatus Cartesius, ur. 31 marca 1596 r. w La Haye-en-Touraine w Turenii, zm. 11 lutego 1650 r. w Sztokholmie) - francuski filozof, matematyk i fizyk, jeden z najwybitniejszych uczonych XVII wieku, uważany za prekursora nowożytnej kultury umysłowej.
Mimo że Kartezjusz żył w epoce baroku, jego filozofia jest przejściem od scholastyki do oświecenia. Tak jak scholastycy, stawia on sobie za zadanie ustalenie systemu i związku dla zasadniczych prawd nauki i religii. Nowością jest jednak to, że jedynie matematykę uznaje za naukę, matematyzuje naturę i uznaje jedynie rozumowe myślenie za źródło poznania. Na tym też polega jednostronność jego rozumowania, z którym łączy się jeszcze typowa wówczas pogarda dla historii, tym samym dla ustalonych przez nią, także w dziedzinie filozofii, pojęć. Połączenie przez Kartezjusza matematyczno-fizycznego światopoglądu z teologią, w przeciwstawieniu do chrześcijaństwa, w którym teologia wiąże się z historią, odnajdujemy u Spinozy, Leibniza i Wolffa, a nawet u Kanta, dla którego zawsze jeszcze matematyka jest istotną nauką, a Bóg najwyższym przedmiotem filozofii. Wychodząc, tak jak św. Augustyn z zasadniczego zwątpienia o wszystkim, co nazywamy poznaniem, dochodzi Kartezjusz do odkrycia, iż jedynie tylko uświadomienie sobie zwątpienia jest bezwzględnie pewne. Wątpienie jest aktem myśli, więc stwierdza równocześnie istnienie myślących ludzi. Tak dochodzi do swego pierwszego twierdzenia: „cogito ergo sum” („myślę, więc jestem”). Ponieważ wszystkie twierdzenia o mojej osobie mogę odrzucić, a nie mogę odrzucić tylko myślenia, bo choćbym je odrzucił, to jednak negując je - myślę, przeto wynika z tego, że istota człowieka polega na myśleniu. W przeciwieństwie do św. Augustyna wyklucza zatem Kartezjusz poza myśleniem każdą inną treść świadomości: Rozsądkowe myślenie jest jedynym źródłem prawdy, które posiadamy. Pewnym jest zatem wszystko, co rozsądek jasno i wyraźnie widzi, jak np. cogito ergo sum. Jeżeli wedle tej zasady zbadamy treść naszego myślenia, to znajdziemy w nim idee różnego gatunku, częściowo wrodzone, częściowo nabyte, częściowo wynalezione. Między nimi idea Boga zajmuje pierwsze miejsce. Ponieważ człowiek jest niedoskonały i otacza go jedynie niedoskonałość i doczesność, a Boga z konieczności musimy sobie wyobrażać nieskończonym i doskonałym, przeto idea Boga nie może powstać z człowieka. Ona jest przez Boga w niego wlana, czyli wrodzona, tak jak jest mi wrodzona idea mnie samego. Bóg jest przyczyną idei Boga w nas, a zarazem wszystkich prawd wiecznych. Istnienie Boga jest zatem takim samym pewnikiem jak cogito ergo sum i jak prawdziwość jasnych i dokładnych twierdzeń odnajdywanych w naszym myśleniu. W przeciwnym bowiem razie Bóg byłby oszustem, jeśliby nam dał rozum, który by nas stale wprowadzał w błąd, co jest niemożliwe.