Jan Kancewicz, Żanna Kormanowa (1900-1988), "Z Pola Walki" 32 (1989), nr 2/3, s. 200-205.
Żanna Kormanowa (1900 – 1988)
Żanna Kormanowa urodziła się 13 sierpnia 1900 r. w Łodzi w rodzinie nauczycielskiej, o
wyraźnych powiązaniach lewicowych, a nawet rewolucyjnych. Jak wspomina, na jej wczesnym
dzieciństwie trwałe piętno wyryła rewolucja 1905 – 1907: łódzkie barykady, wielki lokaut, jaskrawe
antagonizmy społeczne „polskiego Manchesteru”, wreszcie – lata I wojny światowej i wywołanej przez
nią fali ruchów rewolucyjnych 1917 – 1918 – w tym także w Polsce i rodzinnej Łodzi.
Już jako 15 – letnia gimnazjalistka trafiła Żanna Kormanowa (pseudonim partyjny: Zosia, Zofia
i in.) do koła młodzieży SDKPiL. Opiekował się nim – chyba jednak niezbyt systematycznie – działacz
częstochowskiej SDKPiL Mieczysław Fryde, zwolennik „zarządowców”, później – po odejściu od ruchu
robotniczego – znany prawnik i ekonomista. Owo koło młodzieżowe, początkowo nieliczne, zaczęło się
coraz szybciej rozrastać w 1917 i 1918 r. Znaleźli się w nim między innymi, wówczas młodzi SDKPiL –
owcy Gustaw Rwal, Witold Kolski, Salomon Jaszuński, A. Żytłowski, Józef i m. Glazerowie, wreszcie –
Władysław Hubner. Było to koło początkowo wyłącznie inteligenckie, potem, wraz z jego wzrostem,
mieszane – inteligencko – robotnicze. Wreszcie w 1918/19 r. rozbudowało się: powstało Koło Centralne
i dwa filialne, w sumie – do 50 członków.
W kole prowadzono intensywne samokształcenie. Ale – jak pisała później Kormanowa – nie
dostrzegano „odcieni”, różnic programowych. Fryde sam siebie nazywał najwierniejszym uczniem Róży
Luksemburg, a kwestii narodowej nie poruszano. Ż. Kormanowa była organizatorem i sekretarzem
koła, później jako członkowie angażowali się coraz bardziej w praktycznej działalności partii i łódzkiej
Rady delegatów Robotniczych, w demonstracjach, np. 1 maja. Charakterystyczne są tu wspomnienia
Ż. Kormanowej pt. „Ludzie i życie”, w których pisze o gorących sporach toczących się w jej kole
(prawdopodobnie w początkach 1919 r.) wokół hasła nowej rewolucyjnej państwowości: „Polska
Republika Rad” czy „Republika Rad w Polsce”.
Żanna Kormanowa zaczęła prace zarobkową jako korepetytorka, a potem nauczycielka. W roku
1918, po ukończeniu szkoły, przeniosła się do Warszawy na studia: początkowo na medycynie, po
dwóch latach na humanistyczne, ostatecznie na historię na Uniwersytecie warszawskim. W styczniu
1927 r. uzyskała tu doktorat z pracy o arianach, wykonanej pod kierownictwem prof. Władysława
smoleńskiego. Rozprawa ukazała się drukiem w roku 1929. Równocześnie młoda adeptka historii
studiowała prawo, a także uczęszczała na wykłady w Wyższej Szkole Dziennikarskiej, uzyskując na obu
kierunkach absolutorium. A przecież przez cały ten czas pracowała jako nauczycielka historii w
gimnazjum i liceum Z. kaleckiej, stykając się tam m.in. z Natalią Gąsiorowską, Teofilem Wojeńskim,
Stefanią Sempołowską i innymi przedstawicielami polskiej lewicy. Wzmagało to jej zainteresowania
zawodowe, w szczególności problematyką szkolna, i szerzej, oświatową w kraju i za granicą.
Od początku istnienia KPRP Ż. Kormanowa włączyła się do jej szeregów, działając w niej – z
wyjątkiem dwóch niewielkich przerw – w szczególności w środowisku nauczycielskim, służąc swoim
mieszkaniem, współpracując z Centralną Redakcją i szeregiem pism związanych z partią, przede
wszystkim legalnych. Pracowała też w MOPR, współdziałając ze Stefanią Sempołowską. W okresie walk
frakcyjnych „Zofia” opowiedziała się za „większością”. Oczywiście, brała czynny udział w nauczycielskim
ruchu zawodowym i proletariackim ruchu wolnomyślicielskim, m.in. pisała do „Myśli Wolnej” i w
połowie lat trzydziestych była członkiem redakcji „Miesięcznika Nauczycielskiego”.
W końcu lat dwudziestych podjęła pracę naukowo – badawczą nad polskim ruchem
robotniczym i socjalistycznym. W szczególności pod patronatem Ludwika Krzywickiego opracowała w
latach 1928 – 1934, wydane w roku 1935, „Materiały do bibliografii druków socjalistycznych na
ziemiach polskich w latach 1866 – 1918”. Objęły one 1369 pozycji. Są do dziś podręczną książką
każdego historyka nie tylko ruchu robotniczego, lecz także dziejów najnowszych Polski w ogóle. Brała
też udział w pracach organizacyjnych jako sekretarz Komisji Historii Ruchów Społecznych, kierowanej
przez L. Krzywickiego, a z udziałem m.in. K. Krzeczkowskiego i N. Gąsiorowskiej.
Prace badawcze nad początkami polskiego ruchu robotniczego zaowocowały w 1936 r.
pionierskim naukowo artykułem „Odezwy Proletariatu z lat 1882 – 1885”. Pod skromnym nagłówkiem
kryła się ambitna próba zarysu ideologii i wytycznych politycznych oraz zasad organizacyjnych tej
pierwszej polskiej partii robotniczej i rewolucyjnej. Oczywiście, autorka miała możność oparcia się na
wcześniejszych pracach – od Kulczyckiego i Perla począwszy, a na materiałach moskiewskiego „Z pola
walki” skończywszy. Streszczała Kormanowa w tej rozprawie metody agitacji, argumenty partii, z
którymi zwracała się ona do mas. I to nie tylko do robotników, lecz także do inteligencji oraz do
chłopów. Internacjonalizm I Proletariatu jest akcentowany m.in. przez fakt drukowania odezw w trzech
językach: polskim, niemieckim i rosyjskim. Wzmiankowano sojusz z „Narodną Wolą”.
Ż. Kormanowa przy całej wyraźnej sympatii i podziwie dla partii L. Waryńskiego i towarzyszy
nie stroniła od krytycznego odnotowania jej negatywów – elementów utopijności, anarchizmu,
spiskowości i terroru, a nawet – jak to formułowała – „naleciałości drobnomieszczańskich”. Szczególnie
bezpardonowo oceniła odezwę z 4 marca 1885 r., wydaną w związku z demonstracją bezrobotnych
Warszawy na placu Zamkowym. Wymieniła też – obok terroru i spiskowości – „pewien nihilizm
programowy w kwestii narodowej”. Zawarte w tej rozprawie podsumowanie osiągnięć Wielkiego
Proletariatu zachowało – jak się wydaje – swoją trwałą wartość.
W dwa lata później – na prośbę S. Sempołowskiej – skreśliła Ż. Kormanowa popularny obraz
wydarzeń lat 1904 – 1906 w Warszawie, włączony do książki zbiorowej „Warszawa wczoraj i dziś”.
Przełom lat 1938/ 39 poświeciła Kormanowa kwerendzie archiwalnej nad I Proletariatem i ZRP,
której rezultaty niestety, spłonęły w powstaniu warszawskim.
Klęska wrześniowa rzuciła Ż. Kormanową do Białegostoku. Tam w listopadzie 1939 r. została
dyrektorką szkoły średniej nr 35, przy której zorganizowała internat. Nie tylko więc przestawiała się na
tory rzeczywistości radzieckiej, ale troszczyła się o dzieci rzeszy uchodźców. Od maja 1940 r. do czerwca
1941 r. jako doświadczony dydaktyk i badacz – wykładała historię powszechną nowożytną, pełniąc
jednocześnie funkcję zastępcy dyrektora nowo utworzonego w tym mieście polskiego Instytutu
Doskonalenia kadr Nauczycielskich. Wykładała także w polskim seminarium nauczycielskim. Zetknęła
się tu ponownie m.in. ze znanym jej z Warszawy działaczem oświatowym, komunistą Tadeuszem
Strzałkowskim.
Agresja hitlerowska na ZSRR to nowa gwałtowna ewakuacja w głąb Związku Radzieckiego aż
do Stalingradu, gdzie wykładała w szkołach średnich języki obce i chyba historię. Tu tez dotknął
Kormanową cios osobisty – śmierć męża, byłego działacza KPP, inżyniera Pawła Kormana. Ponieważ
cała jej bliższa rodzina zginęła w czasie okupacji – została w całkowitym osamotnieniu.
Ewakuowana wołgą w lipcu 1942 r. w czasie walk o Stalingrad, „oparła się” Ż. Kormanowa aż
na Uralu w miasteczku Chrompik pod Swierdłowskiem, gdzie pracowała w Instytucie Opon
Samochodowych.
Wczesną wiosną 1943 r. polską nauczycielkę do Moskwy, gdzie nawiązała kontakt z ZPP i
została pracownikiem Komitetu do Spraw Dzieci Polskich w ZSRR, kierownikiem jego działu
wydawniczego. Redagowała polskie tłumaczenia niektórych podręczników radzieckich, a przede
wszystkim ułożone przez nauczycieli – Polaków nowe podręczniki i książki pomocnicze do nauczania
dzieci w szkołach polskich w ZSRR, zwłaszcza w zakresie języka i literatury polskiej. Było ich około 109.
Ż. Kormanowa opracowała program historii Polski, wydany w 1944 r., konsultowany z wybitnym
badaczem dziejów Słowiańszczyzny – prof. W. Piczetą. Jak pisała później samokrytycznie, po 35 latach,
odzwierciedlał ona „niekompletność naszej wiedzy historycznej”. Ale jego rola dla dzieci polskiego
uchodźctwa była – jak się wydaje – wielka. O postępach tych prac oświatowych pisała w „Nowych
widnokręgach” i „Wolnej Polsce”. Pisała też popularne artykuły i broszury z dziejów Polski (m.in. o
Grunwaldzie, roli Bałtyku, Konstytucji 3 maja i insurekcji kościuszkowskiej). Wkrótce też podjęła stałą
współpracę z Instytutem Historii AN ZSRR, a w nim właśnie z prof. Piczetą.
Owocem ówczesnych zainteresowań była m.in. wydana w 1946 r. popularna broszurka o J.
Lelewelu.
Ż. Kormanowa, która od lata (może jesieni) 1944 należała do PPR, została w październiku 1944
r. wezwana przez PKWN do Lublina. Tu 10 listopada została mianowana naczelnikiem wydziału
wydawniczego resortu Oświaty, potem objęła także wydział programowy, a w Rządzie Tymczasowym
– została dyrektorem Departamentu V ministerstwa Oświaty – programów i reformy ustroju szkolnego.
Była zarazem sekretarzem koła PPR w PKWN. Podjęła wytężoną, gorączkową, a zarazem twórczą pracę
nad odbudową polskiej szkoły, nawiązywała kontakty z nieraz jeszcze nieufnym i wyczekującym
nauczycielstwem, a także współpracę ze wszystkimi, którzy w tej pracy gotowi byli pomóc – aż po
siostry zakonne i późniejszych profesorów KUL – u: tę działalność Kormanowa wspominała później,
nawet po 35 latach, z sentymentem i satysfakcją. Brała też udział w rozwijającym się życiu społecznym
Lublina i pisywała do prasy.
W styczniu 1945 r. ż. Kormanowa przeniosła się, wraz z całym rządem do Warszawy. Obok
pracy w ministerstwie oświaty prowadziła wielokierunkową działalność społeczną, będąc członkiem
Wydziału kobiecego KC PPR, krajowej egzekutywy nauczycieli – peperowców, egzekutywy Ligi
Społeczno – Obywatelskiej Kobiet, ZG TUR, wreszcie TPPR i Towarzystwa Pedagogicznego im.
Władysława Spasowskiego. Delegowana na kongresy międzynarodowe – zetknęła się Kormanowa ze
szkolnictwem i ruchem kobiecym Anglii, Francji i Szwajcarii. Pisała też na te tematy do prasy polskiej.
We wrześniu 1948 r. Ż. Kormanowa zmuszona była porzucić pracę w ministerstwie Oświaty.
Oficjalną przyczyną była różnica zdań w sprawie ustroju szkolnego. Sama pisała po roku 1956, ze działo
się to pod zarzutem „tzw. wówczas gomułkowszczyzny”. Innych danych o tym brak. Ale była delegatem
na kongres zjednoczeniowy partii robotniczych. Jesienią 1948 r. została – jak podała później –
kierownikiem działu historycznego „Nowych Dróg”.
Wiązało się to z coraz większym zaangażowaniem Ż. Kormanowej w pracę dydaktyczną, a
potem naukową, zwłaszcza w zakresie historii ruchu robotniczego. W lipcu 1947 r. Kormanowa
habilitowała się na Wydziale Humanistycznym UW i otrzymała tam docenturę. Wykładała na Akademii
Nauk Politycznych i w szkołach partyjnych. Należała do Zrzeszenia Historyków – Marksistów. Latem
1948 r. została profesorem nadzwyczajnym w zakresie historii ruchów społecznych XIX i XX w.
(Profesurę zwyczajną otrzymała w roku 1962). Była kierownikiem odpowiedniej katedry aż do roku
1970. Od 1 marca 1950 r. pracowała również w nowo utworzonym Instytucie Kształcenia Kadr
Naukowych (IKKN, późniejszy Instytut Nauk społecznych – INS) przy KC PZPR, gdzie była kierownikiem
wydziału historycznego, a potem – aż do końca istnienia tej placówki, tj. do 1957 r., zastępcą
kierownika katedry historii Polski.
Była jednym z referentów w zakresie nauki historycznej na I kongresie Nauki Polskiej w roku
1950, a także aktywnym współorganizatorem i mówcą (trzykrotnym - !) na konferencji
metodologicznej historyków polskich w Otwocku na przełomie lat 1951 i 1952, na przebiegu której
ogromne piętno odcisnął okres, w jakim obradowała. Dodać do tego trzeba, gwoli prawdy historycznej,
także redakcje i współautorstwo dwóch szkolnych podręczników historii Polski (1951 i 1953), w których
też ówczesne, nieraz jednostronne pojmowanie rzeczy dało o sobie znać. Uwydatniła się tu szczególnie
cecha Kormanowej, będące źródłem jej sukcesów, i czasami – niestety – uchybień: niezwykła
obowiązkowość, a nawet – powiedzielibyśmy – gorliwość, aż do samozaparcia w realizacji aktualnie
obowiązującej linii.
Ż. Kormanowa była jednym ze współorganizatorów Instytutu Historii PAN, kierownikiem jego
działu historii powszechnej, a przede wszystkim jednym z redaktorów i współautorów tomu III
wielotomowej „Historii Polski”, który ukazał się w trzech częściach, obejmując lata 1864 – 1918.
Wreszcie – była aktywnym członkiem szeregu rad naukowych i redakcji. Na tym miejscu wymieńmy
tylko specjalnie ważne – pracę w Radzie Naukowej Zakładu historii Partii i w Komitecie Redakcyjnym
„Z pola walki” – od jego powstania do 1981 r. włącznie. Zabierała też w tym piśmie głos w szeregu
ważkich dyskusji, a myśli w nich zawarte nie straciły w przeważającej części swej aktualności.
Uczestniczyła przy tym nieraz jako referent w wielu sesjach i konferencjach naukowych oraz w
kongresach międzynarodowych, z których potem układała sprawozdania w prasie ogólnej i fachowej.
Warto np. zwrócić uwagę na jej referat na sesji poświęconej 50. Rocznicy rewolucji 1905 r. był
on opracowany w październiku 1953 r., a omawiał problematykę walki narodowowyzwoleńczej w
latach 1905 – 1907. W pracy nad referatem uczestniczył liczny zespół badawczy, ale ogólna koncepcja
i generalne wnioski należały do Kormanowej. Ona tez akcentowała, że walka narodowa jest
nierozerwalną częścią walki ogólnodemokratycznej. Widziała w niej specyfikę Królestwa Polskiego jako
terenu ucisku narodowego. Uwydatniała otwarcie się nowych możliwości przed polską nauką i kulturą.
Akcentowała role polskiej inteligencji, udział jej w tworzeniu nowych demokratycznych wartości.
Zaczęła przełamywać dawne ograniczenia wobec dorobku PPS, wzywając, by do osiągnięć lat rewolucji
włączyć wkład „młodych”, tj. lewicy tej partii.
Rok 1956 poważnie wpłynął na dalsze rozszerzanie i pogłębianie spojrzenia Kormanowej na
problemy ruchu robotniczego. Warto tu odnotować, że w powielonej recenzji z pracy doktorskiej niżej
podpisanego (maj 1957), znajdującej się w bibliotece CA KC PZPR, w polemice z niektórymi jego
sformułowaniami Kormanowa konstatowała z naciskiem, że PPS w końcu XIX w., tj. jeszcze przed
rokiem 1905, była partią robotniczą i socjalistyczną.
Od końca lat czterdziestych naukowe zainteresowania Kormanowej odnosiły się do
międzynarodowego ruchu robotniczego, a w szczególności I Międzynarodówki, której poświeciła
później szereg przyczynków historiograficznych. Wreszcie – w ciągu całego powojennego 40 – lecia
popularyzowała lub też nawet w ogóle przywracała pamięci postacie działaczy represjonowanych ongiś
w ZSRR.
Szczególną inicjatywą naukową prof. Kormanowej była kontynuacja jej bibliografii ruchu robotniczego.
Zdołała zmobilizować do tego duży zespół z Instytutu Historycznego UW. W rezultacie ukazały się
„Materiały do bibliografii polskiego ruchu robotniczego 1918 – 1939”. T. 1. Druki zwarte, Warszawa
1960. „Materiały” odnotowują już 4664 pozycje, tj. bez mała trzy i pół raza więcej niż „Materiały”
dotyczące druków (w tym także, a przede wszystkim czasopism!) sprzed 1918 r. Oczywiście, było to
świadectwo wzrostu ruchu robotniczego, ale także rozmachu prac i zakresu działań samego inicjatora
i kierownika bibliografii „druków zwartych”. Nadto Ż. Kormanowa przeprowadziła, według jej własnych
słów, „próbę głębszej charakterystyki bibliografowanego druku, próbę uzupełnienia formalnego
rejestrującego opisu elementami wartościującymi analizy”. Składają się na nią spis treści, czasami
cytaty. Jakkolwiek próba ta jest dyskusyjna – niezwykle pomaga ona badaczowi zorientować się, z
drukiem jakiego kierunku ideowego i politycznego ma on do czynienia. W każdym razie – bez
„Materiałów” obejść się dziś nie może żaden badacz spraw robotniczych i w ogóle problematyki okresy
międzywojennego. Niestety, pracy nad tomem II, obejmującym czasopisma, autorka nie zdążyła już
dokończyć. Pozostał on w jej spuściźnie rękopiśmiennej.
Wiele trudu poświęciła Ż. Kormanowa edycjom źródeł drukowanych, ale przede wszystkim
archiwalnych, do historii ruchu robotniczego. Były to: reedycja pisma „Proletariat”, publicystyka S.
Sempołowskiej, dokumenty dotyczące strajku żyrardowskiego w 1883 r., a zwłaszcza „Źródła do
dziejów klasy robotniczej na ziemiach polskich”, obejmujące lata 1901 – 1904 i 1907 – 1914. Edycja
została zaopatrzona w nieraz liczne i drobiazgowe przypisy. Można tylko żałować, że praca ta nie
zaowocowała gruntownymi monografiami o robotniczej Warszawie w latach 1901 – 1914.
Począwszy od 1965 r. Ż. Kormanowa pod patronatem KW PZPR współorganizowała sesje
popularnonaukowe poświęcone poszczególnym dzielnicom Warszawy i ich ruchowi robotniczemu, a
wreszcie „Warszawie w polskim ruchu robotniczym”. Była nie tylko współautorką koncepcji tych sesji,
lecz także referentem na nich. Nie ograniczała się zresztą tylko do ruchu robotniczego. Mówiła także o
postępowych i rewolucyjnych tradycjach inteligencji Żoliborza, dzielnicy, w której mieszkała od lat
trzydziestych, a która była jej szczególnie bliska. Ż. Kormanową interesowała także historia
warszawskich zakładów przemysłowych i ich załóg. Zainspirowała prace nad przewodnikiem
obejmującym 100 – lecie (1863 – 1963) warszawskiego przemysłu.
Kormanowa była autorką wstępów do reedycji prac swych poprzedników – historyków,
czasami w kraju zgoła nieznanych, np. E. Przybyszewskiego, Melocha czy Wł. Spasowskiego (pedagoga).
Przy całym uznaniu dla wydawanych prac i ich autorów nie rezygnowała z możliwości zaprezentowania
własnego stanowiska.
Już u schyłku życia w marcu 1980 r. zakończyła Kormanowa prace nad zbiorem wspomnień pt.
„Ludzie i życie”. Wydany w roku 1982, a w nowych warunkach przyjęty chyba bez dostatecznej uwagi
– łączy ona wspomnienia i 22 popularnonaukowe biografie polskich komunistów, kilku historyków, a
także paru wybitnych ludzi nauki i działaczy – cudzoziemców. Zawiera też wspomnienia o początkach
reformy szkolnictwa w Polsce Lubelskiej.
Mimo niejednej zgryzoty, osamotnienia i gasnących sił Żanna Kormanowa nie ustawała w
swych wysiłkach, by dokończyć rozpoczęte wcześniej prace. Ostatnia z nich jeszcze nie zdążyła wyjść
drukiem. Tytuł jeje oddaje wiernie zainteresowania naukowe i związki emocjonalne autorki z ruchem
robotniczym okresu, w którym działała. Brzmi on: „Trzy czasopisma. Na tropie ideologii polskiego ruchu
robotniczego:. Cz. I. Czerwony Sztandar. Organ KPP. 1 X 1919 – X 1938; cz. II. Nowy Przegląd.
Teoretyczny organ KPP. VII 1922 – VII 1936; cz. III. Kommunisticzeskij Internacyonał. Czerwony organ
międzynarodówki Komunistycznej. 1918 – 1934. Polonica.
Nie wspomnieliśmy tu o wielu naukowych i popularnych wypowiedziach prof. Kormanowej o I
Proletariacie, o dziesiątkach jej recenzji i artykułów historiograficznych oraz sprawozdawczych, np.
dotyczących międzynarodowych kongresów historyków. W sumie są to setki pozycji – oczywiście
różnego charakteru i znaczenia. Ale zawsze pisane z pełnym zaangażowaniem, sumienne, nieraz
wnikliwe i poruszające ważkie problemy, a zawsze wyrażane w klarownej literackiej i nieco nawet
ozdobnej polszczyźnie, chwilami, np. we wspomnieniach lub na stronicach odnoszących się do „
proletariatczyków”, nie stroniące od patosu.
Na koniec nie można nie przypomnieć tego, co było – w gruncie rzeczy – główną treścią pracy
profesor Kormanowej w ciągu ćwierćwiecza 1947 – 1972 (a nawet nieco później) – ojej pracy
pedagogicznej na wyższych uczelniach – w INS i na Uniwersytecie Warszawskim. W jej seminariach
otrzymały magisterium co najmniej 133 osoby. Pod jej kierownictwem napisano i obroniono 29 prac
doktorskich. Pięciu jej wychowanków zostało profesorami. A warto tu zaznaczyć, że Ż. Kormanowa nie
tylko była wzorowym w swej sumienności opiekunem naukowym, lecz nie raz i nie dwa pomagała
swym podopiecznym (a także uczniom innych profesorów - !) przezwyciężać prozaiczne trudności
życiowe. Losy ludzkie, zwłaszcza młodzieży, nie były jej nigdy obojętne.
Władze PRL wyraziły jej swe uznanie w licznych odznaczeniach: Krzyżach Kawalerskim i
Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski, Sztandarze Pracy II klasy, medalu L. Waryńskiego, złotej
odznace honorowej m.st. Warszawy i – wreszcie nagrodzie tego miasta za osiągnięcia w dziedzinie
upowszechniania kultury.
Zmarła po krótkiej chorobie, 3 sierpnia 1988, na parę dni przed 88 rocznicą swych urodzin, po
73 latach nieustannej pracy pedagogicznej, naukowej i społecznej, pracy dla ruchu, którego była także
i przede wszystkim dziejopisem.