ROZDZIAL XIX Nessie


ROZDZIAL XIX

Rozmowa

Byłam bardzo zdenerwowana, ponieważ Jacob poprosił mnie bym z nim porozmawiała. Zastanawiałam się przez prawie całą drogę, o co może mu chodzić. Z rozmyślań wyrwał mnie jego głos.

-Jesteśmy na miejscu- powiedział ciepłym, przyjaznym tonem, ale dało się w nim wyczuć nutkę zakłopotania.

Wysiadłam z samochodu, zanim zdążył otworzyć mi drzwi. Bałam się tej rozmowy. Podał mi rękę. Podbiegliśmy w sekundę do naszego miejsca. Jacob rozłożył koc i powiedział bym usiadła.

-Ness, chciałbym z tobą o czymś ważnym porozmawiać.- powiedział

Wyczułam w jego głosie że się boi.

-Dobrze….yyyy……czego się boisz? - spytałam niepewnie.

-Ja?- spytał.- Niczego- dodał. Był marnym kłamcą, z resztą ja też nim byłam. Byłam, bo teraz mi to bardzo dobrze wychodzi.

-Marny z ciebie kłamca Jake, o co chodzi?- spytałam pewniej

-Chodzi o….-zwiesił głos.

Uśmiechnęłam się do niego i skinęłam głową by mówił dalej.

-Chodzi o twój wyjazd do Volterry. -powiedział

Zdziwiłam się. Czyżby chciał ze mną jechać? Przecież to by było nie możliwe, Aro i reszta mogli by go zabić. Czy on zwariował?

-Ness dobrze się czujesz?- spytał

-Tak…- odpowiedziałam dość cicho- Więc co z tą Volterrą?- spytałam

-Chciałbym z wami jechać. - powiedział

Miałam racje zwariował.

-Jacob! Czy ty zwariowałeś?- krzyknęłam

-No właśnie tej reakcji się obawiałem- odszedł troszkę od tematu

-Jake! Czy ty…ty nie możesz jechać!- krzyknęłam. Byłam na niego wściekła.

-Dlaczego?- spytał.

-Nie rozumiesz? Jesteś wilkołakiem, a tam są wampiry!!- nadal krzyczałam

- No i co z tego?

-To, że cię mogą zabić!! Ja na to nie pozwolę!!- do oczu napłynęły mi łzy. Ta rozmowa nie miała najmniejszego sensu. Odwróciłam się od niego i pobiegłam przed siebie. Musiałam uciec od tego wszystkiego, ta cała sytuacja przerastała mnie. Biegłam przed siebie. Zatrzymałam się przy łączce na której było nie wielkie jeziorko. Zauważyłam kamień, dość spory, usiadłam na nim i zaczęłam myśleć o tej rozmowie. Chmury znikły i wyszło słońce, które zachodziło na horyzoncie, piękne pomarańczowe. Ostatnie jego promienie oświetliły moją skórę, która zaczęła się mienić jak małe diamenciki. Nagle usłyszałam głos mojego ukochanego.

-Nessie! Przepraszam cię- powiedział

Popatrzyłam się na niego i łzy spłynęły mi po policzkach. Starałam się ochłonąć, ale mi to nie wychodziło.

-Naprawdę Jacob myślę że nie powinieneś jechać- powiedziałam już spokojnym, opanowanym tonem.

-No dobrze, jeśli nie chcesz nie pojadę. Ale będę za tobą bardzo, bardzo tęsknił- powiedział.

Widziałam że z tym ze nie pojedzie było mu niesmak, ale nie mógł jechać, bo to by była jego ostatnia wyprawa.

-Jacob do wyjazdu jeszcze pozostało 20 dni, przez te dwadzieścia dni możemy wszystko- powiedziałam to by podnieść go na duchu. Uśmiechnął się do mnie jednym ze swoich najpiękniejszych uśmiechów. Słońce zaszło już dawno, zapadł już zmierzch. Spojrzałam na zegarek była 19:00, dzień był już coraz krótszy.

-Jedźmy już do domy, bo Edward mnie zabije, jak cię nie odstawie do domu na czas.- powiedział Jacob z szerokim uśmiechem na twarzy.

Wstałam z kamienia, wzięłam Jacoba za rękę i ruszyliśmy biegiem do naszej łączki. Dotarliśmy na miejsce w niecałe dziesięć minut. Jacob szybko schował do bagażnika koc i otworzył mi drzwi od strony pasażera. Byłam bardzo zmęczona.

-Oczy mi się zamykają- powiedziałam po czym ziewnęłam.

Jacob uśmiechnął się.

-Śpij, zawiozę cię do domu i nawet zaniosę do łóżka- powiedział czułym głosem.

Ja zamknęłam oczy i odpłynęłam



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Rozdzial XIII nessie
Rozdzial IV Nessie
Rozdzial II Nessie
Rozdzial VIII Nessie
Rozdział XIX
Kodeks karny rozdział XIX
Rozdział XIX Poradnictwo w teorii i praktyce, doradztwo, poradnictwo
ROZDZIAL XXII Nessie
ROZDZIAŁ XXVII Nessie
Rozdzial XII Nessie
ROZDZIAL XXI Nessie
Rozdzial VI Nessie
rozdzial XIX
Rozdzial XXIII Nessie
ROZDZIAL XXV Nessie
Rozdzial XXIV Nessie
ROZDZIAL XIV nessie
ROZDZIAL XX Nessie
Rozdział XIX Brak wiary

więcej podobnych podstron