niował i ostrzegł Biieama, aby ten nie przyjmował zlecenia. Jednak Bi-leam połakomił się na bogactwo, które oferował mu Balak i postanowił wykonać to, do czego wynajął go Balak. Za każdym jednak razem, gdy Bileam próbował przekląć Izraela, Bóg interweniował i zmieniał zamierzone przekleństwa w błogosławieństwa!
Później (5 Mojż. 23,6) Mojżesz przypomniał Izraelowi ten przypa-dek, uznając go za dowód Bożej miłości: „Lecz Pan, Bóg twój, nie chciał wysłuchać Biieama i zamienił ci Pan, Bóg twój, przekleństwo w błogor sławieństwo, gdyż umiłował cię Pan, Bóg twój”.
Należy tutaj podkreślić bardzo ważny fakt: Bóg nie uważał przekleństw, które miał wypowiedzieć Bileam, za puste słowa niemające mocy. Uznał je za poważne zagrożenie dla Izraela i dlatego osobiście zain-gerował, by pokrzyżować plany Biieama.
Czas nie zmienił Bożych poglądów. Bóg nie lekceważy ani nie umniejsza znaczenia przekleństw skierowanych przeciw Jego ludowi przez sługi szatana. Wręcz przeciwnie, jak powiedział Jezus, Bóg uznaje moc szatana, ale wyposaża swoje sługi w nadprzyrodzoną moc.
Biblia przedstawia różne przykłady działania sług szatana. Służą one jako ostrzeżenie dla Bożych sług, przeciw którym są często skierowane. W Ezech. 12,17-20 na przykład Bóg potępia pewne fałszywe prorokinie albo wieszczki:
Ale ty, synu człowieczy, zwróć swoje oblicze przeciwko córkom swojego ludu, które prorokują z własnego natchnienia, i prorokuj przeciwko nim, i mów. Tak mówi Wszechmocny Pan:
Biada tym kobietom, które szyją czarodziejskie wstążki na wszystkie przeguby rąk i robią przepaski na głowy ludzi każdego wzrostu, aby łowić dusze! Czy chcecie wyłapywać dusze z mojego ludu, byle tylko swoje własne życie zachować? Bezcześcicie mnie u mojego ludu za garść jęczmienia i kromkę chicha, zabijając dusze, które nie mają umrzeć, a zachowując przy życiu dusze, które nie powinny żyć, okłamując mój lud, który słucha kłamstwa. Dlatego tak mówi Wszechmocny Pan:
SŁUDZY SZATANA
Oto Ja zabiorę się do -waszych czarodziejskich wstążek, którymi łowicie dusze i zedrę je z waszych ramion, i jak ptaki wypuszczę na wolność dusze, które wy usidlacie.
Niektóre z wyrażeń w tekście nie są jasne, ale wygląda na to, że kobiety te wykonywały typowe czynności czarowników. Ktoś, kto pokłócił się z inną osobą, płacił im za czary skierowane przeciw tej osobie. Jedną z ich metod było przyczepianie magicznych wstążek do ubrań ludzi. W ten sposób Jowiły dusze" i zabijały niewinnych ludzi. W zamian otrzymywały garść jęczmienia albo kromkę chleba.
Nie jest to przesadne oskarżenie z czasów średniowiecza. Oskarżenie to wytacza przeciw nim sam Bóg. A co ważniejsze, słudzy szatana dla osiągnięcia podobnych celów posługiwali się podobnymi metodami przez wszystkie wieki i nadal z nich korzystają.
W latach 1979-1980 w mieście Bath w zachodniej Anglii archeologowie odkryli ruiny świątyni bogini Mi nerwy z czasów rzymskich. Kapłani w owej świątyni spełniali funkcje podobne do zadań wieszczek z księgi Ezechiela. Ludzie pragnący zemścić się na kimś, szli do świątyni i prosili kapłana o napisanie odpowiedniego przekleństwa. Pisanie przekleństwa wymagało specjalnych umiejętności, które posiadali jedynie kapłani. Po napisaniu przekleństwa odbywała się magiczna ceremonia skierowana przeciw osobie, na którą rzucano klątwę. Za to wszystko oczywiście kapłan otrzymywał odpowiednią zapłatę. Czciciele bogini wrzucali także ofiary wotywne do źródła przy świątyni.
Taki sposób rzucania przekleństw i stosowania sztuk magicznych stanowi nadal część życia codziennego wśród wielu ludów na świecie, szczególnie w Azji, Afryce, Oceanii oraz Ameryce Środkowej i Południowej. Poniższe sprawozdanie pochodzi od mojego przyjaciela misjonarza, który całe swoje życie spędził w Zambii w centralnej Afryce i doskonale zna języki oraz zwyczaje tubylców.
W czasie Ogólnej Konferencji Chrześcijańskiej w wiejskim okręgu Zambii Duch Święty wypowiedział mocne słowa pro-
123