BŁOGOSŁAWIEŃSTWO LUB PRZEKLEŃSTWO
mi tego, co Bóg już powiedział w swoim Słowie. Wyznanie nie może wykraczać poza te granice.
Po drugie, wyznanie ograniczone jest także warunkami podanymi przy każdej obietnicy. Większość obietnic w Biblii jest uwarunkowana. Bóg powiada; Jeśli ty zrobisz to, to Ja zrobię to. Jeśli nie wykonaliśmy „tego", nie mamy prawa oczekiwać, że Bóg zrobi swoje „to”. Wyznanie jest prawomocne tylko wtedy, gdy odpowiednie warunki zostały spełnione;
nie może zastępować posłuszeństwa.
Po trzecie, wyznanie nie powinno zostać zredukowane do wygodnego systemu działającego w oparciu o wolę człowieka. Według Rzym. 10,10 wyznanie jest skuteczne, jeśli wypływa z wiary serca. Istnieje zasadnicza różnica między wiarą serca, a wiarą umysłu. Wiara umysłu, powstająca w wyniku naszych procesów myślowych, może wytworzyć tylko słowa pozbawione mocy. Z drugiej jednak strony, wiara serca jest wynikiem działalności Ducha Świętego. On przynosi słowa wypełnione mocą, zdolne wykonać to, co wyznajemy. To, co Bóg obiecał w odpowiedzi na wiarę serca, znajduje się poza zasięgiem wiary umysłu.
Wlewając wiarę do serca, Duch Święty zazdrośnie strzeże swojej suwerenności. On nie ulega „czarom”. Nikt nie może Nim manipulować, zastraszyć Go ani zmusić do zrobienia czegoś wbrew Jego woli. O tej wierze Paweł pisze w Ef. 2,8-9: „(...) nie z was: Boży to dar; nie z uczynków, aby są kto nie chlubił”. Wiara, która jest plonem umysłu, ma tendencję do chlubienia się i pewności siebie. Natomiast prawdziwa wiara serca z pokorą uznaje swoją całkowitą zależność od Boga.
Po wzięciu pod uwagę tych warunków wyznanie rozumiane i składane właściwie, może stać się decydującym czynnikiem w życiu chrześcijanina. W Jak. 3,4-5 apostoł porównuje język do steru na okręcie. Choć w porównaniu do całego statku jest mały, decyduje o jego kursie. Używany właściwie bezpiecznie doprowadzi statek do portu. Używany niewłaściwie doprowadzi do rozbicia okrętu.
Ta prawda odnosi się także do sposobu wyrażania naszej wiary. Właściwe wyznanie może wprowadzić nas we wszelkie błogosławieństwa obiecane przez Boga. Złe wyznanie może nas prowadzić coraz dalej
j dalej na niebezpieczne, nieoznaczone morza, gdzie zdarzy się nam katastrofa.
Ludzie często nie chcą ponosić odpowiedzialności za wypowiadane słowa. Jednak zgodnie z tym, co powiedział Jezus, nie mają innego wyboru: .Albowiem na podstawie słów twoich będziesz usprawiedliwiony i na podstawie słów twoich będziesz potępiony” (Mat. 12,37). Nasze słowa albo potwierdzą naszą sprawiedliwość przed Bożym tronem, albo sprowadzą na nas potępienie. Nie ma gruntu neutralnego.
Według Rzym. 10,10 wiara w sercu staje się w pełni skuteczna wtedy, gdy wyznamy ją ustami. Jest to prawdą także w odniesieniu do niewiary. Gdy za pomocą słów wyrażamy naszą niewiarę, uwalniamy negatywne siły, które pracują przeciw nam i zatrzymują błogosławieństwa obiecane przez Boga wierzącym.
Autor Listu do Hebrajczyków podaje dwa kolejne ostrzeżenia dotyczące wagi właściwego wyznania. W Hebr. 4,14 czytamy:
Mając więc wielkiego arcykapłana, który przeszedł przez niebiosa, Jezusa, Syna Bożego, trzymajmy się mocno wyznania.
Następne ostrzeżenie odnajdujemy w Hebr. 10,21.23:
Mając więc (...) kapłana wielkiego nad domem Bożym (...) trzymajmy się niewzruszenie nadziei, którą wyznajemy, bo wierny jest Ten, który dał obietnicę.
W każdym z tych fragmentów istnieje bezpośrednie powiązanie między naszym wyznaniem a służbą arcykapłańską Jezusa. Zasada ta odnosi się do całego Nowego Testamentu: nasze wyznanie łączy nas z Jezusem, naszym arcykapłanem i sprowadza do naszego żyda Jego kapłańską służbę.
Drugi akcent w tych fragmentach pada na słowa trzymajmy się nie-Vvzruszenie. To ważne, by złożyć właściwe początkowe wyznanie, ale to jeszcze nie wystarczy. W każdej sytuacji, w której ta zasada ma za-