— Poczekaj, nie odpowiadaj! — zawołał Igielski do swojej żony. — Przyszła mi do głowy zagadka, w sam raz dla Mokrej Łapki. Posłuchaj, niedźwiedziu, jeżowej łamigłówki i spróbuj ją rozwiązać.
Jak wiesz, Kolczak i Kłujka są rodzeństwem. Kolczak ma tylu braci, ile sióstr. Kłujka ma dwa razy więcej braci niż sióstr. Teraz już łatwo obliczysz, ile mamy dzieci.
— Muszę pomyśleć — odpowiedział Mokra Łapka. — Wiem, że Kłujka nie może siebie liczyć jako siostry, a Kolczak nie może siebie liczyć jako brata. To znaczy, że Kłujka ma o jedną siostrę mniej niż jest wszystkich jeżynek w rodzinie. Czy można wasze córki nazwać jeżynkami?
— Czemu nie? — odparł Igielski. — Całkiem miła nazwa. Dobrze zacząłeś, ale jak dalej będziesz rozwiązywał to zadanie?
— Jeszcze nie wiem. Myślę — odpowiedział Mokra Łapka. — Wiem, że jeżyków jest więcej niż jeżynek. Powiedzmy, że jest jeden jeżyk i dwie jeżynki, razem z Kłujką. Wtedy Kłujka miałaby tyle samo sióstr, co braci. Z tego wynika, że trzeba dodać jeszcze jednego jeżyka. Wiem, pomogę sobie. Liść będzie oznaczał jeżynkę, a szyszka jeżyka.
Mokra Łapka położył przed sobą dwa liście i trzy szyszki.
— Teraz mamy dwie jeżynki i trzy jeżyki. Ta jeżynka to Kłujka, ta szyszka to Kolczak. Kolczak ma teraz dwóch braci i dwie siostry, tak jak miało być. Ale Kłujka ma jedną siostrę i trzech braci, czyli albo ma za dużo braci, albo za mało sióstr. Miała mieć dwa razy więcej braci niż sióstr, a ma trzy razy więcej. Dodam jedną siostrę.
Mokra Łapka dołożył jeden liść. Jeżątka chichotały cicho.
— Zobacz — mówiła Kłujka — ta szyszka to jesteś ty! Ale jesteś spiczasty!
— A ty jesteś za to zupełnie płaska — śmiał się Kolczak, patrząc na żółty liść leżący przed Mokrą Łapką.
— Cicho, dzieciaki — upomniał jeżątka Igielski. — Mokra Łapka myśli i nie wolno mu przeszkadzać!
— On nie myśli, tylko gada — powiedział Kolczak.
— Nie masz racji — sprzeciwił się Igielski — On myśli, tylko że głośno. Wam też by się to przydało, więc zamiast paplać, lepiej słuchajcie.
Mokra Łapka zastanawiał się dalej:
— Mam teraz trzech braci i trzy siostry. To znaczy, że nic mi się teraz nie zgadza. Kolczak ma trzy siostry i dwóch braci. Kłujka ma dwie siostry i trzech braci. Kłujka ma za mało braci i Kolczak też ma za mało braci... Hura! Już wiem!
Po chwili Mokra Łapka miał przed sobą tyle szyszek i liści, ile trzeba.
— Widzisz — zwrócił się do Igielskiego. — Kolczak ma teraz tyle samo sióstr, co braci, a Kłujka ma dwa razy więcej braci niż sióstr. Wszystko się zgadza. Te szyszki i liście to są wasze dzieci — wystarczy je policzyć.
— Znakomicie — pochwalił go Igielski. — Bardzo sprytnie sobie z tym poradziłeś. Nie sądziłem, że można sobie dać radę z taką zagadką, wykorzystując szyszki i liście.
— Jeśli nie można rozwiązać w pamięci, to trzeba sobie pomóc — powiedział Mokra Łapka. — Na wszystko jest jakiś sposób. Czy znasz jakieś inne zagadki?
— Owszem — odpowiedział Igielski. — Może nie jest to zagadka, ale na pewno jest to problem o dużym znacze-
79