Rozdział 4
KOMUNIKACJA JĘZYKOWA A REPREZENTACJA SYMBOLICZNA
Każda konkretna notacja kładzie nacisk na
jakiś konkretny punkt widzenia.
Ludwig Wittgenstein1
W rozważaniach dotyczących ludzkiego poznania z punktu widzenia filogenetycznego często pojawia się język jako ewolucyjna przyczyna poznawczej wyjątkowości człowieka. Jednak takie rozumowanie, czyli uznawanie języka za czynnik przyczynowy w wyjaśnianiu poznania ludzkiego, jest równoważne powiedzeniu, że pieniądze są ewolucyjną przyczyną aktywności ekonomicznej człowieka. Nie ma wątpliwości, że nabywanie i posługiwanie się językiem naturalnym przyczynia się do kształtowania natury ludzkiego poznania - podobnie jak pieniądz wpływa na naturę aktywności ekonomicznej człowieka. Jednak język nie pojawił się znikąd. Nie wylądował na Ziemi przypadkowo, jak zbłąkany asteroid, ani też, mimo twierdzeń niektórych współczesnych naukowców, takich jak Chomsky (1980), nie powstał w wyniku jakiejś dziwnej mutacji genetycznej, niezależnej od innych aspektów ludzkiego poznania i życia społecznego. Tak jak pieniądz jest instytucją społeczną, ucieleśnioną w sposób symboliczny, która powstała w procesie historycznym, a jej podstawą były działania ekonomiczne istniejące wcześniej, tak i język naturalny jest także realizowaną w sposób symboliczny instytucją społeczną, która powstała w procesie historycznym z wcześniejszych zachowań społeczno-komunikacyjnych.
Jakiś odpowiednik takich historycznie wcześniejszych zachowań komunikacyjnych i ekonomicznych musi być obecny w ontogenezie, jeśli dziecko ma się nauczyć posługiwania się symbolami językowymi czy monetarnymi zgodnego z konwencjami obowiązującymi w społeczeństwach, w których wzrasta. W przypadku języka owym ontogenetycznym odpowiednikiem są - opisane w poprzednim rozdziale - różnorodne nielingwistyczne zachowania komunikacyjne oraz zachowania wymagające wspólnej uwagi, w których uczestniczą dzieci w okresie przed-językowym i dorośli. Zachowania te są jednak tylko podstawą. Nauczenie się języka wymaga dodatkowych jeszcze procesów, opierających się na wspólnej uwadze. Określenie konkretnej intencji komunikacyjnej dorosłego, który używa nieznanego dla dziecka wyrażenia językowego w kontekście wspólnej uwagi, nie jest wcale łatwe. Dziecko musi rozumieć zarówno różnicę ról między mówiącym i słuchającym, jak i specyficzną intencję komunikacyjną dorosłego w kontekście danej sytuacji. Następnie musi umieć wyrazić w stosunku do innych osób tę samą intencję komunikacyjną, która była wyrażona wobec niego (por. Hobson, 1993). Bardzo często umiejętność ta nabywana jest w procesie naturalnie dziejących się interakcji społecznych, które służą temu, by zarówno dziecko, jak i dorosły, realizowali swoje cele, a nie w uproszczonych sytuacjach, kiedy dorosły porzuca swe doraźne cele specjalnie po to, by nauczyć dziecko jakiegoś słowa.
Konsekwencje opanowania symboli językowych i innych wytworów symbolicznych są wielorakie. Umiejętność ta pozwala dziecku dokonywać rzeczy, jakich w inny sposób nie mogłoby dokonać, jako że owe wytwory symboliczne powstały w celu umożliwienia lub ułatwienia pewnych rodzajów interakcji poznawczych i społecznych.
129
Ludwig Wittgenstein, Niebieski i brązowy zeszyt: szkice do „Dociekań filozoficznych”, przeł. Adam Lipszyc, Łukasz Sommer, Spacja, Warszawa 1998, s. 59.