W kraju najlepiej wówczas zorganizowanej dyplomacji, jaką była Francja Ludwika XIV, rozróżniano 5 rang dyplomatów. Wiemy o tym zarówno z bezpośrednich dokumentów dyplomatycznych, jak i przede wszystkim z dzieła nieocenionego znawcy i teoretyka ówczesnej dyplomacji, Franęois de Callióresa. Były to następujące rangi: 1) ambasadorowie nadzwyczajni (ambassadeurs eztraordinaires), 2) ambasadorowie zwyczajni (ambassadeurs ordinaires), 3) posłowie lub posłannicy nadzwyczajni (envoyós eitraordinaires), 4) rezydenci (residents), 5) agenci (agents). Tytuł „pełnomocny” (plenipotetiaire) nadawano zarówno ambasadorom, jak i posłom nadzwyczajnym.
Ciekawe jest jednak, że tenże sam C a 11 i e r e s przeanalizowawszy zagadnienie zarówno na gruncie francuskim, jak i europejskim dochodzi do wniosku, że różnice w rangach i uprawnieniach między poszczególnymi grupami dyplomatów są tak enigmatyczne i niewyraźne, iż właściwie istnieją tylko dwie rangi posłów — pierwszej i drugiej klasy.
Podobnego zdania jest inny klasyk teorii i praktyki dyplomacji siedemnastowiecznej, Abraham de Wicąuefort, który mówi, że dyplomaci dzielą się zasadniczo na dwie kategorie — ambasadorów (ambassadeurs) i ministrów drugiej kategorii (ministres subaltems ou de second ordre), wśród których istnieje jednak kilka grup (pienipotentiaires, com-missaires, envoyes, residents, agents, deputćs, secretaires de Vambassade i inni)*1.
W Anglii po restauracji Stuartów, gdy następuje wyraźny rozwój angielskiej służby dyplomatycznej, dają się wyodrębnić trzy rangi dyplomatów — ambasadorów (ambasadors), posłów (envoys) i rezydentów (residents). Pod koniec stulecia już w czasach Wilhelma III Orańskiego wyodrębnia się w Anglii jeszcze inne 4 grupy, a mianowicie sekretarzy ambasad (secretaries oj embassy), sekretarzy akredytowanych (secre-taries with creditive letters lub charges), ministrów i komisarzy.
Około połowy stulecia Holendrzy rozróżniali w swojej służbie dyplomatycznej 4 rodzaje dyplomatów — ambasadorów, rezydentów, agentów i innych ministrów. Najbardziej interesująca nas w tym okresie dyplomacja rosyjska, z którą mieliśmy wówczas najwięcej i niewątpliwie najważniejszych kontaktów, posługiwała się zasadniczo trzema rangami dyplomatycznymi, a mianowicie wielkich i pełnomocnych posłów (wielikije i połnomocznyje posły Jego Carskogo Wieliczestwa), posłów mniejszych lub posłanników (logkije posty) i wreszcie gońców.
Poglądy badaczy na tę kwestię w Polsce XVII w. nie są jednolite. Przeważa opinia, wywodząca się zapewne z rozważań C a 11 i e r e s a, a ugruntowana zdaniem francuskiego historyka z XX w. P i c a v e t a, że faktycznie istniały dwie kategorie dyplomatów staropolskich — po-
•* A. de Wicąuefort, Mćmoires toucfiant les ambassadeurs et les ministres pub-lics, Colognc 1679, s. 4 słów wielkich lub większych (legatus, orator) i posłów mniejszych lub posłanników (ablegatus, intemuntius), a różnice między nimi polegały głównie na wystawności wystąpienia i sprawach ceremoniału, nie zaś na uprawnieniach merytorycznych. Warto wreszcie przypomnieć opinię jednego z siedemnastowiecznych statystów, wciąż u nas jeszcze niezbyt dobrze znanego myśliciela i publicysty Andrzeja Maksymiliana Fredry, który rozróżniał wprawdzie tylko dwa rodzaje poselstw, ale dla ich rozróżnienia przyjął zupełnie inne kryterium. Uważał bowiem, że są poselstwa wewnętrzne i zewnętrzne”, dając tym samym świadectwo ówczesnym poglądom panującym w naszym kraju, które pojęcia związane z dyplomacją, takie jak poseł, poselstwo, instrukcja poselska itp. wiązały nie tylko ze stosunkami z zagranicą, ale i ze sprawami polityki wewnętrznej. Tego rodzaju dyplomacja, niewątpliwie charakterystyczna dla stosunków staropolskich, nie wchodzi jednak w zakres naszych zainteresowań.
Wśród posłów wysyłanych za granicę rozróżnia Fredro dwie rangi — samych posłów {pńncipales oratores) oraz ich zastępców, których określa również jako posłów drugiego rzędu (tńcarii legationis, secundarii legati), pospolicie zwanych sekretarzami (quo$ imlgus secretańos rocat).
Nie przesądzając bynajmniej kwestii, czy w epoce naszej były w rzeczywistości tylko dwie rangi poselskie, czy więcej, chcemy podejść do zagadnienia bardziej z formalnego punktu widzenia, tzn. wyodrębnić wszystkie te rangi i grupy dyplomatów i niższych funkcjonariuszy służby zagranicznej, które występowały w ówczesnych dokumentach.
Opierając się na kryteriach merytorycznych (uprawnienia i zakres zadań), a także i formalnych (tytulatura) wyodrębniamy w drugiej połowie XVII w. następujące grupy dyplomatów Rzeczypospolitej: 1) posłowie króla i Rzeczypospolitej niejednokrotnie zwani wielkimi, 2) posłowie i komisarze króla i Rzeczypospolitej, często zwani również wielkimi, 3) posłowie króla, 4) sekretarze poselstw, 5) rezydenci, 6) posłowie i komisarze hetmańscy, 7) rezydenci hetmańscy, 8) gońcy, łącznicy, tłumacze i inni niżsi funkcjonariusze służby zagranicznej. Przyjąwszy taki podział zastrzegamy się, że problem nie jest zupełnie jednoznaczny i prosty i że poglądy o istnieniu dwóch tylko kategorii posłów nie są zupełnie bezpodstawne.
W proponowanym wyżej podziale uwzględniliśmy oczywiście kolejność hierarchiczną. Najważniejsze miejsce zajmowali w interesującym nas okresie bezsprzecznie posłowie króla i Rzeczypospolitej, ale dzielili je oni ex aeąuo z grupą podaną przez nas na drugim miejscu, tj. z posłami i komisarzami króla i Rzeczypospolitej.
” Duplices autem legationes sunt tituli. Quae intra Regnum. Vel quae ad e^teros...” A. M. Fredro, Vir consilii monitis ethicorum r.ec non prudentiae civilis, Leopoli 1730, s. 423.
263