IMGP9111

IMGP9111



Magla sympatyczna

nio przykre skutki. Niektóre plemiona w Australii Zachodniej wierzą, że umiejętność lepszego lub gorszego pływania zależy od tego, czy matka wrzuciła przy porodzie pępowinę do wody. Tubylcy znad rzeki Penne-father w Queensland wierzą, że część duszy dziecka (czo-i) pozostaje w popłodzie. Dlatego babka dziecka zabiera łożysko i zakopuje je w piasku. Miejsce to zaznacza za pomocą kilku gałęzi, które wtyka tworząc kółko i łącząc wierzchołki w ten sposób, by tworzyły stożek. Gdy Andżea, istota powodująca poczęcie u kobiet przez umieszczenie w ich łonie niemowląt ulepionych z błota, przechodzi obok i widzi to miejsce, zabiera duszę i chowa ją w jednej ze swych kryjówek, mieszczących się w drzewie albo w dziurze w kamieniu, albo w lagunie, i tam dusza pozostaje przez całe lata. Wreszcie przyjdzie czas, gdy Andżea włoży z powrotem duszę w niemowlę i wtedy narodzi się ono ponownie na świat. Na Ponape, jednej z Wysp Karolińskich, pępowinę umieszcza śię w muszli, którą chowa się w sposób najbardziej odpowiadający drodze, jaką rodzice obrali dla dziecka. Jeśli na przykład chcą, by umiało dobrze , się wspinać, wówczas umieszczają muszlę z pępowiną na drzewie.

Plemię Baganda wierzy, że każdy człowiek rodzi się z sobowtórem, a sobowtóra tego identyfikują z łożyskiem, które uważają za drugie dziecko. Matka zakopuje łożysko przy korzeniach banana amerykańskiego, który odtąd, do czasu gdy owoce dojrzeją, staje się świętym drzewem, po czym owoce zrywa się i podaje podczas uroczystej uczty rodzinnej. Czirokezi zakopują pępowinę dziewczynki pod moździerzem, w którym tłucze się kukurydzę, dzięki czemu będzie umiała dobrze piec, natomiast pępowina chłopca zawieszona jest na drzewie w lesie po to, by został dobrym myśliwym. Inkowie z Peru przechowywali pieczołowicie pępowinę i dawali ją dziecku ssać, gdy chorowało. W starożytnym Meksyku pępowinę chłopca oddawano żołnierzom, by pochowali ją na polu bitwy, dzięki czemu chłopak nabywał zamiłowania do wojaczki. Natomiast pępowinę dziewczynki zakopywano przy ognisku domowym, ponieważ wierzono, że w ten sposób wyrośnie na dobrą gospodynię, która będzie lubiła piec i gotować.

Nawet w Europie wielu ludzi nadal jeszcze wierzy, że los człowieka jest w większym lub mniejszym stopniu związany z pępowiną względnie łożyskiem. Tak więc w Bawarii nadreńskiej pępowina jest przez pewien czas przechowywana w lnianej szmatce, po czym, w zależności od płci dziecka, zostaje albo pocięta, albo pokłuta, by dziecko w przyszłości było dobrym robotnikiem albo dobrą krawcową. W Berlinie akuszerka oddaje zazwyczaj wysuszoną pępowinę ojcu nakazując mu surowo, by przechowywał ją troskliwie, bo od tego zależy życie i zdrowie dziecka. W Beauce i Perche ludzie uważają, by nie wrzucić pępowiny do ognia ani do wody w przekonaniu, że gdyby tak się stało, dziecko albo się utopi, albo spali.

Ciekawe zastosowanie teorii magii przenośnej znajdujemy w powszechnym wierzeniu, że istnieje związek między człowiekiem zranionym a tym, który ranę zadał, wobec czego wszystko, co robi ów sprawca, względnie co się dzieje z przedmiotem, który ranę zadał, w odpowiedni sposób wpłynie dobrze lub źle na rannego. Pliniusz opowiada, źe gdy się zraniło człowieka i żałuje się swego uczynku, wystarczy splunąć na rękę, która ranę zadała, a ranny natychmiast dozna ulgi. W Melanezji, gdy przyjaciele rannego znajdą strzałę, która go zraniła, przechowują ją w miejscu wilgotnym albo między chłodnymi liśćmi, ponieważ w ten sposób stan zapalny będzie ustępował i wkrótce zniknie zupełnie. W tym samym czasie nieprzyjaciel, który strzałę wyrzucił, stara się wszelkimi sposobami pogorszyć stan rany. Wraz z swoimi przyjaciółmi pije gorące, ostre soki i żuje liście wywołujące podrażnienie, co niewątpliwie wywoła zapalenie i podrażni ranę. Trzymają oni również łuk w pobliżu ognia, by w ten sposób rana, którą łuk zadał, była gorąca i w tym samym też celu, jeśli uda im się odnaleźć głowicę strzały, wrzucają ją do ognia. Łuk pozostaje przez cały czas napięty i od czasu do czasu ktoś szarpie cięciwę, co z kolei drażni rannego i wywołuje ataki tężca. „Stale słyszy się zapewnienia — mówi Bacon — że namaszczanie broni, która ranę zadała, uleczy samą ranę. Czyniąc to, zgodnie z relacjami ludzi wiarygodnych (chociaż sam nie jestem jeszcze w pełni skłonny w to wierzyć), należy zapamiętać następujące punkty: po pierwsze, by maść służąca do namaszczania sporządzona była z rozmaitych składników, z których najdziwniejszymi i najtrudniej osiąganymi są mech rosnący na czaszce człowieka zmarłego i nie pochowanego oraz sadło dzika i niedźwiedzia zabitych w chwili rozmnażania się.” Cenna ta maść złożona z powyższych i innych ingrediencji stosowana była, jak tłumaczy filozof, nie do rany, lecz do narzędzia, które ją zadało, nawet jeśli człowiek raniony znajdował się daleko i o zabiegu nie wiedział. Wypróbowano również, jak mówi, ścieranie maści z broni bez wiedzy osoby zranionej, a wynikiem były natychmiastowe straszliwe bóle, nie ustające, dopóki broń nie została ponownie namaszczona. Co więcej, „stwierdzono, że jeśli z braku owej broni włożycie do rany narzędzie drewniane lub żelazne, przypominające ową broń, tak żeby rana zaczęła krwawić, namaszczenie tego narzędzia również posłuży temu skutkowi”. Zabiegi lecznicze tego rodzaju, które Bacon uważał za godne uwagi, nadal jeszcze są modne we wschodnich hrabstwach Angin. Tak na przykład w Suffolk, jeśli człowiek zrani się sierpem albo kosą, pilnuje potem, by narzędzie utrzymane było w czystości, i oliwi je zapobiegając w ten sposób jątrzeniu się rany. Jeśli wbije sobie w rękę cierń, czy, jak to w tych stronach mówią, krzak, smaruje ten cierń po wyjęciu z ręki oliwą albo maścią. Do pewnego lekarza przyszedł człowiek, który wbił sobie cierń

63


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
IMGP9100 Magla sympatyczna trochę śliny. Inny sposób, jeszcze bardziej przypominający czary Odżi-bue
IMGP9114 Magla sympatyczna / Oficjalne uprawianie magii wpływało na ustrój społeczeństwa dzikiego sp
WA308Y0 II10105 POCZATKI SZTUKI081 I djvu 77 noszą niektóre plemiona australskie. Większość ich jed
IMGP9113 Magia sympatyczna kańcy niektórych okolic Francji. Opowiadają też, że w Stów w Suffolk żyła
WA308Y0 II10105 POCZATKI SZTUKI082 I djvu — 78 — dziwę pióra. Wreszcie u niektórych plemion we wnęt
IMGP9101 Magia sympatyczna nie przeszedł przez formalności ponownych narodzin. Przesuwano go po łoni
IMGP9102 Magia sympatyczna trywanie spadającej gwiazdy. W tej samej chwili, gdy gwiazda zlatuje z fi
IMGP9104 Magia sympatyczna zabijać żadnego zwierzęcia płci męskiej. Wydaje się bowiem rzeczą oczywis
IMGP9105 Magia sympatyczna czystym płomieniu, grzechy zostają wybaczone i kobieta odchodzi w pokoju.
IMGP9106 Magia sympatyczna kobiety z Rozpuszczonymi włosami. ma to zapewnić bujny wzrost i długie ło
IMGP9107 Magia sympatyczna mieszkańców. W tym samym celu Hindusi sypią popiół ze stosu pogrzebowego
IMGP9108 Magia sympatyczna po to, by dzieci, gdy dorosną, słodko się wyrażały i by do rąk ich przyle
IMGP9109 Magia sympatyczna żytne wierzenie, przypisywane Arystotelesowi, głosiło, że wszelka istota
IMGP9110 Magia sympatyczna nie może bowiem tak się stać, by je dwukrotnie chowała i odprawiała nad n
IMGP9112 Magia sympatyczna podczas strzyżenia żywopłotu. Gdy mu powiedziano, że rana jątrzy się, był

więcej podobnych podstron