178 Podstawy dydaktyki ogólnej
informatory — przeznaczone do przekazywania nowych wiadomości;
egzaminatory — które służą do egzaminowania posługujących się programami osób;
repetytory — wykorzystywane przy powtarzaniu wiadomości i ich utrwalaniu;
maszyny treningowe, zwane również trenerami, stosowane w celu kształtowania u uczniów czy studentów pożądanych umiejętności praktycznych, jak np. pisanie na maszynie, zalgorytmizowane wyszukiwanie uszkodzeń w różnorakich urządzeniach technicznych, obsługa maszyn itp-
Oprócz wymienionych istnieją maszyny wielofunkcyjne, uniwersalne, które równocześnie przekazują określone informacje, sprawdzają, czy i ewentualnie w jakim stopniu uczniowie przyswoili je sobie, kształtują różnorakie umiejętności teoretyczne i praktyczne itp. Niektóre maszyny uniwersalne, nazywane maszynami adaptacyjnymi, mogą: przystosować tempo uczenia się do indywidualnych możliwości osób korzystających z programów; analizować odpowiedzi i na tej podstawie odpowiednio selekcjonować kolejne dawki materiału nauczania; rejestrować odpowiedzi; zwiększać lub zmniejszać — zależnie od stopnia trudności eksponowanych pytań — czas niezbędny do udzielenia odpowiedzi; słowem — spełniać powinności idealnego korepetytora.
Maszyna czy podręcznik programowany? Tego problemu nie zdołano rozstrzygnąć w sposób jednoznaczny na podstawie przeprowadzonych dotychczas badań. Podręczniki programowane są znacznie tańsze, ale nie zapobiegają „ściąganiu” przez korzystające z nich osoby odpowiedzi poprawnych tak skutecznie, jak czynią to maszyny. Maszyny z kolei są drogie, a przy tym nie zapewniają na ogół lepszych efektów dydaktycznych niż podręczniki, zwłaszcza podręczniki o rozgałęzionej strukturze. Dlatego też warto raz jeszcze podkreślić, że zarówno podręczniki, jak i maszyny są tylko środkami służącymi do prezentacji tekstów programowanych. Ich skuteczność dydaktyczna jest uzależniona od tego, co stanowi istotę nauczania programowanego, tzn. od programu. Z tego też powodu w badaniach nad nauczaniem programowanym zwraca się szczególną uwagę na konstruowanie tekstów optymalnych dla poszczególnych przedmiotów nauki szkolnej i określonych grup odbiorców.
Z nauczaniem programowanym wiązano wiele nadziei w okresie, kiedy stało się ono przedmiotem żywego zainteresowania ze strony zarówno Skinnera i jego współpracowników, jak i innych badaczy, zresztą nie tylko amerykańskich. Niektórzy byli nawet zdania, że stanowi ono w dydaktyce przewrót na miarę kopernikańskiego, że zrewolucjonizuje nie tylko tradycyjną organizację, lecz również metody pracy dydaktycznej w zakresie różnych szczebli i przedmiotów nauczania. Ten maksymalistyczny pogląd nie został jednak potwierdzony przez wyniki licznych badań. Dzięki temu tym bardziej zasadne są wnioski ogólne, które można sformułować na podstawie tych badań:
Po pierwsze, nauczania programowanego nie należy traktować jako metody uniwersalnej, tzn. takiej, którą można by było skutecznie stosować zamiast metod konwencjonalnych i za pomocą której dałoby się realizować w procesie nauczania wszystkie, a nawet tylko większość zadań dydaktycznych. Ten punkt widzenia, reprezentowany w Polsce od wielu już lat (Kupisiewicz, 1966), zyskał sobie ostatnio powszechne uznanie. Dzisiaj nie ma już wątpliwości, że nauczanie programowane ma rację bytu w szkolnictwie, ale tylko jako metoda dodatkowa, jedna z wielu, ale nie jedyna. Szczególnie przydatne okazuje się ono przy realizacji takich zadań dydaktycznych, jak:
* zaznajamianie uczniów z wiadomościami wymagającymi głównie pamięciowego opanowania;
* utrwalanie tych wiadomości;
* kontrola i ocena stopnia opanowania wiedzy przez uczniów przy znacznym z ich strony współudziale (samokontrola i samoocena);
* zwalczanie różnorakich form opóźnienia w nauce przez likwidację braków i luk w wiadomościach użytkowników programów.
Ponadto niektóre metody programowania dydaktycznego można stosować przy szczegółowej analizie treści kształcenia, np. treści podręczników szkolnych.
Po drugie, automatyzacja nauczania — spowodowana wprowadzeniem do szkół podręczników programowanych i maszyn — bynajmniej nie czyni „konwencjonalnego” nauczyciela postacią drugoplanową, jak to sobie wyobrażali bezkrytyczni entuzjaści „nowej technologii". I w tym zakresie okazało się, że zarówno w szkole podstawowej, jak średniej i wyższej, nauczyciel jest wręcz nieodzowny, aby nauczanie programowane mogło przynosić pozytywne efekty. Co więcej, w pełni skutecznym -.narzędziem dydaktycznym” staje się ono dopiero właśnie w rękach