126
OSOBA I CZYN
zawsze pozostaje między nimi pewien znaczeniowy hlatus. Na coi innego wskazujemy przez „istotę". I na coi innego przez ..naturę'*.
Natura nie oznacza realnego, konkretnego podmiotu istnienia i działania, nie utoisamia się z suppositum. Może to być tylko podmiot oderwany (aa abstroefoI Tak np. mówiąc o naturze ludzkiej, wskazujemy na coi. co realnie istnieje tylko w konkretnym człowieku jako suppositum. a poza nim nie ma realnego istnienia. Możemy jednak, odrywając niejako naturę od leatdego człowieka, w którym ona realnie bytuje, pojąć tęże naturę jako byt oderwany, pozostający w relacji do wszystkich ludzi. W ten też sposób natura ludzka wskazuje bezpośrednio na to. co jest wszystkim ludziom właściwe z tej racji, te są ludźmi, a pośrednio wskazuje na samych swoich posiadaczy, czyli na saraychte lodzi. Tutaj natura najbardziej zbliża się znaczeniowo do istoty, wskazuje bowiem na to. co człowiekowi jako człowiekowi jest właściwe. na to. co istot owo ludzkie, przez co człowiek jest człowiekiem, a nie kimkolwiek czy tet czymkolwiek innym.
Określanie spoaobu działania przez naturę
Znaczenie ..natury", zgodnie ze swą etymologią, sięga jeszcze w inną dziedzinę. Nie tylko dziedzina podmiotu działania, jak to jut po części zostało naświetlone, ale takie dziedzina sposobu działania stoi przed mą otworem. Problem specyficznego sposobu działania właściwego samej naturze zostawiamy na później, na razie zatrzymajmy się tylko przy samym zorientowaniu natury w stronę działania, szerzej H w stronę dynamizmu. Wskazuje na to poniekąd jut samo dosłowne znaczenie imiesłowu: natura m to. co ma się narodzić, co jest zawarte w samym fakcie narodzin jako jego możliwa konsekwencja. Fakt narodzin jest sam czymś dynamicznym, jest tet zapoczątkowaniero dynamizmu właściwego podmiotowi, który się rodzi. Narodziny to tyle co zaistnienie, zawiera się w nich jakby pierwsze i podstawowe zdynamizowanie przez esse. przez istnienie, z czego wyniknie cały wtórny dynamizm operari. Tak więc. gdy chodzi o człowieka, wyniknie z narodzin cała owa synteza działania i dziania się. którą śledzimy od początku niniejszego rozdziału. Czy natura stoi I podstaw całej tej syntezy? — wtedy byłaby ona albo identyczna z suppositum człowiek**, albo w nim ściśle zintegrowana. Czy też natura wskazuje tylko na pewną dziedzinę dynamizmu człowieka, na określoną postać aktualizacji? Wówczas nie całe działanie, ale tylko pewien sposób działania można by jej przypisać i z niej wyprowadzić.
m
ŚWIADOMOŚĆ A SPRAWCZOŚĆ
Podatawy przeciwstawienia: natura - oto ba
Zdaje się. te ku takiemu rozumieniu natury wiodłaby redukcja fenomenologiczna. Rozumiem przez tę redukcję “'operację prowadzącą do6,b najpełniejszego, a zarazem najbardziej istotowego unaocznienia danej treści. Przyjmując człowieka jako swoisty całokształt dynamiczny. za moment najpełniejszego i najbardziej istotowego ujawnienia się „natury” mole słusznie uchodzić nic ów moment, kiedy „człowiek działa", ale właśnie ten. kiedy „(coś) dzieje się w człowieku", nie moment czynu, ale uczynnienia (jak to poprzednio nazwaliśmy), nie moment sprawczości. ale podmiotowości. Dlaczego tak? Otóż dlatego, że do pojęcia natury należy ów dynamizm, który jest bezpośrednią i wyłączną konsekwencją samego narodzenia, dynamizm wyłącznie wrodzony czy też przyrodzony, wyłącznie imma-nentny w danym podmiocie działania, z góry niejako wyznaczony jego właściwościami. Natura wskazuje na dynamizm podmiotu, wskazuje mianowicie na tę aktywność, która bez reszty jest zawarta w dynamicznej gotowości tegoż podmiotu. Jest to aktywność jakby już z góry dana (emu podmiotowi, przygotowana poniekąd bez reszty w jego podmiotowej strukturze dynamicznej. Czynność taka nie domaga się sprawczości w takim znaczeniu, w jakim zachodzi ona w każdym czynie, w strukturze „człowiek działa" - mianowicie w postaci pewnej nadrzędności, transcendencji działającego podmiotu, działającego Ja", względem samego zdynamizowanego tegoż podmiotu.
Natura występuje w tym ujęciu nie jako podstawa całego dynamizmu właściwego człowiekowi, ale jako pewien ściśle określony moment tego dynamizmu. Natura unaocznia się wyłącznie w oczynnieniach podmiotu ^człowiek”, czyny natomiast ujawniąją tegoż człowieka jako osobę. W czynach zawiera się sprawczość, sprawczość uwydatnia konkretne Ja" jako świadomą siebie przyczynę działania. I to jest właśnie osoba. Tak pojęta osoba różniłaby się w człowieku od natury, byłaby jej nawet poniekąd przeciwstawna. Zróżnicowanie to oraz przeciwstawienie idzie, jak widzimy, za pierwszym zróżnicowaniem doświadczalnym, mianowicie za zróżnicowaniem i przeciwstawieniem przeżyć i struktur „człowiek działa” - Jcoś) dzieje się w człowieku". Taki podział przeżyć i struktur dzieliłby człowieka jakby na dwa światy: świat osoby i świat natury. Eksponując pewne momenty doświadczalne, możemy nie dostrzegać i nie przyjmować w człowieku przejścia pomiędzy naturą a osobą, nie przyjmować ich integracji. Zauważmy, ii osoba i natura wskazywałyby wówczas prawie wyłącznie na pewien sposób działania [modus), wraz z tym na pewną postać właściwego człowiekowi dynamizmu. | prawie zupełnie nie oznaczałyby podmiotu tegoż dynamizmu i działania, prawie zupełnie nie wskazywałyby na len podmiot.