143 OSOBA CZYN
pMWtnnc do świadomości nic tkwią w próżni, ale pozostają nąjwyraźniej « podmiocie. I to pozostają w stanie dynamicznym, zawsze bowiem są goco»t przekroczyć próg świadomości. g doświadczeń psychoanalityków wiadoao H szukają sposobnych do tego okoliczności, np. gdy świadomość jest od*. Mona lob zahamowana, w czasie zmęczenia, a zwłaszcza w czasie snu. Cn nie należy wnosić stąd. że owe niższe warstwy ludzkiej potencjał ności I a więc wegetatywna i w pewien sposób emofywru . udzielają im nie tyle schronienia, ile jakby pomocy swojego własnego dynamizmu? O ile przy tym dynamizm warstwy wegetatywnej prawie całkowicie znajduje się poza zasięgiem świadomości, o tyle dynamizm emotywny R jak go jeszcze później postaramy się dokładniej porwać — zdaje się bardzo ułatwiać psychiczne odtwarzanie i uwyraźnianie treści - również takich, od których odcięła się świadomość i wola.
Wiktzywanie podświadomości na świadomość
jako wymiar właściwego urzeczywistniania się człowieka
Dla tej części naszego studium, w której główna uwaga skoncentrował* się na człowieku jako podmiocie działania i w ogóle dynamizmu, fragment poświęcony podświadomości ma szczególne znaczenie.
Po pierwsze bowiem — lepiej unaocznia w samym aspekcie wewnętrznym potencjał no ść podmiotu.
Po drugie— pomaga w jakimś bodaj zakresie dostrzec wewnętrzną ciągłość i spoistość tego podmiotu, dzięki podświadomości widać bowiem owe przejścia pomiędzy tym. co w człowieku li tylko się dzieje na drodze naturalnych uczyńniert wegetatywnych — ewentualnie emotywnych — a tym, co człowiek świadomie przeżywa, i tym. co uważa za swój czyn. Owa ciągłość I spoistość zachodzi z jednej strony w obrębie samej podświadomości, s równocześnie pomiędzy nią a świadomością. Próg świadomości nie tylko rozdziela jedną od drugiej, ale też łączy Je wzajemnie34.
iii B Htka mtilili liililwilf od pedMateMlct, ale tafcie
hyC nawrinwM. o E r NłiliaoK ł ęośimitiśomoit gfl
do piiiaairjalottfrf człowieka. Zadajem? tohie BH o 0* mśstohy to GS w BU* Płi» om C-kfo" I RB |W.‘J Pot* totodą pn&mootd. U.
Wantowa 1975. i. 1*0: ..Ute leja dwla drap. ■ których MM ■ mole prualinK do M(fc jut BaGBflfiBB dr*p BU8U prowadd przez ideał #p» I dla wtala czynaotci fczdrri i 9B dn>> pnwhUgaf - Bi óocyśojąeo zaaczcai*. Jfro rozwija ilf _
B 4o ipwir---— popada, od | oołoozrdtrwa g
M Maol MBGi B
m
1 WIADOMOŚĆ A WłAWOOtĆ
Po trzecie zaś - podświadomość I twej ciągłe) relacji rt świadomością ukazuje nam człowieka jako istotę poddaną od wewnątrz cza-sowi, istotę, która ma własną wewnętrzną historię. Historia u jest g zasadniczej mierze wyznaczana i kształtowana przez same współczynniki dynamicznej struktury człowieka. Nieraz jut porównywano świadomość do strumienia treści, który stale przepływa w podmiocie „człowiek". Pod' świadomość pozwala lepiej zrozumieć, jak ten strumień związany jest z potencjalnością podmiotu, pośrednio więc ukazuje, gdzie szukać sprężyn historii jednostki ludzkiej35.
Po czwarte wreszcie - i to jest tylko dopowiedzenie do trzeciego - podświadomość wyraziście zarysowuje hierarchię poteocjalnośd człowieka. Jest rzeczą bardzo znamienną owo parcie w stronę świadomości, owo dążenie do uświadomienia, do świadomego przeżycia, jakie wciąt emanuje z podświadomości. Jej istnienie oraz funkcja, jaką spełnia, wskazują niewątpliwie na świadomość jako na sferę, na terenie której człowiek oaj-wiaściwiej urzeczywistnia siebie. Podświadomość jest w znacznej mierze kształtowana poprzez świadomość, poza tym jest ona tylko jakby odwodem czy zasobnikiem, w którym to, co znajduje się w podmiocie człowiek", czeka, aby siać się świadomym. Wtedy bowiem nabierze zarazem w pełni ludzkiego znaczenia.
Dodajmy, że przeprowadzanie treści stłumionych w podświadomości na teren świadomości, a zwłaszcza rzetelna ich obiektywizacja są jednym z ważnych zadań wychowania i moralności. Tym jednakże w niniejszym stadium nie zajmujemy się wprost.