170 OSOBA I CZYN
w ramach tej metody wola raczej była rozpatrywana w wymiarze trans-ccoóencji .pozłocnej". Była ona np. rozpatrywana i poddawana analizie przez filozofów i psychologów jako appttitus. Analiza ta 5 nie bez słuszności - aa pierwszy plan wysuwała znamienny dla woli pęd do dobra jako do przedmiotu. czyli celo. W ten też sposób najistotniejsza część analizy wok stanowiła analiza jej intencjonalności, owych aktów intencjonalnych, czyli cbceó, I których niewątpliwie wola przejawia się i aktualizuje. Wydaje się jednak, te poprzez analizę samych chcert w ich różnorodnych odcieniach t modyfikacjach nic sięgamy jeszcze do korzenia woli. Zakorzenia się ona bowiem w samej strukturze osoby, jak to tutaj staraliśmy się jut wykazać -a poza tą strukturą nie ma właściwej ragi bytu. Sama zaś intencjonalnolć cbceó. ujawniający się w nich zwrot w stronę wartości-celu. nie stanirai jeszcze w całej pełni o woli. nie daje dostatecznego wglądu w jej właściwy dynamizm oraz potencjałność.
Poiądawczoić 3 fnttncjonalność
Osobną uwagę rulety zwrócić oa wyrażenie oppeiitus (również kiedy wyrażenie to występuje w połączeniu z przydawką rationalis). Wyrażenie appttlw nie ma chyba takiego odpowiednika w języka polskim, który oddawałby wiernie jego istotną zawartość. Pod pewnym względem odpowiada mu wyraz „dążenie", dążyć bowiem to tyle. co zmierzać do jakiegoś celo -tak więc przyporządkowanie do celu jest istotnym znamieniem appetiius. Pod innym jednakże względem wyrażeniu temu odpowiada polskie „pożądanie” -W tym przekładzie zawiera się. gdy chodzi o wolę, i pewna zbieżność znaczeniowa, i rozbieżność zarazem. Wyraz „pożądanie" bowiem w naszym odczuciu językowym zdaje się wskazywać wyłącznie na to. co „się dzieje" w człowieku, co natomiast nie leży w sferze jego świadomych rozstrzygnięć.
1 dlatego też takie zestawienie językowe „pożądanie rozumne" brzmi trochę dziwnie, prawie jak sprzeczność wewnętrzna, co zdaje się nie zachodzi w łacińskim appetinu rationalis właśnie z uwagi na bardziej neutralne znaczenie samego eppetma.
Tak więc z punktu widzenia znaczeń, a zwłaszcza odcieni znaczeniowych, będących właściwością naszego języka, trudno będzie, przypisać woli po-źądawczość. ta bowiem kojarzy się prawie wyłącznie ze zmysłowością i zdaje óę nie zawierać zdolności do świadomych rozstrzygnięć. Problem języka, problem terminologiczny, nie jest tu bynajmniej czymś błahym, chodzi bowiem o trafne ze wszedł miar wskazanie tego. co realnie zawiera się w każdym ludzkim -chcę", szerzej zaś w każdym „chcę czegoś": I gg y.
Bierzemy pod uwagę wolę z całą właściwą jej inteocjonalnością. Intencjo-ualność la jesi diameiralnie poniekąd różna od intenejooaioości poznania, aktów poznawczych. Zwracał na (o bardzo dosadnie uwagę Tomasz z Akwinu, stwierdzając. że w poznaniu dokonuje się jakby wprowadzenie przedmiotu w podmiot, tak że przedmiot ten zaczyna w nowy sposób a właśnie intencjo1 2 miny - istnieć w podmiocie4’, w chceniu natomiast dokonuje gę jakby wyjście ku przedmiotowi, tak że podmiot zaczyna poprzez chcenie jakby utnieć w przedmiocie - znów oczywiście nic realnie, lecz intencjonalnie. Wyraz in/eniio oznacza poza tym u św. Tomasza jeden z kluczowych momen2 i6w aktualizowania się woli. Nie należy jednakże mieszać tego wyrazu w jego znaczeniu rzeczownikowym z przymiotnikiem intemionallt. czego ślad odnajdujemy w stosowanym szeroko przez filozofię współczesną wyrażeniu jia intencjonalny".
Akt intencjonalny polega na przeżywanym przez człowieka skierowaniu, zwróceniu się ku przedmiotowi. Jest to swoiite wyjście ku przedmiotowi, przy którym zostają jakby przekroczone granice podmiotu. yyłiflH?! to zarówno w akcie chcenia, jak też w akcie poznania, myślenia. Jsko akty intencjonalne - myślenie i chcenie upodabniają się do siebie poprzez zwrot ku przedmiotowi, w czym każdy z nich przekracza granice podmiotu. Różnią się natomiast całą twoją specyficznością. Pod tym względem .poznać" czy „zrozumieć” i „chcieć" są do siebie całkowicie mespeowa-dzabe. Przeżywany w jednym i drugim zwrot ku przedmiotowi ma też całkowicie inny skutek w podmiocie i dla podmiotu. Na to właśnie zwraca uwagę Tomasz z Akwinu, jak stwierdzono powyżej. W studium niniejszym będziemy patrzeć na chcenie i na myślenie jako na „akty intencjonalne", nie zapominając jednak również o Tomaszowyrn znaczeniu inteocjoaalooicL W tej chwili poddajemy analizie akt chcenia.
Rozstrzyganie Jako moment konstytutywny przeżyda „Ja chcę"
I oto musimy stwierdzić, iż w chcenie jako w akt intencjonalny, skierowujący się w sposób właściwy woli do właściwego woli przedmiotu, wchodzi zawsze moment rozstrzygnięcia. Jest to moment dla chcenia istotny, który sanowi o jego wewnętrznej strukturze oraz dynamicznej odrębności. Kg ten zawiera się zarówno w tym, co psychologowie (np. Ach. Micbotle) nazywają prostym aktem woli, jak i w tym. co bywa nazywane aktem złożonym
” WyW|« (fe U Onae l (rafie jat jntir|nwWy2 IJ—Hfig g2 B —S
NwWu a bada2 nad filouflą wipdteutną. Winu2) 1963. £ JM. ęnyf u