MO OSOBA I CZYN
^5 brak mocnemu świadomej sprawczości osobowego , ja”. To wszywko, co HH dzieje się“ 1 człowieku jako podmiocie, jeszcze bardziej uwydatnia dywamieną specyficzność czynu ukształtowaną przez świadomą sprawczo^ i wolność.
Jednakie pojęcie transcendencji osoby w czynie nie wyczerpuje bez reszty dynamicznej rzeczywistości osoby. Jakkolwiek wraz z transcendencją jawi się nao struktura podstawowa samo* panowania oraz sam o-posiadania jako specyficzna dla osoby ludzkiej i jej czynów, to przecież struktura ta wykazuje jakby znamienna dwu-uspektowość czy też dwu-biegunowość. Ażeby ją od-kryć. wystarczy zwrócić uwagę na tę realną treść, jaka odpowiada pojęciom saao-posiadania oraz samo-paoowania. wyrażającym dynamiczną rzeczywistość osoby, która jawi nam się poprzez czyn i wraz z czynem. W pojęcia In® zawiera się osoba zarówno jako ktoś, kto siebie samego posiada, jak tei i jako ten. który jest przez siebie posiadany. Podobnie w pojęcia saao-panowania zawiera się osoba zarówno jako ktoś, kto sobie ■m panuje, jak też i jako ten, kto sobie samemu jest poddany i pod-porządkowany. Tak więc owe struktury, które ujmują i określają dynamiczną rzeczywistość osoby, wskazują na coś innego jeszcze prócz transcendencji. Transcendencją bowiem nazywamy sam aspekt czynnego panowania sobie i posiadania siebie, które łączą się z samostanowieniem, czyli z wolą.
Pozostaje jeszcze drugi aspekt czy też drugi biegun tejże struktury. Ten, tao sobie samemu panuje, jest równocześnie122* przez siebie samego posiadały: -być posiadanym-, -być podporządkowanym" - to elementy tej samej struktury, tej samej rzeczywistości dynamicznej, jaką stanowią osoba i czyn. Są 10 elementy najściślej spójne z transcendencją, względem niej do głębi korełatywae. ak przecież od niej różne. Dzięki tym właśnie elementom odsłania się w całokształcie dynamicznej struktury samo-panowania i samo--posiadania. Z przez to również w całokształcie struktury czynu ludzkiego, aspekt dragi. Ten właśnie aspekt pragniemy ująć i określić w pojęciu -integracja osoby w czynie". Jest to aspekt - w stosunku do transcendencji osoby I czynie - komplementarny. Należy to rozumieć nie tylko w tym znaczeniu, te integracja dopełnia transcendencję - z czego kształtuje się dpNtakay fufafrrtaft -osoba-czyn". Należy to rozumieć jeszcze głębiej, w B ałuDowicie sposób, te bez integracji transcendencja zawisa w jakiejś patfoe strukturalnej. To znaczenie wyjaśnia się na tle przeprowadzonej powytej analizy samo-posiadania j samo-punowania. Nic ma bowiem p «• 111 i 111 sobie samemu bez poddania i podporządkowi* 1I1 KB tan® panowaniu. I nie można też czynnie siebie samego po* snuć. jeśli ośe odpowie terno w dynamicznej strukturze osoby człon bierny.
Integracja jako urzeczywistnianie tlę całości I jedności
na podłoża złokoaośd
Tak więc pojęcie „integracja" wyprowadzamy w niniejszych rozważaniach I tego zasadniczego oglądu, który przenika wszystkie przeprowadzone dotąd auliiy szczegółowe. Wyprowadzamy (o pojęcie z pojęcia transcendencji jako I stosunku do niego komplementarne, gdyż pozwala nam ująć i określić dragi konieczny aspekt rzeczywistości zawartej w doświadczeniu E dzia
ła". Konieczny - o tyle. że bez niego sama transcendencja zawisłaby, jak powiedziano. w strukturalnej pustce. Sięgając dalej jeszcze wstecz, do rozdz. II
- wyprowadzamy pojęcie integracji z rozważali na temat sprawczości I podmiotowości ludzkiego ,ja~ w działaniu. Człowiek przeżywa siebie jako sprawcę swego czynu i w konsekwencji jest jego podmiotem. Przeżywa też siebie jako podmiot, chociaż przeżycie podmiotowości jest od przeżycia sprawczości różne. Człowiek przeżywa siebie jako podmiot również i tego wszystkiego, co w nim tylko „się dzieje". Przeżycie podmiotowości zawiera także pewną bierność, przeżycie sprawczości jest do samego rdzenia czynne i dlatego ono stanowi o czynie ludzkim. Tym niemniej każdy czyn zawiera w sobie jakąś syntezę sprawczości i podmiotowości ludzkiego mm Jeżeli sprawczość jest jakby polem ujawniania się transcendencji, to podmiotowość
- integracji.
Ustalając wstępnie znaczenie integracji osoby w czynie, mg rozpoczynamy od definicji, ale staramy się wyprowadzić to pojęcie z dotychczasowych analiz tej dynamicznej rzeczywistości, jaką stanowią osoba I czyn. Sam rzeczownik -integracja" jest znaczeniowo związany z łac. przymiotnikiem inttger. co po polsku tłumaczy się jako „cały. całkowity, nietknięty". Stąd tez integracja wskazuje na całość czy też na całkowitość danej rzeczy. Etymologicznie pobkim odpowiednikiem integracji może być wyraz „scalanie" albo też -scalenie”. Pierwszy wskazuje na proces kształtowania całości 1 jakichś części, dragi zaś na skutek tego procesu. Jest rzeczą znamienną, iż pomimo istnienia tych etymologicznie polskich wyrazów „integracja" utrzymuje | jednak jako temin stosowany w nauce i filozofii. Widocznie przytoczone wyrazy rodzime nie pod każdym względem odpowiadają znaczeniowo temu. co oo wyraża. Jntegracja" zdaje się bowiem wskazywać nie tyle na łączenie się w jedną całość tego. co przedtem było rozłączone, ile na uneciy»iH* nianie i manifestowanie się całości I jedności na podłożu pewnej złożoności.
W tym znaczeniu zachodzi też integracja osoby 1 czynie, jak na to wskazuje chociażby przeprowadzona dotąd analiza. Znamienna dla osoby jest pew-na złożoność struktury samo-posiadania i tamo-ponowania. która przejawia