IX
KOMPOZYCJA, DOTLANOWa
planach sztuki, chwiejna w tym swoim statusie „zjawy fantastyczni, jedynie i' staje się czynnikiem organizującym ostatecznie tak działa- j nla^jak sytua^jc/W tej mierze jednak w pewnym momencie zosiaj,
’ zastąpiona przez postać fantastyczną najwcześniej wezwaną i o pój. nocy objawioną: przez Chochola. Nie bowiem Wernyhora na koniec przypędzi z tętentem, z chorągwią i z Archaniołem ''„a za nim I tabunem konie!”), tylko wsunie się do izby za Jaśkiem „zaklęte słomiane straszydło”, by zasrać do upiornego tańca wszystkim /gro- I mad zon ym a wyczekującym.
Kompozycja utworu Wyspiańskiego jest więc kompozycją zasadniczo dwupjanową i — odpowiednio — dwujakościową, przy I czym wzajemny stosunek dwóch planów układa się w sposób skon, plikowany. Gdy akt pierwszy rozbudowuje plan „realistyczny" ] akt drugi ogarnia zaś obydwa, przy czym występują one przemiennie, tak iż niejako kłębek zdarzeń przetacza się ciągle z jednej płaszczyzny na drugą i z powrotem, to za niewidoczna granicą dziel-;-- ' utwór na dwie połowy przeważać zacznie w stopniu stanowczym j plan „fantastyczny”, ale — po pewnych to komicznych, to znóv. tragicznych napięciach pomiędzy obu planami w początkowych scenach aktu trzeciego — poszerzając się na całość dramatycznych zdarzeń, -postaci, sytuacji, przeobraża się on w jakąś niezmiernie trudną do określenia jakość, bynajmniej nie jednoznaczną.
Nieoddziclność dwóch — czy nawet w pewnym sensie liczniej szych, jak zaznaczyliśmy — planów, napięcie pomiędzy układam; sytuacji;_zdarzeń, postaci obydwu planów, proces wzajemnego ich przenikane się, pewnego rodzaju chwiejności, jakby „kołysania się” tego, co dzieje się na scenie, pomiędzy realizmem a fantastyką, między rzeczywistością a nierzeczywistością, aż po ich zupełna identyfikację w scenach finałowych o charakterze poetyckiej kreacji już zupełnie swoistej, którą by można nazwać wprost symboliczną: to cechy istotne struktury Wesela, stanowiące w znacznej mierze o oryginalności kompozycji j_o poetyckim wdzięku utworu.
Oryginalność ta i urok polegają na podobnej zmienności, swcgi rodzaju falowaniu nastrojów, na szybko po sobie — niby w szopce —
następujących scenach 'dialogach;, jak gdyby zdtT^gijaęych ze sobą odmienne.czasem zupełnie przeciwne, jakości. Zresztą cala sytuacja wyjściowa jest konstrukcją na zasadzie konfrontacji dwóch „światów”, dwóch —ściślej mówiąc — środowisk. Dalekie sobie i wzajemnie obce, nic związane na co dziuń, w tę noc wesela literata z Krakowa z dziewczyną wiejską z Bronowie mieszają sic w chwilowym obcowaniu, w tańcu, w dialogach. Sytuacja wyjściowa ulegnie zasadniczej zmianie, kiedy oba te „światy” ogarnie jedna sytuacja dramatyczna i kiedy podlegną one razem tak czarowi, jak i surowej weryfikacji wartości. Ale tymczasem przez przeważną liczbę scen przetaczają się dialogi realizujące zasadę zderzeń, przeciwstawień, jakby gry w dwojakiej tonacji: intcligencko-miejskiej i ludowc-j, chłopskiej. V, tym uzupełnieniem, że w te dwie osnowy wplatają się nadto bądź wątki spoza takich kategorii Cnp. Ksiądz i Żyd;, bogacąc jeszcze układ dwupasmowy, bądź sceny o wartościach zupełnie autonomicznych, realizujących plan inny, nie ten o dwuśrodowiskowym charakterze 'np. Poeta i Rachel;.
Chodzi tu o plan „realistyczny” utworu. Tamten plan, „fantastyczny” i jego „gra” metamorfoz i zmian tonacji to zjawisko dalsze w splocie kompozycyjnym utworu. Ale w planie realistycznym przede wszystkim, choć nie bez udziału i tamtego, falowanie jakości i ich zderzanie, konfrontacje błyskotliwe, zachodzące przede wszystkim w dialogach, współtworzą ich paradoksalny wdzięk, zaskakującą odkrywczość i prawdę, a przy tym wiele zawierają dowcipu, humoru. Charakterystyczna tu przemienność subtelności 'autentycznej bądź rzekomej) i brutalnej prostoty, czasem prostactwa, żartu i dowcipu oraz zadumy czy posępności, wesołości i sceptycznego bądź tragicznego pesymizmu.
W charakterze przykładu można wskazać choćby znakomite dialogi Kliminy z- Radczynią (a. I, sc, 4, sc. 7), pełen dowcipnych point flirt Poety ż Maryną (a. I, sc. 10, sc, 15;, wdzięczny dwugłos Zosi z Haneczką .(a. I, sc. 16), świetny dialog Racheli z Poeta, o ironicznych ripostach (a. I, sc. 21, sc. 36), charakterystyczną, lakoniczną rozmowę Kaspra z Jaśkiem 'a. 1, sc. 33;. Demaskatorskie odsłanianie