114 ZBIGNIEW MORSZTYN
Wszytkie by jednak, wszytkie — mówię — były Znośniejsze biedy, choćby się przykrzyły 295 1 jeszcze by się w nich złości niemało Wyżałowało,
Lecz to najcięższa, że i tu na ziemi Z kłopotami się biedzieć rozlicznemi,
I jeszcze ci, co na tak gorzkim chlebie,
800 Czy będą w niebie?
Bo to rzecz pewna, niech kto, co chce, mówi,
Kto wiadom, niech da miejsce rozumowi I przyzna, jeśli który żołnierz żywy Był sprawiedliwy?
805 Gdy na włość przydzie, tam dobry mierniczy,
Jak sprawiedliwie łany pograniczy:
Pustych od całych nic nie ekscypuje,
Wraz to spisuje.
I tak porządne sprawi inwentarze,
810 Że się dziwują sami gospodarze,
w. 294 M: znoszniejsze; K i W: sprzykrzyły. w. 295—298 Brak w W. w. 295 K: złości w nich. w. 297 K: i w tym to wieku.
w. 298 K: Przedsię nacierpieć rozlicznych człowieku. w. 299 W: Jeszcze ci, co są na tak gorzkim chlebie; M: gor-szkim.
w. 300 K i W: Nie będą w niebie.
w. 302 K i W: Kto wiadom, a da miejsce rozumowi.
w. 303 K i W: Niech przyzna jeśli żołnierz który żywy.
w. 305 W: przyjdzie.
w. 306 W: Tak sprawiedliwie; M: łąny.
w. 307 W: nic nie odejmuje; pustych od całych — zagonów pustych od zagospodarowanych; ekscypuje — wyłącza.
Nie wiedząc tego, co rewizor nowy,
Ani połowy.
Biedny karwarz rznąc to, co żołnierzowi, Ze środka p(oł)cia, a gospodarzowi 815 Kawałki tylko: jeden od ogona,
Drugi z zęboma.
To sprawiedliwość? Nuż owe karbony,
Z których dziurawy i nie nasycony Wór chcą przy srogim ludzkim uciążeniu 820 Napchać w ciągnieniu.
O, jakie płacze, jakie narzekania,
Jakie za nimi idą przeklinania,
Które samego dosiągują nieba,
Że miasto chleba
825 Łzami ludzkimi napełniają wozy,
Którymi swoje taborzą obozy,
Skąd też częstokroć przywodzi Bóg na nie Ciężkie karanie.
w. 309—310 M: inwentarsze [...] gospodarsze, poprawione na inwentarze — gospodarze.
w. 310 K: dobrzy gospodarze. w. 311 K: Nie widzą tego. w. 313 karwasz — por. przypis do w. 169. w. 314 M: płocią; W i K: połcia.
w. 317 K i W: To-ć sprawiedliwość; W: one; karbony — skarbony, puszki na jałmużnę, w. 319 W: przy ludzkim srogim.
w. 320 w ciągnieniu — przez wydzieranie innym; M: ciągnieniu.
w. 323 W: dosięgają. w. 324 miasto — zamiast.
w. 326 taborzą obozy — otaczają wozami taborowymi obozy dla ochrony przed nieprzyjacielem.