301
lora dnia było, a iią daley, lym bardziej* wojsko zwą-Iłaue. Przyczyniło się do pierwszych niedostatków no-we/^to iesl pragnienie niezwyczay ne, a w tym noc następowała, w którą wiszyslkośmy1 .stracili, 'Tio iakoni rzekł, niespanie rozumu pozbawiło ludzi, y odpoczynku potrzebow ało, a pragnienie zaś do Dniestru iako nayprędzey naciągało. Y tak w konliizy i ponieważ y nofcWstyd odejmowała, y władza leż Hetmanów_ nie mogła się rozpostrzeć więc y Ukraińcy którzy rzeczy naszych nie mało nałapali Byli, radziby byli nocą z po-środka nas uszli; bez sprawy do Dniestru porwały się wozy y armatę zostawiwszy, a w tym pugań&tw.o nastąpiło, wozy rozszarpało,i czeladź brało Sy tych którzy tam zostali.— Wielka czę^ń wojska do Dniestru przy szła z klorjch niektórzy uszli; wię'ksza icb część po tonęła, drugich zdraycy- Wołosza' za Dniestrem po-hańcom podali. — Panów Hetmanów nie mamy. P Kanclerz Żółkiewski żsfińął. P. Ilctman Polny od Wołochów Skinder Baszy . wydany. Pan Struś , Pan łan Żółkiewski Starosta Kałuzki iuż Dyli za Dnieśtrem, P. Bałaban Starosta 'A 'unicki nie w iem czy zginął czy w pąymaniu. Owo z rotmistrzów rożnych, z których naoslatek tylko 10 nas bvło, ieno dwóch kozackich uszło. Pan Dynof kilka postrzałów odniósłszy zginął. Towarzystw-a kwarcianego ze, 200 wyszło bez koni. broni w rynsztunków. Lisowczykow mało nie połowica, ale się (o prędko wypełni. Kwar*iani ku Dolinie y Drobobyczy zmierzają, kisowcz\ kowift U kra my.się dzierżą, Litynii y Lalyczewa. Tamte kra.ie bytności W Pana dziwnie oczeknvaią, gdyż zgoła przy kimby się oprzeć nie maią. Iesb kilka tysięcy kozakow około Winmcy y Krasnego, wdęc-y Ukraina zliierze się, by ieno do kogo mieli, a nie potrzeba nimi do takiey sprawki pogardzaę. Pieniedzj gdzie dostać ad fulem publieam, żołnierza zaciągnąć, a ternu nieprzyiacielo-wi to szczęście y wesele klorego iiie męztwem (bom ia słabszego niejirzyiaciela nie widział iako wtenczas) nabył, odiąć do Wołoth iię brać. Ab śię ia hamuię,