872
DŁUG PAŃSTWOWY
ków subskrybują nowe emisje państwowe w całości i lokują je potem na własny rachunek. Jedynie w dziedzinie kredytu krótkoterminowego spotykamy się jeszcze obecnie z udzielaniem państwu kredytu przez poszczególnych bankierów lub banki. Demokratyzacja długu państwowego, jeżeli chodzi o wierzycieli, postępuje tern bardziej, im wzrasta zamożność i zmysł oszczędnościowy wśród coraz szerszych warstw społeczeństwa. Dziś już coraz bardziej staje się regułą, że posiadacz tytułów długu państwowego, to średni albo drobny kapitalista, gdy tymczasem większe kapitały lokują się raczej w walorach prywatnych (akcjach, udziałach przemysłowych i t. p.). Drobny kapitalista niezawsze bezpośrednio staje się wierzycielem państwa. Często pośredniem ogniwem są instytucje oszczędnościowe, względnie wszelkiego rodzaju zakłady ubezpieczeń, które koncentrują drobne oszczędności, względnie składki ubezpieczeniowe i lokują je następnie w walorach państwowych. Nie należy jednak nigdy zapominać, że rzeczywistym wierzycielem państwa jest i w tym wypadku drobny wkładca, względnie ubezpieczony.
Posiadacz tytułów długu państwowego może być obywatelem państwa będącego dłużnikiem, albo też obywatelem państwa obcego. Dług jest w jednym wypadku długiem wewnętrznym, w drugim — zagranicznym. Pomiędzy jednym a drugim zachodzą zasadnicze różnice natury gospodarczej, w szczególności pod kątem widzenia bilansu płatniczego. Gdy wierzycielem jest obywatel państwa dłużniczego, to najczęściej jest on jednocześnie podatnikiem. W krajach o dużej i rozdrobnionej zamożności, gdzie jednocześnie lokaty w walorach państwowych są bardzo rozpowszechnione, społecznie grupa rentjerów w dużej mierze pokrywa się z grupą podatników, dostarczających środków na obsługę długu.
Takie przeciwstawienie interesów, jakie istniało w końcu XVIII i początku XIX wieku, np. w Anglji i we Francji, gdzie wierzycielami państwa były nieliczne, bardzo zamożne jednostki, szerokie zaś masy były tymi podatnikami, którzy ponosili ciężar obsługi długu państwowego (stąd nie-popularność obsługiwania długu państwo-wego) — dziś należy już do przeszłości. Ewolucja w pewnych nawet wypadkach poszła dalej: wierzycielami państwa są szerokie masy obywateli, a właśnie na mniej licznej grupie większych kapitalistów, przedsiębiorców i wogóle posiadaczy większych fortun koncentrują się w dużej mierze obciążenia podatkowe, wymagane między innemi dla obsługi długu. Jest to więc sytuacja wręcz odwrotna do tej, która istniała przed i w początkach XlX wieku. W związku z tem obserwujemy też czasem odwrócenie się panujących w danych gru pach społecznych poglądów na nienaruszalność zobowiązań państwowych i stałości waluty.
Wierzycielem państwa może być wreszcie inne państwo. Mamy wówczas do czynienia z długiem międzypaństwowym, albo, jak się przyjęło powszechnie, z długiem międzyrządowym. Kwest ja długów międzyrządowych nabrała naprawdę większego znaczenia dopiero po ostatniej wojnie. W czasach bardziej odległych spotykamy się raczej z formą subsydjów, udzielanych przez jedno państwo drugiemu, sojuszniczemu. Często pomoc polega na umieszczeniu emisji publicznej na swoim rynku. Dopiero wielka wojna spowodowała powstanie ogromnych długów międzyrządowych, przyczem głów nym wierzycielem stały się Stany Zjednoczone. Po roku 1932, państwa dłużnicze nie były w możności wykonywania zawartych uprzednio w tym przedmiocie umów i jednostronnie zawiesiły płatności. Kwestja, czy dług międzyrządowy jest długiem państwowym w pełni znaczenia tego określenia i czy wobec tego uchybienie w jego płatności pociąga za sobą takie same konsekwencje dla kredytu państwa, jak uchybienie w płatności długu państwowego, nabiera dużej aktualności. Z jednej strony wysuwano pogląd, że długi międzyrządowe stanowią specjalny rodzaj zobowiązań poli tycznych. Motyw udzielania kredytu przez jedno państwo drugiemu nie był natury komercyjnej — ale dążeniem do osiągnięcia pewnych wspólnych celów politycznych. Dlatego powstałego długu nie można trakto wać oddzielnie od całokształtu zagadnień politycznych, które łączą dane państwa. W każdym razie niewywiązanie się z płatności tego długu nie może być traktowane na tej samej płaszczyźnie, co uchybienie w płatności normalnego długu państwowe go. Pogląd przeciwny głosi, że państwo, pożyczając swoim sojusznikom, odegrało tylko rolę pośrednika, gdyż potrzebne fundusze pożyczyło u swoich obywateli. Dług więc formalnie międzyrządowy w gruncie rzeczy