maistre o papiezu026901

maistre o papiezu026901



269

rzucają się na swoich pasterzy. Wiadomo zresztą, że nieuniknio-nem każdego rządu przeszkodami są nadużycia/ że nadewszystko w demokracyach, a szczególniej też w demokracyach starożytnych, należało się zawsze spodziewać jakiego wybuchu, to jest ludowego szaleństwa. Ale, aby rzeczpospolita nie mogła przebaczyć ani jednemu ze swoich wielkich ludzi, aby ci skutkiem niesprawiedliwości prześladowania, morderstw noszących tylko pozór sądu, przywie-dzeni byli do tego, iź się tylko wtenczas sądzili bezpiecznymi, gdy się od rodzinnych murów oddalili 1), aby ta rzeczpospolita mogła więzić, łupić, oskarżać, odzierać, wypędzać, karać śmiercią, albo na nią skazywać Milcyadesów, Temistoklcsów, Aryslydówf CymonówTymoteuszom, Focyonów i Sokratesów: to coś podobnego, mogło się tylko w Atenach przytrafiać. 1 Mr, / 'i    '• r«v.    Ł nj

-Wolter napróżno woła, że „Ateńczykowie byli ludem godnym kochania44 bo Bakon dodałby zaraz „sposobem, w jaki dzieci kochamy.44 Byłźeby straszliwszy na świecie potwór, jak dziecko obdarzone siłą, chociażby nawet było godnem kochania.

Tyle już mówiono o mówcach ateńskich, że zdawałoby, się dzisiaj śmiesznością mówić o nich więcej. Trybuna w Atenach byłaby ohydą rodzaju ludzkiego, gdyby Focyon i jemu podobni wstępując na nią niekiedy przed wypiciem cykuty, albo pójściem na wygnanie, nie byli cokolwiek zrównoważyli takiego gadulstwa, * przesady i okrucieństwa mowami pełnemi uczucia.

t ^ti    >U ;*,f    »** r

*•    *    i    ^    ^    *

i m •wtotrus »"'* \ycar. /#v

*    ws    ,    „ . ♦

ił«J ( i Rozdział liii. *oJ l i/.

V C* . «, ■ V ^ iH i    ( \    ę 13 i i ł* '    f ^ *

DALSZY CIĄG TEGO SAMEGO PRZEDMIOTU. CHARAKTER MORALNY GREKÓW. NIENAWIŚĆ PRZECIWKO

MIESZKAŃCOM ZACHODU.

>.v-:    «.    #‘"f    \ ' i •

Jeżeli przejdziemy z kolei do badania przymiotów moralnych, Grecy ukazują się nam pod mniej jeszcze pochlebną postacią. Rzecz to szczególna, że Rzym, który nie odmawiał hołdu ich wyższości w sztukach i naukach, nie przestał jednak pogardzać nimi. Pizym to wynalazł nazwę Graeculus, którą spotykamy we wszystkich pisarzach, a za którą Grecy taż samą nie mogli odpłacić im monetą, bo nie było sposobu zdrobnić imię Rzymianina. Tego, kloby się

1*1*.    *    *    r    „.1

---    «.! n*i >    tfitfi iv

4) Corn. Nep. in Cbabr. 111.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
maistre o papiezu014401 144 oburzać się na tę zlą wiarę, która z taką goryczą powstaje na występki
page0212 - 211 - przez jeden dzień zwalą najogromniejsze drzewo. Teraz rzucają się na gałęzie, obcin
DSC00635 (5) /n«jdnWMl>n> się na mszy pasterskiej, która i
Drogowskazy jmia Pawia II igdij nie jest zggtóg^by zacząć osiowa... Wstań, nie skupiaj się na swoich
skanowanie0041 160 Harold Pinter McCann i Goldberg rzucają się na niego. Światło gaśnie. Przez okno
tpn w alpach i za alpami4501 138 Farynata zaczął wówczas pisywać do Florencji, uskarżając się na s
maistre o papiezu001301 * 13 wać się dopiero zaczęli temi kościołami, pisali im pochwały, i o-kazyw
maistre o papiezu005801 58 Rozpatrując się zaś w dalszym ciągu w tych obrazach, które mogły posługi
maistre o papiezu012301 123 godził się wraz z obyczajami, atoli zasady zawsze pozostały te same. Se
maistre o papiezu017801 / 178 z jednćj, zgoda na tęż władzę z drugiej strony. Ale przypuszczając, ż
maistre o papiezu021101 211 konieczności nastawiania na bezwzględną nicość tego kapłaństwa w stosun
maistre o papiezu024001 i Rzecząpospolitą Wenecką, uderzył na Ottomanów: był twórcą i duszą tćj świ
maistre o papiezu025501 255 Co się zaś tyczy nieodmienności dogmatów spijanych, formuł narodowych,
img009 1. WPROWADZENIE Teoria rozpoznawania obrazów rozwinęła się na świecie wraz z badaniami związa
296 SPRAWOZDANIE Z RUCHU RELIGIJNEGO, to starano się na rynkach roztrąbywać, bez względu, że działaj
odnoga liberalizmu, powołuje się na Willa Kymlickę, który uważa, że R nie tyle zapomniał o tożsamośc
Punkt zwrotny Kiedy znajdziemy się na rozstaju dróg musimy zrozumieć, że Bóg puka do drzwi nasz

więcej podobnych podstron