211
konieczności nastawiania na bezwzględną nicość tego kapłaństwa w stosunku jego z sumieniem człowieka. Ten wpływ cudowny który wstrzymał Teodozyusza w bramach świątyni, Atyllę przed bramami Rzymu, a Ludwika XIV w przedsionku świętej uczty Ciała Pańskiego; ta potęga jego jeszcze cudowniejsza, gdy zdoła zmiękczyć i rozrzewnić skamieniałe serce, a powrócić go świątobliwemu życiu; ta potęga mówię, która idzie do pałaców wyjednywać jałmużnę złota u nieczułych albo rozbawionych bogaczów, aby ją później rozdzielić chlebem pomiędzy ubogich, która naraża się na wszelkie trudy, pokonywa wszelkie przeszkody skoro chodzi o pocieszenie duszy bliźniego, o uświęcenie jćj albo ocalenie; która wsącza się powoli w sumienia, aby tam podchwycić grzech u-tajony, zgubne tajemnice, i wyrwać z nich zarody występków; władza ta kapłańska, organ i strażnik niezmordowany świętych związków, a niemniej czynny pogromca wszelkiej rozpusty; owa potęga łagodna a bez słabości; przestraszająca bez wyparcia się miłości,* nieoceniona podpora rozumu, uczciwości, honoru; harl wszelkiej siły i dźwignia, gdy odwaga,i moc duszy człowieka opuszczają cenne i niewyczerpane źródło zgody, pojednania; rękojmia zwrotu wydartćj własności, bodziec do skruchy i do wszelkich cnót, które Bóg najbardziej po niewinności ocenia. Tę władzę widzisz obok kolebki dziecięcia z błogosławieństwem na uściech, widzisz przy łożu śmierci człowieka, gdy pośród najczulszych uwag i najtkliwszych pożegnań mówi mu: „Idź!.4* Takićj* świętej i prawej potęgi duchowej, nadprzyrodzonej a przystępne] nie znajdziesz po za obrębem jedności kościoła. Długo badałem Chrystyanizm po za tym świętym kołem. Odszczepione kapłaństwo jest bezsilne i drży przed tymi, którzy przed niem drzeć powinni. Temu który przychodzi i mówi: Ukradłem, nie śmie a nawet nie umie powiedzieć: Zwróć. Człowiek najgorszych obyczajów, nie składa żadnych zobowiązań poprawy. Ksiądz służy tam za rodzaj machiny. Moż-naby powiedzieć, że słowa jego są jakiemś mechanicznem działaniem, które maże grzechy, jak mydło zmywa brudy materyalne, ale to jeszcze należałoby zbliska obejrzeć, aby módz mieć o tern dokładne wyobrażenie. Stan moralny człowieka wzywający posługi kapłańskiej, jest lak obojętną drobnostką w tych krajach, tak mało do niego przywiązują wagi, iż jest bardzo pospolitem, słyszeć zapytanie wciągu rozmowy: Czyś odbył spowiedź Wielkanocną? pytanie mówię, rzucone jak każde inne, na które odpowiada się tak albo nie, jak gdyby chodziło o przechadzkę lub odwiedziny, zależące wyłącznie od tego, który ją przedsiębierze.
Kobiety także stosunkach swych z kapłaństwem, zwracać powinny szczególniej badawcze oko ludzi stanu.