280
zaprzeczenia i pod wszyslkiemi względami, jest krajem z całego świata najwłaściwszym do niezawisłego bytu: a przecież Ezechiel dwa tysiące lat temu, oznajmił mu, że nigdy Egipt bezpośredniemu i wyłącznemu berłu Egipcyanina ulegać nie będzie 1), i w rzeczy sa-mćj od Kambizesa, aż do Mameluków, proroctwo nieprzerwani^ się ziszcza. Zaiste Mizraim pokutuje jeszcze w obec nas za zbrodnie, które wyszły niegdyś ze świątyń w Memfis i Tentyrze, których głębokie i tajemnicze pieczary rozsyłały truciznę błędu rodowi ludzkiemu. Za te to długotrwałe winy, Egipt jest skazanym na ostateczną karę. Anioł władzy opuścił te błogie okolice, a może opuścił na wieki. Któż zaręczy, że podobna klątwa i nad Gre-cyą nie ciąży ? Żaden prorok nie złorzeczył jej przynajmniej wedle ksiąg naszych, ale poważamy się mniemać, że tożsamość kary przypuszcza tożsamość przekroczenia. Czyż to nie Grecya była czarodziejką narodów ? Nie onaź to podjęła się przenosić do Europy zabobony Egiptu i Wschodu? Czyż'nie z jej łaski jesteśmy jeszcze poganami? Jestże baśń, szaleństwo, występek, któreby nie miały imienia, godła, albo maski greckićj ? słowem: czyż nie Grecya miała niegdyś straszliwy zaszczyt zaprzeć się Boga naj-pierwćj, i użyczyć głosu ateizmowi, który nie śmiał się do tej chwili w obec ludzi odezwać 2).
Elien sprawiedliwie uważa: że wszystkie narody które Grecy barbarzyńskiemi nazywali, pierwsze uznały Bóstwo najwyższe,i że nigdy nie było między niemi ateusza 3).
Pragnąłbym się omylić; ale zdaje mi się, że żadne oko ludzkie nie jest w stanie dostrzedz kresu greckićj niewoli: a gdyby ten nadszedł, kto wić, coby z tego wynikło chociaż póznićj nawet?
Zgubnym błędem Grecyi było zawsze, i niestety wnosić można, iż się tak prędko nie skończy, że opiera się na dawnych wspomnieniach, chcąc sobie przywłaszczyć jakiś byt urojony, który ją bezustannie zawodzi. Ośmiela się niekiedy wyzywać nas do współzawodnictwa. Niegdyś może to współzawodnictwo miało jakąś podstawę: ale cóż dzisiaj znaczyć może współzawodnictwo, kiedy z jednej strony znajdujemy wszystko, a z drugiej nic nie widzimy? Chciałaźby nam Grecya sławę oręża, czy sławę nauki zaprzeczyć ? Sama, nazywa się Wschodem, kiedy tymczasenj dla
prawdziwego Wschodu jest tylko małym punktem zachodnim —
!> *
1) Ezechiel, XXIX, 15, XXX, 13.
2) Primum Graius homo mortales tollere contra
Est oculos aussus, etc. (Lucret. liv. 1, 67-68).
3) dilian. Hist. Var. lib. II, cap, XXXI.—Thomassin, Maniere cPćtudier et d’enseigner 1’Histoire, tom. I, liv. II, ch. V, str. 381. Paris, 1693, in 8vo.
f