i
Maratonem do potyczki pod Leukadą, upłynęło zaledwie 114ście lat. Czćroże jest taki naród w porównaniu z owymi Rzymianami, którzy ciągle zwyciężali przez tysiąc lat, i opanowali cały świat znajomy? Czćmże będzie w porównaniu z nowoczesnemi narodami, które wygrały bitwy pod Soissons, Fontenoy, Creci, itd. które są jeszcze w posiadaniu swych imion i swych pierwotnych granic, i które nigdy nie przestały wyrastać w siły, w światło i sławę?
Nauki i sztuki były tryumfem Greeyi. W jednym i drugim rodzaju, odkryła to, co jest pięknćm i określiła piętna tćj piękności: przekazała nam wzory, które nam tylko pozostawiają zasługę naśladownictwa, do tego stopnia, iź kto się w pracy swej od wzorów sztuki greckiej oddala, o tyle niższym jest w sztuce.
W filozofii, Grecy rozwinęli dość wielkie zdolności; przecież to już nie ci sami ludzie, i nie wolno ich nad miarę wychwalać. Ich prawdziwa zasługa w tym rodzaju, zależy na tem, (jeżeli można się podobnie wyrazić), że byli przelewaczami umiejętności pomiędzy Europą a Azyą. Nie mówię, ażeby la zasługa nie była wielką, ale nie ma nic wspólnego z jeniuszem twórczym wynalazców, na którym zupełnie Grekom zbywało. Niezaprzecze-nie byli oni ostatnim oświeconym ludem, i jak to bardzo dobrze powiedział Klemens Aleksandryjski: t
„Filozofia doszła do Greków dopiero wtedy, gdy świat cały obiegła 1)“.
Zawsze wiedzieli tylko to, czego się nauczyli od swoich poprżedników, atoli ubarwiając to swoim stylem, wdziękiem i sztuką, nadawali dziełom wyższą od rzeczywisty wartość, i ujmowali nas stosownym wyrazów zwrotem.
Dr. Long zrobił uwagę, że astronomia nic nie zawdzięcza akademikom, ani perypaletykom 2), albowiem dwie te sekty były wyłącznie greckiemi, a raczćj attyckiemi, tak, że nie zbliżyły się nigdy do źródeł wschodnich, gdzie była mądrość, chociaż się o nią nie sprzeczano. Kiedy w Greeyi sprzeczano się ciągle, nie posiadając wszakże mądrości. •U tli , ' 1>0 I i i ! i • V] l>
Filozofia starożytna jest wprost przeciwną filozofii greckiej, która w istocie swojćj jest tylko wiekuistym sporem. Grecya była ojczyzną syllogizmu i błędnych rozumowań. Pod jćj niebem trawiono czas na fałszywćra wnioskowaniu, a nauczano ciągle, jak wnioskować należy.
Ten sam ojciec kościoła greckiego, którego dopiero przytoczyłem, powiedział jeszcze z wielką prawdą i mądrością:
„ fu
2) Stron. I.
1) Mauri(e* s The History of Indos tan, in 4. tom. I. str. 169.