SZTUKA BABILOŃSKA 47
D. Czasy amorejskie (2225—1926 przed Chr.)
Częste zamieszki polityczne, wojny i najazdy Elamitów i Amorytów nie mogły sprzyjać rozwojowi sztuki w Sine ar. Dopiero gdy za panowania energicznego władcy Hammurapi ego (2123—2081 przed Chr.) nastały czasy spokojniejsze i dokonano połączenia udzielnych księstewek babilońskich w jedno większe państwo, wtedy i sztuka zaczęła się budzić do nowego życia. Miasto Babilon staje się po raz pierwszy ośrodkiem władzy i sztuki.
I. Architektura może się poszczycić budową licznych kanałów i świątyń (dla Anu, dla Marduka i t. p.), odbudową zniszczonych miast, pałaców, warowni, z których niestety mało co pozostało.
II. O bogactwie i rozmaitości plastyki świadczą napisy królów pierwszej dynastji babilońskiej, które opowiadają o licznych koronach, tronach, broni i emblemach, jakie ze złota lub srebra kazali sporządzać dla świątyń swoich bogów. Niektóre zachowane przedmioty mówią same za siebie. Tak np. od króla Sumuilu z Larsam (około 2200 przed Chr.) pochodzi bardzo piękny pies steatytowy (ryc. 109). Silny dog leży spokojnie z podniesioną głową, dźwigając na sobie naczyńko balsamu.
Hammurapi emu zawdzięczamy śliczne posągi i płaskorzeźby królewskie. Najwięcej znanym pomnikiem z jego czasów jest t. zw. „stela Ham-murapi'ego“ (ryc. 64) z kodeksem praw przez niego zebranych. Znaleziono ją w Suzie, dokąd jeden z władców Elamu ją przeniósł. Jest to blok diorytu, 2V4 metra wysoki, a składa się z dwóch części: górnej i dolnej. Dolna zawiera tekst prawa, wyryty po raz pierwszy w języku babilońskim, nie zaś (jak wszystkie dotąd dokumenty publiczne) w języku śumeryjskim. Kodeks obejmuje w około trzystu paragrafach całe prawo publiczne i prywatne, sprawy rodzinne, gardłowe i cywilne, w krótkich, jasnych słowach, które w każdym wypadku pozwalają na szybkie rozstrzygnięcie. Mądry prawodawca nie pominął nawet uregulowania cen i pracy robotniczej. By zaś swemu prawu nadać tem większą powagę, kazał na szczycie kolumny (ryc. 110) przedstawić bożka słońca, Samaśa, sędziego nieba i ziemi. Jak widać na rycinie Samaś siedzi na tronie; z ramion wyrastają mu promienie; lewa jego ręka bawi się spływającą brodą, a prawica trzyma pierścień i laskę władcy, które oddaje Hammurapi emu, jako najwyższemu sędziemu. Także i w rysach twarzy Samaśa przebija majestat i łaska, jaką okazuje swemu słudze, królowi Babilonu. Ten natomiast stoi przed bogiem, pełen szacunku, podnosząc ku swej twarzy prawicę. Ujęcie całości charakteryzuje: dosadnie stan ówczesnej sztuki babilońskiej. Nie dorównywa ona wprawdzie współczesnej sztuce egipskiej (za XII-tej dynastji) pod żadnym względem, ale w każdym razie może uchodzić za streszczenie całego tysiąclecia rozwoju kultury, jakie Sine ar ma już za sobą.