page0106

104

stkich waszych braci, dzieci Lewi: czyliż to abyście przywłaszczali sobie kapłaństwo, i aby cały wasz poczet powstał przeciw Panu? Bo kimże jest Aaron, aby był przedmiotem waszych szemrań?” Mojżesz posłał więc po Datana i Abiroua synów Eliaba, aby ich skłonić do zaniechania tak zbrodniczego przedsięwzięcia; lecz oni kazali mu powiedzieć: „Nie pójdziemy. Nie dosyćźe tobie na tem, żeś nam kazał wyjść z ziemi płynącej mlekiem i miodem, aby nas zgubić .w tej pustyni, że jeszcze chcesz nad nami samowładnie panować? Gdzie jest owa ziemia błogosławiona, którą nam obiecałeś, gdzie są pola i winnice? Chciałbyś nam jeszcze wylupić oczy, abyśmy nie widnieli rzeczy tak jak są w istocie? Nie pójdziemy.” Mojżesz wpadłszy w wielki gniew, rzekł do Korego: „Stańcie jutro wszyscy, wy i wasz oddział z jednej strony przed Panem, a Aaron stanie z drugiej strony. Każdy z was niech weźmie swą kadzielnicę i wsypie w nią kadzidła; oliarować będzie Panu dwieście pięćdziesiąt kadzielnic, i niech Aaron trzyma także swą kadzielnicę. Ty zaś Panie, nie patrz na ofiarę tego zbrodniczego zboru!” A gdy Korę i jego oddział naząjutaz uczynili co Mojzesz im powiedział w obec Aarona i całego zgromadzonego ludu, cli wała Pana wszystkim się ukazała.

Pan rzekł wtedy do Mojżesza r- gRozkaż całemu Izraelowi aby. się oddzielił od namiotów Korego, Datana, i Abirona.” Mojżesz więc powstał i udał się do namiotów Datana i Abirona w towarzystwie starszych Izraelitów, i rzekł do ludu: „Oddalcie się z namiotów tych ludzi bezbożnych, i strzeżcie się dotknąć jakiej bądź rzeczy do nich należącej, byście nie zginęli w karze ich grzechu.” A gdy lud się oddalił od namiotów Datana i Abirona, ci wyszli, stanęli przy wejściu do swych