104
Summa teologiczna
Bóg był Bogiem, dla siebie zaś chce własnej natury. Lecz mówiąc absolutnie, miłością naturalną kocha siebie bardziej niż Boga, ponieważ z natury, silniej i z większem natężeniem kocha siebie niż Boga.
Lecz błędność tego mniemania okazuje się jasno, jeśli ktoś rozważy w rzeczach przyrodzonych ku czemu rzecz zdąża skłonnością naturalną; skłonność bowiem naturalna w tych rzeczach, które nie mają rozumu, wskazuje na istnienie naturalnej skłonności woli w naturze rozumnej. Wszystko zaś w rzeczach naturalnych, czego byt z natury należy do czegoś drugiego, skłania się do tego, do czego należy, przedewszystkiem i silniej niż do siebie samego. I ta naturalna skłonność okazuje się w tych rzeczach, które działają z natury; albowiem każda rzecz jak z natury jest poruszana, tak z natury sposobna jest do tego, by była poruszaną, jak powiedziano w II Physic. Widzimy bowiem, że z natury naraża się część dla zachowania całości; jak rękę wystawia się na cios bez zastanowienia, dla zachowania całego ciała. A ponieważ rozum naśladuje naturę, znajdujemy tego rodzaju skłonność w cnotach obywatelskich; jest bowiem rzeczą cnotliwego obywatela, by się narażał na niebezpieczeństwo śmierci dla zachowania całej rze-czypospolitej, a gdyby człowiek był naturalną częścią tego państwa, byłaby ta skłonność dla niego naturalną.
Ponieważ więc dobrem powszechnem jest sam tylko Bóg, a pod tern dobrem zawiera się także anioł i człowiek i wszelkie stworzenie, gdyż wszelkie stworzenie z natury, o ile jest, jest własnością Boga, wynika, że miłością przyrodzoną także anioł i człowiek bardziej kocha Boga niż siebie samego. — Inaczej, gdyby z natury bardziej kochał siebie niż Boga, wynikałoby, że miłość naturalna jest przewrotna i że jej miłość nadprzyrodzona nie udoskonala, lecz ją niszczy.
Odpowiedź na pierwszy zarzut. Zarzut ten jest słuszny co do tych rzeczy, które się dzielą równo, z których jedna nie jest dla drugiej przyczyną istnienia i dobroci. W takich bowiem każda z natury kocha siebie bardziej niż drugą, o ile bardziej jest czemś jednem dla siebie samej, niż dla drugiej. Lecz w tych rzeczach, w których jedno jest całkowitą przyczyną istnienia i dobroci drugiego, bardziej się kocha z natury to drugie, niż siebie samego, jak powiedziano (w corpus paragrafu),