174 Summa teologiczna
Bóg może uczynić, by przypadłość istniała bez podmiotu, jak to widać w Najśw. Sakramencie Ołtarza. Mógł więc uczynić, by ma-terja była bez formy.
Lecz przeciwnie, niedoskonałość skutku świadczy o niedoskonałości działającego. Lecz Bóg jest czynnikiem najdoskonalszym, stąd się mówi o Nim w Ks. Powt. Prawa XXXII, 4: Boże sprawy są doskonałe. Zatem dziełom przez Niego stworzonym nie brakowało nigdy formy.
Oprócz tego. Nadanie formy stworzeniu cielesnemu dokonało się przez dzieło rozróżnienia. Rozróżnieniu zaś przeciwstawia się pomieszanie, jak i nadaniu fortny brak formy. Jeśli więc brak formy wyprzedził w czasie nadanie formy materji, wynika stąd, że na początku było zamieszanie wśród stworzeń ma-terjalnych, które starożytni nazwali chaosem.
Odpowiadam, że co do tegj różne są zdania Świętych. Augustyn bowiem chce, (Wyzn. ks. XII r. 29), by brak formy w materji cielesnej nie wyprzedzał co do czasu, nadania jej formy lecz tylko co do pochodzenia, iub co do porządku natury. Inni zaś, jak Bazyli (Homilja II in Hesaem), Ambroży (In Hesaem.), Chryzostom (Homilja II in Gen.), chcą, by brak formy materji wyprzedzał co do czasu nadanie formy. I choć wydaje się, że te zdania są sobie przeciwne, to jednak mało się od siebie różnią. Augustyn bowiem inaczej przyjmuje brak formy w materji niż to czynią inni.
Augustyn bowiem przyjmuje brak formy w materji jako brak wszelkiej formy. I w ten sposób niepodobna powiedzieć, że brak formy materji wyprzedził w czasie czyto tworzenie jej formy, czy jej rozróżnienie. I co do powstawania formy jest to oczywiste. Jeśli bowiem materja bez formy jest pierwszą co do trwania, to już istniała w czynie, zawiera się to bowiem w pojęciu trwania, gdyż kresem stworzenia jest byt w czynie. To zaś, co jest czynem, jest formą. Powiedzieć więc, że materja jest wcześniejsza bez formy, znaczy powiedzieć byt w czynie bez czynu, a w tern zawiera się sprzeczność.— Nie można też powiedzieć, że miała jakąś formę wspólną, a później zostały jej dodane różne formy, któremi została rozróżniona. To bowiem równałoby się zdaniu starożytnych filozofów przyrody, którzy przyjmowali, że materja pierwsza jest jakiemś ciałem w czynie, np. ogniem, powietrzem, lub wodą,