'
158 LITERATURA I WIEDZA LUDÓW EUFRATEJSKICH kundy obliczali dłużej, niż dzisiejsza astronomja; znali już t. zw. średni miesiąc anomalistyczny, to jest średnią długość czasu między jednem a drugiem najbliższem (względnie najdalszem) oddaleniem księżyca od ziemi, i obliczali ją tylko o 3,6 sekundy krócej, niż nasi astronomowie. Nie były im tajne dane konstelacyjne gwiazd przy ekliptyce leżących; oznaczali heljakiczne (t. j. najwięcej do słońca zbliżone) wschody i zachody planet, ich opozycje do słońca, ich punkty zwrotne. Również oznaczali naprzód heljakiczny wschód i zachód Syrjusza i początek czasów astronomicznych; posiadali także dwa systemy metryczne astronomji, dwa różne sposoby do obliczań księżyca i więcej systemów w obserwacji planet. Wreszcie rozróżniali, podobnie jak my, pewne grupy gwiazd w zodjaku. Zodjak, przedstawiony na rycinie 120, pochodzi z roku 1110 (z czasów króla Marduknadinahe). Nazwy niektórych z tych grup są identyczne z naszemi, inne zaś są do naszych zbliżone. Tak np. owca-prze-wodnik ( = nasz baran), byk, bliźnięta, niedźwiadek, kozia ryba ( = nasz koziorożec), ryby. I dlatego to wielu mniema (zdaje się, nie bez podstawy), że nazwy grup naszego zodjaku doszły do nas ostatecznie z Babilonji, chociaż długą drogą okrężną. Ze te wszystkie zdobycze nie są możliwe bez matematyki, to rzecz pewna. Wszak astronomja i matematyka to dwie siostry rodzone. Chaldejczycy znali szereg arytmetyczny i pierwiastki, system dziesiątkowy i sześćdziesiętny, a nawet — co więcej zastanawia — kwadraty i sześciany w tymże systemie sześćdziesiętnym. Im zawdzięczamy podział dnia na 12 podwójnych godzin po 60 minut, im podział podwójnej godziny na 30 stopni i podział ekliptyki na 360 stopni; wszystko rzeczy dziś dla nas tak codzienne i tak zwyczajne, że o nich nie myślimy, chociaż ich geneza — nawet u Babilończyków — nie jest jeszcze dotychczas należycie wyświetlona.