WROŃSKIEGO ŻYCIE I PRACE. 227
zjawiska życia ekonomicznego i gospodarstwa państwowego są tu ujęte w system, zaregestrowane i związane. Jest to rozległa architektonika wiedzy ekonomicznej.
Około roku 1870 w kołach polskich w Paryżu zaczęto szerzej interesować się Wrońskim. Zrozumiano wtedy, że należy przedewszyst-kiem postarać się o to, aby dawmiejsze dzieła jego, zatracone prawie zupełnie, mogły stać się dostępnemi dla szerszych warstw i aby zawartość bogatych rękopisów nie pozostawała tajemnicą małego grona wybranych. Powzięto tedy śmiały zamiar wydania „Dzieł zupełnych “ Wrońskiego. Leonard Niedźwiecki i Aleksander Chodźko żywo krzątali się koło tej sprawy. Księgarz Amyot, wydawca niektórych dzieł Wrońskiego, obiecał swoje współdziałanie. Zrobiono obliczenie i przekonano się , że „Dzieła zupełne“ objąćby można w dziesięciu wielkich tomach in folio, formatu „ Reformy wiedzy ludzkiej u, o 800 stronicach każdy. Ancyot obliczył koszt wydania na pół miliona franków i zobowiązał się doprowadzić do skutku wydawnictwo, jeżeli inicyatorowie dostarczą mu 500 podpisów tysiąco-frankowych. Zaczęto tedy w tej sprawie agitować, lecz narada odbyta w Towarzystwie historyczno-literackiem nie doprowadziła do rezultatu; piękny tedy zamiar spełzł na niczem. Nie pozostał jednak bez wpływu. Obecny na posiedzeniu hr. Jan Działyń-ski, szlachetny krzewiciel oświaty i wiedzy ścisłej w kraju, zrozumiał, że w tej sprawie obojętność nie przystoi. Rozpoczynało w tym czasie żywot swój w Paryżu pod dobrą wróżbą „Towarzystwo nauk ścisłycha, staraniami i ofiarnością Działyńskiego dźwignięte. Zadaniem tej pięknej instytucyi było skupienie sił naukowych polskich w Paryżu, stale lub czasowo przebywających, zagrzanie do pracy nad naukami ścisłemi, oraz stworzenie ogniska naukowego, przez założenie specyalnego organu, uprawie nauk ścisłych poświęconego. Komuż, jeżeli nie Towarzystwu naukowemu wypadało podjąć sprawę/Wrońskiego i przyczynić się do jej rozwiązania? Uznano, że pierwszym krokiem, jaki należało uczynić, powinno być zachęcenie uczonych polskich do studyów nad nieznanemi prawie dziełami. Aby tej zachęcie dać wyraz należyty, postanowiono (na posiedzeniu d. 23 kwietnia 1870 roku) ogłosić konkurs naukowy. Przedmiotem konkursu było „krytyczne, umiejętne dzieł matematycznych Hoene-Wrońskiego ocenienieu. Nagroda w ilości tysiąca franków dla autora za najlepszą uznanej pracy miała być wypłaconą w dniu 400-letniej rocznicy urodzin Kopernika, przypadającej dnia 19 lutego 1873 roku.
Przy projektowaniu konkursu nie liczono się zapewne dostatecznie z trudnością zadania. Matematycy polscy starszej generacyi, zamieszkali oddawna w Paryżu, żywili pewne niedowierzanie do Wrońskiego; młodsi
iu*