POEZYE EMPEDOKLESA. 283
490 — a wygnanie jego w Peloponezie przyjmiemy za fakt niewątpliwy 1).
Mimo zajętego ruchliwego życia, znalazł dosyć czasu, aby uprawiać poezyą. W nićj wyłożył system swój, idąc za przykładem Eleatów, z tą jednak różnicą, że poezya była dla niego czemś więcćj niż szatą, pokrywającą suche abstrakcye. Zrosła się ona do tego stopnia z jego systemem, że czasem trudno powiedzieć, gdzie odzywa się myśliciel a gdzie poeta. Arystoteles upatrywał w nim wiele podobieństwa do starego Homera: język jego świeży, dobitny, często porywający, obfituje w przenośnie i bogate obrazy. Dawniejsze prace, jak pieśń o porażce Xerxesa i różne hymny pobożne zniszczyli krewni, a te, które wydano, doszły nas tylko w ułamkach. Z jego »Nauki lekarskićj* (toczpud) ocalało kilka ledwo wierszy; z jego »pieśni przebłagalnych* (/.a$apjAo() także nie wiele. Najważniejsze dzieło, wielki poemat >0 przyrodzie* (t3c foztx.ce), podzielony na trzy śpiewy, zawierał w pierwszym wykład o świecie w ogóle, o siłach, które nim rządzą, o żywiołach, z których powstał; w drugim o roślinach i zwierzętach; w trzecim o rzeczach bożych i duszy ludzkićj. Rozpoczyna się rzewnym wstępem, z którego mamy jeszcze 61 wierszy, a to, co pozostało resztek, wystarcza, żeby odgadnąć główne myśli systemu 2).
Filozof zaczyna od tej samej zagadki, która zajmowała Eleatów, a wprawiała w podziw Heraklita: dlaczego są na świecie ciągłe zmiany, a jakże pogodzie je z bytem stałym? Wszak byt prawdziwy nie powinien się zmieniać. Jakże więc powstał świat 1 wydobyły się rzeczy wielorakie z jednolitego bytu ?
fi Por. Diog. Laert. VIII. 2. § 71.
2) Por. Diog. Laert. VIII. 2. §. 57—60. 76—77. Wszystkie ułamki, w liczbie 480, u Mullach’a, Fragm. Phi los. Graecor. opatrzone uczonym wstępem i bardzo obszernym komentarzem (Tom I. str XIII—XXVII. i i—80) Z poematu rrffil rrv-<ji "»,■ pozostało 396 wierszy, z których w. 1—61 należy do przedmowy, w. 62—276 do pierwszćj księgi, w. 277—382 do drugićj, a tylko w. 383—396 do trzeciej. Łatwo daje się odbudować system, w głównych częściach, bo Empedokles był jednym z najbardziej czytanych autorów. Przeszło ioo pisarzy starożytnych wspomina o jego nauce lub przywodzi wyjątki z jego tworów; mianowicie Platon (w Sofiście, Menonie, Fe-douie), Arystoteles (prawie w kaidem dziele swojem, najczęściej w ks. de ani ma, dc generat. animal. i w Metaph. Cyceron często o nim mówi (Acad. de nat, Deor.J, potem Lukrecy, Pseudo-Plut. placit. Philos.; Diog. Laert.; Sext. Empir., Simplic. etc.